Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Baron/HEBAN odnalazł swoją szczęśliwą przystań! :-)))


Marka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

tai aha - ale narazie mieszkamy na 42m2 z baardzo zaborcza sunia.

 

A poza tym prawde piszac na czas wyjazdow nie mamy komu "podrzucic psiaka" - rodzina bardzo daleko, a znajomi, albo nie chca sie opiekowac Bonia, albo sie jej boja - jest troche nerwowa, zwlaszcza na poczatku ;).

 

Juz kiedys ktos probowal mnei oceniac za to ze napisalam, ze raz w roku (a ostanio nawet raz na 3 lata) oddaje na 2 tygodnie psiaka do hotlu dla zwierzakow (prowadzony przez weterynarzy, na wiosce, psiaczki w oddzielnych czysciutkich boksach, wyprowadzane na dlugie spacery na lake - sama widzialm. Zreszta Boni nie wyglada po tych agro-wczesach na zabidzona, a pana prowadzacego to schronisko nawet polubila :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baronek - cudowny i taki wesoly na wolnosci :( .

Bardzo bysmy chcieli takiego duzego psa, ale mamy narazie jeszcze nasze dwa staruszki ( raczej do karmienia, niz jako psiaki strozujace :wink: ). Ale takiego uroczego psiaka ktos z pewnoscia pokocha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyberian - święta prawda! :)

 

Dzisiaj ktoś miał przyjechać oglądać Barona - ale nawet nie zadzwonił, że się rozmyślił... :(

 

A BARON jak się okazało po odnalezieniu jego papierów, jest w schronisku od 2001 roku - na dom czeka już 5 lat...

 

a mimo to ciągle jeszcze pamięta komendę "siad"...

 

:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baron ostatnio bardzo schudł, więc zdecydowaliśmy się zabrać go na badania do weta.

Tak Baron jechał sobie grzecznie samochodem do lecznicy (na siedzenie nie chciał wejść, siedział więc na podłodze trochę "speszony", ale baaaardzo grzeczny )

 

http://box.type.pl/foto/Baron19.jpg

 

mieliśmy też okazję go lepiej poobserwować: jeeeny, jaki to kochany i grzeczny pies!!!

 

Wszystko da z sobą zrobić, wsadzić się na stół, na wagę (waży 31 kg a powinien conajmniej 40!!!), cieszy się przy tym absolutnie do wszystkich, przed lecznicą przekonaliśmy się, że jest zachwycony, jak głaszczą go dzieci i że niezwykle łatwo angażuje się uczuciowo (podrywał bokserkę i ONkę, ale zakochał się w wyżełce, która była w podobnym co on wieku )

Panie lekarki ujął już od pierwszego wejrzenia - obie bardzo go żałowały, że nie ma domku...

 

Wyniki badań i wieści nie najlepsze...

 

leukocyty 17 tys. (norma max. 10 tys. - co oznacza stan zapalny - najprawdopodobniej przewodu pokarmowego)

erytrocyty i płytki - OK

enzymy wątrobowe - w normie

kreatynina - OK

mocznik lekko poza normą ale to normalne przy wyniszczonym organiźmie

lipaza (2-gi - nie badany jeszcze enzym trzustkowy) - dolna granica normy - czyli nie OK

 

Baron cierpi więc w tej chwili na stan zapalny przewodu pokarmowego i musi przez 2 tygodnie regularnie dostawać antybiotyk (a potem trzeba znowu powtórzyć badanie krwi, żeby się upewnić, czy już jest OK)

 

Trudniejszą sprawą jest ten drugi enzym trzustkowy - pies za mało go wydziela i stąd kłopoty z przyswajaniem trawionego pokarmu. Co to oznacza? Oznacza to, że Baron do końca życia musi na 1 godzinę przed każdym posiłkiem łykać tabletkę (KREON - koszt ok. 50 zł/op.)

 

Na szczęście jest już realna szansa adopcji psa - do jego przyjęcia przygotowuje się dziewczyna z Gorzowa Wielkoposkiego.

 

I trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko się powiodło, bo jedno jest pewne - ten pies musi mieć dom - bez tego czeka go śmierć głodowa w schronisku..!

 

http://box.type.pl/foto/Baron22.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne to ogromnie. Czytalam, ze ktos sie juz troche zaczal w Baronku podkochiwac ( chyba Marzanna Guzikowska ). Moze sie wiec doczeka.

My tez bedziemy brali nastepnego psiaka ( mamy juz dwie sunie ze schronisk - ale na razie w mieszkaniu ), kiedy zamieszkamy juz u siebie - ok. pazdziernika- takiego duzego do kojca. I mysle oczywiscie tez o Baronku, tymbardziej, ze chcemy wlasnie duzego psa lub suke. Mam nadzieje, ze Baronek szybciej znajdzie dom, ale jesli nie, to...... :roll: - pazdziernik, listopad´, niestety - nie szybciej :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne to ogromnie. Czytalam, ze ktos sie juz troche zaczal w Baronku podkochiwac ( chyba Marzanna Guzikowska ). Moze sie wiec doczeka.

My tez bedziemy brali nastepnego psiaka ( mamy juz dwie sunie ze schronisk - ale na razie w mieszkaniu ), kiedy zamieszkamy juz u siebie - ok. pazdziernika- takiego duzego do kojca. I mysle oczywiscie tez o Baronku, tymbardziej, ze chcemy wlasnie duzego psa lub suke. Mam nadzieje, ze Baronek szybciej znajdzie dom, ale jesli nie, to...... :roll: - pazdziernik, listopad´, niestety - nie szybciej :(

 

 

Oj Zuziu to byłoby cudowne...Baronek zasługuje na to,zeby dać mu miłośc na tę drugą połowę życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Oj Zuziu to byłoby cudowne...Baronek zasługuje na to,zeby dać mu miłośc na tę drugą połowę życia."

 

 

Mojemu mezowi bardzo sie ten psiak podoba ( zachwycil sie nim od razu, kiedy go zobaczyl ). On zawsze chcial duzego psa ( lubi biegac po lesie, jezdzic na rowerze i biegac zima po polach na nartach ) - chce kompana do takich wypraw. Wiec kto to wie ? Moze Baron jest pisany wlasnie nam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( Wiec trzymam mocno kciuki za dobry dom dla Barona. Piszac o bieganiu po lesie za rowerem - mialam na mysli psiego kompana

mojego meza - nie koniecznie Barona. Oczywiscie, ze jesli trafilby do nas, otoczylibysmy go opieka, ale niestety jest to w tej chwili jeszcze niemozliwe. Wierze, ze sie uda i Baron trafi do odpowiedzialnych ludzi

( on jest taki piekny i z tego, co piszesz o nim - mily, ze az dziw, ze do tej pory nikogo nie zainteresowal :x ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuziu, wiele osób to ludzie delikatnie mówiąc "nieczuli". Nie widzą psich oczu, tego spojrzenia w którym można wyczytać wszystko. On jest pięknym i mądrym psem i potrzebuje ludzi którzy go pokochają i ktorych On pokocha, wtedy będzie szczęśliwy i wtedy szybciej wyzdrowieje. Psy w schroniskach zaczynają chorować, to też wynik ich bezdomności i tego, że nie są nikomu potrzebne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...