Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Baron/HEBAN odnalazł swoją szczęśliwą przystań! :-)))


Marka

Recommended Posts

Witam! Baron jest bardzo grzecznym psem. W aucie , przez 4 godziny był niezwykle spokojny i z zaciekawieniem oglądał krajobrazy ( jechaliśmy przez prawie pół Polski :lol: ). W nocy spał, chociaż trochę przez sen płakał.Tęsknił za domem (???).

Dzisiaj jesteśmy po długim spacerze i po nauce chodzenia przy nodze. Idzie mu nadzwyczaj dobrze. Jesteśmy zaskoczeni.

Aż dziwne, że tak długo był w schronisku.

Pozdrawiamy. Zdjęcia będą wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam! :)

Niezwykle się cieszę, że wzięliście sobie do serca te rady o konieczności ułożenia takiego psa.

On zaczyna nowe życie - to trochę tak, jakby pierwotnego eskimosa zrzucić nagle na ulice Nowego Jorku - on musi poznać reguły rządzące światem, który go teraz otacza. I to właśnie od pierwszych chwil.

Bardzo dobrą zasadą w wychowaniu psa jest "nic za darmo" - chce być pogłaskany - niech przyjdzie na wołanie, chce jeść - niech zrobi "siad" (Baron umie, choć nie zawsze od razu kojarzy tą komendę, lepiej wykonuje jak jest podparta gestem - ręka wyciągnięta nad głową psa), itp. - to bardzo dobrze "ustawia" psa we właściwej pozycji w hierarchii stada (we właściwej - czyli na szarym końcu :wink: )

Równocześnie trzeba go chwalić "dobry pies" + ew. poklepanie zawsze jak zrobi coś właściwie - to pozwala psu odczytać jakie zachowanie się ludziom podoba - i łatwo się utrwala, bo pies najczęściej sam chce się przypodobać człowiekowi.

W domu uczcie go wykonywania komendy "na miejsce" (czyli dreptania na posłanie) - prowadząc go tam, wołając za sobą, kucając, poklepując kocyk, zachęcając do położenia się - jak to zrobi - "dobry pies", jakaś nagroda (np. kawałek serka). Z czasem pies skojarzy dobrze komendę i sam będzie szedł na posłanie po rozkazie - to się niezwykle przydaje w domowym życiu z psem.

 

Trzymam mocno kciuki za sukcesy wychowawcze i mam nadzieję, że życie z Baronem (czy jak go tam nazwiecie :) ) będzie źródłem radości, bo tacy fajni psiarze jak Wy zasługują na wyjątkowego psa!

 

Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za Wasze Wielkie Serce dla tego sympatycznego czarnucha! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Baron ma nowe imię i nowe życie. Od soboty jest Hebanem.

Jest przekochanym psem.Łagodnym i bardzo inteligentnym.W mig uczy się wszystkieg np.- gdzie może sikać, a gdzie nie wolno -iglaki :lol: .Zdobył serca nas wszystkich.Z jego zdrowiem nie jest aż tak źle.Wymaga jednak w chwili obecnej podawania kilku tabletek.

Heban reaguje już na swoje nowe imię, biega z patykiem, lubi sie bawić i głaskać. Na widok swojego nowego właściciela - naszego Taty - Heban położył się na plecach.Aż nam dech zaparło ..... Po spacerku, cała okolica szczekała. Wszyscy wiedzieli - jest nowy!!!!Heban nie nadużwa swojego głosu - zna swoja wartość, ale też potrafi zjeżyc sierść i udać groźnego. :lol:

 

 

http://foto.onet.pl/upload/45/75/_597218_n.jpg

Oto Heban z naszym siostrzeńcem. Od razu przypadli sobie do gustu.Przemek będzie teraz częstym gościem dziadka. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba to zdjecie przesle dyrektorowi schroniska i do gazety lokalnej oczywiscie jesli pozwolicie, po prostu idylla. Marka zdjecia z nowych domow wrzuca tez na strone schroniska, ktora prowadzi

 

dziekuje, ze daliscie Hebanowi dom i szczescie, nie potrafie wyrazic slowami tego co czuje patrzac na to zdjecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawstydzacie nas. Jak myślę o Hebanie, to jest mi strasznie przykro, ze tak długo czekał na człowieka, który go pokocha.

Tutaj muszę podziękować Magdzie ( Marka), że jest tak wspaniałą osobą.Jej miłość do zwierząt, wiedza na ich temat i bezinteresowność (jest wolontariuszką) jest tak ogromna, że nasza adopcja Hebana jest niczym w porównaniu z jej pracą.

Dzięki jej pracy i zaangażowaniu Heban jest w naszej rodzinie.

Marka ! Dziękujemy Ci. Masz wielkie serce!!!!

Udzieliła nam tylu cennych rad ( a nie jesteśmy nowicjuszami jeżeli chodzi o posiadanie psa ), że ułatwiła nam start .Początek był o wiele łatwiejszy niż myśleliśmy.

 

http://foto.onet.pl/upload/32/39/_597233_n.jpg

W pierwszym dniu na nowym miejscu.Od 3 dni z nami.

Telefonicznie kontaktowałam się dzisiaj z tatą. Heban trochę tęsknił za nami.Ale teraz po odpowiedniej dawce pieszczot jest OK.Został sam ze swoim panem.A my tęsknimy za nim....Kochany piesio.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj sie cieszymy, bo widzimy bardzo szybko przemiane Hebana, nie zawsze to sie dzieje tak szybko

 

mnie dlatego to tak bardzo cieszy, bo ja go widywalam za siatka w boksie i nie umialam mu pomoc a teraz widze juz po zaledwie kilku dniach te przemiane. Marka wybawia z naszego Azorka najtrudniejsze przypadki albo takie ktore wydaja sie mi beznadziejne, a ona im daje szanse i to jest to co cenie w niej najbardziej i za czym tesknie mieszkajac teraz daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej, nie przesładzajmy tego tematu, bo stanie się niestrawny! :wink:

Skrzywdzony przez los pies ma dobry domek - i tylko to sie liczy.

 

Pozdrawiam serdecznie rodzine "akwarystow" :) ,

a wszystkich innych prosze o pomoc w znalezieniu domu dla NERO (kolejny fajny psiak w wielkiej potrzebie - ma juz tu swoj temat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Heimnar - mnie akurat bardziej podoba się Heban :D, ale jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje :wink:

A nadanie swojemu nowemu psu imienia to święte prawo jego nowego właściciela, tym bardziej, że pies na poprzednie nie reagował (psom schroniskowym nadajemy imiona dla własnych potrzeb - żeby wiedzieć, który jest który, ale te imiona zbyt rzadko są w stosunku do nich używane, żeby psy wiedziały, że to o nich mowa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heimnar - co ma za zanczenie imię na które nie reagował pies. Baron było fajnie, Heban też jest OK.Nawet gdyby teraz był Azorkiem, Pchełką czy Pyszczkiem -to nie ma znaczenia.Najważniejsze jest to, że ma dom i pana, i że oboje czują się potrzebni dla siebie.Oboje byli samotni.

 

Obecnie Heban reaguje na swoje imię - idealnie, jest bardzo posłusznym psem.Ojciec puszcza go już ze smyczy i po zawołaniu "Heban chodź" - pies wraca.

Piesio ma tylko jedna słabość - surowe mięso i kości.Jak dostaje kość do zabawy, to bawi się nią jak szczeniak. Wariuje, turla się z nią w zębach, podrzuca... istne szaleństwo.Chyba jest szczęsliwy.

Co do jego zdrowia, to ma zmniejszona dawkę leku. Boczki Hebana się zaokrągliły :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boczki mu się zaokrągliły już? Cudownie! :D :D :D

Ach, próbuję sobie wyobrazić jak on tak szaleje z tą kością, a potem myślę o tym, jaki był, jak wyciągnęliśmy go z boksu na pierwszy spacer - ledwo szedł, jakby zapomniał jak to się robi...

To jest prawdziwe szczęście - taka odmiana losu!

Jejku, jak ja Wam dziękuję!

@--->---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...