Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

W tzw. nowoczesnych aranżacjach kuchni w sklepach najwięcej jest szafek górnych z drzwiczkami podnoszonymi do góry, a z kolei w dolnych szafkach wszędzie promują szuflady.

 

Te drzwiczki do góry, zwłaszcza przeszklone w aluminiowych ramkach, bardzo mi się podobają - ale nie wiem, czy są praktyczne. Czy jest ktoś, kto je ma - i żałuje, że nie wybrał tradycyjnie otwieranych?

 

Co do szuflad w dolnych szafkach kuchennych, to o ile mogę sobie wyobrazić trzymanie w nich garnków, o tyle te przykłady z talerzami ustawianami w takich ogranicznikach budzą moje wątpliwości. Talerze, kubki - są przecież ciężkie, bez ograniczników będą - tak myślę - jeździć po szufladzie przy otwieraniu i mogą się potłuc. Z kolei ciągłe suwanie tych ograniczników - nie wiem, czy to jest wygodne.

 

Bardzo proszę, napiszcie, jak to jest w praktyce?

 

Joasia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/48498-kto-%C5%BCa%C5%82uje-%C5%BCe-ma-szuflady-i-szafki-otwierane-do-g%C3%B3ry/
Udostępnij na innych stronach

Do szuflad można dokupic takie przegródki lub coś w rodzaju ograniczników. Sa to niestety kosztowne rzeczy szczególnie te przegródki, no i pasują do systemowych rozwiązań np. Booma.

Jednakże wyższość szuflad nad szafkami o stałych pókach ma się zdecydowanie lepiej jak wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.

Jeżeli chodzi o górne szafki to jest to dość wygodne rozwiązanie. Takie mam szafki ociekarki. Nie mogą jednak być te szafki za wysokie bo będzie to śmiesznie wyglądało. Ogranicznie jest w tym przypadku w kwestii oświetlenia górnego umocowanego na pałąkach wystających z nad górnych szafek, bo drzwi się otwierają do góry. Ciekawym rozwiązaniem są takie drzwiczki o szerokości np 90 lub 120cm które przy otwieraniu przesuwają się do góry i jednocześnie składają na pół, ale jest to na mój gust nieco uciążliwe gdybyśmy chcieli do tej szafki zaglądać co chwila. Takie szafki dobrze pasują do dolnych szuflad o tej samej szerokości ale powinny być przeznaczane na przedmioty rzadziej używane.

mogę wypowiedzieć się tylko na temat szuflad /górnych szafek nie mam wogóle/. Szuflada na talerze. mam tam wsadzony kawałek płyty z otworami w które wsadzone sa ograniczniki /kupiłam to w Ikei/ w związku z tym talerze się nie przesuwają. Kubki nie maja ograniczników, przeważnie jest ich pełno.
Co do szuflad w dolnych szafkach kuchennych, to o ile mogę sobie wyobrazić trzymanie w nich garnków, o tyle te przykłady z talerzami ustawianami w takich ogranicznikach budzą moje wątpliwości. Talerze, kubki - są przecież ciężkie, bez ograniczników będą - tak myślę - jeździć po szufladzie przy otwieraniu i mogą się potłuc. Z kolei ciągłe suwanie tych ograniczników - nie wiem, czy to jest wygodne. Joasia.

 

Ja mam szuflady i po wysokich górnych szafkach które mieliśmy kiedyś nie zamieniłbym szuflad juz na nic innego. Kubki akurat mam w szafkach wiszacych, ale niskich. W dolnych szufladach mamy garnki, talerze, miski. W szufladach nie mam ograniczników, ale nic mi nie "jeździ". Może dlatego, że mam dużo naczyń i dosyć gęsto poustawiane. Ale jak sobię też pomyślę to chyba musiałbym nie wiem jak mocno i gwałtownie ciągnąć za szufladę aby wszystko sie poprzesuwało. Byc może zależy też od pokrycia dna szuflady materiałem bardziej śliskim lub o wiekszej przyczepności. Zawsze możnaby położyć taką folię do wykładania dna szafek z Ikei.

ja też trzymam talerze w szufladzie i mi nie "jeżdżą", ale jest inny problem Nie wiem czemu- stolarz spartolił (raczej nie), przeciążyłam (choć ma boki z bluma do tego typu rozwiązań) - szuflada z talerzami chyba lekko opada, tzn muszę użyć siły, żeby wysunąć szufladę znajdującą się pod nią. Przedtem ok 1,5 roku użytkowania było ok. Stolarz w najbliższym czasie i tak ma zajrzeć, to zobaczymy co powie, może problem dotyczy tylko mojej szuflady na talerze

Szfki otwierane do góry mam dwie. Jedna jest chlebakiem i sprawdza się rewelacyjnie. Druga jest nad okapem i jestem dla niej za mała :wink:

Szuflad mam dużo, a i tak za mało. Sš chyba dobre na wszystko, więc w nowym domku planuję więcej.

Ja mam dwie małe szafki ociekarki umieszczone nad zlewem, pod którym jest zmywarka.

Przecież nie wszystko da się umyć w zmywarce, lub inaczej - są naczynia, których nie zaleca się myć w zmywarce. Czasem trzeba umyć jeden kubek lub nóż i wtedy taka szafka się przydaje. Czasem wystarczy ociekacz przy zlewie, ale osobiście nie lubię bałaganu w kuchni i chwalę sobie te szafki. Otwierają się do góry na gazowych teleskopach. Drzwi puruszają się w jednej płaszczyźnie tzn. cały czas w pionie.

Mam szuflady, talerze niezabezpieczone i nie jeżdżą. Sprawdziły się przede wszystkim wysokie boki, które uparłam się dołożyć dodatkowe, bo w standardowych, głębokich szufladach były bardzo płytkie. A, jeszcze jedno: mam wszystkie o szerokości 90cm, tak wypadało z najkorzystniej w projekcie, ale wolałabym 60cm na drobniejsze rzeczy. Na garnki i talerze 90cm jest super.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...