geguś 18.02.2006 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Witam e tam, lepsza będzie przewiewna, satynowa, kusa koszulka nocna i moherowy berecik . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 18.02.2006 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Majka, szczerze przyznam, że w kwestiach rzeczowych budowlanych rozmów z mężem moim bliższa jestem Twojej opcji niż Gegusia.. Oli, odwrócona nóżka mówisz, cholerka, ale do tego trzeba by i tak chyba kuć płytki, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 18.02.2006 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Ten moherowy berecik mi umknął.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.02.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 trzeba skuć, a do tego on jest zloty albo srebny. Nie widziałam w kolorze płytek. Fajniej to wygląda, niz łaczenie listwami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oli_oli 18.02.2006 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Trzeba by było kuć. a do tego on jest zloty albo srebny Jest jeszce w kolorze mosiądzu. Zawsze można zmienić kolor silikonu to zawsze łatwiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 18.02.2006 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Rrmi, bo jak pisałam w tym miejscu jest dylatacja jastrychu. Podobno właśnie w progach robi się dylatacje. Rrmi, czy spotkałaś się z inną opinią? Dylatacje , owszem robi sie w progach , ale u Ciebie zdaje sie , ze drzwi tam nie ma , wiec tez nie mozesz zrobic progu , jako progu. Czy Twoj majster juz tak u kogos robil? Czy ktos sie na takie rozwiazanie zgodzil? Zanim zrobi sie dylatecje to chyba trzeba zapytac co i jak? Na Twoim miejscu wycielabym kilka plytek i polozylabym nowe na klej plastyczny lub silikon . Chyba szlag by mnie trafil gdybym miala cos takiego na widoku. Dla wyjasnienia , wiem , ze to ciecie powinno sie robic na dylatacji , ale .. Czy widzialas na wielkich plaszczyznach cos takiego? Pewnie nie , a dylatacje sa robione wszedzie , czy tak? Zaloz moze te przewiewna koszuline Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boorg 19.02.2006 02:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Z cyklu "na chłopski rozum (nadgryziony kornikiem)". Proponowałbym wkleić całe płytki na kleju elestycznym np. kleju poliuretanowym do parkietu. Tylko musi to być klej a nie pianka. I jastrych będzie sobie prawidłowo pracował a płytki pękać nie będą (po naprężenia "rozejdą się" w kleju). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 19.02.2006 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Rrmi, cały Witz polega na tym, że w projekcie są w tym miejscu drzwi. Do końca nie byliśmy pewni czy tam one będą czy nie. Dopiero właściwie w etapie końcowym, czyli po zamieszkaniu poprosiliśmy żeby mistrz ładnie gipsem obrobił ścianę, bo jednak drzwi nie będzie (na tamtą chwilę, ostateczną decyzję mieliśmy podjąć po tej zimie - w zależności od tego czy będzie wiało czy nie - no i ostateczna decyzja została podjęta - drzwi jednak nie będzie). Drzwi nie będzie a "niby-próg" się ostał. Stąd moja prośba do Was, właśnie teraz, żebyście mi podpowiedzieli co z tym fantem począć. A przy okazji może i komuś innemu się owe rady przydadzą. Narazie spróbuję zrobić to, co najprostsze, a więc wymiane silikonu. Jeśli to jednak nie pomoże, to poprosze mistrza żeby mi skuł te płytki i wkleił nowe. Pozstaram się zamieszczać tutaj zdjęcia z moich prób. Dzięki za Wasze rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oli_oli 19.02.2006 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Z powyższych postów wynika że nie trzeba mieć dylatacji, czy tak?To poczytajcie:http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=64398&highlight=p%B3ytki+dylatacjahttp://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=6740&highlight=p%B3ytki+dylatacje Ja bym tej dylatacji nie zaklejał. pozdrawiam[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 19.02.2006 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Z powyższych postów wynika że nie trzeba mieć dylatacji, czy tak? a kto napisal , ze nie trzeba robic dylatacji? Pozdrawiam Agnes , zycze udanych przerobek , trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 20.02.2006 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Fajny temat a jeszcze fajniejszy problem -wspolczuje 1. Pan co kladl plytki naczytal sie lub nasluchal ale nie wszystko zrozumial. 2. Plytki sa ukladane diagonalnie , ciekawe czy dylatacja na posadzce tez jest tak ulozona ? 3. Wywal te pociete plytki jak mozesz i wstaw cale bez naciecia. Przed polozeniem nowych-calych plytek zobacz co sie stalo w progu. Jesli jest pekniecie to trzeba je naciac "gumowka" i zalozyc klamry na zywice epoksydowa. 4. Przy tak ukladanej plytce, dylatacje mozna sobie w buty wsadzic , chyba, ze w projekcie to bylo juz przewidziane /he,he w co watpie/. Jesli masz ogrzewanie podlogowe i posadzka jest niewlasciwie zdylatowana to jak nie w tym miejscu to w innym Ci strzeli, bo fugi elastycznej przy podlodze w caro nie uzlozysz na dylatacji. 5. Dom zbudowany, plytki ulozone, wiec juz po rosole , co ma byc to bedzie. Po mojemu nic nie bedzie .Wykucie tych 4 plytek to pikus -warto to zrobic. A jak plytka w tym przejsciu jednak nie peknie to co? Cygan jak kiedys wysylal dzieci do sklepu, to najpierw im sprawial manto , zeby forsy nie zgubily Silikon jako dylatacja to taki kiepski srodek, ale ponoc ladny zwany nawet czasem z pańska "fuga trwale elastyczna" . pozdrawiam PS Ktos tu radzil chyba przykleic te plytki do podloza na silikon. Zapomnij o tym, jeszcze w przejsciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 20.02.2006 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 1. Podłogówki nie mam. 2. W tym samaym miejscu co w płytkach jest dylatacja jastrychu dlatego płytki zostały dokładnie tak samo przecięte. Jeśli je zbiję, to ... zobaczę dylatację, którą widziałam przed położeniem płytek. Co teraz powiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 20.02.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Co to za dylatacja? Z czego zrobiona? Trzeba by zobaczyc co tam sie dzieje Mimo wszystko zlekcewazylbym ja, a co? Skoro juz mnie pytasz "co ja na to powiem? " , wiec ja zapytam: to po co ta dylatacja skoro nie ma drzwi, nie ma ogrzewania podlogowego, temperatura w obu pomieszczeniach ta sama ?Po co te plytki zostaly naciete? Bo pekna? Jesli masz inne przerwy dylatacyjne w pomieszczeniu , to facet powinien, zgodnie ze swoja teria pekniec, pociac Ci posadzke wszedzie tam gdzie taka dylatacja byla /przypuszczam , ze co mniej wiecej 120cm / Nic nie zmienisz przy swoim "karo" ,teraz jak ma peknac, jesli nie peknie w przejsciu, to peknie w innym miejscu. Plytki i tak nie maja "zgranej" fugi na zadnej ze szczelin dylatacyjnych jastrychu , wiec w czym problem? Stwarzac sobie dodatkowy problemy na zapas? Moim zdaniem przy tak ulozonej glazurze i w takich warunkach o jakich piszesz, dylatowanie plytek mozna sobie darowac. Jeszcze raz wiec powtorze: skoro po wylaniu i zdylatowaniu jastrychu padl pomysl , zeby ulozyc posadzke w karo, to juz pozamiatane , zeby "wstrzeliwac" sie z fugami w dylatacje, mozna sobie spokojnie tym glowy nie zawracac, zwlaszcza , ze plytki gosc polozyl na calosci i tam mu te dylatacje jakos nie przeszkadzaly a na tej w przejsciu , akurat wrecz przeciwnie . Sklej szczeline , tak jak mowilem i poloz sobie plytki nie pociete. Dla duzych plyt podlogowych , ktore wiadomo, ze musza pekać i musza byc dylatowane a glazura ma byc ukladana w karo, sa inne sposoby zapogiegania tego problemu.Mogl glazurnik pomyslec przed ukladaniem glazury a nie wymyslac sobie watpliwe i widoczne rozwiazanie na przejsciu. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 20.02.2006 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 To napisz Wojtku o tych sposobach, mi się już one nie przydadzą, ale moż ktoś inny z nich skorzysta? Jeśli zaś chodzi o pytanie "po co dylatacja skoro nie ma drzwi", to odpowiadałam na nie wyżej - drzwi miały być, ale jednak nie będzie. zwlaszcza , ze plytki gosc polozyl na calosci i tam mu te dylatacje jakos nie przeszkadzaly a na tej w przejsciu , akurat wrecz przeciwnie . Wszędzie tam, gdzie jest dylatacja jastrychu są przecięte płytki, ino na styku łazienka-komunikacja, kuchnia-pom. gosp. to nie jest problem, bo w każdym pomiesczeniu są inne płytki i są drzwi. Przed chwilą wyszedł ode mnie kolega, któremu pokazałam owe nieszczęsne miejsce w naszym domu. Powedział, że bardzo dobrze, że faceci rozcieli te płytki, bo u niego w domu dokładnie w tym miejscu po trzech latach od położenia strzeliły płytki. Radził nie kuć tych płytek ino kupić listwę i zamaskować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janzar 20.02.2006 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Zgodnie ze sztuką w naszych płytkach została zrobiona dylatacja wypełnona silikonem, pokrywająca się z dylatacją jastrychu. Problem polega na tym, że nie mogę na nią patrzeć Znajduje się w przejściu komunikacja - witrołap, gdzie nie będzie drzwi więc wstawianie tam progu nie ma większego sensu. Doradzcie proszę jak wy sobie z tym problemem czysto estetycznym poradziliście. A tak to wygląda: http://foto.onet.pl/upload/49/44/_577264_n.jpg Przy kominku nie jest tak źle, bo jak przyjdzie obudowa, to pewnie choć częściowo szczeliny dylatacyjne zostaną zakryte. http://foto.onet.pl/upload/18/18/_577263_n.jpg Będę wdzięczna za wszystkie rady. Pozdrowienia Agnieszka Witam przeczytałem uważnie wszystkie wypowiedzi z wieloma opiniami sie nie zgadzam lecz nie będę nawet polemizował moim zdaniem popartym doświadczeniem płytkarz wykonał wzorową pracę powtarzając dylatacje zasada jest tak , że jeśli czegoś nie można ukryć lepiej to wyeksponować estetyczna dylatacja jest ładniejsza niż brzydka rysa ( nieregularna ) zalecam niestresowanie się i korzystanie z radości mieszkania we własnym domu pozdrawiam Jan Zaremba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 20.02.2006 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Dziękuję Pozdrowienia A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 21.02.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Przed chwilą wyszedł ode mnie kolega, któremu pokazałam owe nieszczęsne miejsce w naszym domu. Powedział, że bardzo dobrze, że faceci rozcieli te płytki, bo u niego w domu dokładnie w tym miejscu po trzech latach od położenia strzeliły płytki. Radził nie kuć tych płytek ino kupić listwę i zamaskować. Kolega Twoj ma absolutna racje. Plytki u Niego pekly i powinny peknac skoro mial tak polozony jastrych jak u Ciebie.Przeciez na przejsciu jest dylatacja.Na kazdej dylatacji beton bedzie swobodnie pracowal , zwlaszcza tej w progu. Ja Ci radzilem troche inaczej niz On mial u siebie Wniosek jeden - Nie powinno sie w ogole ukladac plytek w karo /no chyba, ze sie w karo uklada dylatacje / W zwiazku z tym wsadz zamiast silikonu aluminiowy lub mosiezny plaskownik /to wcale nie musi byc sugerowany tutaj profil "T" ani ozdobna listwa nawierzchniowa/. Szkól jak widac jest wiele a polemika, faktycznie i tak do niczego nie prowadzi. Natomiast ocena janzara, ktory mowi, ze praca zostala wykonana wzorcowo jest moim zdaniem troche tlumaczeniem kafelkarza na zasadzie "wybral chlop mniejsze zlo i nie narobil sie zbytnio" . Z calym szacunkiem dla Twojego doswiadczenia. Czy rzeczywiscie nie mozna polozyc plytek diagonalnie bez ich nacinania?? Powiem wiecej, chociaz pewnie nie mam pewnej praktyki w ukladaniu plytek, widzialem tak polozone plytki bez brzydkich pekniec i bez "estetycznych" dylatacji. Czyzby ukladajacy mieli szczescie? A moze jednak wiecej doswiadczenia? pozdrawiam serdecznie. PS AgnesK - opisywanie sposobow zapobiegania pekniec na gotowych jastrychach lub przygotowania jastrychow pod plytki w karo mysle , ze na forum nie ma sensu. To zawsze rodzi niepotrzebne emocje pomiedzy roznymi szkolami flisiarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 21.02.2006 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Czyli ów wątek można podsumować następująco - 1.jeśli dylatacja jest w jastrychu to musi być powtórzona w płytkach. 2. jeśli płytki mają być ułożone diagonalnie, to głów się wcześniej inwestorze jak poprowadzić dylatację 3. Zastanó się inwestorze drogi przed wylewaniem jastrychu jak chcesz mieć ułożone płytki, 4. jeśli dylatacja w płytkach wygląda tak jak u mnie (co skutkiem budowy pierwszego - i ostatniego- domu jest, ten jak wiadomomo dla wroga budowany, więc błędów większych lub mniejszych się nie ustrzeżemy), to teraz trzeba próbować zamaskować to, co powstało. Mam nadzieję, że komuś ten wątek pomoże. Ps1. Podziękowałąm Janzarowi, ponieważ przez chwilę zwątpiłam w naszego majstra. A mam do faceta ogromne zaufanie. Dlatego też dziękuję Olemu i Janzarowi za odbudowanie wiary w mistrza naszego. Pozdrowienia serdeczne i dziękuję za wszystkie rady. Ps. 2. Zamieszczę tu zdjęcia co zrobiłam z ową dylatacją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
romka 21.02.2006 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 ponieważ za parę miesięcy mnie to czeka,a dopiero będę wylewać jastrych dziękuję za posty,bo w życiu bym wcześniej nie myślała o płytkach i ich ułożeniu .muszę powiedzieć że w moim przypadku pewno to bedzie ważne bo chcę gres o tych największych wymiarach. i ciekawi mnie czy forumowicze gdy lali im jastrych powiedzieli :żeby tu i tu zrobić dylatację???czy to jest możliwe? co do płytek to jestem tylko jednego pewna że będą i że napewno duże pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 21.02.2006 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Otóż to Romka, w życiu bym nie pomyślała, że to ma takie znaczenie Lepiej kobieto pokombinuj już teraz i pogadaj z wylewkarzami i przy okazji kafelkarzami jak to zrobić, żeby wszystko było dobrze. Wyobrażam sobie (zaznaczem: wyobrażam sobie ), że w przypadku moich płytek trzeba pokombinować nad dylatacją w linii fugi, jakoś po ukosie a nie jak u mnie w progu - tym bardziej, że, jak się okazało, tam drzwi nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.