Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kto "ciągnie" budowę ? Kobieta czy mężczyzna?


Kto "ciągnie" budowę?  

377 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto "ciągnie" budowę?



Recommended Posts

Jak w temacie. Zastanawiam się kto w Waszych związkach ciągnie budowę domu? Interesuje mnie płeć "szefa". Oczywiście, wiem, że jest wiele "etapów" budowy od samego pomysłu ( i wiercenia dziury w brzuchu) do biegania po kwiatki do ogródka. Chciałam się dowiedzieć kto fizycznie poświęca więcej czasu budowaniu, kto negocjuje z wukonawcami, kto decyduje o wyborze technologii i materiałów...

Jest klub budujących kobiet na forum i znalazłam wątek "jak żony reagują na budowę" ... i stąd moje pytanie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 231
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Żona była na budowie jak były wylane stopy fundamentowe, a potem ... po wylaniu stropu :lol:, bo ... było spotkanie grupy Tarchomin-Białołęka i ogladalismy postepy prac budowlanych. Siłą jej nie mogłem zaciągnać.. :o :x Ale za to jak bedzie wykończeniówka to zamierzam ja bardziej odpoczywać i niech zona skoro ma zdolności plastyczno-artystyczne niech wykazuje sie... 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduje tylko ja. Moja "prawie żona" wogóle się nią nie interesuje i nie wzbudza u niej żadnych emocji. Na budowe jeździła na samym początku, bo obok jest jezioro, więc po plaży wpadała mnie odwiedzić. Ostatni raz była we wrześniu. Wszystkie decyzje podejmuję samodzielnie nawet się z nią nie konsultując (bo i tak się na tym nie zna). I chyba zostanie tak do samego końca.

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie. Zastanawiam się kto w Waszych związkach ciągnie budowę domu? Interesuje mnie płeć "szefa". Oczywiście, wiem, że jest wiele "etapów" budowy od samego pomysłu ( i wiercenia dziury w brzuchu) do biegania po kwiatki do ogródka. Chciałam się dowiedzieć kto fizycznie poświęca więcej czasu budowaniu, kto negocjuje z wukonawcami, kto decyduje o wyborze technologii i materiałów...

Jest klub budujących kobiet na forum i znalazłam wątek "jak żony reagują na budowę" ... i stąd moje pytanie :):)

 

Na razie to Ja jestem Ciągnikiem Inwestycji 8) ... To Ja ubzdurałem sobie Tą działkę (pewnie dlatego, że Ja stamtąd pochodzę) :lol: i załatwiałem wszystkie sprawy formalne związane z jej zakupem. Teraz też to Ja dbam o postępy w obszarze papierologii i biurokracji budowlanej. Ale żonka zaangażowała się w wybór projektu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obydwoje się interesujemy, obydwoje decydujemy, obydwoje się tak samo cieszymy. Od dalekich miesięcy jest to nasz temat numer jeden :) Jednak z konieczności budowy będę musiała bardziej pilnować ja, bo mąż cały dzień poza domem, a ja pracuję w domciu, więc mogę sobie dowolnie czas pracy rozłożyć :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie to ja jestem od wiercenia dziury. :lol: Kwestię finalizacji zakupu działki, musi załatwić za mnie mąż, ponieważ obecny właściciel jest z gatunku - z babami się o interesach nie rozmawia :roll: Jednak jestem niewidzialnym cieniem mojego męża - mówię kiedy ma zadzwonić, podsuwam dokumenty, które ma dać mu do podpisu itp. Ja wybrałam projekt (mąż już chyba zaakceptował), ja rozmawiam np. z inspektorem nadzoru w celu oceny projektu, ja organizuję spotkania z osobami, które wybudowały dom, ja dzwonię do autora projektu wypytując o detale, których nie znalazłam na stronie internetowej (np. wysokość ścianki kolankowej), ja grzebię na temat pokryć dachowych, oocieplenia ścian, wentylacji grawitacyjnej i innych takich tam. Obecnie projekt znajduje się u osoby, która jest właścicielem firmy budującej domy i zrobi nam wstępną wycenę. Fachowiec polecony, znajomy mojego męża. :D Aha - mam już nawet samodzielnie sporządzony plan zagospodarowania działki. Już wiem gdzie posadzę i jakie drzewa :lol:

On jest moim rozsądkiem, sami wiecie - co nagle to po diable. Mój mąż to mój pas bezpieczństwa na wypadek "rozwinięcia nadmiernej :D prędkości". :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie tak mała ilość osób które budują razem (pomijając singli).

Zawsze myślałem że to wspólna decyzja, wspólne wyrzeczenia, wspólne radości a tu :roll:

 

Moze mi się tylko tak wydaje. :-?

 

 

Ależ tu nikt nikomu nie robi wbrew. Decyzje są wspólne, myślenie, przegadywanie, bo i w większości pieniądze są wspólne, więc trudno, żeby każdy sobie... - pytanie tylko kto fizycznie to wszystko ciągnie - kto jest lokomotywą i rwie do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ tu nikt nikomu nie robi wbrew. Decyzje są wspólne, myślenie, przegadywanie, bo i w większości pieniądze są wspólne, więc trudno, żeby każdy sobie... - pytanie tylko kto fizycznie to wszystko ciągnie - kto jest lokomotywą i rwie do przodu.

 

Aaaaaaaaato juz wiem dlaczego nam czasami tak opornie idzie - bo się dwie lokomotywki na jednym torze nie mieszczą. :wink: :D :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ tu nikt nikomu nie robi wbrew. Decyzje są wspólne, myślenie, przegadywanie, bo i w większości pieniądze są wspólne, więc trudno, żeby każdy sobie... - pytanie tylko kto fizycznie to wszystko ciągnie - kto jest lokomotywą i rwie do przodu.

 

Aaaaaaaaato juz wiem dlaczego nam czasami tak opornie idzie - bo się dwie lokomotywki na jednym torze nie mieszczą. :wink: :D :lol:

 

 

A to możliwe :) ale dwie uciągną więcej niż jedna (może by tak szeregowo ?) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...