Kto "ciągnie" budowę ? Kobieta czy mężczyzna?

[Marek30022]

Stan surowy zamknięty i instalacje ja. Prace wykończeniowe to popis mojej żony. Świetnie Jej szło na etapie wyboru materiałów, sposobu wykonania, itp. Świetnie dogadywała się z wykonawcami, którzy w trakcie pracy akceptowali wszystkie zmiany z uśmiechem na ustach. Co do płatności, tak w zakresie ustalenia ceny jak i oczywiście uregulowania zapłaty, wykonawców kierowała do mnie.

[ged]

Ten świat się do góry nogami przewraca. I Wam jest z tym dobrze?

 

Cóż, już dawno stwierdziłam, że znacznie przyjemniej jest w pracy, niż w domu. Wolę zarabiać i kierować, niż " myć gary i robić lekcje z dzieckiem". Mężczyźni przyjemność pracy mieli kiedyś w pakiecie matrymonialnym. Teraz muszą o nią zawalczyć i czasem... przegrywają.

 

Kalisony

[EZS]

Kalisony

pewnie tak

ale jak się bieże męża, to się go ogląda też pod tym kątem

dwie ekpansywne osoby w domu robiące jednocześnie karierę to problem niedopilnowanych dzieci i braku tzw "ogniska", dobrze, jak ktoś w tym domu jest, czyż nie?

[anetina]

Kalisony

pewnie tak

ale jak się bieże męża, to się go ogląda też pod tym kątem

dwie ekpansywne osoby w domu robiące jednocześnie karierę to problem niedopilnowanych dzieci i braku tzw "ogniska", dobrze, jak ktoś w tym domu jest, czyż nie?

 

 

coś w tym jest

[Badija]

Strategia - ustalanie planów tego, co będziemy robić jako rodzina - razem

 

Plany - projekt, achitektura, układ pomieszczeń, wyposażenie wnętrz, kolorystyka - ja (czyli baba); papierologia - dalej ja, ogród - ja

 

Wykonawstwo - ekipy, negocjacje, zakup materiałów, pilnowanie, terminy - małżonek, obsługa całości, malowania, konserwacja, koszenie trawnika, ścinanie drzew, roboty ziemne i inne - małż.

 

 

Sądzę że to uczciwy podział, bo lubię szperać w necie, wymyślać, projktować, dbać o szczegóły, za to "współpraca" z ekipami to jest coś co próbowałam robić i wychodziło delikatnie ujmując średnio. Za miętka jestem

[Renata27]

Oczywiście, że kobietki przodują na budowach !!!

[anetina]

po ostatnim tygodniu - stwierdzam, że to ja jestem inwestorem w realu jak i na papierze

mąż to jedynie siła robocza, która robi co ja nakazuję

 

 

ja już wysiadam

[niewczasik]

JA!!!!!

tadam!!!!

 

zeby bylo sprawiedliwie to ON płaci

Bardzo mi się podoba taki podział ról.

Budujemy -razem, płacimy -razem.

[lilaer]

JA. WSZYSTKO SAMA ROBIĘ, tzn. wszystko sobie sama wymyślam i tak długo o tym mówię, aż mąż zrealizuje .

[niewczasik]

lilaer.To znaczy, że nie tylko ja buduję tym sposobem. Jest nas wiecej.Sssssuper!!!

[MarekOlszewski37]

Generalnie uważam, że nie liczy się płeć lecz wiedza. doświadczenie i umiejętności. Z tego co wiem, to mężczyźni są z natury bardziej analityczni i dlatego też częściej niż kobiety sprawują stanowiska gdzie liczy się dokładność oraz precyzja. To się jednak powoli zmienia i kobiety również coraz częściej widać na budowach

[Łukasz,]

Fizycznie facet, wybór technologi i inne sprawy techniczne facet oczywiście po konsultacji, rozmowy z ekipami prawie tylko ja, natomiast wszystkie wykończenia otrzymuje ładnie rozrysowane z pytaniem czy tak się da i do roboty. Gdyby nie kolejny mieszkaniec domu w drodze kładzenie płytek, malowanie, rozkładanie podłogówki itp na pewno by nie odpuściła żeby nie pomóc.