Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kto "ciągnie" budowę ? Kobieta czy mężczyzna?


Kto "ciągnie" budowę?  

377 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto "ciągnie" budowę?



Recommended Posts

Moja opinia, co do postawionego pytania, to:

 

"Mężczyzna "ciągnie" budowę, a kobieta "przeciąga".

 

Jak mówi stare polskie przysłowie: "Dom pod dach, a chłop w piach..." Skąś sie musiało urodzić... :wink: :D [/b]

 

Jesooooo - odłączam mojego faceta od budowy - chciałabym, żeby jeszcze pociągnął chwilkę, szczególnie, że ma wiele zalet :):)

 

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 231
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

zachęcam męża by zerknął na forum, poczytał ale nie. Jakoś nie mam daru przekonywania, ale nie tracę nadziei :p

Wiele spraw załatwiam ja. Ale On jest hamulcem bezpieczeństwa i zdrowym rozsądkiem gdy mnie poniesie :-) :oops: I nie ma nikogo lepszego do negocjacji !! Jak trzeba rozmawiać o kasie to On idzie :-P Ja potem podpisuję faktury :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jak to z Wami jest ? :wink:

 

mój małżonek był tak zmęczony budową ( budowaliśmy 9 miesięcy) ,że oglądając cokolwiek ( glazura ,gres ,okna .....itp) mówił " dla mnie bomba !!!!" :D :D :D taką miałam z Niego pomoc ,więc zrezygnowałam z radosnego podejścia małżonka do spraw upiększających domek .

 

ps ....Zielonooka ......a nie dziwi Cię ,że facet zawsze się pyta jaki krawat założyć ,a dziwi ---- że nie decydują o wyborze zasłon czy sofy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas wszystko załatwia mój mąż. Ja staram się nie przeszkadzać i nie wybrzydzać, no i pomagam w wyborach ze strony estetycznej...

 

U nas rządzi facet, choć mówi, ze robi to dla mnie.., bo budowa to był mój pomysł..., ale to nie prawda, tylko tak gada abym miała poczucie, ze ode mnie tez cos zależy... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieję, że mój chłop jeszcze nie w piach :wink:

 

papiery, decyzje, pisma, sprawy urzędowe, negocjacje, ekipy do niektórych prac, zakup materiałów, wybór materiałów, projekty wnętrz .... po mojej stronie

mąż wykonawcą większości prac (na spółkę z moim tatą )

 

na razie układ się sprawdza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że "mężczyzna". Ja swoją drugą połówe angażuję do czegoś innego ..... opieki nad dwójka małych dzieci. Za zadanie miała także przygotować wstępną aranżacje pomieszczeń - rozmieszczenie, sposób wykończenia ścian, koloru drzwi, okien itp. Wszystkie prace "siłowe" na budowie należą do mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chop znaczy mła 8)

 

Jakoś tak od początku to ja miałem pomysła, jeździłem za działką, szukałem informacji, technologii, wykonawców... załatwiałem papierologię i teraz doglądam budowy.

 

Czasami mam wrażenie, że żonka patrzy na to wszystko jak na kolejne nieszkodliwe dziwactwo męża psychiatry :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas jest mniej więcej po połowie (póki co). Żona dom zaprojektowała - ja obmyślam i projektuję instalacje i różne rozwiązania techniczne.

Generalnie żonę bardziej chyba interesuje ogród (i się nie dziwię - poza tym dzięki temu wiem, że będzie piękny) - mnie bardziej sprawy techniczne.

Ale to w sumie ona jest inżynierem budownictwa - ja - energetykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta - właściwie samodzielnie. Ja robię za powiernika, doradcę i ostateczną instancję, oraz zapewniam źródła finansowania. Moze dlatego, że pracuję 130 km od domu i jeśli przyjeżdżam to późnym wieczorem, albo wcale

Tak po tych kilku miesiącach widzę, że to nieźle działa

- Iwona jest większą szczególarą - to znakomita cech na budowie

- Może zagrać blondynkę i zapytać o przyjęte rozwiązania

- Jest bardziej konsekwentna i bezwzględna w łomotaniu cen. Ja się zdowalam rabatem z dwóch hurtowni, Iwona dzwoni do ośmiu.

 

Obiecuję, że zajmę się ogrodem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta - właściwie samodzielnie. Ja robię za powiernika, doradcę i ostateczną instancję, oraz zapewniam źródła finansowania. Moze dlatego, że pracuję 130 km od domu i jeśli przyjeżdżam to późnym wieczorem, albo wcale

Tak po tych kilku miesiącach widzę, że to nieźle działa

- Iwona jest większą szczególarą - to znakomita cech na budowie

- Może zagrać blondynkę i zapytać o przyjęte rozwiązania

- Jest bardziej konsekwentna i bezwzględna w łomotaniu cen. Ja się zdowalam rabatem z dwóch hurtowni, Iwona dzwoni do ośmiu.

 

Obiecuję, że zajmę się ogrodem :)

czyli Żona Iwona, Twój kierownik budowy i inspektor nadzoru w jednym, buduje Ci sypialnię z ogrodem? :D Ale się cwanie urządziłeś :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze.

 

Jedna z domowych wersji odpowiedzi dlaczego Iwona buduje może być taka: ja (samiec, mąż) już jeden dom zbudowałem, poprzednią chałupę 5 lat temu. Iwona nie mogła się wtedy angażować w budowę i samodzielnie podjąłem szereg światłych decyzji na etapie wykonczenia wnętrz (np. białe drzwi do łazienki, różne kolory płytek w przedpokoju itd.). Oceniając ich efekty uznaliśmy, że lepiej żeby Iwona ciągnęła ten wózek, a ja, będąc na emigracji, nie przeszkadzam tylko zajmuję się tym co mi lepiej wychodzi :)

 

Ale to tylko jedna wersja i to wcale nie najbardziej przychylna dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze.

 

Jedna z domowych wersji odpowiedzi dlaczego Iwona buduje może być taka: ja (samiec, mąż) już jeden dom zbudowałem, poprzednią chałupę 5 lat temu. Iwona nie mogła się wtedy angażować w budowę i samodzielnie podjąłem szereg światłych decyzji na etapie wykonczenia wnętrz (np. białe drzwi do łazienki, różne kolory płytek w przedpokoju itd.). Oceniając ich efekty uznaliśmy, że lepiej żeby Iwona ciągnęła ten wózek, a ja, będąc na emigracji, nie przeszkadzam tylko zajmuję się tym co mi lepiej wychodzi :)

 

Ale to tylko jedna wersja i to wcale nie najbardziej przychylna dla mnie.

noooo dobrze, przyjmuję Twoje argumenty :-))

A co się stało, że nie chcecie mieszkać już w wybudowanym przez Ciebie domu? Nie prościej zmienić te kolorowe płytki w przedpokoju i wstawić inne drzwi do łazienki niz budować nowy dom?? :-D :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...