Mohag 25.03.2007 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 kurna wiesz nie wiem jak na takie "wybryki" reagowac musisz postarac sie jak najszybciej to zmyc, ja mam kolo tarasu pare zaschnietych kropek, tynk tez zmywalny ale i tak nic nie dalo zmywanie.. nawet z szorowaniem szczota poprostu za dlugo to na scianie bylo ... a kazda ziemia ma jakies mineralne zwiazki metali ktore wzeraja sie w tynk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 25.03.2007 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Hmm... a jakis okoliczny czlowiek postanowil obrzucic blotem z ulicy jedna sciane nasze elewacji. I na naszym tynku do sporej wysokosci mamy teraz rozbryzgane szare bloto Sami powiedzcie- jak tu byc spokojnym Cale szczescie, ze mamy zmywalny tynk Tylko pytanie - czy zmywa sie tez zachniete bloto Niestety- chamstwo jest wszędzie. Pewnie jakiś zazdrosny sąsiad- znalazł sobie pretekst. Słów brakuje. Ale Ty poradziłaś sobie świetnie- gratuluję zimnej krwi. Szczęście, że udało się to tak szybko naprawić, bo weekend mógłby być mało ciekawy. Tynk musisz rzeczywiście szybciutko wyczyścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 25.03.2007 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Iga, najlepiej takim "dowcipnisiom" też szurnąć błotem w twarz . To może być objaw czystej zazdrości . Masz jakiś zawistnych sąsiadów ? Może "koliła" ich ta Wasza śliczna, jasna elewacja ... Dzielna z Ciebie dziewczyna ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 25.03.2007 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Iga dzielna z Ciebie Kobitka - Gratuluje zimnej krwi Ja po incydencie z wpadającym panem do błota-pewnei bym już tych panów nie zobaczyła ( mam w takich sytuacjach starszne napady smiechu nie do opanowania ). Oj już nie raz było mi potem starsznie głupio Co do błocka na elewacji pewnie komuś się nie podobał bałagan na ulicy Ale pamietaj na końcu jest DOM i kawa na tarasie nawet jak w trakcie jest cięzko to potem przychodzi wielka radocha I tego Ci życze jak najprędzej Trzymam kciukasy za Was Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 26.03.2007 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 No my tez wlasnie myslimy, ze to komus sie nie spodobalo rozoranie ulicy i zabezpieczenie kanalizacji- wczesniej byla wolna amerykanka. Z tym, ze bloto bylo tam zawsze - i nie jest to nasza wina, za miasto nie chce tam zrobic jezdni, ani chodnika Sama bardzo chcialabym miec tam piesze przejscie Ech mowie wam- sa takie momenty, kiedy nawet ta kawa na tarasie wydaje sie tak odlegla, ze az nierealna Tym ardziej, ze taras z kostki A ja nienawudze przelioczania kostki! W sumie moja wina - trzeba bylo zrobic jeden rodzaj i nie mieszac kolorow - nie mailabym bloblemu A ja sobie nawymyslalm i teraz mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 26.03.2007 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Doskonale to rozumiem To znaczy pewnie zrozumiem, kiedy sama będę kostkę przeliczać. Na razie ten temat leży odłogiem, ale tak koło wakacji trzeba się będzie trochę nagłówkować. Póki co, czekam na efekty specjalne w Twoim wykonaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 26.03.2007 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Iga, nie zazdroszczę tego przeliczania. Naprawdę. Ja też mam już dosyć. W dodatku mam obsesję, że zabraknie I teraz się cholera gryzę, czy nie wzięłam przypadkiem za mało tych kafli drewnopodobnych (chyba ok. 10% więcej), mam nadzieję, że nie będzie jakoś strasznie dużo odpadów, bo to duże powierzchnie, i kafle będą układane prosto, więc zostaje tylko cięcie przy ścianach.... cholera i tak się zamartwiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 26.03.2007 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 posty sie dubluja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 26.03.2007 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Uhh - ohyda Kostka jest zdecydowanie najtrudniejsza do okreslenia Dominika - ja mam to samo co ty. ALe najgorsze, ze tak przewymiarowalam przy zamowieniu plytek, ze juz wiem, ze w jednej lazience zostana mi np. 2 paczki podlogowych. Tak wiec za malo zle a za duzo jeszcze gorzej A moj maz zasial panike. Nikt nam chyba nie obrzucil tej elewacji. Tylko ktos wpadl na genialny pomysl, zeby przejechac tam samochodem i zakopal sie w blocie - i pradopodobnie kola nam nawrzucaly rozbruzgujac to bloto na sciane. Trzeba to bedzie wykruszyc na sucho szczoteczka do paznokci, a pozniej umyc jakims plynem Akurat byl dzis u nas na dzialce pan od elewacji i to nam doradzil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 26.03.2007 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 iga, wlasnie mialam sie zapytac czy czasem to nie jest od jakiejs "jezdzacej" strony bo jak wczoraj opowiadalas jakie u Was blotko panuje, to mi sie pozniej skojarzylo ze moze jakies auto sie zakopalo. bosh jak moja wiara w ludzi podupadla czytajac nasze dzienniki, powyrywane kable, okradzione budowy itp a co do ilosci kafelek, to mi z dwoch lazienek zostalo tyle kafli podlogowych ze wystarczy na trzecia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 26.03.2007 18:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 a co do ilosci kafelek, to mi z dwoch lazienek zostalo tyle kafli podlogowych ze wystarczy na trzecia Ooo A juz myslaLAM, ZE TYLKO ZE MNA JEST COS NIE TAK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 26.03.2007 23:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Dziewczyny, z tymi kaflami to jest tak, że musi trochę zostać na zapas - w razie czego, jakichś uszkodzen, przeróbek czy coś tam. Moja mama to przerabiała - kupiła mieszkanie, coś chciała zmienić w łazience i potrzebowała ze 3-4 kafle na uzupełnienie, i oczywiście nie było Tylko jak wyliczyć i przewidzieć ile pójdzie na docięcie, ile się zniszczy czy coś tam. A zawsze lepiej jest mieć więcej niż za mało. Ale to mnie pocieszyłyście, że nie tylko ja tak panikuję. Iga, może wrzuć te kafle sobie do garderoby na przykład.... Zamiast tej wykładziny czy paneli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 27.03.2007 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Dominika - niby tak, ale sama robicnizna za to polozenie kafli wyjdzie mnie wiecej niz ta wykladzina Juz nie wpominajac o tym, ze zanim mialabym skonczona garderoba to znowu minelyby wieki. Naet nie pytajcie o wykonczeniowke - pelna stagnacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 27.03.2007 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 eeeee..... w garderobie to ja sama bym się podjęła ułożyć - tylko trzeba by doliczyć koszt tego urządzenia do cięcia. Nawet jeśli byłoby krzywo, to co z tego? A przynajmniej wprawy byś nabrała w układaniu Podłogę byś miała na lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 27.03.2007 16:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Kasia jest nam inspiracja Ale ja juz ta wykladzine mam zamowiona, wiec po ptakach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 27.03.2007 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 No to się sfrajerzyłaś Taką szansę życiową zmarnować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 27.03.2007 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 No to się sfrajerzyłaś Taką szansę życiową zmarnować uhu, a bylo w planie zjawienie sie u Ciebie, kasia robila by za instruktora, dominis by podawala plytki, a ja moge mieszac klej bo posiadam wiertarke i metalowy mieszacz do farb no ale teraz juz po ptakach... zaluj, ze taka przyjemnosc Ciebie ominela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 27.03.2007 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 LAe by bylo dopiero babskie budowanie Ciekawe co by nam wyszlo. Korzystajac z Kasiowego porownania do robienia ciasta - nie byloby nas 6, wiec bylaby jakas szansa na udane dzielo Ale moge jeszcze wyplytkowac spizarnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 27.03.2007 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 no to kombinuj, bo szkoda żeby sie kafle zmarnowały, no i nasza babska siła robocza - ten potencjał w nas drzemiący A Mohag z tą swoją wiertarą to majstrem by była Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 28.03.2007 07:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Mohag przyjezdzaj - ty z ta wiertara jestes mi potrzebna juz zaraz - do mieszania farb z pigmentami wlasnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.