tabaluga1 04.10.2006 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 A oto sprawca mojej niepełnosprawności (od mniej więcej dwóch tygodni) http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0314.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0313-1.jpg Postanowiłam zacząć przenosić moją starą działkę (a raczej kwiaty, cebulki- parenaście dokupiłam, żeby zakwitły z wiosenką , szczypiorek, lubczyk, piwonie i inne) Ale oczywiście nie miałam ich gdzie posadzić. Postanowiłam więc na razie w końcu działki zrobić tymczasowe skalniaki. Naniosłam kilkadziesiąt chyba wiader ziemi z kupy humusu, zrobiłam cztery skalniaki- obok siebie, a teraz nie mogę się schylać, podnieść nogi, siedzieć dłużej w jednej pozycji i tak dalej. Mąż zaaplikował mi nawet zastrzyk przeciwbólowy, ale nic to nie pomogło. Chyba mi tak nie zostanie, co...? Bo mam jeszcze trochę krzaczków do przeniesienia i aż mnie skręca, że nie mogę nic zrobić. A wiosną, mam nadzieję, uraczę Was zdjęciami kwitnących szafirków (3 kolory) żonkili- miniaturek i dużych, tulipanków miniaturowych, hiacyntów i krokusów, kosaćców. Będą jeszcze stokrotki, goździki i co tam jeszcze wyjdzie z ziemi. Na balkonie ukorzeniają się bukszpanki i kiełkują nasiona kosodrzewinki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 12.10.2006 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Internet od wczoraj działa (ostatnio mięliśmy spore problemy z dostępem, ale firma nam to zrekompensowała obniżając abonament za październik) więc mogę się pochwalić nowym obliczem moich pistacji. Dziś na budowie pojawili sie dekarze. Kacper tak się cieszył, że nie będzie mu już padało na głowę: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0420.jpg a to pokój na poddaszu: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0421.jpg tak wygląda domek od wewnątrz: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0422.jpg a tu miejsce na ocieplenie: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0424.jpg muszę przyznać, że strych będie spory: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0425.jpg i domek prezentuje się teraz tak: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0429.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0431.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0434.jpg a to folia, która pięknie przykryła nasz domek: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0426.jpg Muszę przyznać, że jest bardzo mocna- próbowałam ją rozszarpać- i nic. Teraz też widać mniej więcej, ile światła będzie w pokojach. Mój mąż bardzo sprzeciwiał się oknom dachowym. Wywalczyłam więc jedno. Dziś sam stwierdził, że będą....3. Po jednym w pokojach chłopców i jedno w naszej sypialni. Nie będę już pisać, jak bardzo się z tego cieszę a tu już zalane fundamenty pod taras. Mięliśmy nie robić go w tym roku, ale zostało nam sporo bloczków betonowych, cementu więc postanowiliśmy je wykorzystać. W środek pójdzie gruz, którego nam nie brakuje . W przyszłym roku wyłożymy go kostką. http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0427.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0428.jpg Jutro będą murowane bloczki pod taras i schody wejściowe do domu (szumnie powiedziane) A dekarze pojawią się ponownie za tydzień. Najważniejsze, że nie będzie nam już kapać na główki. Dom jest wreszcie domem - teraz naprawdę to widać. A my złożyliśmy w Millenium wniosek o kolejną transzę kredytu. Trzymajcie kciuki, żebyśmy dostali, bo inaczej nie będę miała czym zapłacić dekarzom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 12.10.2006 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 dabell ostatnio mówiła, że we Wrocławiu są kłopoty z wełną i innymi materiałami. No ale wiadomo, budują tam przecież fabrykę LG. Wczoraj w mojej hurtowni budowlanej zagadnęłam pana o wełnę i wiecie co? U mnie też są podobne problemy. Wełna dopiero w styczniu Brakuje również cementu, ceramiki i innych materiałów. Wygląda na to, że wkrótce będziemy zmuszeni zamawiać wełnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 22.10.2006 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2006 Czekam na moich dekarzy i już nie mogę się doczekać. Pewnie będę musiała ich trochę pogonić A w ogóle coś zjadło mój emblemat- smoczka. Ciekawe, co to za stwór?? W naszej hurtowni pojawiła się wełna i chyba będziemy zmuszeni zrobić zakupy. Tym bardziej, że właśnie dostaliśmy kolejną transzę Poza tym super, że mamy piękną polską złotą jesień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 05.11.2006 10:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 Piękna polska złota jesień się skończyła, mięliśmy już nawet sporą namiastkę zimy. Ale do rzeczy. Na budowie trochę się dzieje. A moje nerwy, za sprawą miejscowego kominiarza, są już na krańcu wyczerpania. Jak pewnie zauważyliście na poprzednich zdjęciach, wymurowano już dwa kominy, na dachu pojawiła się folia i dekarze wzięli się ostro do łacenia. Ponieważ kominiarz słynie ze swej surowości- szef dekarzy poprosił mnie jeszcze o konsultacje z owym panem, żeby nie było później kłopotów. Przy okazji wspomniałam mu jeszcze o stalowych kominkach wentylacyjnych, które w projekcie mają przekrój fi 150 i wychodzą ponad dach w postaci wywietrzaków. Kominiarz, kiedy to usłyszał, zrobił wielkie oczy i absolutnie zabronił stosowania takiego rozwiązania. Komin ma być murowany i tyle. Powołał się przy tym na jakieś normy (nawet podał mi numer) i stwierdził, że innej wersji nie przyjmie. W związku z tym musiałam znów prosić murarzy. W dodatku kominiarz wymaga dojścia do każdego komina- nawet tych wentylacyjnych. Dekarz obliczył mi więc, że taniej wyjdzie zamontowanie trzech wyłazów, niż schodków kominiarskich do trzech kominów. Ale będę miała doświetlony strych. Wczoraj rozpoczęło się murowanie trzeciego komina, trzeba będzie oczywiście wyciąć otwór w folii i łatach. Drugi murarz zabrał się do murowania tarasu. A dekarze zamontowali jeden wyłaz, zrobili obróbki blacharskie wokół dwóch kominów, przybili płytki szczytowe, zamontowali część orynnowania i rozpoczęli układanie dachówki. Okazało się niestety, że mają tylko 6 dachówek szczytowych i dopóki nie dowiozą reszty, przerwa w pracy. Muszę jednak przyznać, że jestem z nich (póki co) bardzo zadowolona. Każdy zna swoje miejsce i wie co ma robić. Nie ma narzekania, przeklinania, a robota pali im się w rękach. A oto efekty ich wczorajszej pracy: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniec061105405.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniec061105407.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/PICT0430.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 05.11.2006 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 A to taras we własnej osobie: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniec061105408.jpg Znalazłam właśnie artykuł o kominach. Wynika z niego, że komin ze stali może mieć przekrój fi 120. A u mnie nie możer mieć nawe 150. I co Wy na to? Rozmawiałam też w tej sprawie z pewnym fachowcem. Stwierdził, że kominiarz ustanawia tu własne prawo, ale poniekąd w tej kwestii ma trochę racji. Chodzi tu bowiem o kominy z kuchni i łazienki a więc miejsc, gdzie jest najwięcej pary wodnej. Po rurach stalowych ta para skraplałaby się i spływała w dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 05.11.2006 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 I jeszcze mój wyłaz (przypomnę, że to jeden z trzech, jakie będą doświetlać mój strych ): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniec061105410.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 23.11.2006 11:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 No to mamy stan surowy otwarty Dziś rano moim oczom ukazało się takie oto okienko dachowe: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach001.jpg I jest to jednak jedyne okno dachowe w całym domu. Po konsultacjach z dekarzem doszliśmy do wniosku, że wystarczy jedno- w największym pokoju. Najwyżej kiedyś dołożymy w innych, choć nha razie takiej wersji nie przyjmujemy. Na poniższym zdjęciu widać ten trzeci komin, który był dobudowywany na specjalne życzenie kominiarza (to ten mały w samej kalenicy): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach004.jpg A to strona północna- widok na okno klatki schodowej: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach005.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach006.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach007.jpg i strona południowa: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach008.jpg A tu już dolna łazienka- zyskała ściankę i otwór drzwiowy: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach011.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach012.jpg Tam w głębi zmieści się prysznic. Na ścianie oddzielającej prysznic od reszty łazienki będzie wc Geberit, a przy wejściu przy słupie mała prostokątna umywalka, już sobie upatrzyłam. O właśnie tu będzie ta umywalka (po prawej widać fragment słupa, po lewej wejście do łazienki): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach013.jpg to cała klatka schodowa z widokiem na wejście do łazienki po prawej i zaczątkiem ściany do spiżarki po lewej: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach010.jpg A to komin wentylacyjny w kuchni: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach014.jpg Zostały jeszcze drobne prace wykończeniowe. typu taras i wejście,no i ta ścianka do spiżarki. Jeśli chodzi o dekarzy, to jestem zachwycona. Pełen profesjonalizm, szybko, sprawnie i bezproblemowo. Z ułożeniem dachówki uporali się w dwa dni. Muszę jeszcze dodać, że pochwalili kominy, tzn jakość ich wykonania. Podobno są czyściutkie w środku, równe. Muszę kończyć, bo czas do pracy. Wpadnę wieczorkiem by poszperać w innych dziennikach i nadrobić straaaaszne zaległości w komentarzach moich ulubionych "dziennikarzy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 26.11.2006 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Właśnie odzyskałam męża, a moje dzieci ojca. Brzmi to dziwnie, ale po kilku miesiącach intensywnej nauki, mój mąż zdał wczoraj ostatni egzamin specjalizacyjny i "wrócił" na łono rodziny. Z sypialni zniknęły sterty książek, na które nie mogliśmy już patrzeć, a ja jestem dumna z mojego mężusia. Od teraz budujemy już razem. A może raczej wykańczamy. Przy tej okazji muszę wyznać, że plan założony na ten rok zrealizowaliśmy w 100%. Bardzo pracowity był ten roczek (moje mianowanie, budowa domku, teraz męża egzaminy) i myślę, że możemy być z siebie zadowoleni. Zdradzę Wam jeszcze, że mój mąż w przerwie uczenia się, dokonywał bardzo poważnych zakupów. Gromadził sprzęt do wykańczania domku. Myślę, że teraz ze zdwojoną energią przystąpi do działania. Póki co opuszcza mnie jeszcze na trzy tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 30.11.2006 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2006 No to mam stan surowy otwarty zakończony. Jednocześnie zakończyliśmy ostatecznie budowę na ten rok. Wejście do domku- a raczej fundament wymurowany (bloczkami), podobnie taras. Wszystkie ścianki działowe wymurowane- łącznie ze spiżarką pod schodami: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/Lubliniecdach037.jpg Ten mały kawałek murku (widoczny po prawej stronie) będzie oczywiście wycięty kątówką. Murarz się rozpędził i zaczłą murować trochę za szeroko- brakło by miejsca na węgarek z lewej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 17.12.2006 14:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Okna zabite na okres zimy, a tu zimy nie widac. Mężulek zrobił też drzwi wejściowe- na kłódkę i nikt nam się już nie plącze po domku. I jakoś tak mi z tym lżej na sercu, bo wiem, że i okienko bezpieczne i domek niedostępny dla nieproszonych zwiedzających. Wczoraj przeczytałam na forum o oknach, że nie ma co liczyc na obniżkę cen. Stal i szkło po Nowym Roku idą w górę, a wraz z nimi oczywiściem okna. Czyli sytuacja odwrotna niż zwykle. W związku z tym postanowione- temat okien w najbliższym tygodniu najważniejszy. Zaczęliśmy też zgłębiac temat kominka -oczywiście z płaszczem wodnym. Ostatnio na tapecie jest firma włoska EDILKAMIN. Mają bardzo ładną obudowę, tylko coś mało osób na forum wypowiada się na ich temat. Wyobraźcie sobie jeszcze, że do tej pory nie rozliczyłam się z murarzami. Chyba nie zależy im na pieniądzach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 09.01.2007 18:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2007 Tak nisko chyba jeszcze nigdy nie spadłam Oczywiście z moim dziennikiem. No ale to wynik ciszy na budowie. Odkąd rozliczyłam się z dekarzami i mąż pozabijał okna nic właściwie się nie dzieje. Odpoczywamy po ciężkim poprzednim roku i zbieramy siły, by wkrótce wystartować z wykończeniówką. Muszę się tylko pochwalić, że zamówiłam i częściowo zapłaciłam za okna. Po kilku wycenach (jednej szokującej dla nas i znajomych- ale o tym za chwilę) zdecydowaliśmy się na firmę Oknoplast Kraków. Umowę podpisałam już w zeszły czwartek- 4 stycznia. Dwa dni wcześniej dostałam od nich wycenę wstępną na 17 000zł, następnego dnia miałam szczegółowy pomiar (i tu bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie właścicielka firmy, która tego pomiaru dokonywała- bardzo dokładnie- każde okno było mierzone w kilku miejscach).W czwartek z samego rana zadzwoniono z oknoplastu z ostateczną wyceną (dostałam jeszcze mały rabacik oprócz grudniowej 40% zniżki promocyjnej) Tak więc nasze okna w okleinie obustronnej złoty dąb wyniosą 16 416zł z montażem. Okna w systemie Veka, Profil: Awans, listwa ozdobna. Okien w sumie 18 sztuk. Termin montażu mam wyznaczony na 28 lutego. Dopiero Mam nadzieję, że zima nie przypomni sobie, że to właśnie jej pora A teraz o firmie, która nas zaskoczyła swoją wyceną. Właściwie byliśmy już zdecydowani na okna Gealana, które w październiku wyceniono na 14 000. Teraz, po szczegółowym (ale bardzo szybkim w przeciwieństwie do oknoplastu pomiarze) dostaliśmy wycenę na 24 000zł. Mąż, jak zobaczył tą kartkę, wyszedł bez słowa. Ja wykonałam szybki telefon do Dabell i po krótkiej i miłej naradzie, postanowiłam właśnie spróbować w oknoplaście. Kiedy miałam już wycenę z oknoplastu, facet z Gaelana przypomniał sobie, że nie wziął pod uwagę żadnych upustów, rabatów itp i sam przyszedł do nas do mieszkania. Tym razem okna miały kosztować już 17 000zł. Zdecydowaliśmy jednak, że bierzemy oknoplast. Dabell- jeszcze raz bardzo dziękuję. Mąż załatwił też tynkarza- ma wejść zaraz po oknach- 1. marca. Za metr2 chce 10 zł. To chyba nie jest dużo? Mam nadzieję, że tynki będą ładne. Oczywiście wcześniej zacznie działać elektryk. A tak poza tym, to dzisiaj mija rok, jak jestem na tym forum Chyba nie muszę pisać, że gdybym tu nie trafiła, to pewnie domku jeszcze by nie było. Takie wyzwanie mogłam podjąć tylko z Waszą pomocą. Przyznaję jako kolejna forumowiczka, że to forum to niezastąpiona kopalnia wiedzy, poparta ogromnym doświadczeniem forumowiczów, wspaniałych doradców. Jeszcze raz bardzo dziękuję Wszystkim za dobre rady, wskazówki, wszelkie krytyczne komentarze, szybką interwencję i żywą reakcję w razie problemów i moich wątpliwości. Wiem, że zawsze znajdę w Was wsparcie i pomoc. Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 15.01.2007 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2007 Dziś spotkałam się na budowie z instalatorem wod. kan i co. Ponieważ okna będą montowane 28 lutego, a nam zaczęło się trochę spieszyć pan od instalacji hydraulicznej zacznie swoją działalność za około półtora tygodnia, żeby tynkarz mógł 1 marca wejść z tynkami. Domek jest póki co zamykany na kłódkę więc droższe instalacje przed montażem okien nie wchodzxą w grę. Również elektryk zacznie działać przed montażem okien więc mam nadzieję, że uszy i oczy sąsiadów będą czujne. Oczywiście mam przy tym ogromną nadzieję, że zima już do nas nie zawita tej wiosny. A więc elektryk i hydraulik właściwie załatwieni . Tynkarza załatwił mąż osobiście . Powoli zaczynam też myśleć nad koncepcją wykończenia domku. W tym celu udałam się w sobotę do dużego salonu łazienek w Częstochowie. Przeżyłam oooooooogromne rozczarowanie. Nic nie rzuciło mnie na kolana. Kilka kolekcji podobało mi się, ale znam je z forum i domu mojej siostry. Bardzo podoba mi się Castanio i Inwerno z Tubądzina, ale takie ma moja siostrunia i nie chciałabym jej dublować. Myślę też o kolekcji Tajga http://www.tubadzin.pl/flash.php?lang=1#hStrona=kolekcje_szczegoly,hLan=1,hSound=true,hLoop=1,hStrona_sub=lazienkowe,hKolekcje_id=147,hKolekcje_produkt_id= lub organic z opoczna: http://www.opoczno.com/index2.php?id=61&KolekcjaGrupaID=109&KolekcjaID=241, a przynajmniej coś w tym stylu. Rozczarowała mnie kiepska ekspozycja niektórych naprawdę ładnych kolekcji. Chyba będziemy się zaopatrywać w naszym pobliskim sklepiku, gdzie wszystkie kolekcje są ładniej wyeksponowane no i ceny o dziwo sporo niższe. Upatrzyłam też już umywalkę do dolnej łazienki: http://www.kolo.com.pl/produkt_sku_2936.html Widzicie cenę W moim sklepiku ta sama kosztuje 123zł a w Częstochowie 169zł. Nie wiem więc skąd ta cena w katalogu firmy: 900zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 18.01.2007 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Ponieważ sezon budowlano- wykończeniowy uważamy za otwarty (a miałam trochę odpocząć ), pilnie poszukuję inspiracji do wykończenia domku. Planuję (na papierze milimetrowym) "umeblowanie" łazienek, rozmieszczenie grzejników w domu, motywy glazury i terakoty. Mam już mniej więcej wizję moich wnętrz, ale teraz głowę moją zaprząta kominek. Na pewno będzie z płaszczem wodnym (chyba Lechma, choć klamka nie zapadła). Ostatnio kupiłam czasopismo "Świat kominków" i oniemiałam. Planowałam wykończyć wnętrza raczej nowocześnie więc w ogóle nie zawracałam sobie głowy kaflami. A tu oniemiałam Nie spodziewałam się, że kafle na kominku mogą wyglądać tak pięknie i tworzyć tak piękny wystrój nowoczesnych wnętrz. Od tej pory niemalże codziennie przeglądam strony z kaflami i nie potrafi już myśleć o innym wykońceniu mojego kominka. Zresztą sami popatrzcie: http://www.jasba.pl/index.php?page_id=65 http://www.jasba.pl/index.php?page_id=69 http://www.jasba.pl/index.php?page_id=68 Ja nie mogę oderwać od nich wzroku. Jest jeszce eden model, niestety nie otwiera się zdjęcie. Wiem, że kafle są niestety drogie. Dlatego jeśli braknie kaski na takie wykończenie, zrobimy na początek skromniutko (mąż obuduje kominek gipskartonem na wzór, który już dawno sobie upatrzyłam). Potem kafle muszą być i basta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 04.02.2007 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2007 Pięknie- swój dziennik znalazłam dopiero na trzeciej stronie - dawniej nie opuszczałam pierwszej. Ale do rzeczy: Wczoraj znów miałam bardzo miłe odwiedziny w moim domku. Poznałam kolejnych Forumowiczów- Simon & Eve i ich dzieciaczki. Bardzo miło było mi Was poznac. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Szkoda, że wszyscy, którzy mnie odwiedzają mieszkają tak daleko A teraz trochę nowinek. Mam nowych elektryków. Poprzedni pan, delikatnie mówiąc- olał nas. Zresztą nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło. Tamten wyliczył nam robociznę z materiałami na ok 7500- 8000zł (do tej pory nie określił zresztą, ile chce za punkt). Nowa ekipa od razu określiła swoje wymagania (cenowe) i zasady współpracy. Jeśli chodzi o robociznę- 1200zł za kondygnację i nasz koncert życzeń. Myślę, że to dobra cena (w tym również rozprowadzenie kanałów pod alarm i antety). Na materiały pan otwiera nam konto w sklepie i wszystko dostajemy z 40% rabatem . A materiały będą kosztowac około 2500- 3000zł. Instalator od hydrauliki i c.o jeszcze liczy więc nie wiem o ile schudnie nasze konto. Zdecydowaliśmy się już na kominek z płaszczem wodnym- będzie Lechma. Widzieliśmy ostatnio u znajomych w dodatku pięknie wykończony kaflami. No i zakochałam się w kaflach nieuleczalnie. Kupiliśmy też już wełnę do ocieplania poddasza i płyty osb. Wczoraj zamówiłam umywalkę do małej łazienki- jednak nie będzie Qattro Koła. Nie wiem jak to się stało, ale pan pomylił ceny i wtedy podał mi cenę umywalki firmy antado, nie koła. No i zamówiłam antado- dolomitową. Na ekspozycji była kiedyś ustawiona na pięknej szafce wenge. Niestety w tej chwili jest ona niedostępna więc szafkę dorobimy indywidualnie lub po prostu zbudujemy dla niej blat. Cały czas poszukuję pozostałej ceramiki łazienkowej i ciągle zmieniam ustawienie sprzętów w górnej łazience. No i rozglądam się za płytkami. No cóż- wykończeniówki nadszedł czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 09.02.2007 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2007 NARESZCIE MAM FERIE :P :P A tak poza tym- zepsuł mi się aparat- zdję nie będzie Pan hydraulik skończył "demolkę" w domku. Rozprowadził piony w łazienkach i kuchni i powtykał tam strasznie grube rury(ciekawe po co?) Zaraz po tynkach wróci z powrotem, żeby rozprowadzic kanalizę po podłodze, no i oczywiście rozprowadzic rurki do c.o. Na moim skalniaczku zakwitły żółciutkie krokusy - początek lutego, gdyby ktoś zapomniał. Ja zapomniałam, że w ogóle sadziłam krokusy, a one same dały już o sobie znac- moje bidulki Kupiliśmy drugi samochód- z jednym była już udręka. Teraz wszyscy chcą jeździc nowym- szczególnie dzieci. A w niedzielę jadę na narty To znaczy, jadę się uczyc na nich jeździc. Mam nadzieję, że wrócę na własnych nogach. Mam też nadzieję, że w Karpaczu będzie śnieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 22.02.2007 13:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 No to jestem W jednym całym kawałku Kilka siniaków jeszcze przypomina mi o tym, że uczyłam się jeździć na nartach. Było suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper. Nie wierzyłam, że ten sport może tak wciągać. Wróciliśmy późnym wieczorem w piątek. Sobotnie wieczór za to spędziliśmy w teatrze . A co? Było coś dla ciała, to i dusza nie może cierpieć Poza tym korzystaliśmy jeszcze z wolności (dzieciaki były u moich rodziców). No i tym razem mojemu mężowi spodobała się operetka i obiecał, że takie wieczory będziemy powtarzać. A teraz do rzeczy: Kupiliśmy nowy aparat fotograficzny (stary się zepsuł, a trochę trudno budować i wykańczać bez aparatu). Zdjęcia wkleję wieczorem- nic nowego właściwie, ale proszono mnie o dokładniejsze zdjęcia pokoi. Hydraulika rozprowadzona i piony pod c.o powybijane. Wczoraj omawialiśmy z elektrykami wszystkie punkty i przyznam, że zaszaleliśmy. Zwłaszcza mój mąż, który nad łóżkiem w sypialni, oprócz lampek noznych, chce jeszcze kinkiety . Ciekawe po co. Elektrycy śmiali się, że specjalnie przyjdą "te kinkiety" zobaczyć. Nie zapomnieliśmy też o oświetleniu tarasu, balkonów i wejścia. No i oczywiście na przyszłość - domofon i bramofon. Na budowie pojawił się też tynkarz i wyliczył materiał. Tak więc piasek, wapno i cement już czekają przed domem na swoją kolej. (piasek bielutki- kosztował chyba 600zł, cement i wapno 1300zł). Tynkarz zaczyna od czwartku. W środę montaż okien- już potwierdzony. Szkoda tylko, że ferie dobiegają końca Czas wracać do pracy- a na budowie znów zacznie się dziać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 22.02.2007 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 Na prośbę FONTA4 wklejam zdjęcia pokoi w pistacjach. Góra Pokój nr2/05 (najmniejszy): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000013.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000014.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000015.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000016.jpg pokój nr 2/04 (największy) http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000017.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000018.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000019.jpg pokój nr2/03 http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000019.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000022.jpg pokój nr2/02 http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000023.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000024.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000025.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000026.jpg łazienka górna: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000027.jpg widać już częściowo rozprowadzoną kanalizę http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000028.jpg garderoba: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000029.jpg widok ze schodów na wejście do kuchni (po lewej) i część jadalną salonu: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000030.jpg widok ze schodów na część wypoczynkową salonu: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000031.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000032.jpg widok z kuchni na salon: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000033.jpg a to już pokój na dole (gabinet): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000034.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000035.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000036.jpg a to kuchnia: kącik roboczy: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000037.jpg http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000039.jpg i wykusz w kuchni: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000040.jpg ściana, na której wg projektu jest spiżarka (u mnie będzie wysoka zabudowa): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000041.jpg i wiatrołap widziany od strony salonu: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000043.jpg i wejście do pom. gospodarczego (kotłowni): http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000044.jpg a to już kotłownia: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000045.jpg mam nadzieję, że te zdjęcia trochę wyjaśniły, chociaż to na pewno nie to samo, co widoczki na żywo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 22.02.2007 17:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 A to dowód, że już przygotowujemy się do tynków: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000047.jpg I moje lutowe rabatki: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000048.jpg to był hiacynt- biały gdyby nie było widać kwiatuszków a to moje żółciutkie krokusy: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000049.jpg i wschodzące żonkile: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000050.jpg i tu miniaturowe żonkile: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000051.jpg a tu widać wschodzące tulipanki: http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000052.jpg Zapomniałam jeszcze o wycenie na c.o i całą instalację wod- kan. Dostaliśmy ją dwa dni temu od instalatora. Przyznam, że cena nieco mnie powaliła 46 000zł (materiały + robocizna) Jest w tym 30m2 podłogówki, grzejniki, piec gazowy z zasobnikiem, kominek z płaszczem wodnym. Kurczę, ale te ceny szaleją. Dziś też dowiedziałam się, że pustaki, które ja kupowałam w marcu zeszłego roku (porotherm 30 P=W) po 2,60 zł są już po 5.20zł. To jest jakieś chore Nie mówię już o cenach piasku, stali, czy cementu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 23.02.2007 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2007 Ponieważ wycena c.o i kanalizy wzbudziła ogromny szok dodaję krótkie wyjaśnienia. Okazuje się, że wszystkie materiały oprócz kominka z płaszczem wodnym, pieca gazowego i zasobnika kosztują 22 000. 7 000zł mąż doliczył na kominek z płaszczem wodnym, 11000 zł na piec gazowy z zasobnikiem i 6 000zł robocizna. A poza tym mamy kupców na mieszkanie Mieliśmy kilku oglądaczy i dziś dostałam telefon od przyszłych zdecydowanych nabywców. Cena.... wywoławcza bez mała. Ogólnie super, ale jest jedno małe ale. Mieszkanie było kupione w 2002 roku i możemy je sprzedać dopiero w styczniu 2008 roku, żeby nie zapłacić podatku od wzbogacenia (10 %). Tak więc z nabywcami podpiszemy umowę przedwstępną i dostaniemy jakąś sumkę , potem przy przeprowadzce dostaniemy kolejną część, a w styczniu przy ostatecznej umowie resztę. Takie rozwiązanie satysfakcjonuje obie strony. A dziś kupiłam jeszcze halogenik do oświetlania schodów. Panowie elektrycy zażyczyli sobie właśnie jeden egzemplarz, by zrobić właściwie instalacje. Bardzo mi się podoba ten zakup Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.