tabaluga1 22.04.2006 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 A ja dopiero dzisiaj do ciebie trafiłam. Fajną tą makietkę wykonałaś. Gratulję zdolności i cierpliwości . Widzę, że na parterze to nawet już terakota na podłodze jest . Nie martw się, pieniążki na pewno już niedługo będą. Ty przynajmniej masz tą świadomość, że tylko one stoją w tej chwili na przeszkodzie z rozpoczęciem budowy . Ja za to czekam na łaskę sąsiada, czy zgodzi się na poprowadzenie kabla, który ma nam zapenić prąd Głowa do góry, obstawiam że najpóźniej do środy będziesz mieć te pieniążki Witam lidszu Taka zdolna to ja nie jestem, ale mój starszy syn mnie tak zmobilizował, że musiałam ją zrobić. Jest to naprawdę bardzo przydatne, bo teraz dopiero widzę dokładny rozkład pomieszczeń, wiem co mogę pozmieniać. Planuję jeszcze zrobić mebelki, ale to jak znajdę czas. Terakoty na podłodze nie ma- to papier w kratkę- było mi łatwiej rozrysować makietę na kratkowanej kartce. Lidszu, mam nadzieję, że sąsiad sąsiad okaże łaskę i będziesz mogła spokojnie rozpocząć budowę. Życzę powodzenia i gorąco pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 22.04.2006 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 Ja tam sie na razie co do kosztow wole nie wypowiadac... Real jak zwykle odbiega od planow. Moje fundamety (od zdjecia humusu i wywyeznienia korzenie, i innych śmieci cala robocizna) wyszly duzo wiecej nic planowalam. Ale znowu kolejne inne prace sa tnasze wiec mam nadzieje, ze wszystko styknie - czego i tobie zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 22.04.2006 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 Ale z Ciebie Kosztorysantka i Projektantka!!! Inwestorka pełną gębą! Tak trzymać - liczyć, przeliczać, kalkulować, żeby tylko WYKOMBINOWAĆ!!! Jak zawsze, TRZYMAM KCIUKI!!! :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 22.04.2006 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 Ja tam sie na razie co do kosztow wole nie wypowiadac... Real jak zwykle odbiega od planow. Moje fundamety (od zdjecia humusu i wywyeznienia korzenie, i innych śmieci cala robocizna) wyszly duzo wiecej nic planowalam. Ale znowu kolejne inne prace sa tnasze wiec mam nadzieje, ze wszystko styknie - czego i tobie zycze A jakbyś mogła uchylić rąbka tajemnicy iga i zdradzić, ile kosztowały Cię te fundamenty? My wyliczyliśmy na 30 000zł, ale mam nadzieję(naiwna jestem), że wyjdą duuuuuuuuuuużo taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 22.04.2006 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 Ale z Ciebie Kosztorysantka i Projektantka!!! Inwestorka pełną gębą! Tak trzymać - liczyć, przeliczać, kalkulować, żeby tylko WYKOMBINOWAĆ!!! Jak zawsze, TRZYMAM KCIUKI!!! :D Muszę być silna za nas dwoje. Mój mężulek ostatnio koncentruje się raczej na plądrowaniu internetu w celach hobbystycznych. Ja inwestuję w przyszły dom, a on kupuje sprzęt do wspinaczki Ale żeby nie było niedomówień- głównym zarabiającym jest ON. Od każdego dyżuru odlicza sobie jakieś tam procenty na swój sprzęt. No cóż, niech ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 23.04.2006 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Muszę być silna za nas dwoje. Mój mężulek ostatnio koncentruje się raczej na plądrowaniu internetu w celach hobbystycznych. Ja inwestuję w przyszły dom, a on kupuje sprzęt do wspinaczki Ale żeby nie było niedomówień- głównym zarabiającym jest ON. Od każdego dyżuru odlicza sobie jakieś tam procenty na swój sprzęt. No cóż, niech ma. Tabaluga, nie żałuj mężowi - NIECH MA ! Jeśli to małe procenty, niech znajdą się w kosztach Waszego wspólnego DOMKU. Jak mężuś będzie zadowolony i hobbystycznie zrealizowany, to może będzie miał więcej sił na wzięcie większej ilości dyżurów, więc i dla przyszłego domku coś więcej skapnie Życzę dużego zapasu sił ! ( jestem w tej samej sytacji co Ty, ciężar organizacji budowy naszego domku spoczywa na mnie samej). A więc SIŁY, SIŁY, SIŁY ! Pozdrowionka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolaj1 23.04.2006 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Witam! Muszę przyznać , że Twój kosztorys robi wrażenie !!! Ja ze swoim obszedłem się dużo łaskawiej. Myślę ,że nie tylko Ci WYSTARCZY , ale zostanie jeszcze na pożądne wczasy!!! POWODZENIA!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 23.04.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Zgadzam sie z Adriano Komputero- trzeba sie mezowi pozwolic hobbystycznie wyszlaec (zreszta do mezow - zonie rowniez ). Jak to moj zawsze powtarza - lepiej zeby mail hobby, nawet nie tanie, ale nie pil codzinnie dwoch piw albo nie wooczyl sie codziennie po knajpach. I ja sie z nim zgadzam Co do kosztow fundamentow to to wyszlo mnie to 23.500, ale u mnie jak pisalam duza czesc zabralo pczyszczenie dzialki a pozniej nawiezienie piachu do fundamentow, bo musialam mocno podniesc poziom. Tak wiec spokojnie moze to byc jeszcze mniej - czego ci zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 23.04.2006 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Zgadzam sie z Adriano Komputero- trzeba sie mezowi pozwolic hobbystycznie wyszlaec (zreszta do mezow - zonie rowniez ). Jak to moj zawsze powtarza - lepiej zeby mail hobby, nawet nie tanie, ale nie pil codzinnie dwoch piw albo nie wooczyl sie codziennie po knajpach. I ja sie z nim zgadzam O! I to są bardzo mądre słowa. Żeby nie hoby jako odskocznia to bym sam zwariował. A tak...mogę się twórczo realizować pozdrawiam Gerion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 23.04.2006 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Zgadzam sie z Adriano Komputero- trzeba sie mezowi pozwolic hobbystycznie wyszlaec (zreszta do mezow - zonie rowniez ). Jak to moj zawsze powtarza - lepiej zeby mail hobby, nawet nie tanie, ale nie pil codzinnie dwoch piw albo nie wooczyl sie codziennie po knajpach. I ja sie z nim zgadzam O! I to są bardzo mądre słowa. Żeby nie hoby jako odskocznia to bym sam zwariował. A tak...mogę się twórczo realizować pozdrawiam Gerion Gerion, i BARDZO DOBRZE ! TAK TRZYMAJ ! Najlepsze dla zdrowia psychicznego to zachowanie umiaru i względnej równowagi. Jak przesadzimy, to mamy marne szanse aby cieszyć się z naszych dokonań. Nie będziemy mieć na to siły. Tabaluga, dbaj więc o zdrówko psychiczne swojego męża ! Pozwól mu się od czasu do czasu zrelaksować i twórczo realizować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 24.04.2006 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 No... dzięki kochani. Melduję posłusznie, że poczytałam i się zastosowałam. Efekty można pooglądać w moim dzienniczku. Myślę, że mężulek był zadowolony. A tak po cichu- to ja mam lęk wysokości i wyżej już nie weszłam. No i mięśnie rąk trochę za słabe. iga, dzięki za info o fundamentach. Będę miała do czego się odnieść. mikołaj- z tymi pożądnymi wczasami to nie jakaś podpucha? Tak sobie czytam to forum i bardzo różne opinie na temat kosztów budowy krążą. Jadni twierdzą, że 300 000 to trochę mało inni budują za 200 000. A co to znaczy, że obszedłeś się ze swoim kosztorysem łaskawiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 24.04.2006 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Tabaluga ale super, zazdroszczę ci Cała rodzinka zarażona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 24.04.2006 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Tabaluga fajna wycieczka a sport bardzo ciekawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 24.04.2006 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Och - zdobywajac ten szczyt to niezle namachales sie recami i nogami Gratuluje Tak w ogole - to swietne zdjecie Widoki ogole boskie - i pogoda wam sie super udala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 25.04.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 JAk Wam wychodzą takie kwoty na fundamenty??? No chyba, że z piwnicą. Ja za materiał na swój wydałem 12tys a resztę zrobiłem swoimi i rodziny ręcami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 25.04.2006 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Tabaluga ale super, zazdroszczę ci Cała rodzinka zarażona andrzejko, z tym zarażeniem to może tak nie do końca. Mi sie podoba, ale z dołu. Mąż ma hopla, starszy syn bardzo się do tego garnie i najważniejsze, że się nie boi. A ja wolę popatrzeć z dołu. Albo ten konik widoczny z oddali- to coś dla mnie No i siatkóweczkę lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 25.04.2006 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Aga, wycieczka bardzo udana- taki niedzielny piknik z sąsiadami. Pogodę mieliśmy rzeczywiście wymarzoną iga, a widoczki.... Zdjęcia niestety nie oddają tego. Rom, ja wyliczyłam fundamenty na wyrost, żebym nie musiała się potem martwić o pieniążki na kolejny etap. Bo z wypłatą transz bywa różnie, a z pierszej chciałabym opłacić jeszcze więźbę.Zresztą sam piszesz, że bardzo dużo wykonałeś sam z pomocą rodziny. Ja niestety nie będę kopać sama fundamentów, a na męża nie mogę liczyć przez najbliższe pół roku. Decydując się na budowę domu jeszcze w tym roku, wzięłam na siebie praktycznie wszystkie obowiązki z tym związane. Zresztą podobnie jak iga- a jest nas dużo więcej- patrz Klub Budujących Kobiet. Na rodzinę też nie mogę liczyć- bo daleko i pracują jeszcze w dodatku. Mój tato podjął się ułożenia więźby- ale to jesienią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 25.04.2006 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Talabugo wcale Ci sie nie dziwię, że policzyłaś na wyrost. Lepiej, żeby z początkowego etapu budowy coś zostało. Wtedy można ewentualne późniejsze braki sobie z tego wyrównywać. JA tak zrobiłem ze ścianami nośnymi. Wpisałem, że będą kosztować 35tys z robocizną a wyniosą pewnie jakieś z 15-20 tys. Więc zpstanie jescze troche "na górkę" Tym bardziej , że nie muszę rozliczać się z faktur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 25.04.2006 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Ja pustaki na ściany zewnętrzne mam już kupione, ale nie zaszkodzi wpisać ich jeszcze w kosztorys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 26.04.2006 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2006 Pewnie, że tak. Zawsze będziesz pare tysiączków do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.