_Beti_ 21.02.2006 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Wreszcie postanowiłam zacząć mój dziennik budowy, ponieważ stwierdziłam że jak tak dalej pójdzie to zapomnę wszystko. Może zacznę od małego wstępu Ja Beata- studentka prawa i administracji, matka 13 miesięcznego Robercika, moja druga połówka Mirek nauczyciel informatyki. Budujemy na Podkarpaciu 25km od Rzeszowa.Nasza przygoda z budową zaczęła się bardzo szybko ślub i pomysł budujemy, zawsze chcieliśmy mieś swoje cztery kąty, a do tego jeszcze mój teść, można powiedzieć, przekonał nas, że czym szybciej zaczniemy tym szybciej będziemy na swoim, poza tym zdawaliśmy sobie sprawę że teraz jeszcze będzie miał nam kto pomóc nie tylko finansowo ale i fizycznie ponieważ ojciec mojego męża jest złotą rączką naprawdę zna się na prawie wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Więc zaczęliśmy szukać działki mój dziadziu za proponował nam ok12 arów ziemi w mojej rodzinnej wiosce ale niestety mój mąż nie chciał słyszeć o tym „polu” po prostu nie lubował się w tej miejscowości ładnie mówiąc. Zawsze chcieliśmy mieszkać pod Rzeszowem ale realia cenowe działek sprowadziły nas niestety na ziemie, nasza Kielanówka była nieuchwytna nie stać nas było na zakup działki za 40tyś 60tyś zł bo to była cała kasa jaką mieliśmy co ja mówię my nawet wtedy tyle nie mieliśmy. Więc poszukiwanie objęły bliższe tereny naszego zamieszkania ale ceny nas też odstraszały, zatem postanowiliśmy że będziemy budować w miejscowości mojego męża przemawiało za tym kilka aspektów tu mój małżonek pracuje w tutejszym gimnazjum, mam w miarę dobry dojazd do Rzeszowa, wybudowano tu nowiutkie gimnazjum więc mój synek nie będzie miał daleko, jest przychodnia, poczta, sklepy, miejscowość jest zadbana i w miarę spokojna, ale od chcenia do celu okazało się że droga daleka, ponieważ nikt nam nie chciał sprzedać ziemi.Chodziliśmy już prawie jak wariaci po ludziach i pytaliśmy się czy ktoś przez przypadek nie chce nam sprzedać działki, która nam wpadła w oko ale okazało się że to dopłaty już wzięli z UE, że dla dzieci trzymają lub wnuków, że nie są zainteresowani itp. Ale wrzeszczcie po żmudnych poszukiwaniach udało się piękna działeczka 7 arowa w trzeciej linii zabudowy położona niedaleko teściów ni za blisko ni za daleko w między czasie zdecydowaliśmy się że kupimy także drogę do tej działki nie chcieliśmy po prostu służebności z sąsiadem, ponieważ mieliśmy w planie zrobić sobie porządną drogę i nie chcemy aby sąsiad swoim ciągniczkiem jeździł po naszej „szosie” więc z 7 arów zrobiło się 9. http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_4763.jpgDziałka kosztowała nas 7200 więc cena była do przyjęcia. Kupnie działki towarzyszyły różne perypetie np. współwłaściciel drogi nie zgadzał się na jej sprzedaż, nie zgadzały się zbytnio wymiary działki ponieważ brat sprzedającej podał nam inne wymiary a geodeta inne, ale dzięki Bogu wynajęliśmy geodeta który wytyczył paliki tak jak było w mapach i okazało się że działka ma 20metrów a nie 17 jak mówił brat sprzedającej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 W między czasie wynajęliśmy kierownika budowy, który załatwia nam także wszystkie papiery, niekiedy troszku tego żałujemy bo kobieta ma tyle zleceń że się nie wyrabia i zawala terminy, ale daliśmy jej tylko 500zł zaliczki i czekamy co wykombinuje, w sumie płacimy jej 3500 zł w tym projekt, obsługa kierownika, załatwienie pozwolenia, projekty branżowe i miała być w tej kasie mapa do celów projektowych ale okazało się później że ją źle zrozumieliśmy i jesteśmy 700zł w d…e Wybór projektu był zabójczą męką, mąż zostawił mi ten problem na głowie. Ile godzin spędziłam na necie poszukując wymarzonego projektu. Na początku jako żółtodziób wybierałam same projekty jak z bajki nie zważając na koszty, zakochałam się w Librzeto miało być to ale jak pogadałam z pewnym facetem na gg to same koszty dachu ścięły mnie z nóg. Podobnie było z Emanuelą Z muratora też znalazłam projekt który nam odpowiadał, tych wspaniałych projektów było ich naprane sporo. Ale domem który naprawdę nam się podobała i który widzieliśmy na żywo był Lipczykhttp://www.archeton.pl/projekty/index.aspniestety rodzice tym razem sprowadzili nas na zimie ten dom był piękny ale za duży jak dla naszej rodziny, ale jak kiedyś będę bogata to go wybudujeWkurzeni na wszystko stwierdziliśmy że żaden projekt nam w 100% nie odpowiada, bo jest albo za duży albo za mały, albo za drogi w budowie, albo nie zgadzają się strony świata i tak dalej i tak dalej. Więc pewnego dnia wybraliśmy się na budowę domu który powstawał nie daleko nas, spodobał nam się ale no właśnie ale, poszukałam szybko na necie co to za projekt okazało się że pochodził z biura projektowego inwestprojekt zaczęliśmy przeglądać projekty i NAGLE JEST DOM KTÓRY NAM ODPOWIADAhttp://www.inwestprojekt.com.pl/projekty/proj_w-0904.htmlkupiliśmy projekt i ku naszemu zdziwieniu był on do bani malutko danych, rysunków i konkretów, ale cóż musimy jakoś budować i tak mamy wiele zmian :brak wypustu tylniego, podpiwniczenie części domu, likwidacja pomieszczenia gospodarczego, zmiana okien, taras po prawej stronie, poszerzenie domu o 30cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Teraz konkretyNajpierw geodeta wytyczył działkę 150złhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_4770.jpg06.10.2005rPóźniej geodeta wytyczył budynek zainkasował 250zł moim zdaniem za nic bo mój teść wszystko wcześniej przygotował i tak naprawdę to nasz pan geodeta tylko powbijała gwoździki kurde chyba zmienię zawód.http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_5224.jpghttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_5243.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 07.10.2005Przyjechała mała kopareczka i wykopała nam fundamenty o szerokości 30cm http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20008.jpgręcznie wykopaliśmy stopę tak na 50cmhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20017.jpgna początku było ciężko bo mało kto wszedł w te nasze fundamenty ale nasi pomysłowi faceci wymyślili pewien wynalazek, wydłużyli style łopat i najpierw sztychówką poszerzali fundament a później ciągnąc za sznury wyciągali szuflą nadmiar ziemi, nie wiem czy to dobrze wytłumaczyłam ale poszło im naprawdę szybciutkoKoparka wybrała praktycznie wszystko.[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 08.10.2005Z rana dokończyliśmy robienie stopy, włożyliśmy także folie tam gdzie będzie piwnica http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20038.jpgnastępnie poszły zbrojeniahttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20029.jpgo 13 przyjechała 1 gruszka do wieczora wszystko w ziemi zostało zalane poszło 24 kubiki, wszystko obyło się bez pompy bo oszczędzamy, oszczędzamy i jeszcze raz oszczędzamy.http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20059.jpghttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20068.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 10-11.10.2005 Robiliśmy szalunki z płyt wypożyczonych z betoniarni, pomagał nam pewien polecony fachowiec, wytłumaczył, poradził i zainkasował 140zł ale chyba było warto bo popołudniu tego samego dnia zalaliśmy fundament nad ziemią poszło 12 kubików. Zdięcia niestety gdzieś zagineły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 21.02.2006Teraz czekamy na wiosnę pewnie jak większość forumowiczów. Na dzień dzisiejszy mamy wynajętą ekipę do murarki, umówieni jesteśmy z nimi na 3.500za wymurowanie parteru poddasza i kominów.Stropy robimy sami, ewentualnie wynajmiemy jednego mądrzejszego z ekipy murarzy aby nam doradził co i jak.Więźbę robi nam ta sama ekipa za 1000złKryć będzie nam inny facet jesteśmy ugadani na 1500Więc koszty robocizny nie są duże, liczymy każdy grosz bo z kasą u nas krucho.Nasze dotychczasowe koszty to :- Budujemy z Maksa mamy jeszcze starą partie z cegielni z Kupna kupowaliśmy pustaki w tamtym roku 1,53 x 3500 = 5355 więc droga nas materiał nie wyszedłhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_4809.jpgna zdięciu brakuje jeszcze jednej parti- Drut także mamy zakupiony w 2005 roku 2tony za 3800 mam nadzieje że wystarczy na całą budowęhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20043.jpg- notariusz zainkasował 450zł- działka + droga 7200- projekt 1465- zaliczka dla kierownika 500zł- żwir na utwardzenie drogi 10 kubików 190złhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/100_4807.jpg- wytyczenie granic 150zł ( 3 punkty )- żerdzie na stemple przywiezione z państwowego lasu z przecinki 320 zł okorowaliśmy je jeszcze w tamtym roku jak zrobi się cieplej trzeba je jeszcze pociąćhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20020.jpghttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20024.jpg- mapa do celów projektowych 700zł- drut fi 6 na strzemiona 96zł- tyczenie domu 250zł- koparka do fundamentów 380zł- folia 0,3mm 160zł- gość od szalunków 140zł- papierzyska 150zł- przekształcenie z działki rolnej na budowlaną 5 arów 300zł- betoniarnia 129lasz 36 kubików betonu ( 155zł za kubik) i transport szalunków = 5800złWięc na razie wydaliśmy 27tyś Może ktoś zapytać dlaczego ta Beti tak szczegółowo opisuje ile na co wydała, a dlatego moi mili że mi brakuje tego w waszych dziennikach, a są to bardzo przydatne informacje dla początkujących pyzatym chcemy z mężem naprawdę dość tanio wybudować ten dom i chcemy zrobić to na waszych oczach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 14:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Co nam brakuje- Blachodachówki, choć nie jest jeszcze do końca przesądzone co będzie na naszym dachu.- Cegły ale mam fajną ofertę na Dość tanią cegłę na allegro http://www.allegro.pl/item86556075_cegla_pelna_kl_150_prosto_od_producenta_.html - betonu na stropy i schody- wszystkich materiałów na zaprawę- drewno na więźbę będę miała z własnego lasu czekam na stopnienie śniegu i mały mrozik a później do tartaku malowanie tą czarną mazią i więźba jest - klinkierówki na komin- okien- fundamenty będę ocieplać wraz z elewacją więc ten wydatek sobie troszku poczeka Może na dziś zakończę bo i tak się opisałam że ho ho ale mały śpi więc korzystam z chwili wolnejA tak przy okazji kto wie jak się zakłada komentarze do dziennika ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 21.02.2006 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 założyłam dziennik, więc prosze o opinie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 23.02.2006 09:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Na budowie wszystko oczywiście zamarło, z dnia na dzień śledzę pogodę kiedy przyjdzie słońce i stopi wreszcie ten śnieg tylko że mi po tym stopnieniu śniegu pasowałby mrozik bo musimy jechać do lasu po więźbę na dach bo w taką paciare to nie wjadę tam nawet, Byłam wczoraj z mężem na działeczce i co się okazało jakiś spych odgarną drogę dojazdową tylko że zatrzymał się przed naszym wjazdem na posesje i w taki sposób mamy ogromną zwał śniegu przed naszą prywatną drogą dojazdową W najbliższym czasie musimy się tam wybrać z łopatami do śniegu i to uporządkować bo jeśli tego nie zrobimy to czasem do późnej wiosny ten śnieg tam może leżeć Porządek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 01.03.2006 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 chciałam się pochwalić że w piątek wybieram się z mężem na targi budowlane do Rzeszowa i mam nadzieje że znajdziemy jakieś ciekawe ofert na okna blachę lub dachówkę (nadal nie zdecydowani ) w sobotę może też umieszczę zdjęcia moich fundamentów, bo brak mi jakoś ich w dzienniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 03.03.2006 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2006 dziś wklejam obiecane zdjęcia moich fundamentów w całej okazałości http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz127.jpg http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20131.jpg prawda że są piękne byłam dziś także na targach budowlanych w Rzeszowie i wiecie co zawiodłam się trochę, w tamtym roku było chyba więcej stoisk które mnie interesowały. Jednak oczywiście skorzystałam co nieco z targów, ponieważ dałam do wyceny okna siedmiu producentom odpowiedzi na meila w poniedziałek więc nie mogę się już doczekać, A do wyceny dałam takie rodzaje okien Balkonowe pojedyncze x 4 2100 x 900 Balkonowe podwójne x1 2100 x 1800 Balkonowe potrójne x1 2100 x 2700 Okno x1 1500 x 1800 Okno x2 1500 x 1500 Okno x2 1500 x 800 Okno x1 1500 x 600 rozglądnęłam się także za blacha na dach (bo dachówka odpadła koszty koszty koszty), bardzo spodobała nam się blachodachówka Plannja Rapid jednak juz po promocji kosztuje ona 30zł za m2 więc wydaje mi się że jednak tochę drogo, muszę przemyśleć ten nasz dach i dać wreszcie projekt do porządnej wyceny. A tak wyglądały targi http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/Obraz%20140.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 13.03.2006 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Jak zwykle producenci okien mnie zwiedli z 8 wycen wróciło do mnie tylko 4 ceny wahają się od 6.700 do 9tyś zdecydowana nie jestem, ale na okna mam jeszcze czas jak mówi mi mój małżonek. W sobotę byłam w lesie z mężem, bratem i dziadziem (właścicielem gruntu ), i powiem tak źle nie jest bo drzew na pewno wystarczy na mój dach ale dobrze też nie jest bo śniegu jest miejscami bardzo dużo a myślałam że w tym tygodniu będziemy mieli pierwszą wyprawę po drzewo, ale pożyjemy zobaczymy, co nam pogoda zgotuje, ale co by się nie działo i tak będzie źle bo jak będzie ciepło to w lesie będzie taka chlapa że ciągnik nie podoła a jak będzie mróz to ten śnieg na pewno nie stopnieje. Poza tym mam okazje kupić drewno na więźbę za 150zł za kubik i 300zł za kubik na deski (to drugie jakieś grube bardzo) oczywiście ta kasa to za drzewa które muszą być obrobione w tartaku i nie wiem co mam robić kupić trochę tego drewna na deski czy nie Mam jeszcze niespodziankę, zrobiłam z mężem model naszego domu jest przepiękny ładniejszy niż na zdjęciu w projekcie, jak zrobię zdjęcia to zamieszczę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 19.03.2006 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 kupiłam wreszcie własny aparat na allegro, aparat będzie w poniedziałek więc wtedy umieszczę zdjęcie makiety, która zachwyca całą rodzinkę i wszystkich znajomych Moi mężczyźni czyli mąż, brat, szwagier i głównodowodzący teść byli wczoraj w lesie wycieli 14 drzew jeszcze muszą ściąć co najmniej 4 w wtorek ale to i tak zamało więc chyba skusimy się na to drzewo z lasu państwowego za 150zł za kubik bo za taką cenę żal nie brać. Najgorzej jednak będzie wyciągnąć to drzewo z lasu bo śniegu dużo a mrozu brak więc śnieg jest okropnie mokry. Zaczynam sobie poza tym pomału przeliczać na co nam kasy wystarczy, ale coś zbyt optymistycznie mi to wychodzi muszę więc dziś skonsultować się z mężem Pozdrawiam wszystkich czytających mój dziennik !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 22.03.2006 15:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Witam dziś byłam z mężem i leśniczym w lesie aby przybił dał nam asygnatę, Facet od samego początku był bardzo nieuprzejmy dzwoniliśmy do niego aby się spytać czy dobrze trafiliśmy do leśniczówki, (ponieważ nikogo nie było dookoła tylko stała jakaś chata pod lasem) a ten gdy wreszcie przyjechał ( z zakupów obładowany reklamówkami z jedzenie) wydarł się na nas - Na którą byliśmy umówieni - na 12 -a która jest za dziesięć z chatki wyszedł o 12.20 bo jakiś facet go odwiedził. Gdy dojechaliśmy spytał się kto nam drzewo zacinał odpowiedzieliśmy - teść z mężem a ten do nas ze pnie źle ścięte, kto tak drzewo ścina !!! trzeba było sobie wynająć FACHOWCA za 13 zł za kubik z szkoleniem, badaniami Niektóre drzewa był krzywe trzeba je było odpowiedni przyciąć, ale mój teść się na tym zna bo nie jedno drzewo juz wycinał Później nas okrzaniał że gałęzie nie poukładane, że on tak nie będzie chodził ( ale w takie śniegi jest dość ciężko posprzątać zrobimy to oczywiście później) Pytał się kto nam wyciągnie to drzewo z lasu, oczywiście że my 2 ciągnikami, a on - to bezsensu może wam wyciągnąć FACHOWIEC Pan Kazio za 15 zł za kubik Po prostu dupek nie przybił też jednej asygnaty na drzewie które się zawiesiło bo nie może go zmienić. Ja mu na to że może na oko bo to ostatnie. A ten na mnie popatrzył jakbym popełniła zbrodnie. Z mężem wyczułam że chce jakieś lewe pieniądze czy flaszkę, ale stwierdziliśmy że taką obsługę mamy go gdzieś bo ja mierzyłam drzewa mąż średnice a on tylko wpisywał dane Jak przyjechaliśmy do domu to okazało się że teściu go zna i nawet ma do niego przyjechać na przegląd w środę więc odpowiednio z nim sobie pogada Mamy casting na tartaki I bardzo duży 60zł za kubik więźbę 40 zł za deski 20zł za przywóz od kubika II 40zł za deski i więźbę mniejszy tartak III 45 zł za deski i więźbę blisko domu musimy podjąć decyzje na dniach bo po drzewo jedziemy w sobotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 28.03.2006 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 Mam doła drewno z lasu zostało wyciągnięte w sobotę wtedy też miało przyjechać po nie auto ale niestety Pan od transportu powiedział że mu sie nie chce bo podwórko ma bagniste i zapewnił że w poniedziałek będzie o 14 niestety w poniedziałek wylądował w szpitalu . W taki o to sposób musieliśmy znaleźć innego dostawce ma być dziś o 15 ale niestety nie wiem czy drzewo jeszcze jest załamka Ale tartak wybrany płacimy 45 za kubik więźby 40zł za kubik desek lamować możemy sobie sami w tartaku Poza tym wczoraj zadzwoniliśmy spytać się do projektanta co z prądem a ten powiedział że będzie w wrześniu prąd miał być podobno na osobne zgłoszenie , czy coś takiego, papiery nie poszły razem z pozwoleniem na budowę i teraz podobno muszą przejść taką samą drogę jak pozwolenie ( projekt przyłącza jest) czy to prawda??? a co gorsze to pan projektant złożył dokumenty na prąd do gminy a w gminie w dziale budownictwa siedzi ta wredna baba która nam załatwiała pozwolenie a jak może pamiętacie oszukała nas na końcu na grubą kasę i ja jej oczywiście powiedziałam że na inne pieniądze się umówiliśmy a ta na mnie z mordą że....że....że...Teraz boje się że przetrzyma mi dokumenty w gminie do oporu teraz nie wiem co robić powiedzcie jak to u was wyglądało z prądem bo ja mam na razie warunki na prąd, projekt, i podpisaną przedwstępną umowę z energetyką aby projekt zrobił mi mój człowiek bo tak miało być szybciej myślałam że teraz przetarg i po sprawie Na działce wielkie bagienko śnieg stopniał ale kałuż u nas pod dostatkiem, nie wiem kiedy zaczniemy z tą piwnicą najpierw musimy zakończyć temat z drzewem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 29.03.2006 11:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2006 witam dziś jest już lepiej drzewo było na swoim miejscu i jest już w tartaku od dziś mąż z teściem i pracownikami tartaku dzielnie pracują nad więźbą. Z prądem sie pogodziłam, co zrobić trzeba prosić sąsiadów o pomoc wieczorem wkleję trochę zdjęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 03.04.2006 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2006 Podsumowując drzewne perypetie1 dzień ścinanie drzew http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/zcinanie.jpg2 obcinanie gałązek i dokończenie ścinania drzew ( w sumie ścięliśmy 21 drzew )3 dzień asygnata4dzień wyciąganie drzew ( i przestój )http://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/wycianie.jpg5dzień transport do tartakuhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/transport.jpg6,7,8 tartak i lamowaniehttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/tartak1.jpghttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/tartak.jpgW sumie przerobiliśmy 15 kubików drzewa na więźbę i deski Koszty :transport drzewa – 300zł tartak ok. 600złropa do ciągników – koszt nie wiadome bo tankuje teśći mnóstwo pracy bo w tartaku był tylko jeden gość który obsługiwał maszynę ale niedużym kosztem mamy swoją piękną więźbę i mam nadzieje że wszystkie deski na 3 stropy jeszcze chciałabym pokazać wam makiete domuhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/makieta.jpgTeraz czeka nas układanie tych desek, malowanie więźby i przykrycie wszystkiego folią.Nie mam pojęcia kiedy zaczniemy kopać piwnice bo na działce nadal jest błotko choć już mniejsze, a to cieszyNa koniec mały bonusik, mój synekhttp://www.tonaberykuli.emil.tnp.pl/budowa/robert.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 12.04.2006 15:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2006 deski i więźba juz jest poukładana, robiliśmy to 3 dni bo konieczne było jeszcze korowanie przy niektórych deskach i czyszczenie z trotów, wszystko jest przykryte plandekami i oczekuje na malowanie jakąś mazią do więźby choć ostatnio mój mąż wymyślał że jednak będzie maczał to nasze drzewo w jakimś korycie, aby lepiej nasiąkło. Na działce jest już nie źle więc na pewno zaczniemy po świętach, tylko nie wiem jak będzie z wolnym w pracy u facetów bo bez urlopu ani rusz, ale koparka jest już wstępnie zamówiona. dowiedziałam sie ostatnio że w naszej betoniarni beton podrożał o 10zł więc zastanawiamy się nad nowym dostawcą ale wszystko wyjdzie w praniu Poza tym zastanawiamy się nad zakupieniem sąsiedniej działki aby powiększyć nasze włości, nie wiem czy coś z tego wyjdzie ale będziemy się starać, choć ten manewr pewnie będziemy próbować wykonać dopiero w 2007 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.