oxa 18.03.2011 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2011 myślę, że większe hodowle, gdzie jest kilka suk, może i są na plusie, na bank przy jednej suce się nie uda Nie jestem w stanie znależć ale koleżanka kiedyś na bieżąco wstawiała wydatki podczas ciąży i odchowu szczeniorów, koszt wetów, przeglądów, obiorów itp. Jedną suczkę sobie zostawiła, ale była grubo w plecy. Pomijam fakt, że suka nie interesowała się maluchami, Parę tygodni czuwania non-stop, chodziła na rzęsach z niewyspania. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/48764-pseudohodowla/page/12/#findComment-4614769 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cockermanka 27.03.2011 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2011 Chciałabym,żeby ktoś napisał jakim cudem hodowle się utrzymują,a raczej ich właściciele? i doczepie się się do stwierdzenia ,z którym ciągle się spotykam,że jak w hodowli się wyjdzie na zero to jest ok. A kto powiedział, że właściciel hodowli nie pracuje zawodowo? Znam wielu naprawdę dobrych hodowców pracujących zawodowo i zarabiających na utrzymanie swoje i psów. Ja też pracuję na moje psy. To nie psy zarabiają na hodowcę... Jeśli nie kryje się "ile regulamin pozwala"czyli jeśli suczka / suczki nie mają szczeniąt co roku, jeśli robi się badania genetyczne, jeśli dużo się wystawia i zwierz jest utytułowany to i krycia są zagraniczne (a koszty takiego krycia, dojazdu, noclegu są spore), do tego dobra karma i opieka weterynaryjna, koszt dokumentacji ZKwP (to już grosze w porównaniu z resztą) to w efekcie o zyski jest bardzo trudno - największą satysfakcją jest wyhodowanie fajnych, zdrowych psów. Nie twierdzę, że w dużych kennelowych hodowlach, gdzie np. kryje sie własnymi psami, wystawy ograniczają sie do zrobienia uprawnień hodowlanych, nie robi się badań jeśli nie ma ich obowiązku - nie zarabia się na takiej produkcji. Ale to prawdziwą hodowlą trudno nazwać, nawet jeśli dzieje się to pod szyldem ZKwP... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/48764-pseudohodowla/page/12/#findComment-4630749 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zalew83 31.03.2011 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2011 I tu się mylisz. Oczywiśćie, że hodowca nie jest w stanie śledzić wszystkich "swoich" psów, ale bardzo rzadko się zdarza, żeby nie zareagował jeśli taki pies wyląduje w schronisku. Jeśli ma warunki, bierze psa do siebie (tu raczej przy hodowli kojcowej) albo aktywnie szuka mu domu. Takie rodowodowe psy to w schronie jednostki. Poza tym, ktoś kto ma rodowodowego psa i komplikuje mu się sytuacja życiowa, pierwsze kroki kieruje zawsze do hodowcy. Psy w typie, czyli porodowodowe w najlepszym razie dostają kopniaka lub lądują w schronie. Dokładnie, u mnie rodzicielka prowadzi hodowlę. A w przypadku sprzedaży szczeniaków zawsze sporządzona zostaje umowa w której to my jako hodowcy gwarantujemy za pochodzenie i stan zdrowia szczeniaczka , a nowy właściciel zobowiązuje się odpowiednio o niego dbać. Tak samo w gestii hodowcy jest znajdować dobrych właścicieli, u mnie żaden psiak nie pójdzie do człowieka któremu "źle" z oczu patrzy i pieniądze tu nie grają roli. My też chcemy mieć pewność że zwierzakom będzie dobrze w nowym domu, zresztą praktycznie z każdą rodziną która kupiła szczeniaka pozostajemy w kontakcie mailowym A kto powiedział, że właściciel hodowli nie pracuje zawodowo? Znam wielu naprawdę dobrych hodowców pracujących zawodowo i zarabiających na utrzymanie swoje i psów. Ja też pracuję na moje psy. To nie psy zarabiają na hodowcę... Jeśli nie kryje się "ile regulamin pozwala"czyli jeśli suczka / suczki nie mają szczeniąt co roku, jeśli robi się badania genetyczne, jeśli dużo się wystawia i zwierz jest utytułowany to i krycia są zagraniczne (a koszty takiego krycia, dojazdu, noclegu są spore), do tego dobra karma i opieka weterynaryjna, koszt dokumentacji ZKwP (to już grosze w porównaniu z resztą) to w efekcie o zyski jest bardzo trudno - największą satysfakcją jest wyhodowanie fajnych, zdrowych psów. Dokładnie, ceny wcale nie są wygórowane. Przykład: http://ale.gratka.pl/ogloszenie/12323515_cudowne_slodkie_malenstwa_szczeniaki_po.html , są właśnie cudowne bernusie. Bella (szczęśliwa mama) przed porodem miała badania, wet przyjeżdżał tak samo w czasie porodu, nie zapominając że pieseczki są już po pierwszych zabiegach, a gdzie szczepienia, odrobaczania, karma, odżywki i witaminy, wszystko kosztuje. Stąd ceny są jakie są, a hodowca w większości wychodzi na zero. Ale wszystko rekompensuje widok hasającego po trawniku szczęśliwego stada Pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/48764-pseudohodowla/page/12/#findComment-4638032 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 06.04.2011 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2011 http://allegro.pl/horror-zwierzat-pomoz-i1530428579.html Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/48764-pseudohodowla/page/12/#findComment-4646018 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 18.05.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 Dawno mnie tu nie było :/ dla odświeżenia wątku http://allegro.pl/charytatywna-koszmar-4-husky-i-on-z-pseudohodowli-i1621309041.html Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/48764-pseudohodowla/page/12/#findComment-4707722 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.