Tulla 26.02.2006 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Ew-ka - dyskusja dotyczy bardzo drażliwego tematu, więc nie dziw się, że spotkałaś się z tak gwałtowną reakcją. Sama doświadczyłam kubła zimnej wody na nierozgarniętej głowie, mimo, że byłam tylko nieuświadomionym świadkiem. Najważniejsze, żeby każdy z nas czegoś się nauczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 26.02.2006 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Zgadzam sie calkowicie z Ewunia i Leo. Suka, ktora nie ma uprawnien hodowlanych, nawet jak ma papiery, nie powinna miec dzieci. bo co? Czy wy tutaj nie przesadzacie czasem ? Moim zdaniem rozpedziliscie sie i to za bardzo . Takie bzdury jak to , ze suka powinna byc chociaz raz w ciazy slyszalam sama od wetki , nie jednej i wcale nie az tak dawno . Mysle , ze Ew-Ka chciala miec w domu szczeniaczki , dala im wiele milosci , znalazla dobre domy i kochajace Rodziny i po co sie czepiac , roztrzasac i oceniac , przestancie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 26.02.2006 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2006 Zgadzam sie calkowicie z Ewunia i Leo. Suka, ktora nie ma uprawnien hodowlanych, nawet jak ma papiery, nie powinna miec dzieci. bo co? Bo przez te szczeniaczki prawdopodobnie kilka psów ze schroniska nie znajdzie domów. Będą tam nadal cierpiały z niedożywienia, chorób, głodu, zimna. Czy wy tutaj nie przesadzacie czasem ? Nie. Moim zdaniem rozpedziliscie sie i to za bardzo . Twoje zdanie. Takie bzdury jak to , ze suka powinna byc chociaz raz w ciazy slyszalam sama od wetki , nie jednej i wcale nie az tak dawno . Czyli przyznajesz, że to bzdury? Mysle , ze Ew-Ka chciala miec w domu szczeniaczki , dala im wiele milosci , znalazla dobre domy i kochajace Rodziny Dlaczego więc nie zrobiła uprawnień hodowlanych? To w najlepszym wypadku tylko trzy wystawy. Czy Ew-Ka zrobiła swojej suni prześwietlenia stawów? U labradorów to poważny problem, bardzo dużo jest labków z dysplazją. po co sie czepiac , roztrzasac i oceniac ,przestancie . A może ktoś to przeczyta i zastanowi się zanim podejmie tak poważną decyzję jak rozmnażanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 27.02.2006 00:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Czyli przyznajesz, że to bzdury? Owszem , ale powiem Ci , ze jakies 10 lat temu moj wet powiedzial mi to samo .Suczka miala ciaze urojone, nie pomagaly hormony , chcielismy dla Niej jak najlepiej , wiec zdecydowalismy sie na dzieci . Teraz wiem , ze nie mialo to sensu , bo historia sie powtarzala . Kochalam te male bardzo .Poszly do dobrych domow .Mialam kontakt z Rodzinami dosc dlugo .Jednego wykradlam , bo okazalo sie , ze mlody czlowiek , ktory przychodzil Go ogladac nie mogl zapewnic pieskowi dobrych warunkow .Po dobroci oddac Go nie chcial , wiec zrobilismy z mezem akcje i dziecko wrocilo do nas Nie zastanawialam sie wtedy nad skutkami , ale wiem , ze dzis zrobialbym to samo . Prosze Cie tylko grzecznie , zebys nie sprawial Ewce przykrosci i nie dokopywal .Bardzo to Ja boli , a i mnie rowniez , bo nie trzeba znac Ewki , zeby wiedziec jak kochala te dzieciaki i jak bardzo chciala zrobic dobrze . I jak bardzo teraz przezywa to jak cynicznie Ja krytykujesz , rowniez to , ze jakims nieznanym mi prawem odbierasz Jej prawo do posiadania malych skarbow , o ktorych losie pomyslala juz wczesniej. Chyba o niewiele prosze . Mowi sie : Przepraszam , mowilem ogolnie , od wszystkiego sa wyjatki . Nie chcialem Cie osadzac Czy Ew-Ka zrobiła swojej suni prześwietlenia stawów? U labradorów to poważny problem, bardzo dużo jest labków z dysplazją. Czy zadbales juz o badanie w kierunku osteoporozy u zenskiej czesci swojej Rodziny? To powazny problem , bardzo duzo kobiet na to cierpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_koty 27.02.2006 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Czyli przyznajesz, że to bzdury? Owszem , ale powiem Ci , ze jakies 10 lat temu moj wet powiedzial mi to samo .Suczka miala ciaze urojone, nie pomagaly hormony , chcielismy dla Niej jak najlepiej , wiec zdecydowalismy sie na dzieci . Teraz wiem , ze nie mialo to sensu , bo historia sie powtarzala . Kochalam te male bardzo .Poszly do dobrych domow .Mialam kontakt z Rodzinami dosc dlugo .Jednego wykradlam , bo okazalo sie , ze mlody czlowiek , ktory przychodzil Go ogladac nie mogl zapewnic pieskowi dobrych warunkow .Po dobroci oddac Go nie chcial , wiec zrobilismy z mezem akcje i dziecko wrocilo do nas Nie zastanawialam sie wtedy nad skutkami , ale wiem , ze dzis zrobialbym to samo . Prosze Cie tylko grzecznie , zebys nie sprawial Ewce przykrosci i nie dokopywal .Bardzo to Ja boli , a i mnie rowniez , bo nie trzeba znac Ewki , zeby wiedziec jak kochala te dzieciaki i jak bardzo chciala zrobic dobrze . I jak bardzo teraz przezywa to jak cynicznie Ja krytykujesz , rowniez to , ze jakims nieznanym mi prawem odbierasz Jej prawo do posiadania malych skarbow , o ktorych losie pomyslala juz wczesniej. Chyba o niewiele prosze . Mowi sie : Przepraszam , mowilem ogolnie , od wszystkiego sa wyjatki . Nie chcialem Cie osadzac Czy Ew-Ka zrobiła swojej suni prześwietlenia stawów? U labradorów to poważny problem, bardzo dużo jest labków z dysplazją. Czy zadbales juz o badanie w kierunku osteoporozy u zenskiej czesci swojej Rodziny? To powazny problem , bardzo duzo kobiet na to cierpi. rrmi - chyba troszeczkę przesadzasz .... Porównywanie rozmnażania psów do ludzi to chyba jakieś nieporozumienie Chociażby z racj tego, że u człowieka jest to świadoma decyzja ... u zwierząt - ślepy instynkt przedłużenia gatunku .... Takie rzeczy powinno się wiedzieć, zanim pomyśli się o rozmnażaniu zwierzęcia .... Na urojone ciąże i problemy hormonalne jest jedno bardzo skuteczne rozwiązanie - kastracja ...... Więc gadanie o urojonych ciążach, hormonach, itp jest poprostu dorabianiem teorii do praktyki .... Zawsze przy tego typu dyskusjach zastanawia mnie dlaczego ludzie są tacy krótkowzroczni i skupieni tylko na sobie i własnym podwórku .... Czy to jest naprawdę aż taki wysiłek, zeby spojrzeć trochę dalej niż poza czubek własnego nosa i zobaczyć ile zwierząt cierpi w schroniskach, czy umiera z głodu i chorób na ulicach????????????? I uświadomić sobie, że z każdym powołanym pzrez nas psim lub kocim życiem, inne psie czy kocie życie, które już jest, przestaje istnieć???? Gdyby Ewka nie rozmnożyła swojego psa, to Ci z jej kupców, którzy naprawdę chcieli mieć psa poszliby do schroniska i uratowali życie jakiemuś biedakowi .... A tak .... Zwierzęta nadal cierpią .... I dopóki będą na świecie istniały schroniska będę zawsze i wszędzie potępiać bezmyślne rozmnażanie zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 27.02.2006 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Ew-ka nie dziw się temat jest bardzo, bardzo bolesny.ja postaram sie łagodniej choć jako osobie zajmującej się porzuconymi zwierzętami nie bedzie mi łatwo.Twoja sunia ma papiery, nie widzisz nic złego z jej rozmnożeniu - to spójrzmy perspektywicznie - osoba, ktora wzięła te szczeniaki od ciebie też trafi do niedouczonego weta, który poradzi jej szczeniaki dla zdrowia - mamy w ten sposób następne pokolenia - coraz mniej podobne do dzoadków i pradziadków - coraz bardziej już nie po suce z papierami ale pradziadkach z papierami ( nazywane jak zauważyłam na allegro np. porodowodowymi )Ile ja widziałam takich porodowodowych w schroniskach nie zliczę.Hodowla psów ma jakiś cel - jeśli jest prowadzona z pasji - celem hodowli nie jest rozmnażanie, celem hodowli jest praca nad rasą - rozmnożenie psów jest tylko środkie do tego celu. Tak więc to co cię spotkało - wiem, ze nie jest miłe, ale myślę, że zrozumiesz, bo ten problem można zadefiniować tak:1. Psy tatuowane w schroniskach stanowią promil problemu - bo jednak jak ktoś wydaje większe pieniądze robi to najczęściej bardziej przemyślanie 2. W Polsce ląduje w schroniskach kilkadziesiąt tysięcy psów, ginie rocznie w schroniskach wiele tysięcy psów - także takich porodowodowych, takze niestety labkowatych3. Urodzenie raz szceniąt nie pomoże na problemy zdrowotne.4. Rozmnażanie nie powinno być celem samym w sobie - bo nadproduckja psów w Polsce jest ogromna. Dlatego mam nadzieję, że zrozumiesz - starałam się delikatnie, mam nadzieję, że mi się to udało. Wierzę, że jesteś dobrą osobą, że los twego psa ani dzieci twego psa nie jest ci obojętny - dlatego jestem przekonana, że nie byłaby takze dla Ciebie miłą świadomość, że wnuki i prawnuki twojego ukochanego psa mogą zasilić szeregi psów niechcianych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 27.02.2006 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Czy zadbales juz o badanie w kierunku osteoporozy u zenskiej czesci swojej Rodziny? To powazny problem , bardzo duzo kobiet na to cierpi. Poziom Twojej wypowiedzi sprawia, że nie mam ochoty na dyskusję z osobą takiego pokroju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 27.02.2006 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Gafinka - jako hodowca podpisuję się pod tym co napisałaś dwoma rękami. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 27.02.2006 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Trochę ochlonęłam po Waszym ataku na mnie ...... nie jestem hodowcą i nabywając Dorę -nigdy ,ale przenigdy nie myślałam o jej rozmnazaniu...tym badziej ,że mieszkaliśmy w bloku. Stąd brak wyjazdów na wystawy i zgłoszenia do związku. Chcieliśmy mieć psa do kochania a nie do zarabiania(chociaz pewnie to sie nie wyklucza)W ubiegłym roku sunia moich rodziców 8 letnia PONY zachorowała i wymagała operacji więc podczas wizyty w klinice dla zwierząt - przeprowadziłam badania naszej Dory -miała prześwietlenia ,badania krwi i zębów,EKG......badający ją lekarz powiedział jedno zdanie -być może ono zawazyło na naszej poźniejszej decyzji- "szkoda ,że chociaż raz nie chcecie państwo jej dopuścić - jest taka piękna".....Po przeprowadzce do nowego domu wróciła myśl o potomstwie i stało sie .....W nocy studiowałam niektóre linki i prawdopodobnie moja Dora zostanie wystyrylizowana.....Niekórzy bardzo mocno mnie zaatakowali - wręcz przyłożyli mi z "piąchy"....myślę ,że nie zasłużyłam na to ......nie jestem młódką -mam dorosłe dzieci - nie znam się na wszystkim co mnie otacza -całe życie sie człowiek uczy ,ale niektóre ataki były poniżej pasa. Znalazły sie też osoby ,które stanęły w mojej obronie -dziękuję im.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 27.02.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Ew-ka - wrzuć na luz Owszem posypały się tu gromy . Ale wydaje mi się że to co zostało powiedziane nie tyczyło sie konkretnie twojej osoby, a generalnie hodowli psów i "radosnego" do niej podejścia jakie panuje w naszym kraju. Bardziej chyba chodziło o wydźwięk moralizatorski w tym wątku. Jeśli ktoś nastepny to przeczyta i chociaż jedna suka uniknie "zdrowotnego pokrycia" - można to uznać za sukces. Bo póki co hodowcom psów rasowych tylko propagowanie rzetelnych informacji i uświadamianie pozostaje do walki z pseudohodowlami. Mnie się też "gotuje w d..." jak widzę niektóre ogłoszenia o psach rasy którą hoduję. Wiem w jakich warunkach i po co sa hodowane. Suki kryte własnym podrośniętym potomstwem, suki kryte przed uzyskaniem uprawnień itp kwiatki to dzień powszedni w hodowli psów rasowych w Polsce. Niestety Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 27.02.2006 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 to co zostało powiedziane [i/nie tyczyło sie konkretnie twojej osoby, a generalnie hodowli psów i "radosnego" do niej podejścia jakie panuje w naszym kraju[/i]. Bardziej chyba chodziło o wydźwięk moralizatorski w tym wątku. Jeśli ktoś nastepny to przeczyta i chociaż jedna suka uniknie "zdrowotnego pokrycia" - można to uznać za sukces. Teraz ja się podpisuję pod tym co napisał RYDZU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 27.02.2006 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Poziom Twojej wypowiedzi sprawia, że nie mam ochoty na dyskusję z osobą takiego pokroju. Rozumiem wiec , ze sobie nie odbierasz prawa do oceny innych i zadawania im drazniacych i ponizej pasa pytan? Aga koty nie zdarza mi sie porownywac rozmnazania zwierzat i ludzi , wiec nie przypisuj mi czegos czego nie powiedzialam. Jezeli ktos chce psa rasowego , to i tak nie wezmie psa ze schroniska .Kupi psa takiego porodowodowego. To sie nazywa snobizm za male pieniadze. Nie napisalam tez , ze dalej wierze w to co powiedzial mi ponad 10 lat temu wet , wiec mnie nie uswiadamiaj nt sterylizacji , bo zgadzam sie z Wami w ww temacie , co wyzej napisalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_koty 27.02.2006 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Jezeli ktos chce psa rasowego , to i tak nie wezmie psa ze schroniska . I tu się mylisz ... Nie raz zdarzało mi się slyszeć Skoro za niewielkie pieniądze mogę mieć kota "rasowego" to wole takiego niż takiego ze schroniska. Gdyby Ci ludzie nie mieli możliwości kupienia kota za 200-300zł to poszliby do schroniska .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 27.02.2006 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Jezeli ktos chce psa rasowego , to i tak nie wezmie psa ze schroniska .Kupi psa takiego porodowodowego. To sie nazywa snobizm za male pieniadze. @rrmi, ten ktoś, dający upust swoim niskim zachciankom i aspiracjom, kupuje kundelka za dużo większe pieniądze niżby mógł wydać w schronisku ... za to samo, a jeszcze zrobiłby dobry uczynek. Absolutnie nie ma we mnie zrozumienia dla takich postaw. Rydzu, napisał wszystko, co ważne ... RYDZU napisał: to co zostało powiedziane nie tyczyło sie konkretnie twojej osoby, a generalnie hodowli psów i "radosnego" do niej podejścia jakie panuje w naszym kraju. Bardziej chyba chodziło o wydźwięk moralizatorski w tym wątku. Jeśli ktoś nastepny to przeczyta i chociaż jedna suka uniknie "zdrowotnego pokrycia" - można to uznać za sukces. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 27.02.2006 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Qurczę, czytam i oczom nie wierzę - trochę żyję już na tym świecie, ale może przez to, że ostatnie lata poświęciłam kotom, trochę 'wyskoczyłam' z tematu psów i teraz dopiero dowiedziałam się, że nie ma czegoś takiego jak psiak rasowy bez rodowodu! Zawsze się człowiek czegoś uczy. Dlatego nie dziwię się, że może być ktoś, kto takich rzeczy nie wie. I nie ma co rzucać gromów na niedouczonych. Teraz tę wiedzę 'podam dalej'- zatem forum spełnia cel edukacyjny! Jednak co innego niewiedza a co innego kwestia... finansów. Tak na prawdę to niewielki odsetek naiwnych kupuje psa od pseudohodowli. Większość kupuje je bo są tańsze! I to sporo! I tu jest, hm, 'pies pogrzebany'! Nie jestem hodowcą, nie znam się na tym ile kosztuje 'wyhodowanie' psa, więc nie wiem czy da się obniżyć cenę szczeniaka tak by była konkurencyjna dla pseudohodowli. Konkurencyjna nie znaczy taka sama albo niższa. Ale może to jest wyjście? Do tego kampania informacyja przy udziale Związku Kynologicznego - przecież im też powinno zależeć na tym, by ludzie nabywali rodowodowe zwierzaki. !Jeżeli pseudohodowla będzie na granicy opłacalności, proceder spadnie do minimum. (do zera to chyba nigdy nie - nie jestem aż taką idealistką) Może niech się tu wypowiedzą hodowcy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_koty 27.02.2006 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Marzanna .... Nie wierzę, ze będąc na Miau nie widziałaś żadnych dyskusji dotyczących rasowy=rodowodowy ...... To samo dotyczy psów .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 27.02.2006 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Psy z udokumentowanym pochodzeniem powinny być DROGIE ..., bo??? Wystarczy wejść na Forum Dogomanii - Dział: "Psy w potrzebie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 27.02.2006 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Także jestem zdania, że pies z dobrym pochodzeniem (rasowy) z domowej hodowli powinien być drogi. Na cenę szczeniaka "widzimisię" hodowcy ma wpływ raczej niewielki. To sa koszty szczeniaka (także z dobrym pochodzeniem), jego odchowania, porządnej karmy, opieki weterynaryjnej. Potem zaczyna się zabawa w wystawianie (także wcale nie tania). Po około 2 latach dochodzimy do etapu ze mamy juz sukę hodowlaną. Krycie to z reguły równowartośc szczeniaka (w kraju) ale chcąc kryć za granica trzeba się liczyć z wydaniem 1500 euro bez względu na efekt krycia (zdarzaja się krycia "puste" albo mioty w których sa 2-3 szczeniaki). Suka w okresie ciaży musi być na lepszej karmie, do tego opieka weterynaryjna, koszty rtg i usg. Dochodzi do narodzin. Potem te szczeniaki trzeba odchować - czyli znowu najpierw karma dla suki, potem mleko dla szczeniąt, potem karma (której zuzycie rośnie w postepie geometrycznym wraz ze wzrostem maluchów ). Jesli ktoś uważa że to wspaniały interes bo weźmie cenę szczeniaka i pomnoży x ilość maluchów w miocie to się naprawde zdrowo rozmija z faktami. I nie doliczyłem tutaj jeszcze mebli które maluchy zjadły w okresie swojego rozwoju . Ufff..... ale sie rozpisałem Pomijając te wszystkie koszty według mnie cena psa rasowego (rodowodowego) jest taka dlatego, żeby przyszły posiadacz zastanowił się 20 razy przed zakupem, rozważył wszystkie za i przeciw i uswiadomił sobie, że najbliższe ładnych kilka lat życia spędzi z tym zwierzakiem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 27.02.2006 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Nie jestem hodowcą, nie znam się na tym ile kosztuje 'wyhodowanie' psa, więc nie wiem czy da się obniżyć cenę szczeniaka tak by była konkurencyjna dla pseudohodowli. Hodowca z prawdziwego zdarzenia najprawdopodobniej po swoim miocie wyjdzie na zero. Dlaczego? To już napisał RYDZU (choć zapomniał dorzucić szczepień i odrobaczeń ). Więc powstaje pytanie: po co rozmnażają? (cały czas piszę o hodowcach - pasjonatach). A po to, żeby mieć swój wkład w kynologię, żeby psy które hodują odpowiadały wzorcowi rasy, żeby rodzice szczeniaków byli przebadani (wtedy jest wielka szansa, ze ich dzieci będą zdrowe), i co najważniejsze - żeby przyszli nabywcy szczeniaczków byli zadowoleni, że kupując psa danej rasy - wyrasta wzorcowy jej przedstawiciel. Wiadomo - genetyka jest czasami loterią, ale prawdziwi hodowcy przynajmniej bardzo się starają i robią co w ich mocy, aby wszystko było jak najlepiej. Czasami reproduktora szuka się kilka miesięcy, czasami rok i dłużej... Wszystko jest przemyślane i dopięte na ostatni guzik. A kosztuje to bardzo dużo emocji, nerwów i stresów. O stronie finansowej nie wspomnę. Dlatego też takie "radosne podejście do rozmnażania" budzi w niektórych duże ciśnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 27.02.2006 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2006 Marzanna .... Nie wierzę, ze będąc na Miau nie widziałaś żadnych dyskusji dotyczących rasowy=rodowodowy ...... To samo dotyczy psów .... Przykro mi,ale nie. Nie czytam wszystkich wątków, bo nie mam czasu a już zwłaszcza o kotach rasowych, bo nigdy nie rozważałam i nie rozważam posiadania takiego kota. No chyba że wątek dotyczył pomocy kotu rasowemu czy porady zdrowotnej. Hodowle mnie nigdy nie interesowały. A wracając do tego wątku: czy pies powinien być drogi? Hm, pewnie tak, skoro w jego wyhodowanie trzeba włożyć sporo pieniędzy. I pewnie tak skoro dla wielu ludzi to co tanie równa się nic nie warte. Tylko czy to pomoże ograniczyć proceder pseudohodowców? Kary, ściganie pomogą częściowo a najwyżej zejdzie on do podziemia, co nie znaczy, że problem się zmniejszy - będzie go mniej widać np. na Allegro. Moim skromnym zdaniem ludzie będą nadal kupować psy z pseudohodowli nie z nieświadomości, naiwności ale z powodu ich niskiej ceny! Paru uświadomionych ich nie kupi, ale co to jest wobec całej masy, która machnie na to uświadamianie ręką albo popuka się w czoło, bo woli wydać 600zł za szczenię niż 2000 (nie wiem czy dobrze podaję ceny, nie jestem w tym zorientowana) i ma w nosie jakieś tam cechy psychiczne, bo uważa że albo jakoś to będzie (inni takie kupili i są zadowoleni), albo trudno - wymienią na lepszy model. I tak tworzy się błędny krąg. Może to nie najlepsze porównanie, ale nic teraz innego nie przychodzi mi do głowy - zobaczcie jak kwitnie piractwo na rynku płyt/gier/oprogramowania. I będzie kwitło dopóki rozbieżności cenowe będą takie spore. Żeby ktoś błędnie nie zrozumiał mojej wypowiedzi: trzeba coś robić, trzeba uświadamiać, ganić, karać i co tam jeszcze. Tylko wg mnie to niewiele zmieni. I chciałabym się mylić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.