Princesa 10.01.2011 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Psy kupione bez rodowodu (zalezy jeszcze gdzie kupione) nie roznia sie wcale od tych z rodowodem. I właśnie powyższy cytat obrazuje fakt, że nie warto z ludźmi o znikomej wiedzy na temat, o którym próbują rozmawiać podejmować dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 10.01.2011 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 I właśnie powyższy cytat obrazuje fakt, że nie warto z ludźmi o znikomej wiedzy na temat, o którym próbują rozmawiać podejmować dyskusji. na wielki wiekow , mam podobne odczucia , czasem nie wytrzymuje jednak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
guenda 10.01.2011 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 rrmi- a ja mysle ze nie kazdy musi miec psa rasowego z rodowodem. To tylko i wylacznie jego sprawa na co wydaje i ile wydaje.Moj pies ma wszystko czego mu potrzeba- dobra karme, wizyty u fryzjera, szczepienia, oraz opieke weterynaryjna.Jest mu u nas bardzo dobrze i my tez jestesmy z niego bardzo zadowoleni.Mysle ze powinniscie sie zastanowic zanim piszecie ze jezeli ktos nie moze wydac na psa 3000 to niech wyda na cos innego a nie bierze psa. Troche szacunku. Ci ludzie (tacy jak ja) ani tych psow ni e maltretuja ani ich nie zaniednuja, wrecz przeciwnie.Rozumiem, kazdy ma swoje zdanie i kupuje lub bierze psa takiego jak on uwaza. Niektorzy jednak sie zagalopowuja z krytyka i atakowaniem tych co maja psa bez rodowodu.Skupic swoja uwage powinni na psach torturowanych, maltretowanych, zaglodzonych i, jezeli sa tacy prozwierzecy, pomagac im, ale tez szanowac ludzi ktorzy maja swoje zdanie, inne od ich zdania lecz zwierzeciu ani nikomu zadna krzywda sie nie dzieje.To tyle w temacie. Zdania beda z pewnoscia podzielone zawsze, jednak uwazam ze my, milosnicy zwierzat powinnismy sie nawzajem szanowac a nie atakowac, nawet jezeli mamy inne zdania. A kto chce naprawde pomoc, zamiast swoja energie tracic na krytyke i czasami niestety wyzwiska na forach lepiej by zrobil idac do schroniska i pomagajac w opiece zwierzatek,ktore naprawde cierpia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
guenda 10.01.2011 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Jeszcze odpowiem na to ze psy bez rodowodow sie nie roznia od tych z rodowodami. Ja mowie tu o roznicach widocznych dla normalnej osoby, nie dla hodowcy. Dla hodowcy byc moze sa jakies szczegoly, ktore musza byc dla niego perfekcyjne w stosunku do rasy. Ja mowie o tym ze west jest bialy-jest,ma stojace uszy-ma, ma czarne oczy i nos- ma, ma przyjazny charakter-ma, jest w miare energiczny i troche uparty- jest. Zalozylabym sie z niejednym ze by nie rozpoznal nigdy,porownujac mojego psa z tym z rodowodem, ktory ma rodowod a ktory nie. Oczywiscie jezeli komus zalezy na dokladnie co do "milimetra" psie rasowym z rodowodem, ktorego rodzice byli championami to prosze bardzo.Na pewno jednak nie dali mi jamnika wmawiajac mi ze to west. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 10.01.2011 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Guenda , ja po prostu uwazam , ze mnozenie psow nie powinno miec miejsca . Nie mysle , ze Twoj pies ma zle u Ciebie , mysle raczej jak ma sie reszta tego miotu , czy innego takiego .Bardzo szanuje ludzi , ktorzy biora psa ze schronu , kochaja i dbaja . Tylko , ze nie o tym mowimy jak juz ktos wyzej napisal . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
guenda 10.01.2011 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 rrmi ja rowniez uwazam ze niepotrzebne mnozenie psow, aby pozniej trafialy do schronisk, nie powinno miec miejsca (dlatego sama nie bede mojego psa dopuszczac do suczek z cieczka) i mam nadzieje ze rodzenstwo mojego psa trafilo do odpowiedzialnych osob, ktore je kochaja. Jezeli sie tak nie dzieje, jezeli z psami w hodowli, pseudohodowli czy gdziekolwiek indziej dzieje sie cos zlego to ja jestem za natychmiastowym zamknieciem tej hodowli i ukaraniem tego kto sie znecal nad psiakami.Jednak powinno sie wiec kontrolowac wszytskie hodowle i pseudohodowle, bo czlowiek kupujacy psa nie wie i nie moze wiedziec w jakich warunkach pies byl chowany. Ja mam nadzieje ze moj byl w dobrych, Pani, ktora mi go sprzedala dala mi wszystkie wskazowki jak postepowac ze szczeniakiem (chociaz to juz moj 3ci szczeniak byl w zyciu wiec juz to wiedzialam), pies mial szczepienia, odrobaczenie, wiec nie mam powodow myslec ze bylo mu przedtem zle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.01.2011 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Masz rację rrmi przez przypadek zobaczyłam temat i podkusiło mnie by się odezwać. Wieżę, że w dobkach i innych obronnych jest jak mówisz ale w ,,mojej' rasie... nawet gadać mi się nie chce Tamten Komondor wygrywający z powietrzem, i jeszcze po ringu przed nami chodziły jakieś myśliwskie (nie pomnę, które) i musiały się na małym kółku wyrabiać pokazując pełen kłus - śmiechu warte Są kraje gdzie sprzedając peta hodowca zastrzega pod groźbą kary (?) i odebrania psa że nie może być on użyty do rozpłodu. I chyba jest to respektowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 10.01.2011 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Są kraje gdzie sprzedając peta hodowca zastrzega pod groźbą kary (?) i odebrania psa że nie może być on użyty do rozpłodu. I chyba jest to respektowane Polska jest krajem ktoregos tam swiata i u nas tak nie bedzie . Zawsze jakis madry sie znajdzie co to mu rodowod potrzebny nie jest . Calkiem tak jak mi , ja swoich burkow przeciez na zadna wystawe nie wiozlam , bo mi to nie jest potrzebne , przeciez i tak sa najladniejsi Dlatego nasza produkcja tu nie ma sensu , bo mowimy - my i inni - w dwoch roznych jezykach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 10.01.2011 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 (edytowane) guenda, dalej nie rozumiesz. Twój ma dobrze, Ty go kochasz, Twój hodowca dopuści sukę za pół roku kolejny raz, będzie kolejne 6 szczeniorów, znajdą domy, połowa z nich dopuści swoje psy, każdy po 6 szczeniorów itd. Jaka gwarancja, że wszystkie będą wypieszczone na kanapach? Niestety już się trafiają westy w schronach, jeszcze mają wzięcie, ale zaraz te wyeksploatowane suki będą dogorywać w schroniskach, bo już nie będą mogły rodzić, bo - jak to ładnie brzmią ogłoszenia na allegro "hodowca" zmienia profil hodowli ;/ wyprzedaje hodowlę, ale "suka jeszcze może rodzić i daje dużo szczeniaków" Wśród nich może być matka Twojego psiaka lub jej matka. I tylko o to chodzi - jest popyt to trzeba mnożyć, dopuki są chętni. Dzięki temu, że miot Twojego psa się dobrze sprzedał, będzie następny. Niedawno buldożek fransuski to był rarytas, teraz w schronach do wyboru do koloru, dziewczyny z adopcji buldożków mają pełne ręce roboty. Wcześniej była moda na boksery, dalmatyńczyki, rottweilery, teraz schrony zasilają labki. Idzie moda na nowe.............. Ale Ty miej dobre samopoczucie. Bo swojego kochasz przecież. Edytowane 14 Stycznia 2011 przez oxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatek751 13.01.2011 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 Czytam i czytam i aż mnie skręca. Myślałam, że jesteśmy juz na tyle świadomym społeczeństwem (telewizja ci rusz podaje informacje na temat pogryzień) iż zdajemy sobie sprawę z tych mieszanek wieloowocowych. Nie oszukujmy się, skoro hodowla sprzedaje szczeniury bez rodowodu to co to za hodowla, to produkcja. Rodowód hodowcy nie kosztuje. Szczeniak jest pewnie obciążony genetycznie, może być strachliwy itp itd. Sama odhowałam 3 mioty bullterierów . Szlag mnie trafiał jak słyszałam kupca który nie chce kupić psa z papierami, tylko taniej. Mówiłam tak skoro nie stać pana na zakup psa, to nie będzie pana stać na utrzymanie takiego psa. I nie chodzi mi tylko o jedzenie, tylko wychowanie, opieka itp.Teraz ma 3 cao, czekałam na nie prawie po rok czasu na każdego z osobna i jechałam za nimi do Włoch. Nie żałuję.Cieszę się , że niektórzy z was trafili na fajne pieski bez papierów, i są zdrowe, mądre i nie agresywne. Ale czasami pomyślcie co się z tymi nie sprzedanymi dzieje. Następne myśl się rodzi, jak dużo zapłacisz za psa to szybko się nie poddasz, nie oddasz bo pogryzł kanapę, bo nie pasuje do mebli albo firan. Nie kupisz dziecku z okazji urodzin albo na dzień dziecka. Te psy w schroniskach to skąd się biorą? Z głupoty ludzkiej!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 13.01.2011 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 ja mam dwa psy, jedna własnie taka byc może niebezpieczna mieszanka, drugi CAO-nie CAO. nie kupiłabym takiego psa, ale one juz były i potrzebowały domu, a ja mogłam je uszczęśliwić. cudne psy, siedzą ze mną przy kominku, maja ogromny teren do biegania, chyba sa zadowolone z zycia (jedna jest mądra do niemozliwosci, druga jest rozbrajająco głupawa). Serce mi sie kroiło, ale to sa suczki i wysterylizowałam je, aby historia z niechcianymi szczeniakami sie nie powtarzała. Zwyczajny człowiek, który kocha psy i nie stac go na psa z hodowli powinien chyba przygarniac własnie takie niechciane, zawsze mozna takiego znaleźć, ostatnio na allegro widziałam CAO sunię za darmo do adopcji. Mysle, że jednym z powodów, dla których ludzie kupuja psy z pseudohodowli jest taka nasza cecha, że lubimy udawać, że jestesmy zamozniejsi niz w rzeczywistości. Kupujemy tanio drogiego psa i mozna zaimponować znajomym. Im droższa dana rasa, tym więcej pseudohodwli. Szkoda, że sterylizacja jest tak niepopulrna -psów jest po prostu za dużo. Czy nie dałby sie tego bardziej rozpropagować?Mieszkam teraz na wsi i nie mogę przeżyć, co tu sie z psami wyprawia. Oddawanie psa do schroniska czy porzucanie w lesie to naprawdę nic w porównaniu z tym, co jeszcze ludzie robia z psami... a nas patrza jak na głupków, że psy luzem na posesji, że jedzą coś więcej niz kartofle, że do domu im wolno wejśc... Sąsiad -rolnik sie chwali, że pies na niego warknął to szpadlem go zabił....wiele by opowiadać, a mi sie na płacz zbiera od razu. Problem rasowości-nierasowości taki troche smieszny tu sie wydaje...Tu pies ma szczeście, jak ma beczke po ropie za bude i łańcuch dłuzszy niz metr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatek751 13.01.2011 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 Masz rację Zielony Ogród.Trochę mnie ponosi w przypadku takich dyskusji.Sama adoptowałam 2 koty. Fajne są , takie inne od psów. Wysterylizowałam je w dogodnym czasie.Super, że jest ktoś kto adpotuje zwierząta za schronisk. Nie potepiajmy tego. Jednak szlag mnie trafia jak słyszę, że ktoś kupił psa bo było mu go szkoda. To niestety napędza pseudohodowcę. Będzie dalej rozmnażał i zarabiał. Co do wsi i warunków życia psa to włos mi się na głowie jeży. Mam sąsiadkę, która przypięła do łancucha młodego wilczka. Wyje bidula jak cholera. Łańcuch krótki, buda licha a dopiero co były u nas takie mrozy. Patrzą na nas jak na wariatów jak idziemy na spacer z psami, mimo dużej posesji, albo jak kupujemy porcje rosołowe w sklepie wiejskim. Masz rację w 100% rację tu rasowy - nierasowy to takie trochę nie na miejscu.Pozdrawiam i pokaż te swoje psiaki, muszą być cudne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 13.01.2011 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 ja kupiłabym wszystkie psy z litości, ale wiem, że to nie ma sensu. odnosnie losu psów i innych zwierząt w ludzkich łapach to jest moja pdstawowa nic zwatpienia w sens istnienia świata. to, że moje psy sa szczęsliwe nie poprawia mi samopoczucia.musze znaleźc jakies medialne zdjecie moich psów, to wrzucę, w komputerze mam tylko takie głupie - a to sam nos, a to ogon, a to jak śpi na plecach z rozdziawionym pyskiem... mój maż nie potrafi normalnego zdjecia psu zrobić (ma psy na tapecie w komórce, po kryjomu je całuje a zgrywa sie, że go wkurzaja)http://i1.fmix.pl/fmi2061/e6b261c90019af744d2f70f3/zdjecie.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 18.01.2011 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Wklejam fotki dwóch suń szukających własnie domków. Obie z tzw. "domowej hodowli" rodziły co pół roku śliczne szczeniaczki dla osób, ktorym rodowód nie był potrzebny "do trzymania" w szufladzie. Dla osób które zaoszczędziły parę pln, i teraz cieszą się swoimi kochanymi "rasowymi" pieskami. Spójrzcie jej w oczy. Ona ma tylko 3 lata. PRZEDSTAWIAM 3-LETNIĄ !!!! SUCZKĘ DOGA ARGENTYŃSKIEGO http://zdjecia.adopcje.org/adopcje/4/normal/57461.jpg I 5-LETNIA PITBULKA też kiedyś była rozkosznym szczeniaczkiem, i chciała być kochana. Ale urosła i urodziła masę ślicznych bulków, dla "miłośników" zwierząt, http://i54.tinypic.com/mvowg1.jpg ps. i mogę tak wklejać długo jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 18.01.2011 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Wklejaj , wklejaj , moze tych co nie potrzebuja rodowodu wkoncu zacznie interesowac cos wiecej niz zawartosc wlasnej kieszeni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cockermanka 19.01.2011 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 Dokładnie - trzeba pokazać tę ciemną stronę fabryczek "rasowych bez rodowodu" - być może wtedy ktoś się zastanowi zanim kupi takie szczenię. ? Niestety - poza bardzo marną wiedzą kynologiczną społeczeństwa - panuje u nas jakiś dziki pęd do kupowania jak najtaniej. To nic, że szczeniak ma 5 tygodni zamiast 8. To nic, że szczepienia są podrabiane,a szczeniak nigdy nie był odrobaczony...to nic, że był żywiony rozmoczonym chlebem...to nic, że rodzice szczeniaka są agresywni...( ale jak to naiwnych można naciągnąć na "dobrze pilnuje posesji"..szczególnie u ras, które do pilnowania nie są stworzone....), to nic że pies np. ma chorobę genetyczną - najważniejsze to kupić TANIO. A jak problemy z psem przerosną radosnego właściciela, to tak łatwo psa wyrzucić...Temat rzeka i wzbudzający wiele emocji. Ale trzeba mówić, bo nawet jeśli choć klika osób zrozumie różnicę, to będzie sukces. guenda - ciekawe czemu na stronach adopcyjnych poszczególnych ras 99,9% to psy w typie rasy, a nie rasowe (czyli z rodowodem) ?Prawdziwy hodowca to pasjonat - pracuje, żeby zarobić na hobby, czyli hodowlę - nie odwrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 19.01.2011 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 Cockermanko , bo u nas panuje przekonanie , ze hodowcy trzepia kase . Dlatego moim zdaniem , ze zadnemu tzw. normalnemu czlowiekowi nie przyjdzie do gloy , ze mozna jechac na wystawe do Turcji , zeby pies mial tytul interchempiona czy na Wegry czy nawet do Rzeszowa .O szkoleniu , ktore akurat w mojej rasie jest szalenie kosztowne nie mowie nawet .Kazdy widzi kase , podlicza hodowce , ale jednoczesnie nie lubi byc nazywany materialista /a ktoz inny by liczyl 12 x te 300 zeta / . I masz racje do adopcji to jest w typie rasy .Widze wsrod hodowcow dobermanich , ze jesli jakies ich dziecko szuka domu to nie pojawia sie w watkach adopcyjnych , sami szukaja i znajduja dom .Nie czesto jednak ludzie sie pozbywaja psow , o ktorych marzyli i jako materialisci:D ciulali na nie kase .Nie mowiac juz o leczeniu .Moj starszy chlopiec jest chory .Wydalismy juz prawie 4000 tysiace a nie ma wciaz diagnozy . Bardzo cierpi , mi peka juz serce , nie wiem co bedzie .Bywa tak bardzo czesto .Z tym , ze pozniej sie mowi , ze kundelki nie choruja tak . Pytanie jest czy ktos je leczy i stara sie az tak . Pewnie , ze nie zawsze tak jest .Znam luidzi majacych kundelki , stare , schorowane , ze schronu i lecza i dbaja , ale czy jest ich wielu ?Nie wiem , ale jak ktososzczedza na kupieniu czlonka Rodziny to co bedzie pozniej ..Temat rzeka , ale bede szczesliwa jesli choc jedna osoba sie zastanowi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cockermanka 19.01.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 (edytowane) Cockermanko , bo u nas panuje przekonanie , ze hodowcy trzepia kase . Dlatego moim zdaniem , ze zadnemu tzw. normalnemu czlowiekowi nie przyjdzie do gloy , ze mozna jechac na wystawe do Turcji , zeby pies mial tytul interchempiona czy na Wegry czy nawet do Rzeszowa . Tak, liczy się tylko ilość szczeniąt x cena. Nikt nie patrzy na to, jakie są koszty przygotowania do szczeniąt (wystawy - szczególnie, gdy jeździ się sporo, a nie tlko robi hodowlankę, badania genetyczne, szkolenia, krycie-często zagaraniczne itp) i jaki jest koszt dobrego odchowania maluchów do minimum 8 tygodni. Na spanielowym forum dziewczyny robiły zastawienie kosztów i zysków....wyszło na minus..spory... Ja liczyłam skrupulatnie koszty przy pierwszych maluchach 7 lat temu - przy kolejnych trzech już przestałam...tym bardziej, że maluchy po różnych suczkach, więc i wystawy i badań więcej i krycia zagraniczne. Edytowane 19 Stycznia 2011 przez cockermanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 19.01.2011 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 rrmi bardzo współczuję choroby, bardzo przykro gdy zwierzak cierpi a pomóc mu nie potrafimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.01.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2011 No tak, ale co powiedzieć, kiedy wet namawia mnie do krycia mojej leonki? Tłumaczę, że niehodowlana, że szczeniaki by były bez rodowodów. "A na co pani rodowody?" Facet nie wie, że Emi dawno po sterylce nie u niego robionej, bo trafiło się w ramach akcji sterylizacji taniej (czy jestem złą właścicielką, skoro szukałam tańszej opcji?)Nie o mnie chodzi, bo ja tego nie zrobię, ale ile osób skutecznie namówił? Druga sprawa, to adopcje z nagłówkami "piękny labrador szuka domu" a na zdjęciu pies, który z labradorem się przez płot nie widział. Czy to nie nakręca ludzi do kupowania psów z pseudohodowli? No bo skoro pies "w typie" jest określany nazwą jakiejś rasy, to tym bardziej "rasowy" jest taki, o którym "hodowca" tak powie. Czy nie lepiej napisać "piękny kundelek wielkości labradora"? Czy warto stawiać na próżność ludzi, którzy za darmo dostaną "pięknego labradora", czy kiedy im ktoś powie, że ten pies nawet nie przypomina rasowego nie zostawią go na pastwę losu, bo nie można nim zaszpanować? Tak sobie tylko dumam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.