Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ewik-owy dziennik bud-owy


Recommended Posts

Decyzja o budowaniu

 

Razem z mężem dość trzeźwo patrzymy na życie i wyznaczamy sobie cele. Nie pamietam w jakich okolicznościach, ale na pewno było romantycznie, mąż mi obiecał, że do 35 urodzin będziemy mieli DOM.

Ponieważ było to niedługo po ślubie czas do tych zaklętych 35 był dość odległy. Mieszkaliśmy w naszych 44m2 i było nam bardzo przytulnie i przestrzennie. Do czasu...

Kiedy kolejny cel się urealnił czyli nasza pociecha, nagle odkryliśmy, że nasze mieszkanko jest bardzo ciasne i przydało by się je podwoić. Poniewaz do 35 było jeszcze troche czasu zaczęłam szukać większego mieszkania.

I cóż ciężko było trafić w gusta mieszkań używanych, rzecz raczej niemożliwa. Rynek pierwotny w naszej okolicy zaczął wibrować cenowo i z miesiąca na miesiąc ceny rosły zastraszająco.

Zaświtała myśl o wcześniejszym budowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup działki.

 

To był przypadek. Jako maniak internetowy po raz kolejny szukałam jakiejś super oferty na mieszkanie i przypadkiem znalazłam działki zaledwie kilka minut drogi od miejsca obecnego zamieszkania.

Napisałam zaraz do agencji oferującej te cuda (nawet bez wiedzy męża), a gdy już widzałam trochę o tych działkach zaczęło sie urabianie mężą. Wytoczyłam czysto ekonomiczne argumenty robiąc analizę finasową zakupu większego mieszkania i budowy domu.

Mój luby zna się na matematyce i przyznał mi rację, więc decyzja o zakupie zapadła pewnie w tydzień. To były pierwsze i ostatnie działki jakie oglądaliśmy w W-wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt

 

Przeglądałam tysiące projektów i każdy bym przerobiła kilka razy zanim bym zamieszkał w takim domu.

Dowiadywałam się ile kosztują adaptacje projektu i wyszło, że taniej zrobić projekt indywidualny.

Pierwsza rozmowa z architektem to była euforia. Wróciłam z takim natchnieniem w sercu, jakbym była w operze a nie w biurze projektowym.

Oczywiście projekt, na którym się wzorowaliśmy został przerobiony kilkakrotnie i mało z niego zostało, ale funkcjonalność wnętrz nam bardzo odpowiada.

Teraz czekamy na elewacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

Mamy juz gotowy projekcik!!!!

To znaczy mieliśmy przez dwie godziny, bo zaraz go przekazaliśmy w kolejne ręce, które maja go złożyć w urzędzie.

Cieszę się, że nasz pośrednik od działki miał w cenie wszelkie sprawy urzędowe, bo jakoś nie chcę psuć nastroju biegając za wszelkimi papierami.

 

Więc w tym tygodniu będzie złożony wniosek o wyłączenie z produkcji rolnej i projekt w kolejkę po pozwolenie.

 

Mamy za sobą też wybór ekipy.

Rozmawialiśmy tylko z fachowcami z polecenia i otrzymywaliśmy dość zróżnicowane oferty: różnica cenowa za te same prace sięgała kilkunastu tysięcy.

Pozytywne było, że ludzie z którymi rozmawiałam sprawiali wrażenie dobrych fachowców, a wybór to rzecz gustu i kieszeni - motyw dość przyziemny, znany zapewne wielu inwestorom :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Żeby nie zatracić zapału zaczynam myśleć o wnętrzach.

W czwartek spotkanie z architektką wnętrz i zobaczymy co mi doradzi.

Na pierwszy ogień idzie półkolista ściana do salonu.

Zobaczymy jaka będzie jej koncepcja zagospodarowania tego miejsca i ile to będzie kosztować :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Spotkałam się dziś ponownie z panią architekt i zobaczyłam projekt.

Jak wcześniej wspomniałam celem podjęcia współpracy z architektem wnętrz było zagospodarowanie półkolistej ściany odgraniczającej salon z hollem.

W efekcie pracy pani J. półkolista ściana zniknęła :lol:

Powiększył się za to przedpokój a salon bardziej otworzył na resztę budynku.

Jeszcze chłonę po tym pomyśle, ale w zasadzie jestem z niego zadowolona, co oczywiście skusiło mnie do tego by zamówić też projekt kuchni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Zakończyła się u nas faza projektowania wnętrz.

Pani J. wprowadziła trochę zmian i porządku na parterze.

 

Z pewnościa taka usługa trzepie po kieszeni, ale:

- zmiany bardzo korzystne

- taka współpraca pobudza wyobraźnie inwestora, co mam nadzieje zaowocuje przy dalszym planowaniu przestrzeni.

 

Dobrym pomysłem było spotkanie z architektem przed rozpoczęciem budowy, dzieki temu nie będziemy burzyć scian, tylko je inaczej murować.

 

Postaram się powrzucać troche zdjęć, ale najpierw muszę je zrobić, a do tego potrzeba mężą, by dał aparat i zabrał dziecko na podwórko :lol: :wink:

 

Co prawda radość przyćmiewa mi trochę fakt sporządzenia kosztorysu na stan surowy, a z tym to się przeniosę na forum psycholog dyżyrny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Kolejne etapy:

Nasze fundamenty wychodza z ziemi, powoli, powoli ale już coś z nad ziemi widać.

Wniosek o kredyt złożony i czekamy na niego z utęsknieniem.

Materiały drożeja z dnia na dzień, czas oczekiwania sięga miesięcy, nic optymistyczego, ale skoro powiedziało się a trzeba brnąć do przodu tz. do góry z murami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...