Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pierwsza nitka pajaka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 50
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No proszę! Od pająka doszliście do namiotu.Adekwatnie do tematu, bo w przyrodzie nic,jeno ruja i poróbstwo.Z namiotem dobry patent,też tak robimy z żoną - choć małe dzieci już nam nie kwilą.Rozbijamy w sadzie nieopodal domu.Jeśli zaś chodzi o pająka,do zrobienia pierwszych konstrukcyjnych nici wykorzystuje wiatr,a potem mota od środka na zewnątrz spiralę lepkich.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitbull i Alanta - a nie bawiliście się nigdy pajączkami? Pająk może spuszczać się na nitce i wchodzić (zwijać???) po niej. Tak na marginesie, to nie wiem, czy wiecie, że wytrzymałość nitki pająka w porówaniu do jej średnicy jest nie do osiągnięcia przez ludzi? No może obecnie badane nanorurki to umożliwiają, ale to jeszcze nie jest wykorzystywane w przemyśle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic pajeca jest 10x ciensza od wlosa ludzkiego i 10x bardziej wytrzymala tylko jak ja pozyskac?.

O to moj dom jest bardzo szczesliwy, ale Alanta nie wierze ze pajeczynt w domu tolerujesz. Wlasnie nie dalej jak wczoraj zmniejszylem troche szczescia w moim domu. W koncu szczesciem trzeba sie dzielic. Poszly precz pajaki..... :smile: gdzie mnie ciagniecie....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no Alanta nie brzydzisz się pająków? Nawet takich włochatych szybkobiegaczy? Brrr. Pajak mój wróg - na pomoc wzywam męza lub 6 -letniego syna /pierwszy z nich zabija, drugi wynosi z domu/.

Póki nie mieszkamy w domu oprócz pajaków mieszkała kuna, a w stawie dzikie kaczki. Sarny poobgryzały drzewka itd. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to piękny kraj, choć wielu Polaków tak nie twierdzi. Byłem w zeszłym roku w Texasie, jadę sobie samochodem i gały mi wyszły. Obok drogi była taka sobie pajenczynka (chyba ze 2m średnicy) a w środku cośik zawinięte. Nie odważyłem się wysiąść z samochodu tylko patrzyłem przez szybę. Było już przygotowane do konsumpcji, a wyglądało to jak skorpion. Zapytałem się tubylców, czy mnie oczy nie mylą - czy pajączki tu wcinają skorpiony? Odpowiedź była Tak. A tak w ogóle to jeden z tamtejszych kolegów w 3 lata ukatrupił 102 skorpiony WWEN. DOMU!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kune tez skads znam, przyjemne zwierzatko tylko halasu robi jak duch, ale tak w ogole to bardzo towarzyska.

O topikach tez wiem . poniewaz bajka "szla" o pajaku topiku "Pajak chwat wszystkich brat" i on wlasnie byla laskwa posiadac taki dzwon.

Z tymi skorpionami to faktycznie paskudnie, nie chcialbym z draniem byc na Ty.

Ale za ta pajaki ptaszniki - ........ sam miod.

No dobra ale wiecie na sicher jak to jest z pajeczyna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku - nigdy nie przypuściłabym nawet, że temat pająka stanie się tak popularny. Zaskoczyliście mnie. Ja właśnie walczę z arachnofobią i jestem na dobrej drodze - małych i niekosmatych pajączków już się nie boję - a po waszej dyskusji nawet zaczynam je lubić. :grin:

Ale z Merry jest coś nie tak - coś żle przełkneła i gada po niemiecku - ja zaraz zacznę po angielsku ktoś po rosyjsku i zrobi się międzynarodowo (choć chyba już jest biorąc pod uwagę forumistę z Litwy). :lol:

pozdrowionka

Agnicha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mery jest po prostu "forumowym prowokatorem", chyba już jej brakło pomysłów na prowokacje po polsku :smile: .

Generalnie nie lubię tylko tych sworzeń, które mi podpadły: much, bo włażą wszędzie i roznoszą choróbska (i tu przydają się pajęczyny, zawsze kilka profilaktycznie w domu zostawiam), komarów, bo swędzi, pszczołowatych, bo puchnę. Na działce mam trzy kopce mrówek leśnych, dużo ślicznych koników polnych, kaczki też bywają w rowie melioracyjnym. Czy to prawda, że jeże, które podchodzą do domu mogą roznosić wściekliznę?

PS. Pitbull, ty się biednych korników nie czepiaj :smile: (wątek "więźba") one drewna nie jedzą, a jedynie czyszczą z korniny. To, co żre drewno, to najczęściej kołatki...

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Alanta dnia 2002-02-01 12:02 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda z tymi jezami ale to dotyczy tylko wscieklych :smile:, a w wsieklego poznasz po charakterystycznym wsieklym chrumkaniu. :smile:

Masz racje z kornikami, do kolatka dorzuce ci jeszcze spuszczela.

Wygrzebalem takiego kiedys z boazerii, przerazajacy potwor, wyglada jak gasienica /tylko pierscienie ma szesciokatne/ a dokladnie jak niejaki worm od Harkonenow i Atrydow (Jak sie ten film nazywal?)

Komarow nie znosze nie ze wzgledu na krew tylko na denerwujace bzykanie. Niech siadzie, niech dziabnie tylko niech.... nie bzyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitbull - z tym bzykaniem to racja. Najgorzej, gdy zmęczony wieczorem chcesz usnąc, a tu ci tak bestuje bzyczy koło ucha. Ja wtedy próbuję mu przyłożyć, ale zwykle kończy się tym, że jak dam sobie parę razy po pysku, to włączam światło - komar siada - walę w niego czymś miękkim (np. zwinięty podkoszulek nie rozbryzga mojej krwi po trafieniu w komara) - komar pada.

 

Agnicha - Robert33 pisuje z USA, więc Forum ma już zasięg międzykontynentalny.

 

Pająków w wodzie nie miałem okazji sobie oglądać, ale lubiłem patrzeć na nartniki - wygląda to powiedzmy jak komar na nartach wodnych.

 

Opis pająków część II. Leżąc na plaży nad Morzem Czerwonym patrzę, a pod moim leżalkiem lezie sobie żółty :eek: włochaty pająk długości z 8cm (więc znacznie większy od wszystkich u nas). Pytałem potem jednego z Tubylców, to powiedział mi, że nie są niebezpieczne i wychodzą z morza :eek: To chyba mu się już trochę pomyliło, albo jego słaby angielski nie pozwolił mu się wysłowić, albo nawet myślał, że mówiąc yellow spider mam na mysłi kraby.

 

Pozdrawiam Arachnofobów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o muszkach owocówkach? Czytam właśnie wypowiedzi Szanownego Grona a po monitorze miota mi się takie upiornie namolne maleństwo.Utłuc nie warto bo zaraz skądś wylezie następne. Chyba polubię.baba

A z jeżami uwaga, mogą być nie tyle wściekłe co niestety zapchlone

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: baba dnia 2002-02-01 17:31 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...