Kanał w garażu

[Pucek]

...A jeszcze z tym gazem - niektóre instalacje gazopwe po wyłączeniu zapłonu spuszczają gaz z instalacji zasilającej

 

niciacia takich instalacji nie ma i nigdy nie było, ktoś wprowadził Cię w błąd.

[jalek]

Mój kolega izolował kanał folią budowlaną i smarował ściany kanału jakimś czarnym mazidłem a i tak woda stała.

To się chłopak wkurzył i w jednym końcu wykopał małą studzienkę , zamontował pompkę która sama się załącza po napełnieniu tej studzienki, zakrył to wszystko kratką i ma spokój.

A teraz jest gość i nie musi zakładać gumofilców jak idzie pogrzebać przy aucie.

Morał z tego taki że trudno zachować taką ostrożność żeby nie podziurawić folii.

 

pozdr. jalek

[wiaterwiater]

A ja zrobiłem kanał na 110 cm głęboki. Murowany z bloczków fundamentowych, a z tytułu głębokości jest bez żadnych schodów. Wylewka z lekkim spadkiem, na końcu mała studzienka w postaci kawałka rury fi 100 wypełniona piaskiem. Jak woda będzie miała najść, to najdzie, ale będzie miała gdzie wsiąkać. Żadnych izolacji. Głębokość taka sobie, ale do celów zarobkowych nie będzie to służyło a i gości też nie będę tam wprowadzał, a po to, żeby parę razy w roku usiąść na taborecie i podłubać, wystarczy. I jeszcze kafelkami środek wyłożę, bo akurat tyle zostało. Całkowity koszt, to ok. 150 zł. nie licząc płytek. Ha ha. Parę bloczków jednak wyszło. Piszę o tym wszystkim dlatego, że dwa dni temu pękła mi linka od ręcznego. Linkę kupiłem za 18 zł. Za wymianę fachowcy chcą 40 zł. Chyba wskoczę do kanału popracować. W końcu po to jest.

[Majgeniusz]

Kanał, dopóki wszystko gra w aucie, nie jest potrzebny, ale zdarza się, że coś brzęczy pod spodem, podejrzewamy jakiś wyciek czy poluzowanie śrub np. na przegubie wału itp. drobne usterki. Zamiast zawracać mechanikowi głowę, który nie ma teraz czasu, umawiać się na jakiś termin, warsztat jest dość daleko, Tracić czas własny na jeżdżenie z duszą na ramieniu po mechanikach. Jak jest kanał to, zajrzeć pod spód, a tam pierdoła na 5 minut roboty. Przy okazji może wpaść w oko coś bardziej poważnego, a o czym auto nie dawało znać i z tym jechać dopiero do mechanika. Przed dłuższą podróżą nie zaszkodzi sobie popatrzeć pod spodem i w porę zareagować a nie czekać aż coś się zepsuje. Moim zdaniem kanał jest potrzebny osobom mającym, choć minimalne pojęcie o budowie swojego auta i minimalne umiejętności mechaniczne. Ja mam busa i z braku kanału zlecałem drobną robotę od spodu innym mającym kanał. Dlatego w moim garażu będzie kanał i już!

[mpalys]

ponieważ u mnie woda podchodzi na wiosnę na głębokośc ok 90cm a kanał zrobiłem 130cm gleboki to wykonałem go bez izolacji.

Jedynym zabezpieczenieniem jest to że kanał jest wylany systemem ciągłym (za jednym zamachem), a do urabianego betonu (w betoniarce) dodawane było szkło wodne.

Kanał jest suchutki

[pracuś]

To znowu ja.

Kanał zbudowałem - co do sensu jego budowania to moja sprawa - taki mam kaprys.

1/wykopałem kanał w ziemi

2/ kupiłem folie do oczek /grubość 1mm/

3/wyłożyłem cały kanał - wystawało ok 0,5 metra

4/zazbroiłem /grubość ściany ok 10-15 cm - ziemia by mogła rozepchać ściany

5/zalałem betonem

6/ SUSZA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Majgeniusz]

Witam!

Kanał zbudowałem razem ze stanem zero w budynku gospodarczym poszerzyłem ścianki boczne o ok. 05m w między czasie wylewałem zbrojone półki do wewnętrznej szerokości ok. 90 cm. Pólki pełnią funkcję wzmocnienia ścian i jest dużo większa przestrzeń w kanale. Można zrobić nawet piwniczkę na przetwory.Zwieńczenie to grubsza plyta wylana wraz ze zbrojeniem i kątownikami na deski, które też już są.