Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wszystkie, które lubisz...

Po uregulowaniu stosunków wodnych oczywiście. Coś z tym bajorkiem okresowym zrobić trzeba.

:( nie mam jak uregulowac stosunków wodnych.Studnie chłonne nie działaja, to jedyne miejsce gdzie woda moze spływac. Myslałam o jakis roslinach bagiennych, a irysy japońskie?Lubia byc podtapiane czasami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisał, nawet niedawno :D

Trzeba przyciąć. Kiedy- teraz. Jak- nie wiem, bo nie widzę, a to zależy od budowy korony, a nawet od odmiany. Gałęzie z jemiołą usunąć, powiesić pod sufitem i można się całować.

 

Tak myślałam, że pisał, ale gdzie? Czy mogę prosić o wskazówkę gdzie szukać.

Co to za odmiana to nie mam pojecia, korona rozlożysta, ale pewnie nic nie da ten opis. Chyba bedę eksperymentować.

A pod jemiołą to sie już calowaliśmy na Boże Narodzienie :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisał, ale z tego co napisał, to pożytku mieć nie będziesz, bo z daleka to trudno. Wyciąć suche, krzyżujące się, nadmiernie zagęszczające koronę, tak, aby to co zostanie było równomiernie oświetlone. Obniżyć koronę, aby z drabiną nie latać. Jeśli dużo do wycięcia, to z grubsza w tym roku, kosmetyka na wiosnę przyszłego, a to dlatego, że bardzo silne cięcie spowoduje silne wyrastanie wilków. I tak wyrosną, najlepiej je wyrywać ręką, nie wycinać, jak lekko drewnieją u podstawy. Wtedy nie odrasta. Z przyciętego wyrośnie 5.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie proszę czy Brzoza pożyteczna 'Doorenbos' wypuszcza liście pózniej niż brzoza brodawkowata? Kupiłam jesienią piękne 2,5 m drzewko. Idąc dzisiaj do pracy widziłam, że brzozy na klombach maja już liście a moja ma małe pąki i mam wrazenie że się nie rozwijają. Jak sprawdzić czy jej coś nie jest? czy aby nie uschła?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Mirka, naszego eksperta, z nadzieją na rychłą odpowiedź:

Na jesieni ub. roku kupiłam przez internet krzewuszkę cudowną (Nana cośtam, chyba Weigela czy coś takiego). Wsadzilam do ziemi obiecujac sobie w ramach nagrody krzaczek obsypany kwieciem na wiosnę. Chodzę koło niej i chodzę, oglądam i oglądam, a tu nic, żadnych pączków, nawet jednego marnego listka. Obłamałam kawałek gałązki - w środku zielone, znaczy chyba żywe. I co mam o tym myśleć? Przemarzła? Nie lubi nas? Nie lubi Poczty Polskiej? Źle zniosła podróż jesienią? czy w ogóle co? A może to nie krzewuszka (hi, hi)? Mirku, pomóż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Mam pewien problem i pozwolę sobie zapytać forumowego eksperta. Może Pan coś poradzi. Od niedawna mieszkam w Beskidach. Nasz dom stoi na skarpie. Terenu wokół prawie nie mamy (cała działka to około 5 arów). Większość tej działki to właśnie owa skarpa. Jeżeli chodzi o glebę, to jeden istny koszmar. Same kamienie (choć może i dobrze, bo budynek jest w dobrej kondycji - nic nie pęka, nic się złego nie dzieje).

Ale wracając do skarpy. Jest pod nachyleniem około (tak na oko) 40-45 stopni (stroma "jak diabli"). W ciągu roku nie mozna na nią zbyt często wchodzić (nie ma mowy o szczególnym dbaniu o roslinki), bo się ziemia pod nogami usypuje.

Co posadzić na takim wzgórku? Na mój chłopski rozum, powinny to być rośliny, które zwiążą ziemię. No i muszą być mało wymagające (zimy u nas są długie i mroźne, ziemia jest kamienista, więc raczej mocno przepuszczalna - a w związku z tym sucha).

Dodam tylko, że w życiu nie miałam żadnego ogrodu, więc ten jest moim pierwszym. Moje obeznanie ogrodnicze jest więc zerowe.

Proszę o radę. Będę wdzięczna za każdą. W tej chwili na skarpie rośnie wszystko - paprocie, poziomki, malwy!, róże! i tysiąc innych roślin, których nazw nawet nie znam.

Pozdrawiam cieplutko.

Renia

Ps. :-)

Skarpa jest na południowym stoku, cały dzień w słońcu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze, że coś rośnie, choć zapewne wywiąże się dyskusja, :D czy rośliny umacniają skarpę, czy korzeniami przyczyniają się do jej rozpadu. Uważam, że zapobiegają erozji, natomiast ich działalność "destrukcyjna" jest tak powolna, że można sobie darować. Ale do rzeczy. Potrzebujesz rośliny odporne na słońce, suszę, zadowalające się niewielką ilością gleby. Wbrew pozorom jest takich dość sporo. Ale warto by sprawdzić pH (jaka skała?), bo to dość istotne. Co innego rośnie na granicie, co innego na wapieniach.

Przeróbkę proponuję etapami- usunąć coś zbędne, dosadzić nowe.

Iglaki- wszelkie płożące odmiany J. horizontalis- one muszą rosnąć w słońcu,

squamata, communis, media, sabina, virginiana, także do odpornych na suszę należy mikrobiota, można posadzić wiele karłowych sosen. Nie podaję odmian, tylko gatunki, bo jest tego naprawdę wiele i jest w czym wybierać .

Liściaste- no cóż, wymagają na ogół cięcia, jesienią opad liści.. ale np irgi, berberysy kolorowe, oliwnik (pH! na wapieniu nie rośnie), trzmieliny..

Byliny skalne- od a do z- nie piszę jakie, bo znów bardzo ważne pH! ale wybór jest olbrzymi.

Masz wspaniałe miejsce na kapitalny ogród, ale zacząć trzeba od określenia warunków glebowych (pH), później odpowiednio dobrać rośliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Serdecznie dziękuję za odpowiedź.

I od razu mam pytanie. Jak określić Ph gleby?

Co do miejsca. Cóż mi z ogrodu, skoro nie da się po nim chodzić (próbować :-) dbać o niego). Z tej skarpy to nawet suchą trawę ciężko usunąć wiosną, bo nogi zjeżdżają.

I jeszcze korzystając z okazji zapytam. Obok wejścia do domu (czyli już na skarpie) rośnie trochę trawy i też przeróżne roślinki wraz z chwastami. Jest to jedyne miejsce, gdzie można usiąść przy popołudniowej kawie (z boku domu, więc słoneczko świeci tylko własnie po 13:00) i gdzie dzieci mogą choć trochę pobrykać. Teren malutki, może bedzie wszystkiego 15m x 5m.

Co zrobić, aby rosła tu tylko trawa? Środki chemiczne raczej nie wchodzą w grę (musiałabym dzieci powiązać w domu, no i miewam czasami gości). Powyrywać chwasty rękami, nawieźć ziemi, ubić i posiać trawę? A może piszę bez sensu? Trochę muszę wyrównać ten malutki teren - bo jest małe nachylenie od połowy - a chcę zrobić jakby dwa tarasy, tak aby można było korzystać z całości terenu (całości wyrównać się nie da).

I jeszcze jedno pytanie :-) błagam o wybaczenie i cierpliwość dla laika.

Za domem mamy las, kamieni w bród.

Czy można kamieniami oddzielić oba "tarasy", bez zaprawy (różnica poziomów wyniesie około 40-50cm), czy nie będzie się to "obsuwać"?

I na koniec.

Może jakaś rada eksperta - co zrobić, aby trawa pod moim drewnianym stołem do kawy zechciała choć trochę rosnąć (chyba za często piję tam kawę, bo wszystko się zadeptało i nic w tym miejscu nie rośnie, nawet chwasty)?

Pozdrawiam cieplutko i przepraszam za nadmiar pytań.

Renia

Ps.

Ale widoki mam z domku najładniejsze na świecie, dookoła tylko góry, góry, góry ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pH- metr najprostszy kupić, papierki lakmusowe albo zestaw do akwarium do pH. Co Ci z ogrodu? nie wiem, toż to Ty chcesz go robić? patrzeć można.. Chwasty można wieczorem opryskać, bez wiązania się obejdzie. Kamieniem spokojnie robiąc suchy murek wypoziomujesz tarasy. A pod stołem wszystko się wydepcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...