Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W ostatnich tygodniach w płatkach moich róż pojawiły się małe 1cm chrząszcze - myślę, że to ogrodnica niszczylistka. Jeśli ktoś ma wypróbowane środki do zwlaczenia tych owadów, to bardzo proszę o ich wskazanie. Jest ich dość dużo i w ciągu kilku dni potrafią zjeść cały kwiat. Od ubiegłego tyg. obserwuję ich coraz więcej, niemal na wszystkich różach. Pilnie poszukuję rady na wytępienie zanim złożą jaja w ziemi i zaczną się żywić korzeniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich tygodniach w płatkach moich róż pojawiły się małe 1cm chrząszcze - myślę, że to ogrodnica niszczylistka. Jeśli ktoś ma wypróbowane środki do zwlaczenia tych owadów, to bardzo proszę o ich wskazanie. Jest ich dość dużo i w ciągu kilku dni potrafią zjeść cały kwiat. Od ubiegłego tyg. obserwuję ich coraz więcej, niemal na wszystkich różach. Pilnie poszukuję rady na wytępienie zanim złożą jaja w ziemi i zaczną się żywić korzeniami.

Albo chemia- trująca silnie dośc, albo po prostu robótki ręczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

annko, może coś dopasujesz.

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=144

Choć objawy mi jakoś nie pasują do typowych chorób. Nie sypnięto nawozu za troskliwie?

Wielkie dzięki Mirku ,zrobiłam dokładniejsze oględziny,przedarłam na pół liścia ,wysypały się małe czarne g....enka ,więc chyba jednak miniarki .Dzięki za stronkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

Mirku - mój powojnik nie kwitnie :( :roll:

czy to możliwe, że dlatego, że w zeszłym roku kwitł 2 razy? /wiosną i jesienią -

pierwszy raz tak się zdarzyło i pierwszy raz nie kwitnie teraz w ogóle.../

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich tygodniach w płatkach moich róż pojawiły się małe 1cm chrząszcze - myślę, że to ogrodnica niszczylistka. Jeśli ktoś ma wypróbowane środki do zwlaczenia tych owadów, to bardzo proszę o ich wskazanie. Jest ich dość dużo i w ciągu kilku dni potrafią zjeść cały kwiat. Od ubiegłego tyg. obserwuję ich coraz więcej, niemal na wszystkich różach. Pilnie poszukuję rady na wytępienie zanim złożą jaja w ziemi i zaczną się żywić korzeniami.

Albo chemia- trująca silnie dośc, albo po prostu robótki ręczne.

 

He,he, he :lol: :lol: :lol: Robótki ręczne stosujemy, ale nie nadążamy, bo tego jest całe mnóstwo. Chyba ta chemia pozostaje, tylko jaki środek doradzasz jako skuteczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ratunku!!! mam pierwsze szkodniki w moim mikro ogródku i nie wiem co robić!!!! Mirku poratuj!! na listkach mojej azalii żerują jakies mikro gąsienice (zielone) i obżerają mi listki tak że zostają same żyłki. jak do tej pory objadły 3 listki i usunęłam je razem z gałązką, ale jak wrócą to poradź czym to pryskać... please...

druga sprawa to coś co pojawiło sie na młodych gałązkach berberysu - niby to podobne do mszyc (taki sam kolorek), ale sie nie rusza - może to jakieś jajeczka??? co z tym zrobić??? chciałam zrobić zdjęcie, ale aparat nie łapie różnicy i wychodzi jak jedna zielona plama...

poratujcie, bo w szkodnictwie to mój pierwszy raz!!!!!!

ewa :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ratunku!!! mam pierwsze szkodniki w moim mikro ogródku i nie wiem co robić!!!! Mirku poratuj!! na listkach mojej azalii żerują jakies mikro gąsienice (zielone) i obżerają mi listki tak że zostają same żyłki. jak do tej pory objadły 3 listki i usunęłam je razem z gałązką, ale jak wrócą to poradź czym to pryskać... please...

druga sprawa to coś co pojawiło sie na młodych gałązkach berberysu - niby to podobne do mszyc (taki sam kolorek), ale sie nie rusza - może to jakieś jajeczka??? co z tym zrobić??? chciałam zrobić zdjęcie, ale aparat nie łapie różnicy i wychodzi jak jedna zielona plama...

poratujcie, bo w szkodnictwie to mój pierwszy raz!!!!!!

ewa :oops:

 

Mszyca, mszyca, a niby po co ma sie ruszać, energię tracić... siedzi i ssie. Pryśnij bodaj Decisem, to stosunkowo mało toksyczne.

 

A tu o ogrodnicy- zwalczanie niełatwe, a preparaty silnie toksyczne- jak przy wszystkich pędrakach.

http://www.lodr-bratoszewice.pl/rada/2003/RADA7_2003/agro.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Panie Mirku, tym razem coś obsiadło moje jodły.

Na młodych przyrostach jodły w "wacie" są: jakby mszyce(biało-zielone)ok.3 mm dł.i przezroczyste, plastyczne krople jakby żywicy.

 

Wprawdzie już Ci Mirek odpowiedział, że to mszyce, ale dodam coś od siebie.

 

Mruczysławie, gdybyś nie miał pod ręką trucizn do pryskania (dyskutowaliśmy tu gorąco na ten temat w poprzednim roku :)), weź najbliższy płyn do naczyń (najlepszy jest miętowy, zwykły Ludwik) i wlej 2 łyżki do 1 litra wody + trochę mleka, spryskiwacz lub gąbkę do garści i wyciskaj ten roztwór na kolonie mszyc.

 

Zaczną się natychmiast odklejać od gałązek, bo się duszą i giną. Z tym, że zabieg trzeba powtarzać (można na wszystkich roślinach) ilekroć mszyce znów się pojawią.

 

Właśnie dokonałam takich zabiegów na różach i śliwach :)

 

ja wlasnie zamierzam takowy zabieg przeprowadzic bo zakupila 4 roze na pniu...

hmm piszesz ze trzeba dodoac mleka, a inni ze octu.....to juz nie wiem co :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ratunku!!! mam pierwsze szkodniki w moim mikro ogródku i nie wiem co robić!!!! Mirku poratuj!! na listkach mojej azalii żerują jakies mikro gąsienice (zielone) i obżerają mi listki tak że zostają same żyłki. jak do tej pory objadły 3 listki i usunęłam je razem z gałązką, ale jak wrócą to poradź czym to pryskać... please...

druga sprawa to coś co pojawiło sie na młodych gałązkach berberysu - niby to podobne do mszyc (taki sam kolorek), ale sie nie rusza - może to jakieś jajeczka??? co z tym zrobić??? chciałam zrobić zdjęcie, ale aparat nie łapie różnicy i wychodzi jak jedna zielona plama...

poratujcie, bo w szkodnictwie to mój pierwszy raz!!!!!!

ewa :oops:

 

Mszyca, mszyca, a niby po co ma sie ruszać, energię tracić... siedzi i ssie. Pryśnij bodaj Decisem, to stosunkowo mało toksyczne.

 

A tu o ogrodnicy- zwalczanie niełatwe, a preparaty silnie toksyczne- jak przy wszystkich pędrakach.

http://www.lodr-bratoszewice.pl/rada/2003/RADA7_2003/agro.htm

 

 

a te mikro gąsieniczki???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkleiłem, bo sensownie napisane, a lenia mam :wink:

 

Mączniak rzekomy winorośli to choroba grzybowa (grzyb Plasmopara viticola), którą często spotkasz na winorośli. Objawy występują głównie na liściach, ale atakowane są również pędy, kwiaty i owoce. Na wierzchniej stronie liści widoczne są dość charakterystyczne, okrągławe, żółtobrązowe,tłustawe i prześwitujące plamy. Na spodniej stronie liścia w miejscu tych plam widoczny jest białawy nalot. W przypadku silnej infekcji (w warunkach dużej wilgotności) plamy powiększają się i często obejmują całą blaszkę liściową. Jeśli w późniejszym okresie jest sucha i ciepła pogoda plamy brązowieją, zasychają, a tkanka w tych miejscach ulega wykruszaniu. Objawy na kwiatach występują rzadziej - porażone kwiatostany mogą żółknąć i zasychać; częściej natomiast widoczne są objawy na dojrzewających gronach - wówczas porażone jagody brązowieją i opadają.

W przypadku mączniaka prawdziwego objawy są nieco inne - porażane bywają wszystkie zielone części rośliny. Szczególnie jest to groźna choroba w uprawie pod osłonami, ponieważ rozwojowi sprzyja wysoka wilgotność powietrza. W uprawie polowej spotykana jest rzadziej - choć w tym roku pojawiła się na Dolnym Śląsku, po obfitych deszczach pod koniec lata. Wracając do objawów - na początku na liściach pojawiają się niewielkich rozmiarów bladozielone plamki. Po pewnym czasie, w sprzyjających warunkach (wysoka wilgotność i temperatura powietrza), na liściach pojawia się mączysty, białawy nalot zarodników konidialnych. Jest on widoczny po obu stronach blaszki, ale najsilniej na wierzchniej stronie. W przypadku bardzo silnego porażenia liście więdną i obumierają. Na pędach natomiast widoczne są ciemnobrązowe plamki. Porażone owoce pokryte są brudnoszarym, silnym nalotem, ale jagody nie opadają lecz pękają na krzewach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku, podpowiedz, proszę:

 

1. czym zwalczyć krytoryjka olchowca, który zażera moją wierzbę? czy może lepiej wierzbę wyciąć? Po drugiej stronie ścieżki rośnie druga (też iwa pendula), zupełnie zdrowa (przynajmniej na razie). Czy jej też grozi zguba? Może lepiej pozbyć się obu?

 

2. mój piękny kuklik cały jest w białym nalocie na liściach, strzepuje się to jak mąka. Fakt, że rozeta liściowa jest bardzo gęsta. Służy mu jakoś nasza ziemia, bo kupiona była jedna sadzonka, ale rozrosła się jak oszalała. Jak pomóc tej roślince i zapobiec przeniesieniu na inne młodziutkie kukliki?

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...