Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kupiłem działkę i na razie sprawa ogrodu to daleka perspektywa.Ale rośnie na niej 7 letni piekny orzech.Działka przez poprzednich wlascicieli byla traktowana jako rekreacyjna i znajduje sie na niej sporo roznych drzewek owocowych ,iglakow.Znajomi(posiadajacy przepiekny ogrod) doradzili mi wyciecie tego orzecha.Uwazaja,ze orzech to chwast ogrodowy i nie ma sensu trzymanie tego drzewa w ogrodzie.Szkoda mi tego drzewa,bo jest bardzo ladne.Co radzicie?

To wszysko kwestia oczywiśvie gustu. Z drugiej strony trzaba się liczyć z tym że orzechy to ogromne drzewa i na małych działkach mogą zajmować zbyt dużą powierzchnię. Jednak nie ma nic piękniejszego niż cień pod orzechem, zapach no i oczywiście orzeszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja nie wiem czy orzech to chwast ogrodowy ale wiem że mój 20 letni orzech jest niezastapiony w upały, szczególnie takie jak teraz, usiąść w jego cieniu to prawdziwa przyjemność :) 2 sprawa że bierze duzo wody i nie wszystko w jego towarzystwie rośnie ze względu na tą wodę (ponoć)

 

Dokładnie tak tłumacza znajomi.Że orzech zabiera wode innym roslinom. Korzenie mu sie nisamowice rozrastaja.Wiec nie ma sensu go trzymac i radza zastapic innym drzewem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślimak Maciek pisze:

...mój własny ojciec poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry".

Nic takiego złego tym brzozom nie zrobił. Te gałęzie najpóźniej za rok lub dwa same by zaschły (ten typ tak ma :) ). W przyszłości będą pięknie zwisać pędy wyrastające z wyższych gałęzi.

Proszę, nie bijcie tatusia :)

...

 

Pinus - dzięki za pocieszenie, chyba rzeczywiście zostawimy brzozy tak, jak są i poczekamy na te zwisające pędy :)

A ojca rodzonego bić w głowie mi nie postało. :o Zrugać za nadmiar inicjatywy - to co innego. :wink:

 

Pozdrawiam,

 

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku!

 

 

a na jaką wysokość powinno sie strzyc trawę , żeby nie było potem problemów z wysychaniem w czasie upałów

 

Nie wiem, na jaką wysokość masz ustawioną kosiarkę. Jeśli jest sucho, upalnie, wtedy koszę również regularnie, ale podnoszę o 2-3 cm, a jak jest już normalnie, to dwoma koszeniami można wrócić do stałej wysokości.

 

 

Mirku

 

ale tak na oko ile centymetrów ma trawa po skoszeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie mierzyłem, słowo. :wink:

Nie można golić za nisko (bo na dłużej starczy), trawa potrzebuje trochę zielonego do życia, no i uszkadza się węzły krzewienia. Wysokość koszenia zależy od rodzaju trawnika, gleby, intensywności eksploatacji itp. Zasada jedna- regularnie, a jeśli zaniedbamy, to nie od razu przy ziemi- zostaną żółte badyle, ale stopniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie gleba jest raczej kiepska , piaszczysta po użyciu nawozu cudownie zielona ( miesiąc temu) teraz w wiekszości ściernisko - połacie zasuszonej trawy sposród których wyrastają nowe zielone ździebełka , nienadażam z podlewaniem a efektów nie widać.........kiepsko rosnie i ma jakies 4 - 5 cm "wzrostu"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

Wielka prośba o pomoc w zagospodarowaniu stromej skarpy z półkami, z gliniano-łupkowym podłożem. Może posiadacie zdjęcia, linki do tematów, propozyje pnacych się roślin, które w mało przyjaznym podłożu mogą się mieć dobrze....generalnie jak zazielenić taki teren. Obecny etap, to teren wyprofilowany przez koparę...czyli gołe zbocze. Dziękuje za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

padły nam surfinie :( byliśmy na 2-tygodniowym urlopie. Kwiaty były podlewane od poniedziałku do piątku ale bez weekendów przez znajomą. :-? Co teraz z nimi zrobić? Wczoraj po powrocie z urlopu, jak je zobaczyłam łzy mi ciurkiem kapały :cry: . Listki sa wysuszone na wiór, a przy tym lepią się. Poradźcie coś na to-wyrzucić je? czy może jest szansa na odratowanie? Jedną już wyrzuciłam bo zostały z niej suche patyki z wysuszonymi liścmi z kwiatkiem. Zostawiłam jednak dwie , które jakoś się trzymają, ale jedna już bez listków :cry: :cry: :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam pytanie o uchnięte drzewa :cry:

To jarząb, który rósł 3-ci rok w tym miejscu i teraz w ciągu paru dni usechł. Co mu mogło nie pasować: gleba, krety, może susza, czy sąsiedztwo?

 

http://img87.imageshack.us/img87/7119/hpim1558jarzec8.jpg

 

Od dołu wciąż wypuszcza odrosty, a szczepiony chyba nie był.

http://img87.imageshack.us/img87/5262/hpim1559odroshj7.jpg

Będzie coś z niego, czy wyrzucić i posadzić coś innego? Może najpierw znaleźć przyczynę uschnięcia?

Drugi problem mam z sosną. Przesadziliśmy ją ubiegłej wiosny. Była podlewana codziennie i miała przyrosty zarówno w ubiegłym roku jak i w tym. No i tak samo jak jarząb uschła w ostatnim czasie pomimo okazjonalnego podlewania :cry: Czy ona się nie przyjęła, a te przyrosty to były takie z rospędu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuuuuuuuuj! to nie dobrze, że jest tyle możliwości :wink: Miałam nadzieję, że coś da wyeliminować i będę mądrzejsza na przyszłość, a tu widzę nie ma łatwo. Znów mnie czeka sadzenie, podlewanie i wywalanie na śmietnik na koniec :wink: Piękne mi za to rosną osty :)

Tak Mirek ma rację. A patrząc na Twoje fotki powiem że pewnie parę spraw razem. Susza i konkurencja ze strony dużych drzew. To najprawdopodobniejsze - a wskazówką do tego są również Twoje osty :wink: i ich ulubione miejsca. Myślę ze na poziomie dostarczonych przez Ciebie informacji to najbardziej prawdopodobne. O chorobach i szkodnikach na razie nie myślę 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :) Wciornastku, o co chodzi z tymi ostami? Mam ich dużo i rosną dorodnie, to źle wróży mojemu ogrodowi? Zła ziemia?

Te duże drzewa to paskudne olchy :evil: Kilka już wybyło, bo tłamsiły dęba (ale o tym sza), a z 10 zostało, żeby nie było łyso, no i żeby można było hamak przywiązać, bo innego pozytku z nich nie ma.

jag_24 - mlecze to też ładne kwiatki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :) Wciornastku, o co chodzi z tymi ostami? Mam ich dużo i rosną dorodnie, to źle wróży mojemu ogrodowi? Zła ziemia?

Te duże drzewa to paskudne olchy :evil: Kilka już wybyło, bo tłamsiły dęba (ale o tym sza), a z 10 zostało, żeby nie było łyso, no i żeby można było hamak przywiązać, bo innego pozytku z nich nie ma.

jag_24 - mlecze to też ładne kwiatki :wink:

A z ostrożeniem to że jest charakterystyczny dla nitrofilnych zbiorowisk okazałych bylin i pnączy na siedliskach ruderalnych. Lubią brzegi rowów i mokradeł. W tym roku one też cierpią niedobór wody. Masz w ziemi dużo azotu to ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie zapytanie...sasiadka posadzila przy samym plocie sumaka, jest taki badylek wys 1,5 mlody krzew....ale juz te male galazki wylaza przez siatke...

czytalam ze to bardzo wredna rozrastajaca sie roslina....czy ona nam za jakis czas zdemoluje plot?? i czego mozna sie spodziewac jescze? czy przesadzam???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płotu to nie zdemoluje, chociaż- duże drzewa ze względu na słaby system korzeniowy potrafią się obalić przy wichurze. No i odrosty korzeniowe- jeśli po swojej stronie uprawiasz glebę, to każde skaleczenie korzenia spowoduje wyrośnięcie drzewka. Co nie znaczy, że nie wiedzieć czemu nie wyrośnie w trawniku. I jeszcze jedno- owocostany po dojrzeniu rozpadają się i potrafią gustownie zapaprać elewację budynku obok- taki przypadek miała moja sąsiadka- po wichurze myła elewację, ale ślady są do dzisiaj. Osobiście nie lubię sumaka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to, tym razem ja zapytam:

 

na wiosnę wkopałam sosnę (jodłę?) pozyskaną z okolicznych łąk (zdawało się nam że dość szeroko wykopaliśmy: były i główne korzenie i nt mniejsze)

dałam nawóz, potem żelazo i magnez, podlewałam

niestety mimo upływu czasu schną jej igły (teraz jest ich w stosunku do zielonych 1/3, no może trochę więcej)

ma na czubkach takie nierozwinięte przyrosty

jak sprawdzałam na początku to, pod wierzchnią brązową wartwą były zielone

ale nic z nich nie wykiełkowało

teraz jak sprawdzałam to, nadal z zewnątrz brąz, a ta zieleń jest jakby jeszcze głębiej

czy to, drzewo mi padnie? może jakaś rada na przetrwanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to, tym razem ja zapytam:

 

na wiosnę wkopałam sosnę (jodłę?) pozyskaną z okolicznych łąk (zdawało się nam że dość szeroko wykopaliśmy: były i główne korzenie i nt mniejsze)

dałam nawóz, potem żelazo i magnez, podlewałam

niestety mimo upływu czasu schną jej igły (teraz jest ich w stosunku do zielonych 1/3, no może trochę więcej)

ma na czubkach takie nierozwinięte przyrosty

jak sprawdzałam na początku to, pod wierzchnią brązową wartwą były zielone

ale nic z nich nie wykiełkowało

teraz jak sprawdzałam to, nadal z zewnątrz brąz, a ta zieleń jest jakby jeszcze głębiej

czy to, drzewo mi padnie? może jakaś rada na przetrwanie?

Na dwoje babka wróżyła.

Niepotrzebnie dałaś nawóz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...