Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wg mnie fasolę zeżarły ślimaki albo żaby.

Ha ha ha ha Uśmiałam sie do łez jak sobie wyobraziłam żabe obgryzającą fasole. Dziewczyno, trzeba się trochę orientować, żeby wygłaszać opinię na jakiś temat... Jeśli znalazłaś kiedykolwiek żabę w okolicach slimaków pożerających rośliny to to najprawdopodobniej była nie żaba a ropucha i nie obgryzająca rośliny a polująca na szkodliwe ślimaki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja się na tym nie znam.Być może ta żaba czy ropucha lubi ślimaki, ja mam inne zainteresowania i nie muszę się znać na tym, co żaby jedzą.Starałam się pomóc dziewczynie, bo miałam podobny problem i pod folią znalazłam i żabę i ślimaki. I tym się sugerowałam.

 

I nie napisałam że to na pewno żaba, tylko : "stawiam na żabę".

 

Dobrze że ty znasz się na tego typu zwierzętach to napisz co mogło zjeść tą fasolę. Dla takiego fachowcy chyba nie problem rozszyfrować po śladach.

Zamiast się wyśmiewać- pomóż dziewczynie, bo za 2 tygodnie może mieć znowu podobny problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się na tym nie znam.

No właśnie a wypowiadasz opinie jak byś się znała... Nie znasz się to nie opowiadaj niestworzonych rzeczy. To tylko miałam na myśli...

Ja nie wiem co zjadło tę fasolę. Może ślimaki a może co innego. Więc nie obstawiam i nie wypisuję głupot. Wiem, tylko, ze nie żaba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast się wyśmiewać- pomóż dziewczynie, bo za 2 tygodnie może mieć znowu podobny problem.

Na szczęście dosiane fasolki wyrosły zdorwo. Mam nadzieję, że tak już im zostanie. Chyba źle trafiłam z siewem w moment, kiedy w glebie siedziało jakieś żarłoczne paskudztwo.

Dla ślimaków okolica za sucha, chociaż pewnie, gdy wyrośnie więcej krzaków, to się pojawią. Żeby zaprosić żaby, musiałabym mieć oczko wodne, a tego nie planuję. Zresztą i tak koty by je zjadły :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz pytania: tym razem o orzech włoski.

Czy warto zostawić w ogrodzie orzech - samosiejkę. Długo trzeba czekać na owocowanie, więc szkoda by mi było czasu, gdyby miało się okazać, że orzechy z niego zebrane to sama skorupa.

Za płotem, ale na naszym terenie rosną jeszcze dwa, takie po około 1,20m wysokości. Warto próbować przesadzać? Jaki toto ma korzeń (szeroki, głęboki)?

W szkółce pani powiedziała, że ona nie ma orzechów, bo "nie powtarzają cech rośliny matecznej". Co to znaczy??? Że kupuje się kota w worku? Przecież są orzechy "rasowe" - wałachy, papierzaki i pewnie inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ślimaków okolica za sucha, chociaż pewnie, gdy wyrośnie więcej krzaków, to się pojawią. Żeby zaprosić żaby, musiałabym mieć oczko wodne, a tego nie planuję. Zresztą i tak koty by je zjadły :(

 

żaby jako śniadanie dla kotów :o :wink:

jaszczurki to moja kocia wcina, widziałem na własne oczy. Sadzę że żab raczej nie jadają, chyba, że to jakaś wyspecjalizowana rasa kotów :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

żaby jako śniadanie dla kotów :o :wink:

jaszczurki to moja kocia wcina, widziałem na własne oczy. Sadzę że żab raczej nie jadają, chyba, że to jakaś wyspecjalizowana rasa kotów :roll:

Moja św. pamięci kocia jaszczurki przynosiła - drania jedna.

O kotach polujących na żaby (kto powiedział, że mają je zjadać...) słyszałam, ale nie widziałam. Za to wiem, że żaby z oczek wodnych się ulatniają, jeżeli w pobliżu są koty. No bo jak wytłumaczyć, że żaba najpierw jest cała, potem brakuje jej jednej nogi a potem znika? A wokół oczka łazi kot. Taki zwykły dachowiec, żaden francuski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku, poradź, pomóż! Chrabąszcze majowe zżerają mi drzewa! A przynajmniej tak wyglądają, jakby zżerały, bo lata ich w moich ogrodzie ze trzydzieści. Co ja mam zrobić? Użyć trucizny, czy pozostawić je ptakom i nietoperzom? I jak się zabezpieczyć przed nimi na przyszły rok? Pryskać, przekopać ogród?

 

A może ktoś inny ma o tym jakąś wiedzę? Wiem, że jest oddzielny wątek o chrabąszczach majowych, ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ulżyło mi. Że nie zeżrą. Bo przykro mi, że u ciebie (u innych też) jest tego robactwa tak dużo. Pytałem mojego brata sadownika, co zrobić z chrabąszczami, a on nie wie! Powiedział, że w sadach chrabąszcz nie występuje - choć występował - prawdopodobnie z powodu częstego pryskania "na robaka". Może więc pryskać? Najchętniej pozbyłbym się CHM raz na zawsze...

Ze strony http://www.robale.pl/ wyczytałem takie coś

 

Zwalczanie:

podczas rójki stosowanie środków kontaktowych chemicznych (np. Ambusz 25EC, Cymbusz 10EC, Decist 2,5Ec lub Fastak 10EC)

najczęściej stosuje się dezynsekcję gleby na szkółkach i powierzchnaich zagrożonych (Bazupin 10G, Diafuran 5G, Diazon 10G, Dursban 4, Dyfonate 10G, Furadan 5G).

 

Jak myślisz, pryskać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno. Piszesz, że rójka guniaka czerwczyka?... Zobaczyłem w wikipedii jak wygląda ten guniak, no i cóż... Może to, co u mnie lata, to guniak? :oops: Z bliska się nie przyglądałem bo jak to zrobić... Ech, chyba jutro muszę zrobić polowanie na to coś.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku, mam pytanie. Mój bukszpan, którego posadziałm miesiąc temu, zaczyna żółknąć, tzn. żółkną mu listki, ale tak w środku, na zewnątrz jest (jeszcze?) zielony. Co to może być? Obecności mszyc specjalnie nie odnotowuję... Chociaż niestety gdzie indziej tak. Pozostałe 2 mniejsze bukszpanki, rosnące po sąsiedzku, mają sie dobrze. Z góry dzięki za pomoc :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy agrowłoknina nie ograniczy rozmanażania tych chrząszczy - wszak trudniej będzie mu tam wleźć i złożyć jaja? Sama do tej pory nie byłam zwolennikiem włókniny - ale może to jest jednak jakis sposób?

 

I tak i nie.

Teoretycznie osłaniając glebę włókniną uniemożliwiasz składanie jaj. Jeżeli chodzi o warzywa to raczej chrząszcze nie wyrządzają i większych szkód, wolą listki np. dębu. Larwy żyją w glebie 4 lata i mogą się w niej przemieszczać. Więc okrywanie włóknina jest teoretycznie możliwe, lecz praktycznie trudne do wykonania w celu całkowitego zabezpieczenia większej powierzchni. Temat do przemyślenia ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Coś mi żre wiciokrzew

http://images21.fotosik.pl/369/efb4413af2255af6med.jpg

 

http://images12.fotosik.pl/83/752a285ba96b8ea7med.jpg

 

i brzozę

 

http://images12.fotosik.pl/83/bf85ebae1408c543med.jpg

 

Czy ktoś mógłby mi pomóc zidentyfikować i zwalczyć te plamy?

 

Wiciokrzew został zaatakowany dość nagle. Rośnie w bardzo słonecznym miejscu, ale raczej przez cały czas ma mokro (wyściółkowałem go dookoła). Ter białe plamki na drugim zdjęciu to oprysk na choroby grzybowe, bo tak nam na poczatku się wydawało.

Zastanawia mnie ta brzózka, bo obok padła roślina, której nazwy nie znam (jakaś bylina). Czy to może być oznaka podgryzienia korzeni przez nornicę?

 

Z góry bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Coś mi żre wiciokrzew

i brzozę

Czy ktoś mógłby mi pomóc zidentyfikować i zwalczyć te plamy?

 

Wiciokrzew – zdjęcie to drugie niewyraźne, ale wygląda mi to na uszkodzenia po mszycach. Wiciokrzew jest szczególnie podatny na mszyce, corocznie w tym okresie jest oblegany przez tego szkodnika. Można pryskać lub przeczekać, resztę biedronki załatwią. Roślina powinna powrócić do normalności. Na pierwszym zdjęciu trudno ocenić, te przebarwienia liści mogą świadczyć o żerowaniu przędziorków, wciornastków, mszycy, względnie mogą to być jakieś zmiany chorobowe. Wirtualnie nie da się tego ocenić.

 

Co do brzozy. Szkodnik zrobił już co miał zrobić i nie wiązałbym tego z bylinami. To pozostałości po żerowaniu larw, które zminowały liście. W zasadzie jest już po frytkach i nie zalecam wykonywania zabiegu. Jest klika takich szkodników minujących liście brzozy. Według mnie jest to zwiotka poziomkowa (błonkówka), ale oceniam to też wirtualnie.

 

Reasumując :

Plam w obu przypadkach już się nie da zwalczyć.

Osobiście wstrzymałbym się z zabiegami. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...