Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hm, znaczy wiem że nic nie wiem....

hmmm,

skłaniałbym się ku antraknozie. opryskiwania nie polecam, bo drzewko już duże, natomiast najlepszym wyjściem w przypadku antraknozy jest jesienne grabienie i palenie opadłych liści, które są źródłem infekcji

antraknoza jest choroba występującą corocznie i powszechnie na orzechu włoskim. rozmiar uszkodzeń uzależniony jest od opadów deszczu, im częstsze tym więcej plam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak drzewko ma metr wysokości to pryskać? Coś byś polecił? Mam właśnie takiego orzecha i pierwszy raz w tym roku coś takiego na nim widzę. Czy uszkodzenie mechaniczne mogło spowodować większą wrażliwość na ta chorobę?

 

jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę sobie samodzielnie zbadać czy jest to antraknoza (prosty preparat mikroskopowy). gdybym miał takiej metrowej wielkości drzewko, nie czyniłby nic. prawdopodobnie do jesieni liście w mniejszym lub większym stopniu się utrzymają na drzewie. drzewo ma już przyrosty, które będą się rozwijały w przyszłym roku (jeżeli ich nie wymrozi). utrata powierzchni asymilacyjnej blaszki liściowej spowodowanej rozwojem choroby może się ujemnie odbić na plonie owoców (orzechów) oraz kondycji rośliny. jeżeli już zachodzi taka potrzeba można na antraknozę zastosować:

DITHANE M-45 80WP

MIEDZIAN 50 WP

NOVOZIR MN 80 WP

PENNCOZEB 455 SC

PENNCOZEB 80 WP

 

co do uszkodzenia mechanicznego – myślę, że nie ma to w tym przypadku jakiegoś większego związku z tą chorobą

 

generalnie, to jest duży problem z wykonywaniem jakichkolwiek zabiegów na dużych drzewach w otoczeniu ogrodów przydomowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drzewko nie jest duże, max 2m, w zeszłym roku sadzone z donicy. Przyrosty ma piekne :D . Skoro mówisz że nie pryskać to znaczy że wiesz co mówisz, dzięki :D

na jesieni wszystko wygrabię i spalę, mam nadzieję że nie rozprzestrzeni się bardziej paskudztwo.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój orzech w ubiegłym roku był podobnie pokropkowany. Nie robiłam nic, bo po pierwsze- ma ok. 6-7m wysokości, po drugie- nie nadużywam chemii. Mimo tej przypadłości, orzecha, nie mojej :) , zebrałam mnóstwo smacznych owoców. W tym roku ma piękne, zdrowe liście, i co z tego... nie będzie żadnych orzeszków :( Wiosenne przymrozki zrobiły swoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drzewko nie jest duże, max 2m, w zeszłym roku sadzone z donicy. Przyrosty ma piekne :D . Skoro mówisz że nie pryskać to znaczy że wiesz co mówisz, dzięki :D

na jesieni wszystko wygrabię i spalę, mam nadzieję że nie rozprzestrzeni się bardziej paskudztwo.....

 

prawdopodobnie i tak w następnym roku choroba pojawi się powtórnie, zarodniki przenoszone są z wiatrem. większe porażenie jest wtedy kiedy w pobliżu znajduje się źródło infekcji (opadłe porażone liście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda moje drzewko brzoskwiniowe a ściśle jego liście:

http://images25.fotosik.pl/29/54a51ee6efecbd0dm.jpg

Stosowałam do tej pory i preparat na mszyce (były w początkowej fazie) potem miedzian, bo choroba toczyła je nadal mimo braku mszyc. I to lałam miedzianem niejednokrotnie. Pomimo to 'zaraza' rozprzestrzenia się nadal, przerzuciła się już na drugie drzewo brzoskwiniowe i zaraża inne (jabłko i wiśnia). Dodam, że drzewka są około 2-metrowe, mają owoce, które jednak chyba zatrzymały się w rozwoju (nadal zielonkawe, wielkości śliwki i zielonkawe), dostaliśmy je 'w spadku' od sąsiadów na wiosnę. Może były za duże na przesadzanie, ale przyjęły się ładnie, choroba rozpoczęła się gdzieś tak dwa 2-3 tygodnie temu i rozwija się mimo różnych działań - np. w początkowej fazie obrywałam i paliłam zarażone liście. Ale teraz jest ich zbyt dużo. Musiałabym ogołocić całe drzewa, które i tak powoli 'łysieją'. Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opryski na : 1) mączniak prawdziwy: Topsin M 500 SC pod koniec kwitnienia i powtarzać co ok. 10 dni; 2) kędzierzawość liści brzoskwini: Miedzian 50 WP jesienią od opadnięcia liści; oraz Syllit 65 WP, Carpene 65 WP, Pomarsol Forte 80 WG- przed i w okresie nabrzmiewania pąków; 3) parch brzoskwini: po kwitnieniu powtarzać co 2 tygodnie Kaptan zawisinowy 50 WP, Topsin M 500 SC; 4)leukostomoza: po opadnięciu połowy liści- Topsin M 500 SC; 5)rak bakteryjny: Miedzian 50 WP lub WG, Funguran OH 50 WP oprysk w fazie nabrzmiewania pąków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa, parę plamek, i bądź tu mądry :D

Naprawdę nie wiem. To różowate, gama chorób szeroka jest. Parch?

Można spróbować czymś z tego:

Bravo 500 S.C(0,3%)

Gwarant 500 S.C.(0,2%)

Dithane -różne grupy chemiczne(0,2-0,35%)

Penncozeb 80WP i 455 SC(0,2-0,35%)

Topsin M 70 WP(0,1%)

Sarfun 500 S.C.(0,1%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam od kilku lat problem z roślinami - kiedyś balkonowymi, a teraz w domu i ogrodzie. Otóż niemal co roku latem zaczynają stopniowo żółknąć liście, a pod spodem można zauważyć coś w rodzaju pyłu/drobnych ziarenek w piaskowym kolorze, dodatkowo czasem widoczne są pojedyncze, bardzo drobne owady. Są czarne, wydłużone i mogą mieć trochę powyżej 1mm długości. Właśnie atakują szeflerę i róże, 2 lata temu wykończyły kannę :cry: . Na ich widok szlag mnie trafia :evil: . Czy wiecie co to może być i czym to zwalczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze, gdy zobaczę jakieś robale na roślinie, biorę wiaderko wody, wlewam Ludwika (2 łyżki na litr), gąbkę taką do zmywania garów i dokładnie myję liść po liściu. Jeśli płyn zostaje, wylewam go na całą roślinkę.

 

Z reguły pomaga, a już mszyce dusi od razu, ale trzeba zabieg powtarzać jeśli jest taka konieczność.

 

Na stonkę nie działa, to już wiem, a róże bardzo lubią ten zabieg ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...