Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mączlik to są białe, malutkie, latające "przecinki". Natomiast "muszki" bardziej wskazują jednak na ziemiórki, nie na przędziorka, ale ja się nie znam aż tak bardzo ;)

 

ja się też nie znam aż tak bardzo, ale z tego opisu:

1.przędziorki wyeliminowałem, bo nie fruwają

2.czy ziemiórki ? jeżeli tak to ich larwy powinny przebywać w glebie zwłaszcza wilgotnej, uszkadzają korzonki i zerują w nadgniłych częściach rośliny (białawe z czarną głową, podobne do tych co spotykamy w robaczywych grzybach)

3. jeżeli są to tz. białe fruwające przecinki; to będzie mączlik (larwy żerują na liściach i łodygach, są nieruchome i wydzielają spadź)

4. mogą jeszcze żerować wciornastki „ciemne przecinki” larwy zazwyczaj jaśniejsze, bez skrzydeł, ale one nie fruwają tak żeby je można było z łatwością zaobserwować

 

teraz niech wiedzma_blair powyższe opisy dopasuje sobie do tego szkodnika na tych kwiatkach :wink: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dobrzy a uczeni ludzie - poratujcie! Przesadzone w tym roku lipy (1 szerokolistna i 2 drobnolistne) chorują : liście, które ładnie się rozwinęły, pokryte są brązowymi kropkami, z czasem powiększającymi się i zasychającymi. Liście stopniowo całkowicie brązowieją, zasychają i opadają. Nowe pąki liściowe uformowały się prawidłowo ale - we Wrocławiu widziałam identyczne objawy na liściach kilkunastoletnich lip, które poszły pod topór!! Na ich pniach zauważyłam czerwonawe niewielkie narośla - znaczy grzyb?! Ścięto je - czyli nie ma ratunku dla moich lipek? Przesadziłam je jako siewki starych potężnych lip z ogrodu przyjaciół. Kto coś wie o chorobach lip?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdzałam wszędzie, gdzie się da. To na moich lipkach wygląda tak : liść pokryty maleńkimi czarnymi jednolitymi plamkami na zielonym tle (etap pierwszy), potem plamki się zagęszczają, liść brązowieje i usycha. Przy tym ogonek lisciowy sztywny normalny, nie więdnie, pąki lisciowe (te co rozwiną się w przyszłym roku) wyglądają normalnie. Czy to jest to samo, co atakuje wrocławskie lipy?! One mają tak samo wyglądające liście, tylko że do tego na pniach drobne czerwonawe narośla (wypustki takie, jak koniec palca). I skoro są wycinane - to nie ma na to lekarstwa? Chylę czoła przed forumowymi mędrcami i o radę proszę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link Targetu podany przez Słoneczko dotyczy Twoich objawów. Tam też są preparaty. To raczej kilka grzybków..

A info na temat chorób lipy fakt niewiele. Teraz to już raczej nie warto pryskać, zgrabić natomiast i spalić opadnięte liście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku, pomocy!

wydawało mi się że moje kochane śliczne iglaczki na działce są zdrowe, aż do wczoraj.. wczoraj oto ukazał się moim oczom następujący widok:

 

żółknięcie igieł:(

http://img167.imageshack.us/img167/530/dsc00664jw8.jpg

 

robaczki przyłapane na igiełce

http://img296.imageshack.us/img296/1561/dsc00663fm7.jpg

 

widok ogólny na część działki

http://img362.imageshack.us/img362/6240/dsc00639nd2.jpg

 

pytanie moje brzmi - co za diabelstwo mi zjada drzewka, czy to te robaczki powodują żółknięcie igiełek i jak z tym walczyć?

Dodam, że igiełki żółkną na każdym drzewku, od pnia przechodzi na gałązki. Zanim nie dorwałam tych małych szarych to myślałam, że to normalne..

pomocy:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak każdej jesieni piszę - jesień jest (od wczoraj), zżółknie i spadnie.

A niby, u licha, skąd się bierze ściółka w lesie sosnowym? A robaczki- niedowidzę ciutek, ale nie widzę raczej, żeby coś zżerało. Może parę mszyc łazi- to też istota :D , niech łazi, teraz to już szkód nie narobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak każdej jesieni piszę - jesień jest (od wczoraj), zżółknie i spadnie.

 

Jesień dopiero się zaczęła ;) Nie sądzisz, Mirku, że tym świerkom nie zaszkodziłoby spryskanie p. szkodnikom? Nasze ilgaki wciąż są zieloniutkie, ba niektóre podostawały nowe przyrosty :o i ani myślą o wymianie igieł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, to że żółknie na jesień to tak myślałam, dopóki nie zauważyłam tych kilku stworzeń na igiełce.. wtedy przerażenie mnie ogarnęło i stwierdziłam że jedyna rada w Tobie, o GURU :)

dzięki za uspokojenie:)

 

Wiesz co zrób? Zlej sosenkę roztworem wody z Ludwikiem, tym do naczyń.

Mniej więcej 2-3 łyżki na 1 litr wody. To jej nie zaszkodzi (Tobie też ;)), a jeśli coś na niej żeruje, to się udusi. Ja tak wytłukłam jakieś białe mole na świerku i różach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak każdej jesieni piszę - jesień jest (od wczoraj), zżółknie i spadnie.

 

Jesień dopiero się zaczęła ;) Nie sądzisz, Mirku, że tym świerkom nie zaszkodziłoby spryskanie p. szkodnikom? Nasze ilgaki wciąż są zieloniutkie, ba niektóre podostawały nowe przyrosty :o i ani myślą o wymianie igieł :)

 

Nie jestem zwolennikiem pryskania na wszelki wypadek, bo coś łazi, to raz.

A dwa- Twoje iglaki wykazują typowe objawy nadopiekuńczości- przenawożenie. Wzrost już powinien być zakończony, ba, już niektóre odmiany łapią barwę zimową. Módl się o łagodną zimę, bo na wiosnę może być liczenie strat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie i proszę o pomoc - nie wiem co się dzieje z moimi wrzosami. Część z nich brązowieje - najpierw robią się rdzawe a później brązowe. To ich trzeci sezon w tym miejscu nie miałam wcześnie żadnych problemów. Co roku na wiosnę wrzosy są cięte (obcinam przekwitnięte kwiaty) i mają zakwaszaną ziemię. Są przykryte korą. Czy powinnam im zachwaszczać glebę częściej niż raz w roku. Troszkę mogą im szkodzić koty sąsiada :evil: ale one raczej załatwiają się w jednym miejscu. Oto zdjęcia - na pierwszym widać prawie wszystkie - jak widać część jest zdrowa i pięknie kwitnie. Na drugim zdjęciu chory osobnik.

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/l/8/5/7/27419370_d.jpg

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/l/0/0/3/27419371_d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...