piotrul 02.03.2006 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Januss napisał: Wolę swąd gumy palonej, niż tak jak pisze Ziemia2 wylewanego szamba na pole. No i tu nie masz racji (abstrachując od tego, że i jedno i drugie to ) ale przy spalaniu gum - że już o petach nie wspomne- wydzielają sie "przeraźliwe" substancje które niestety nie ulatują tylko osiadają na wszystkim wokoło. A jak wylejesz szambo na pole to ziemia ma zdolność samooczyszczania (oczywiście do pewnego momentu). Ale ja osobiście wolałbym i nie wąchać smrodu gumy ani wylewanego szamba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.03.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Januss napisał: Wolę swąd gumy palonej, niż tak jak pisze Ziemia2 wylewanego szamba na pole. No i tu nie masz racji (abstrachując od tego, że i jedno i drugie to ) ale przy spalaniu gum - że już o petach nie wspomne- wydzielają sie "przeraźliwe" substancje które niestety nie ulatują tylko osiadają na wszystkim wokoło. A jak wylejesz szambo na pole to ziemia ma zdolność samooczyszczania (oczywiście do pewnego momentu). Ale ja osobiście wolałbym i nie wąchać smrodu gumy ani wylewanego szamba. Za płotem mam sąsiada ogrodnika. Na wiosnę wylewa gnojowicę. Zanim to zaorze, a nawet i po, przez kilka dni jest taki smród, że na wymioty ciągnie. I robi to beszczelnie w centrum miasta. Jednak po rozmowach z nim, stara się przynajmniej natychmiast to zaorać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD 02.03.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 ...... Działania takie są karygodne, ale czy należy aż tak gościa piętnować? A może on jest w takiej sytuacji materialnej, że ratuje się jak może? Nie znamy drugiej strony medalu. Skąd taka obrona, czyżbyś też palił opony Mam za duży kocioł(150kW) na takie eksperymenty i usytuowanie firmy jest wśród bloków mieszkalnych. Mieszkam w takim regionie naszego kraju, że wiem co to jest ludzka bieda. Posiadanie własnego domku, nie świadczy obecnie o zamożności. Z wątku wynika, jak by tutaj podkablować sąsiada. Sąsiad dobry to skarb. Wolałbym czuć paloną gumę, niż żyć z piętnem, że wyrządziłem sąsiadowi szkodę. Przecież jest tyle sposobów na załatwienie sprawy delikatnie, bez donosicielstwa. Komuna nauczyła donosić. Ile musi upłynąć czasu, aby przestawić się na nowe tory myślenia? Przecież napisałem, że palenie opon jest karygodnym postępowaniem. Większą jednak szkodą dla środowiska, dla nas wszystkich jest wyrzucanie np. opon do jezior, rzek. Pal go licho opony. Ile pustych butelek po napojach, ile puszek po piwie pływa w naszych jeziorach, rzekach. Same się tam nie znalazły. Czytając zamieszczone tutaj wypowiedzi, to jesteśmy narodem proekologicznym. Rzeczywistość jest inna. Masz 1000% racji co do ekologi... Nie sądzę jednak by jakiekolwiek uprzejme zwrócenie uwagi kolesiowi dało jakiś efekt bo i tak dalej będzie palił co pali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pereł 02.03.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Janusz - teoretyzujemy sobie jak tu rozwiązać jakiś problem - tak naprawdę to tylko autor wątku moze ewentualnie wiedzieć jakie sa powody i sytuacja materialna palącego opony.Zakładam że mało kto ( obym sie nie mylił) podkabluje sąsiada który nie ma kasy aby siebie ogrzać i z musu opala np.oponami - ale gdybym miał sąsiada który jeździ dobrą furą , i ma w zadzie wszystko i wszystkich - a pali oponami bo tak mu się aktualnie podoba - to osobiscie bym cos z tym zrobił - bo z jakiej racji mam wdychac trucizny?I traktowanie tego jako donosicielstwa w kontekście poprzedniej epoki - chyba nie do końca jest trafne. Oczywiście jest to element ostateczny i traktowany gdy inne formy zawiodą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 02.03.2006 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 .... A jak wylejesz szambo na pole to ziemia ma zdolność samooczyszczania (oczywiście do pewnego momentu). Ale ja osobiście wolałbym i nie wąchać smrodu gumy ani wylewanego szamba. Za płotem mam sąsiada ogrodnika. Na wiosnę wylewa gnojowicę. Zanim to zaorze, a nawet i po, przez kilka dni jest taki smród, że na wymioty ciągnie. I robi to beszczelnie w centrum miasta. Jednak po rozmowach z nim, stara się przynajmniej natychmiast to zaorać. Janussz - nie wiem czy gnojowica a zawartość szamba to z sanitarnego punktu widzenia to samo ale ... Dość głośna medialnie sprawa. Przed kilkoma dniami jedno miasto było pozbawione przez kilka dni wody. Przyczyna - bakterie koli dostały się poprzez ujęcie wody do wodociagów miejskich. Jedna z hipotez zatrucia - wylewanie zawartości szamb przez rolników do gruntu w obszarze poboru wody do wodociągów. Taka "świeżutka" truskawka zjedzona prosto z pola musi być zatem niezwykle zdrowa i pożywna. Smacznego sebo8877 - OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 02.03.2006 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Nie wiem czy to donosicielstwo. Jeżeli normalne prośby nie pomagają to co robić? Dawać się truć? W mojej okolicy większość sąsiadów pali śmieciami, wrzucają do pieca wszystko i tym sposobem oszczędzają też na wywozie śmieci. Ja mam wentylację mechaniczną. Jednego dnia na początku zimy, myślałam, że dom mi się pali, a to sąsiadka po prostu nawaliła czegoś strasznie kopcącego i śmierdzącego do pieca, a mnie to wszystko pięknie wciągneło do domu. Szczęśliwie jestem zdrowa, ale gdybym miała problemy z jakąś astmą czy inną alergią to chybabym się przekręciła, dym był taki gryzący. Innym razem znowu, w sobotni letni ranek, inny sąsiad zorganizował koło swojego domu, pod lasem, ognisko z opon i może jeszcze jakiś innych rzeczy. Tak dymiło, że w zasadzie to nie widziałam ani jego domu, ani lasu , ani ogniska. Zadzwoniłam po straż pożarną i powiedziałam, że może się mylę, a może się pali, w każdym razie śmierdzi i dymi. Straż przyjechała, ale nie wiem jaki był dalszy ciąg. W każdym to ognisko nie było wynikiem ani biedy, ani zimna, a jedynie bezmyślności i nie liczenia się w ogóle z innymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 02.03.2006 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Lepiej nie zastanawiaj się na czym to wyrosło bo zginiesz z głodu... Gdybyś jeszcze widział co świnia zjada.... Nie bez powodu nazwa tego zwierzęcia to jeden z najgorszych epitetów... A zanieczyszczenia bakteriami coli biorą się z ujęć powierzchniowych - w głębinowym nie ma prawa dojść do tego - chyba że sabotaż . Przy dzisiejszym stanie ekologii w naszym kraju (infrastruktura!!) ujęcia powierzchniowe to tragedia - chyba żeby dodawać chloru pół na pół . Ścieki z połowy miasta stołecznego płyną wprost do rzeki, jak za króla Ćwieczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.03.2006 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Yogi,widziałem taki obrazek. Rano tył Syreny(samochodu) wstawiony do namiotu foliowego i Syrena wyje na pełnym gazie. Tak "ogrodnicy" przyśpieszają wzrost roślin i dojrzewanie owoców. Truskawka na szambie wychodowana to pryszcz.Jeden ogrodnik powiedział mi coś takiego. W celu przyśpieszenia dojrzewania pomidorów, należy wstrzykiw3ać pomidorom mocz. Nie wiem ile w tym prawdy.Własny ogródek to fajowa sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 02.03.2006 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Z pomidorami to prawda, niekoniecznie zaraz mocz, ale mocznik - nawóz sztuczny rozpuszczony w wodzie. Zwłaszcza późną jesienią, kiedy jest sporo wyrośniętych owoców a pogoda nie daje już nadziei na "normalne" dojrzewanie. Jak dobrze popatrzeć to widać, że były nakłute. Kolor mają czerwony, ale smak taki sam jak niedojrzałego pomidora... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 02.03.2006 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Oczywistą rzeczą jest, że jak facet ogrzewa oponami szklarnie, czy pozbywa się śmieci z warsztatu samochodowego, to jest to naganne. W pozostałyhc przypadkach też, ale dla mnie jest jedna okoliczność łagodząca: gdy palący oponami to osoba bezrobotna, która albo będzie w ten sposób się ogrzewać, albo szlag ją trafi z zimna. Nie zapominajcie o tym, proszę. Takich osób na mojej wsi jest naprawde sporo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 02.03.2006 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 I ja właśnie takie osoby miałem na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrul 02.03.2006 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Czyli jak bezrobotny z braku pieniędzy pali opony, a ktoś przez to dostanie jakiegoś syfa (czytaj raka - bo dym z takich opon jest rakotwórczy) to jest okoliczność łagodząca? Za głęboko drążymy temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 02.03.2006 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 a ja cichuteńko na dach i zatykam komin... schodze i obserwuje jak facet się miota jak żud po pustym sklepie.... hehemyślę, że pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 02.03.2006 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Czyli jak bezrobotny z braku pieniędzy pali opony, a ktoś przez to dostanie jakiegoś syfa (czytaj raka - bo dym z takich opon jest rakotwórczy) to jest okoliczność łagodząca? Rozumiem, że w imię uniknięcia wątpliwego zwiększenia prawdopodobieństwa zachorowania (o jakieś ułamki promila) taki człowiek ma zamarznąć na śmierć wraz z rodziną ? Możesz takiego cżłowieka skarżyć, włóczyć po sądach. Jak sądzisz, co osiągniesz ?... P.S. Jeszcze kilka lat temu, gdy mieszkałem w bloku, miałem podobne poglądy. Dopiero wyprowadzenie się na wieś trochę mi oczy otwarło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 02.03.2006 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Nie wiem czy to donosicielstwo. Jeżeli normalne prośby nie pomagają to co robić? Dawać się truć? W mojej okolicy większość sąsiadów pali śmieciami, wrzucają do pieca wszystko i tym sposobem oszczędzają też na wywozie śmieci. Ja mam wentylację mechaniczną. Jednego dnia na początku zimy, myślałam, że dom mi się pali, a to sąsiadka po prostu nawaliła czegoś strasznie kopcącego i śmierdzącego do pieca, a mnie to wszystko pięknie wciągneło do domu. Szczęśliwie jestem zdrowa, ale gdybym miała problemy z jakąś astmą czy inną alergią to chybabym się przekręciła, dym był taki gryzący. Innym razem znowu, w sobotni letni ranek, inny sąsiad zorganizował koło swojego domu, pod lasem, ognisko z opon i może jeszcze jakiś innych rzeczy. Tak dymiło, że w zasadzie to nie widziałam ani jego domu, ani lasu , ani ogniska. Zadzwoniłam po straż pożarną i powiedziałam, że może się mylę, a może się pali, w każdym razie śmierdzi i dymi. Straż przyjechała, ale nie wiem jaki był dalszy ciąg. W każdym to ognisko nie było wynikiem ani biedy, ani zimna, a jedynie bezmyślności i nie liczenia się w ogóle z innymi. To nie zadne donosicielstwo. Palenie opon to przestepstwo. Fakt, ze trudno to udowodnic, ale byc moze wizyta starzy miejskiej cos tu pomoze. Ja w kazdym razie uwazam, ze nie wolno takich rzeczy tolerowac. Pomijajac juz kwestie brzydkiego zapachu, taki dym jest trujacy i mowienie tutaj o wyrozumialosci jest wedlug mnie absurdem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 02.03.2006 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 mnie ciekawi skad on te opony bierze? Bo jak swoje 4 stare spalil to powinno juz byc ok, jesli je kupuje w ilosci hurowej u kogos to moze miec problem, bo w Polsce sa przepisy dotyczace utylizacji opon, wiec musi udowodnic ze je gdzies skladuje lub pokazac papier ze je oddal do utylizacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 02.03.2006 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 No czytam te Wasze porady i szlag mnie trafia bo palenie oponami to s.....two i trucie nas i brudzenie naszych elewacji czyli ewidentne szkodliwe działanie na zdrowie i kieszeń bliżniego . Jezeli jest to z biedy to też nie można tego tak tłumaczyć bo palić oponą to teraz najłatwiejsze i najtańsze rozwiązanie, kiedyś biedni chodzili do lasu zbierali chrust, szyszki, gałezie a w ostaeczności kartony i niech sobie tym palą ale nie oponami. A i rozwiazań siłowych typu zgłoszenie i donos też nie popieram mimo, że kojarzą się z komuną to w krajach gdzie komuny nigdy nie było to normalne - traktowane jako obowiązek obywatelski. Niestety w naszym kraju do zastosowania pozostaje chyba tylko jako najskuteczniejsze "ciche" upominanie typu anonimowy list do palącego. Jes to niekonfliktujące bezpośrednio z sąsiadem a sasiąd jak chociaż będzie miał 5 % kultury to się zastanowi, że komuś może to przeszkadzać i może postara się palić czymś innym. (ale idealista jestem ) Zresztą postawcie się sami w takiej sytuacji i co byście zrobili po otrzymaniu takiego pisma. Problem palenia czym popadnie wynika również z tego że każdy się boi zwrócić innemu uwagę albo to ignoruję. Sam to sprawdziłem na sasiadce wynoszącej co wieczór na klatkę cuchnące smieci w reklamówce. Pewnego dnia mając dosyć zapaszków przykleiłem przy jej drzwiach naklejkę z jakiejś wystawy wzywającej do wyrzucania śmieci. Od tego dnia kobieta się opanowała i było normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrul 02.03.2006 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Czyli jak bezrobotny z braku pieniędzy pali opony, a ktoś przez to dostanie jakiegoś syfa (czytaj raka - bo dym z takich opon jest rakotwórczy) to jest okoliczność łagodząca? Rozumiem, że w imię uniknięcia wątpliwego zwiększenia prawdopodobieństwa zachorowania (o jakieś ułamki promila) taki człowiek ma zamarznąć na śmierć wraz z rodziną ? Możesz takiego cżłowieka skarżyć, włóczyć po sądach. Jak sądzisz, co osiągniesz ?... P.S. Jeszcze kilka lat temu, gdy mieszkałem w bloku, miałem podobne poglądy. Dopiero wyprowadzenie się na wieś trochę mi oczy otwarło. Dlatego tak zakończyłem mój wywód:Za głęboko drążymy temat Bieda i jej skutki to raczej nie jest temat tego tematu 9troche głupio brzmi ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrul 02.03.2006 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 No czytam te Wasze porady i szlag mnie trafia bo palenie oponami to s.....two i trucie nas i brudzenie naszych elewacji czyli ewidentne szkodliwe działanie na zdrowie i kieszeń bliżniego . Jezeli jest to z biedy to też nie można tego tak tłumaczyć bo palić oponą to teraz najłatwiejsze i najtańsze rozwiązanie, kiedyś biedni chodzili do lasu zbierali chrust, szyszki, gałezie a w ostaeczności kartony i niech sobie tym palą ale nie oponami. A i rozwiazań siłowych typu zgłoszenie i donos też nie popieram mimo, że kojarzą się z komuną to w krajach gdzie komuny nigdy nie było to normalne - traktowane jako obowiązek obywatelski. Niestety w naszym kraju do zastosowania pozostaje chyba tylko jako najskuteczniejsze "ciche" upominanie typu anonimowy list do palącego. Jes to niekonfliktujące bezpośrednio z sąsiadem a sasiąd jak chociaż będzie miał 5 % kultury to się zastanowi, że komuś może to przeszkadzać i może postara się palić czymś innym. (ale idealista jestem ) Zresztą postawcie się sami w takiej sytuacji i co byście zrobili po otrzymaniu takiego pisma. Problem palenia czym popadnie wynika również z tego że każdy się boi zwrócić innemu uwagę albo to ignoruję. Sam to sprawdziłem na sasiadce wynoszącej co wieczór na klatkę cuchnące smieci w reklamówce. Pewnego dnia mając dosyć zapaszków przykleiłem przy jej drzwiach naklejkę z jakiejś wystawy wzywającej do wyrzucania śmieci. Od tego dnia kobieta się opanowała i było normalnie. W pełni sie zgadzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOGUS66 02.03.2006 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 ja wiem sylvo ,ze to nie poważne, ale w nocy to ty idz spac, i nie bedziesz wąchał czym sąśiad śmierdzi, a jak mu się trochę śmieci uzbierało to co ma z tym zrobic, jak może przy tym trochę na węglu zaoszczędzić. Trochę wyrozumiałości czy to jest prowokacja, czy naprawdę jesteś hmm.. bezmyślny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.