Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nagonki na Amstaffy część dalsza - to mnie wqrza


YEYO

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 212
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Teraz to już jesteś bezczelny.

 

Przez dwie strony inputujesz mi jakieś PIERDOŁY, a teraz mi zarzucaszz imaginację. PIEPRZ... jakieś głupoty, nie potrafiąc ich poprzeć FAKTAMI i twierdzisz, że to polemika????

 

No to macie agresję w pełni kontrolowaną i pełną premedytacją.

Ponieważ jednak pochodzę z prawdziwie kulturalnej rodziny, a nie z takiej na pokaz, niestety nie mogę przy ludziach powiedzieć dosadnie i w pełni powiedzieć co myślę o takich jak ty. Powiem tylko, że bez takich świat byłby naprawdę miłym miejscem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja zabiorę głos w dyskusji.

Przeczytałam pobieżnie ale kilka uwag mi się nasunęło.

 

Po pierwsze:

ast nie jest molosem

po drugie ast i bull to dwie inne bajki

po trzecie gro "astów" w blokowiskach to psy co koło asta lezały jedynie

 

A tak troszkę szerzej.

Ast - rzeczywiście ast a nie jego mieszanka - jest rasą wyhodowaną do walki z psami nie jest rasą obronną, strózująca i generalnie u źródel hodlwi nigdy nie był psem hodowanym pod kątem agresji w stosunku do człowieka. Pokusiłabym się o stwierdzenie, iż psy agrsywne wobec człowieka były eliminowane. Z bardzo prostego powodu. człowiek wystawiający psa do walki - psa o dużych fizycznych możliwościach wyrządzenia krzywdy - musiał takzę zabrać psa z ringu, - psa pokaleczonego, psa podnieconego walką itd - a że robił to nie pierwszy i ostatni raz w życiu - a z pewnością jak to człowiek posiadać rączki i nóżki chciał nadal - potrzebował psa - szalenie zacietego w walce z innym zwierzęciem - ale nie przenoszącego agresji na człowieka - nawet w chwilach ekscytacji, bólu, podniecenia. Takie asty brały udział w walkach i takie były prekursorami rasy.

 

Ja generalnie mam asta - jak widać nieuważam, iż agresja w stosunku do człowieka jest u tej rasy dużym problemem. A przynajmniej nie była - bo dziś większość "astów: jakie widujemy to pieski kupione taniej za 300 złociszy i w związku z tym hodowane hmmm no własnie pod jakim kątem - żadnym. Jedynym kryterium w przypadku takich piesków jest wyglad zbliżony do wyglądu rasy i nic wiecej. Stąd neistety coraz większy problem z agresją w stosunku do ludzi. Cały czas mówie tu o pseudo astach. W przypadku prawidziwych astow - prawda jest taka, ze są to psy o stabilnym, bardzo stabilnym charakterze - często niebezpieczne wobec innych psów, ale nei niebezpieczne wobec ludzi. No chyba, że człowiek sam się o to postara - a osiągnąć można to bardzo prosto. Izolująć psa, niewłaściwie wychowujac, bijąc szczujac itd.

 

Warto takzę zauwazyć iż ast jest psem o dość specyficznym podejściem do kwestii gryzienia. Zastanówmy się - wyhodowany był do walki z innym psem - walki która miała trwać, walki, ktora czasem miała doprowadzać do śmierci przeciwnika. Tak, więc wyhodowano psa, który nie zwraca uwagi na sygnały uległości u innego psa. Gdyby tak nie było - walka z astem kończyła by się ( a czasem nigdy by się nie zaczynała) w chwili kiedy psy wyjasnią sobie, który jest ważniejszy. W przypadku ras nie bojowych to typowy obrazek - kupa jazgotu, trochę psich zapasów, trochę sierści latającej w powietrzu i praktycznie zero obrażeń - booo jakieś draśniecie koło ucha. Gdyby wieć ast był psem jak każdy inny walka na ringu nie byłaby mozliwa i ludzie nie mieliby "radochy" oraz nie zarabiali by kaski. Dlatego wyhodowano psa który zachowuje się inaczej - on lubi walkę i lubi gryźć. Gryzie dla samej przyjemności gryzienia nie zaś dla ustalenia hierarchii - stąd uważam, iż dopatrywanie się w agresji astów w stosunku do innych psów - dominacji jest błędem. One nie chcą pokazac, ze są wazniejsze, silniejsze, nie chcą zdonimować - chcą najnormalniej w świecie gryźć a czasem także zagryźć.

W tego też powodu - iż uważam, że asty mają własnie taką a nie inną psychikę - jestem zdecydowanym przeciwnikiem wykorzystywania astów do innych celów - czyli np. robienie z nich psów obronnych, strózujących itd - one nie były wyhodowane w tym celu i moim zdaniem szkolenie w kierunku obrony asta mozę doprowadzić takzę do tego, że pies przeniesie są wrodzoną agresję w stosunku do psów na człowieka i nieszczęście gotowe.

Mój pies generalnie wie iż człowiek nie służy do gryzienia - po prostu i zwyczajnie. Człowiek nigdy nie służy do gryzienia. Dlatego szybciej ugryzą moje dziewczyny ( właśnie molosy o cechach obronnych) niż ast. Jestem w stanie pokusić się o opinię, iż złodziej wyniósł by mojego psa razem z łóżkiem na którym spi niż zostałby przez Dzygita zaatakowany. Oczywiście w sytuacji w której nie byłoby moich suczydeł.

Tyle o agresji w stosunku do ludzi.

 

Jeśli zaś chodzi o agresję w stosunku do psów - to uważam - także malo typowo jak na posiadacza asta - iż wychowanie to nie wszystko. A uważam tak z bardzo prostej przyczyny. Ta rasa została wyhodowana w określonym celu i genów dobieranych pod tym względem, dobieranych przez wiele lat - nie wyeliminuje się wychowaniem. Wychowująć psa nie wycinamy z łańcucha DNA tych genów które odpowiadają za jego uzytkowość ( uzytkowość być moze nie porządaną przez większą część normalnych ludzi, ale jednak użytkowość która została uzyskana w drodze hodowli - chęć walki z innymi psami i znajdowanie z tym przyjemności, mała wrażliwosc na ból zwłaszcza w sytuacjach podniecenia walką, nie kalkulowanie własnych obrażeń i nie zwracanie na nie uwagi). Odpowiednio wychowująć psa - możemy jedynie osiągnać większa nad nim kontrolę, możemy takzę najczęściej do pewnego momentu - nie dopuścić do tego aby poznał smak walki a aby poczuł iż to lubi. Ale nie zmieniamy tego co w psie tkwi. Dlatego posiadać asta powinien zdawać sobie sprawę z tego jakiego psa ma - i uważam iż w przypadku astów zawsze powinien zachować ostrożność i starać się myśleć na wyrost - jeśli chodzi o kontaktu takiego milusińskiego z innymi czworonogami.

 

A teraz na koniec bo nie moge nie napisać - poraża mnie podejście jakie i tutaj zostało zaprezentowane

Moniko B - wiesz ile razy przez te 12 lat - trzymałą swojego psa na rękach, podwieszałam na smyczy , oganiałam się od szczekliwych źle wychowanych piesków - i zawsze wtedy zastanawiałam sie w imię czego. Sama mam psa staram sie, aby nie przeszkadzał on innym, mój pies w mieście nigdy nie jest puszczany luzem, zawsze mam go pod kontrola, do wieku blisko 3 lat udało mi się przypilnować aby nie wiedział iż gryzienie psów jest fajne bo byłam w stanie do tego momentu powstrzymać konfrontacje z innym psem. Ale dzięki takim beztroskim osobom - które mają małe pieski, niewychowane, obszczekujace inne psy niestety całą moja praca poszła na marne. Nie przemawiaja do mnie argumenty - typu mój jest mały, żadnej krzywdy nie zrobi itd - każdego psiarza obowiazują te same zasady - odpowiadamy za swoje zwierzęta - i powinnismy dbać o to, aby nasz pies nie był utrapieniem dla innych.

Zawsze wtedy, gdy musiałam robić cuda z moim psem , aby nie zagryzł takiego małego agresora - myslałam sobie - " z jakiej racji ja staram sie uratować psa tego człowieka przed pogryzieniem, dlaczego musze tachać swojego psa na rekach, skoro samemu właścielowi ten pies widać wisi - bo nie pilnuje go wiedząc jak durnie pies potrafi sie zachowywać.

Powiem tak - napisałaś, że nie żądałaś odszkodowania - a ja zapytam - a z jakiej racji miałabyć żądać - czyj pies sprowokował awanturę ?, przez czyją nieodpowiedzialność i brak wyobraźni masz kłopoty z ręką ? - czy nie przypadkiem przez swoją własną.

Przepraszam ale ja miałam dziesiątki podobnych wypadków - co prawda bez ofiar w ludziach. Nic nie pomagają prosby " proszę odwołać psa" kierowane do beztrsokich właścicieli, oni wiedzą lepiej ode mnie, że mój pies nie chce gryźć tylko się bawić np - nie zawsze udało mi się mojego psa zatrzymać na rękach, nie zawsze chciałam (atakowały także psy typu rottweiler )- ale i tak zawsze była moja wina - moja wina bo mój pies był tym wygranym, że nie byl tym, który zaatakował to nie istotne - był psem "mordercą" a ja byłam kretynem, który jest winny i nie mogę nad takimi stwierdzeniami przchodzić spokojnie.

Nie przykłądajmy innej miarki do asta i innej miasrki do szczekliwego rozwydrzonego kundelka - to wszystko są psy, a my po to jestesmy ludźmi wyposazonymi nie tylko w instynt ale takze w rozum aby przewidywać i w porę reagować, a nie potem żałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gafinko pozwole sobie na skomentowanie tego co napisalas.

 

 

ast i bull to dwie inne bajki

Moglabys to rozwinac? Trudno mi sie do tego odniesc , ale napisze tylko amstaff i pit bull to bajki dosc podobne.

 

Odpowiednio wychowujać psa - możemy jedynie osiągnać większa nad nim kontrolę

Wychowująć psa nie wycinamy z łańcucha DNA tych genów które odpowiadają za jego uzytkowość

 

Z tym się zgadzam.

Odnosze jednak wrazenie , ze oddzielasz w sposob definitywny zdolnosc do agresji wobec czlowieka od agresji wobec zwierzat. Wydaje mi sie ze predyspozycje do agresji zakodowane sa w genach , tresura i wychowanie moze ewentualnie ta agresje ukierunkowac.

nigdy nie był psem hodowanym pod kątem agresji w stosunku do człowieka

Moze i nie byl , ale jak sama piszesz :

W przypadku prwidziwych astow - prawda jest taka, ze są to psy o stabilnym, bardzo stabilnym charakterze - często niebezpieczne wobec innych psów, ale nei niebezpieczne wobec ludzi. No chyba, że człowiek sam się o to postara - a osiągnąć można to bardzo prosto.

Czyli przyznajesz , ze jednak psy te moga byc agresywne w stosunku do ludzi. Zwracam tez uwage na sprzecznosc : najpierw piszesz o bardzo stabilnym charakterze a potem , ze bardzo prosto mozna doprowadzic do tego ze psy te beda agresywne w stosunku do ludzi.

Pokusiłabym się o stwierdzenie, iż psy agrsywne wobec człowieka były eliminowane

Pokusilbym sie o stwierdzenie , ze efekty tych dzialan sa mizerne.

 

Ast - rzeczywiście ast a nie jego mieszanka - jest rasą wyhodowaną do walki z psami

jestem zdecydowanym przeciwnikiem wykorzystywania astów do innych celów

Czy mozna przez to rozumiec ze jestes zwolenniczka walk psow?

 

Piszesz tez o pseudo astach i niebezpiecznych "mieszankach" , ktore sa agresywne w stosunku do ludzi i dostrzegasz w tym problem.

Zgadzam sie z tymi fragmentami twojej wypowiedzi , ale nie dostrzegam zadnej propozycji aby temu skutecznie zaradzic.

A skutecznym dzialaniem jest wg mnie zakaz hodowli psow ras uwazanych za agresywne , kastracja mieszancow , zakaz handlu tymi psami. Nie bedzie amstaffow , pit bulli i innych , nie bedzie ich mieszancow. Jesli nie godzimy sie na walki psow , to po co nam psy stworzone do tych walk? Jestem w stanie zrozumiec logike "zwyrodnialcow" lubujacych sie w takich walkach i oponujacych przeciwko takim restrykcja ( co nie znaczy ze sie z nimi zgadzam ) , ale trudno mi pojac dlaczego normalni ludzie trzymaja i hoduja takie psy.

Kompleksy? Strach? Glupota? Snobizm?

 

Gafinko nie zgadzam sie takze z tym co napisalas o Monice B , troszke chyba przekrecilas jej slowa i dokonalas nadinterpretacji dlatego nie bede tego na razie komentowal.

 

A co powiedzielibyscie na to gdybym zapragnal poruszac sie po ulicach ciezkim wozem pancernym? Jest to oczywiscie zabronione ale zalozmy ze byloby to mozliwe. W razie zderzenia z waszym samochodem , nie mielibyscie duzych szans przezycia , prawda? No ale ja zawsze moglbym odeprzec wasze argumenty tym , ze jestem dobrym kierowca. Ktos moglby kontrowac ,moze jestes , ale kazdemu zdarza sie pomylka a poza tym zdarzaja sie kierowcy mniej doswiadczeni. Wzruszylbym ramionami i zalozyl na forum watek : "Nagonka na wozy pancerne , wkurza mnie to"

 

Pozdrawiam i prosze o dyskusje na temat naszych pogladow a nie bezpodstawne i przykre obrazanie siebie nawzajem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peleton Ty niestety nadal nie rozumiesz ,ze kazdy pies moze zrobic człowiekowi krzywdę.......a paradoks polega na tym,ze amstafy czy pitbulle nawet rzadziej od innych ras poniewaz duza ich częsc jest po szkoleniach a inne rasy uwzane za te łagodne baranki niestety nie.Uwazasz,ze nie ma zagyzien przez owczarki niemieckie?Bo ja znam wiele takich.Pewnie nawet nie wiesz jak badzo agresywny potrafi byc dalmatynczyk,ale z nimi nie pojdą na szkoenie no bo po co przeciez one są takie łagodne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha26 Ja nie twierdze , ze jesli wyeliminujemy rasy agresywne to nie bedzie problemu atakow psow na czlowieka. Jestem jednak pewny , ze atakow tragicznych w skutkach bedzie mniej.

Znalazlem w necie takie statystyki z ktorych wynika , ze za znaczna czesc takich atakow odpowiedzialne sa psy ras uznawanych za agresywne lub ich mieszance. Biorac pod uwage wielkosc populacji wszystkich psow i psow , ktorych tak bronisz mozna stwierdzic iz sa one o wiele bardziej niebezpieczne od innych psow.

 

Nie mam tez nic przeciwko aby wprowadzic obowiazek tresury wszystkich wiekszych psow. Jak kogos nie bedzie stac na taka tresure , trudno niech sprawi sobie mniejszego pieska. Atak malego kunelka na lydke , nigdy nie skonczy sie smiercia lub kalectwem.

 

Tutaj mozesz sprawdzic to o czym pisalem: http://huby.seo.pl/11_zwierzaki/116_rasy_psow_agresywnych.htm

Przy okazji ,mozesz obejrzec na zdjeciach jak te psy wygladaja :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na zdjęciach nie muszę ich ogladać bo doskonale wiem jak wyglądają :D ,ale uwazam,ze tresury powinny przechodzić wszystkie psy no moze poza yorkami ,ratlerkami czy tez jamnikami bo te faktycznie nie duzo mogą zrobic,ale wszystkie inne jak najbrdziej mogą zagrysc człowieka nie mając nawet tonowego uscisku w szczęce juz niemowia,c o zagryzieniu dziecka przez przeciętnego psa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy pies moze zrobic czlowiekowi krzywdę

 

Owszem , moze , rozumiem to.

Ty jednak nie rozumiesz roznicy pomiedzy pogryzieniem przez kundelka a pogryzieniem przez amstaffa. Probowalem Ci to uswiadomic zadajac dwa pytania i liczac ze zmusza cie one do pewnej refleksji.

Ty wolisz jednak podazac moim tokiem myslenia , co absolutnie Ci nie wychodzi i sprowadza dyskusje na manowce.

 

Dziwna tendencje do nadinterpretacji i przypisywania niewypowiedzianych pogladow oponentom , wykazuja w tym watku "wkurzeni nagonka na amstaffy"

Nie wykluczam , ze moge zmienic swoje zdanie jesli ktos mi przedstawi rzeczowe i przekonujace argumenty. Jak na razie utwierdzam sie w przekonaniu , ze problem mozna rozwiazac tylko w sposob radykalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha26 Ja nie twierdze , ze jesli wyeliminujemy rasy agresywne to nie bedzie problemu atakow psow na czlowieka. Jestem jednak pewny , ze atakow tragicznych w skutkach bedzie mniej.

Znalazlem w necie takie statystyki z ktorych wynika , ze za znaczna czesc takich atakow odpowiedzialne sa psy ras uznawanych za agresywne lub ich mieszance. Biorac pod uwage wielkosc populacji wszystkich psow i psow , ktorych tak bronisz mozna stwierdzic iz sa one o wiele bardziej niebezpieczne od innych psow.

 

Nie mam tez nic przeciwko aby wprowadzic obowiazek tresury wszystkich wiekszych psow. Jak kogos nie bedzie stac na taka tresure , trudno niech sprawi sobie mniejszego pieska. Atak malego kunelka na lydke , nigdy nie skonczy sie smiercia lub kalectwem.

 

Tutaj mozesz sprawdzic to o czym pisalem: http://huby.seo.pl/11_zwierzaki/116_rasy_psow_agresywnych.htm

Przy okazji ,mozesz obejrzec na zdjeciach jak te psy wygladaja :wink:

 

 

Na twoim miejscu to ja bym się tym zainteresowała:

 

http://huby.seo.pl/11_zwierzaki/115_kary_za_znecanie.htm

 

I weź pod rozwagę, że to co tu uprawiasz to groźby karalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuza35 a wiesz ze istnieje cos takiego jak prawo do obrony koniecznej?

 

Jesli zas czymkolwiek co tu napisalem poczulas sie zagrozona , podaj mnie do sadu , albo zglos to adminowi tego forum.

Nad tym ostatnim rozwiazaniem zastanowilbym sie jednak na twoim miejscu. Co najmniej kilka razy zlamalas regulamin i mogloby sie to skonczyc banem dla Ciebie i usunieciem twoich postow.

Gdyby spotkaly Cie takie konsekwencje , pamietaj ze mozesz liczyc na moja obrone ( choc mnie obrazalas chyba najbardziej). Jestem bowiem przeciwnikiem usuwania postow i banowania. Niech kazdy bedzie odpowiedzialny za swoje wypowiedzi a jesli sa to wypowiedzi niekulturalne , to niech sie ich wstydzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuza35 a wiesz ze istnieje cos takiego jak prawo do obrony koniecznej?

 

Jesli zas czymkolwiek co tu napisalem poczulas sie zagrozona , podaj mnie do sadu , albo zglos to adminowi tego forum.

Nad tym ostatnim rozwiazaniem zastanowilbym sie jednak na twoim miejscu. Co najmniej kilka razy zlamalas regulamin i mogloby sie to skonczyc banem dla Ciebie i usunieciem twoich postow.

Gdyby spotkaly Cie takie konsekwencje , pamietaj ze mozesz liczyc na moja obrone ( choc mnie obrazalas chyba najbardziej). Jestem bowiem przeciwnikiem usuwania postow i banowania. Niech kazdy bedzie odpowiedzialny za swoje wypowiedzi a jesli sa to wypowiedzi niekulturalne , to niech sie ich wstydzi.

 

Ojej, ale ja się bana boję, ojej...

 

Jak już mówiłam, moje zdanie na twój temat jest ZNACZNIE gorsze, ale dobre wychowanie mi zabrania.

 

A jakbyś skrzywdził mojego psa, to jak matkę kocham (a kocham bardzo) posadziłabym cię. Mam jakieś nieużywane, ale przydatne znajomości. Uruchomiłabym te medialne również, a ich mam sporo. Zrobiliby z ciebie potwora, każdy sąd by cię skazał, choćby dla medialnej demonstracji. Pożałowałbyś tego.

 

Bo to, że pies chodzi po ulicy to nie jest atak. Trzeba mieć nie po kolei we łbie, żeby to za takowy uznać. Albo z nienawiści się dusić.[/code][/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisalem

A ja oswiadczam , ze jesli w moim sasiedztwie pojawi sie wlasciciel agresywnego psa tak nieodpowiedzialny jak aha26 albo Zuza35 , to bedzie swojego psa szukal i go nie znajdzie

 

Nie sadze aby mozna ta wypowiedz potraktowac jako grozbe karalna.

Fragment tej wypowiedzi - "wlasciciel agresywnego psa tak nieodpowiedzialny jak ..." swiadczy iz moglem miec na mysli sutuacje , w ktorej bede zmuszony do obrony koniecznej.

Czyli np zakladalem ze nieodpowiedzialny wlasciciel nie upilnuje swego psa , a ten wieczorem napadnie na mnie , w obronie koniecznej pozbawie go zycia ( agresywnego psa ) a potem byc moze ukryje jego cialo w obawie przed zemsta wlasciciela.

Pomijam juz fakt , ze z duzym prawdopodobienstwem mozna przypuszczac , ze sad oddalilby sprawe bez jej rozpatrywania z uwagi na znikoma szkodliwosc czynu ( chcodzi przeciez o watpliwe grozby pod adresem .... agresywnego psa , ktory ma nieodpowiedzialnego wlasciciela)

 

A jesli komus pies zginie i bedzie podejrzewal sasiada o to ze go zabil (psa) , to przed skierowaniem sprawy do sadu , radze odnalezc zwloki psa , w przeciwnym razie trudno bedzie sasiadowi cokolwiek udowodnic.

 

Zuza35 nie sadze abym twe pieski mogl nawet uderzyc , choc widze ze ich wlascicielka jest nieodpowiedzialna i pala do mnie nienawiscia.

Pozdrawiam Ciebie i pieski :D

 

Aha26 , podciagnij sie lepiej w znajomosci prawa , bo oprocz tego postu w ktorym przyznalas sie ze pozwalasz psu biegac w srodku lasu bez smyczy , jest jeszcze jeden post , swiadczacy o tym ze zdolna jestes do przekroczenia granic obrony koniecznej.

Ciebie rowniez pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno , Zuza35 gdybys zdolala postawic mnie przed sadem za moje watpliwe grozby , to przytoczylbym twoj post , w ktorym powolujesz sie na jakies znajomosci. Nie ladnie tak zalatwiac sprawy :D

 

I nie podkreslaj tak ciagle ze jestes kulturalna , bo kazdy widzi co piszesz i sam moze ocenic poziom twojej kultury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno , Zuza35 gdybys zdolala postawic mnie przed sadem za moje watpliwe grozby , to przytoczylbym twoj post , w ktorym powolujesz sie na jakies znajomosci. Nie ladnie tak zalatwiac sprawy :D

 

I nie podkreslaj tak ciagle ze jestes kulturalna , bo kazdy widzi co piszesz i sam moze ocenic poziom twojej kultury.

 

Maniery mam na co dzień nienaganne. A więc widzisz jak dużą, hmm pogardę, niechęć, współczucie (ale takie z uczuciem dużej wyższości) do ciebie czuję.

 

Zdecydowanie coś ci się pokręciło. Zwracanie czyjejś bacznej uwagi na ewidentne przestępstwo jakim jest: a. znęcanie się nad zwierzętami, b. zniszczenie czyjejś własności (bo prawo psa uznaje za własność) to są groźby?

A mówiłam o ukaraniu za czyn. W który zresztą wątpię. Ludzie mali są zazwyczaj tchórzliwi, nie zbliżyłbyś się do psa na dwa metry. A za takie użycie broni palnej to już byś dostał parę lat. Moja w tym głowa.

 

Do listy przestępstw należy jeszcze dorzucić usiłowanie ukrycia przestępstwa i utrudnianie śledztwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szerze Ci Zuza35 wspolczuje ( bez uczucia wyzszosci). Domyslam sie tylko powodow dlaczego jestes tak wrogo nastawiona do ludzi. Moze Cie to zdziwi ale nie czuje do Ciebie zadnej niecheci.

Prosze tylko , okaz swoje nienaganne maniery takze na forum i czekam na jakies merytoryczne argumenty w dyskusji , ktora prowadzimy w tym watku.

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...