Zuza35 19.03.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Nie jestem wrogo nastawiona do ludzi, tylko do głupich ludzi. To po pierwsze. Merytoryczne? A po co, skoro nie odpowiadasz na nie? Pytam o statystyki, które mówią, że amstafy są groźniejsze od innych psów. Na to wsadzasz statystyki o pogryzieniach ogólnie. Nie mówiąc już o tym, że tych przypadków tyle co kot na płakał w ciągu 5 lat!! Toż to pozostaje w granicach błędu statystycznego. Ile razy więcej ludzi zamordowało innych ludzi w tym czasie? A ilu ludzi zginęło w wypadkach? Należy zlikwidować ludzi i samochody, taki wniosek. Pytałam też o ustosunkowanie się do takiej historii: skoro psy są uwarunkowane rasą to i pewnie ludzie, bo przecież to też zwierzęta. Jakich ludzi należy eksterminować? Bo nie wiem na kogo uważać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 19.03.2006 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Ze statystyk ( a nie wiem czy mozna traktowac je jako pelne ) do ktorych podalem link mozna dowiedziec sie ze: Tylko w roku 2005 zanotowano 4 przypadki smiertelnego pogryzienia przez psy : 1 przez rottweilera , 1 przez amstaffa , 1 przez mieszanca podobnego do stafford terriera , 1 przez psy ( nie podano rasy) Jakie z tego mozna wyciagnac wnioski? Otoz gdyby wprowadzono restrykcyjne prawo zakazujace hodowli i handlu psow uwazanych za agresywne , oraz kastracje mieszancow , kilka , kilkanascie lat temu , 3 osoby nie musialyby zginac w roku 2005. Nie wiem dlaczego podwazasz te udokumentowane przypadki , sugerujac ze moga byc one wynikeim bledu statystycznego. Mam nadzieje ze wystarczy odwolac sie tylko do zdrowego rozsadku ( a nie do statystyk bo takimi nie dysponuje) aby uswiadomic sobie ze psow uwazanych za agresywne i ich mieszancow jest o wiele mniej niz "zwyklych psow" Dlatego kolejnym wnioskiem jaki powinno sie wyciagnac z przytoczonych przypadkow jest to ze psy uwazane za agresywne oraz ich mieszance w istocie agresywnymi sa - prosze zwrocic uwage na proporcje 3:1 , przypuszczam ze proporcje populacji wygladalyby jak 1:100 ( jesli nie 1:1000) 3 istnienia ludzkie , kosztem zaprzestania hodowli kilkunastu ras psow (nie ich eksterminacji o co mnie posadzasz) , ktorych historia ma 100-200 lat i ktore dla przyrody sa tylko dzielem zwyrodnialych instynktow ludzkich. Warto zrezygnowac z tych ras?Moim zdaniem warto.Przypadkow pogryzienia , ktore skonczyly sie trwalym kalectwem , jak mozna sie tylko domyslac bylo o wiele wiecej. I jak sadze proporcje odpowiedzialnosci rasowej byly podobne. Argument wypadkow samochodowych i morderstw nie przemawia do mojej inteligencji. Co nie znaczy , ze uwazam iz nie warto poszukiwac rozwiazan prawnych , ktore by te nieszczescia ograniczaly. Ludzi nie nalezy eksterminowac , jestem zdecydowanym przeciwnikiem kary smierci , aborcji , eutanazji. Takie sa moje kontrargumenty.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 19.03.2006 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Zuza35 , zeby calkowicie zaspokoic twoje oczekiwania , dodam ze sklonnosc do agresji jest wsrod ras ludzkich rozlozona w miare rownomiernie i w wiekszosci przypadkow zachowania agresywne uwarunkowane nie sa genami a nieodpowiednim wychowaniem. Z rasami psow jest inaczej ( wiec nie rob tutaj analogii ) bowiem ludzi sie wychowuje a psy hoduje. I jest to zasadnicza roznica , ktorej chyba nie dostrzegasz ( zreszta nie tylko taka). Jesli jednak uwazasz , ze ktoras rasa ludzi wykazuje wieksza sklonnosc do agresji niz inna , to prosze Cie , wysil sie i Ty i przedstaw jakies wiarygodne statystyki antropologiczne , ktore to wykaza. Nie licz tylko , ze zgodze sie na eksterminacje tych ludzi lub odmowie im prawa do prokreacji. Tobie rowniez zycze zdrowych potomkow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 19.03.2006 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Zuza35 , zeby calkowicie zaspokoic twoje oczekiwania , dodam ze sklonnosc do agresji jest wsrod ras ludzkich rozlozona w miare rownomiernie i w wiekszosci przypadkow zachowania agresywne uwarunkowane nie sa genami a nieodpowiednim wychowaniem. Z rasami psow jest inaczej ( wiec nie rob tutaj analogii ) bowiem ludzi sie wychowuje a psy hoduje. I jest to zasadnicza roznica , ktorej chyba nie dostrzegasz ( zreszta nie tylko taka). Jesli jednak uwazasz , ze ktoras rasa ludzi wykazuje wieksza sklonnosc do agresji niz inna , to prosze Cie , wysil sie i Ty i przedstaw jakies wiarygodne statystyki antropologiczne , ktore to wykaza. Nie licz tylko , ze zgodze sie na eksterminacje tych ludzi lub odmowie im prawa do prokreacji. Tobie rowniez zycze zdrowych potomkow Jeszcze nie udało ci się pojąć, że uważam uwarunkowania rasowe w sferze psychiki za idiotyzm? Nie znajdziesz genetyka, który to poprze. Tabula rasa - to się odnosi też do innych zwierząt. Jak sobie wychowasz tak się wyśpisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 19.03.2006 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Ze statystyk ( a nie wiem czy mozna traktowac je jako pelne ) do ktorych podalem link mozna dowiedziec sie ze: Tylko w roku 2005 zanotowano 4 przypadki smiertelnego pogryzienia przez psy : 1 przez rottweilera , 1 przez amstaffa , 1 przez mieszanca podobnego do stafford terriera , 1 przez psy ( nie podano rasy) Jakie z tego mozna wyciagnac wnioski? Otoz gdyby wprowadzono restrykcyjne prawo zakazujace hodowli i handlu psow uwazanych za agresywne , oraz kastracje mieszancow , kilka , kilkanascie lat temu , 3 osoby nie musialyby zginac w roku 2005. Nie wiem dlaczego podwazasz te udokumentowane przypadki , sugerujac ze moga byc one wynikeim bledu statystycznego. Mam nadzieje ze wystarczy odwolac sie tylko do zdrowego rozsadku ( a nie do statystyk bo takimi nie dysponuje) aby uswiadomic sobie ze psow uwazanych za agresywne i ich mieszancow jest o wiele mniej niz "zwyklych psow" Dlatego kolejnym wnioskiem jaki powinno sie wyciagnac z przytoczonych przypadkow jest to ze psy uwazane za agresywne oraz ich mieszance w istocie agresywnymi sa - prosze zwrocic uwage na proporcje 3:1 , przypuszczam ze proporcje populacji wygladalyby jak 1:100 ( jesli nie 1:1000) 3 istnienia ludzkie , kosztem zaprzestania hodowli kilkunastu ras psow (nie ich eksterminacji o co mnie posadzasz) , ktorych historia ma 100-200 lat i ktore dla przyrody sa tylko dzielem zwyrodnialych instynktow ludzkich. Warto zrezygnowac z tych ras? Moim zdaniem warto. Przypadkow pogryzienia , ktore skonczyly sie trwalym kalectwem , jak mozna sie tylko domyslac bylo o wiele wiecej. I jak sadze proporcje odpowiedzialnosci rasowej byly podobne. Argument wypadkow samochodowych i morderstw nie przemawia do mojej inteligencji. Co nie znaczy , ze uwazam iz nie warto poszukiwac rozwiazan prawnych , ktore by te nieszczescia ograniczaly. Ludzi nie nalezy eksterminowac , jestem zdecydowanym przeciwnikiem kary smierci , aborcji , eutanazji. Takie sa moje kontrargumenty. Pozdrawiam. W wątku obok o psie i płocie też groziłeś właścicielowi psa zabiciem jego pupila, choć to z ras niebezpiecznych nie był. Prawda jest taka, że jesteś tchórzem i nienawidzisz psów, zapewne wszystkich nienawidzisz poza sobą samym. Takie jest moje zdanie, wyniesione z tego wszystkiego. Ta troska o trzy życia jest zdecydowanie fałszywa. Ktoś kto nienawidzi psów musi się tak samo odnosić do ludzi, nie ma możliwości innej. Tyle prywaty. Teraz pozostaje udowodnić, że ci sami ludzie, którzy na morderców wychowali amsta i rottka innego psa by tak nie skrzywdzili i podpiszę petycję o zakazie hodowli, bo szkoda psiaków. Trudno żyć w ciągłej nienawiści, coś o tym wiesz. Poza tym prosiłam o statystyki, a nie błędy statystyczne. Wiesz, badania na psychice, statystyki dotyczące agresji do opanowania, takie różne. [/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 19.03.2006 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Zuza35 , szermujesz tak czesto pojeciami kontekstu i ironii , wykazujac przy tym objawy nadpobudliwosci oraz niezrownowazenia , ze przypuszczalem iz piszesz to na powaznie. Jesli nawet przyjac koncepcje behawioralnej czystej karty w stosunku do psow to i tak obecne uwarunkowania prawne nie gwarantuja wyeliminowania nieszczesc , ktore zdarzaja sie za sprawa psow uwazanych za agresywne.Nie sadze rowniez aby jakiekolwiek prawo inne niz to , ktore popieram bylo rownie skuteczne , aczkolwiek z zyczliwoscia przyjmuje wszelkie zaostrzenia prawa i wymagania w stosunku do wlascicieli tych psow.Prawo jest skuteczne jak jest proste i przejrzyste.Mysle ze warto skazac na wymarcie te psy , jesli mialoby to oznaczac ocalenie tylko jednego ludzkiego istnienia.Zuza35 , prosze podaj choc jeden powod dla ktorego nie wartoby tego robic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuza35 19.03.2006 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Dużo z tych psów, które teraz trzymane są dla dochodu w postaci rozpłodu straci życie, wyląduje przywiązany do drzewa w lesie, w najlepszym razie skończy w schronisku, gdzie zdechną w obrzydliwych warunkach. Nie należy pominąć ludzi idiotów, których psy co prawda agresywne nie są, ale jeżeli się dowiedzą, że nie wolno takich hodować, postąpią z nimi tak jak hodowcy. Natomiast zgadzam się na powołanie służb, które będą miały za zadanie kotrolowanie tego jak psy są chowane. Psy na tym tylko skorzystają. I na to mi nie szkoda podatków. A szkoda mi prawie na wszystko, bo wyrzucane są w błoto. [/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 19.03.2006 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 W watku "o psie i plocie" pisalem ze jesli ktos nie moze dac gwarancji na to ze jego pies nie bedzie ciagle uciekal to tez nie moge mu dac gwarancji ze kiedys wroci. Tylko tyle. Grozba karalna to na pewno nie jest , powiem wiecej wynikalo to takze z troski o psa. Coz bowiem psu , ktory ciagle ucieka i robi sobie wycieczki po okolicy moze grozic? Np moze zastrzelic go mysliwy jesli spotka go w lesie ( i slusznie) , moze wpasc pod samochod ( biedny pies ale i czasem wlasciciel samochodu) , moze zagryzc go lub pogryzc inny walesajacy sie pies , moze zabic go czlowiek ( jesli ten pies go zaatakuje - obrona konieczna , pisalem juz o tym ) i pewnie wiele innych przykrych rzeczy moze takiego psa spotkac. Pomijam juz fakt , ze taki pies moze byc zagrozeniem dla ludzi i ich mienia ( wlasnie we wspomnianym watku byl taki przypadek) Pilnuj wiec Zuza35 swoich pieskow bo jak widzisz rozne nieszczescia moga je spotkac za siatka pomimo tego ze wygladaja na bardzo przyjazne. Wiesz , mysle ze podpiszesz ta petycje o zakazie hodowli Nie bede odwolywal sie do abstrakcyjnych przykladow , wezmy twoje pieski. Uwazasz , ze jakis zwyrodnialec moglby uczynic z twego chorujacego od 12 lat pieska , morderce zdolnego zagryzc czlowieka? Podpisujesz petycje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 19.03.2006 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Nie rozumiem twojej prosby o statystyki i tak jak juz napisalem nie wiem dlaczego dane , ktore podalem uwazasz za bledy statystyczne.Jesli znasz jakies wiarygodne metody badania psiej psychiki i opracowania statystyczne z nich wynikajace to bardzo Cie prosze zapoznaj nas z nimi a nie ograniczaj sie tylko do stwierdzenia ze szczeniak jest jak tabula rasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 19.03.2006 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Zuza35 powolywanie sluzb , ktore beda kontrolowaly wychowywanie psow jest wyrzucaniem pieniedzy w bloto. Po pierwsze , zobacz jak dzialaja w Polsce inne sluzby np oczyszczania miasta. Po drugie nawet jesli mialyby takie sluzby byc skuteczne to dopoki bedzie brakowac pieniedzy na szpitale , lekarstwa , glodne dzieci z marnymi szansami na edukacje to jestem przeciwny na wydawanie publicznych pieniedzy na takie fanaberie jak istnienie rasy stworzonej do walki. Piszac o psach hodowanych dla pieniedzy i ludziach idiotach sama potweirdzasz fakt ze psy te sa obecnie powaznym zagrozeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 19.03.2006 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Nie sadze rowniez aby jakiekolwiek prawo inne niz to , ktore popieram bylo rownie skuteczne , aczkolwiek z zyczliwoscia przyjmuje wszelkie zaostrzenia prawa i wymagania w stosunku do wlascicieli tych psow. Prawo jest skuteczne jak jest proste i przejrzyste. Mysle ze warto skazac na wymarcie te psy , jesli mialoby to oznaczac ocalenie tylko jednego ludzkiego istnienia. Zuza35 , prosze podaj choc jeden powod dla ktorego nie wartoby tego robic. Bylam w Afryce w zeszlym roku. W okolicach parku Tsavo tygrys zaatakowal i zagryzl mieszkanca okolicznej wsi, jedno ludzkie istnienie. Straszny wypadek.Straszne nieszczescie. Zwierzę zostało odstrzelone. Musiało być chore.Zdrowe osobniki nie podchodzą do osiedli ludzkich. Nie atakują człowieka. Park Tsavo - zgodnie z prawem - nadal obejmuje ochrona dzikie zwierzeta , w tym drapiezne. Mysle, ze ten wywod nie odbiega poziomem od Twoich powyzej . Peleton, a moze Twoje radykalne poglady biora sie z osobistch doswiadczen ? Zwierzeta wyczuwaja Twoj stosunek do nich.I nawet lagodny baranek denerwuje sie w Twojej obecności Wiecej życzliwości dla zwierząt. I dla ich właścicieli - w końcu , choć pewnie trudno Ci w to uwierzyć - to tez ludzie. Myślący. Zobaczysz , że świat stanie się piękniejszy . I bezpieczniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 20.03.2006 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Zochna to tygrysy zyja w afrykanskich parkach narodowych Jak to dobrze czasem posluchac opowiesci globtroterow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 20.03.2006 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 A swiat nie stanie sie piekniejszy i bezpieczniejszy jesli bedziemy poblazliwi dla ludzkiej niewiedzy i nieodpowiedzialnosci.Nie sadze rowniez abym gdziekolwiek w tym watku kogos obrazal , staram sie tylko polemizowac z pogladami , ktorych nie podzielam.I za to jestem atakowany w bardzo niewybredny sposob.Masz racje co do zyczliwosci , gdyby bylo jej wiecej swiat bylby piekniejszy , ale chyba pomylilas adresata tej uwagi.Zapewniam Cie rowniez , ze zwierzeta , ktore mialem bardzo mnie lubily i do mnie lgnely. Jesli rzeczywiscie bylas w Afryce to pewnie chodzilo Ci o lwa.Masz racje , zdrowe koty (takze tygrysy w Azji) nie poluja na ludzi.Ludojady to najczesciej osobniki okaleczone przez klusownikow.Problem wynika tez z tego ze ludzie zajmuja coraz wieksze obszary , ktore sa ostoja dzikich zwierzat. Boleje nad tym i nie wiem jak ten globalny problem rozwiazac. Masz jakies pomysly? Moze zaloz poswiecony temu watek , bo w tym to chyba nie na temat piszesz. Pozdrawiam Cie , choc widze ze i Tobie nie brakuje zlosliwosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 20.03.2006 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Nie jestem wrogo nastawiona do ludzi, tylko do głupich ludzi. . Ale tych jest więcej, więc na jedno wychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 20.03.2006 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Peleton, a moze Twoje radykalne poglady biora sie z osobistch doswiadczen ? . Zochna! Gdzie Ty widzisz u Peletona radykalny stosunek? Ma zdecydowane poglądy, a broni ich kultralnie i spokojnie. Nikogo nie atakuje ani nie napada (w przeciwieństwie do jednej interlokutorki ). Zwierzeta wyczuwaja Twoj stosunek do nich.I nawet lagodny baranek denerwuje sie w Twojej obecności Wiecej życzliwości dla zwierząt. I dla ich właścicieli - w końcu , choć pewnie trudno Ci w to uwierzyć - to tez ludzie. Myślący. Zobaczysz , że świat stanie się piękniejszy . I bezpieczniejszy. Są na świecie nie tylko wielcy miłośnicy zwierząt i , na drugim krańcu ich przeciwnicy. Są zwykli ludzie, dla których zwierzeta to temat nieistotny, lub tacy którzy sie ich boją. Czasem warto spojrzeć z ich punktu widzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 20.03.2006 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Zochna to tygrysy zyja w afrykanskich parkach narodowych Jak to dobrze czasem posluchac opowiesci globtroterow. wsadzilam tam tygrysa nie wierze.. mial byc lew.. caly moj misterny plan zmiazdzenia Ciebie tym argumentem legl w gruzach... wstyd mi. skladam bron. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 20.03.2006 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Po pierwsze: ast nie jest molosem po drugie ast i bull to dwie inne bajki po trzecie gro "astów" w blokowiskach to psy co koło asta lezały jedynie Post wywołał szersza dyskusję. Raczej wogle o rasach, jak zreszta sama piszesz niesłusznie - uznanych za agresywne. Jeśli zaś chodzi o agresję w stosunku do psów - to uważam - także malo typowo jak na posiadacza asta - iż wychowanie to nie wszystko...... Dlatego posiadać asta powinien zdawać sobie sprawę z tego jakiego psa ma - i uważam iż w przypadku astów zawsze powinien zachować ostrożność i starać się myśleć na wyrost - jeśli chodzi o kontaktu takiego milusińskiego z innymi czworonogami. Wyłącznie o taką postawę u właścicieli psów mo chodziło. Cieszę się, że bywają hodowcy odpowiedzialni iświadomi. Bardzo Cię za taką szczerość i odpowiedzialność sznuję. A teraz na koniec bo nie moge nie napisać - poraża mnie podejście jakie i tutaj zostało zaprezentowane . Gafinko. Nie potepiaj mnie zanadto. Nie dopomniałam sie o odszkodowanie mając właśnie świadomość swojego udziału w sprawie. Kłade uszy po sobie, choć wierz mi - wychowanie (czy raczej wytresowanie) pieska ze schroniska, to niełatwa sprawa. I choc nie jest, i nie będzie groźny mój piesek, to nie naucze go już żeby nie szczekał i nie rzucał sie na inne psy. W wąskiej alejce przygoda miała opłakane skutki. Ze smyczy wyszarpnął sie zarówno mój kundelek, jak i amstaff. Mogłam dopominać się o odszkodowanie, ponieważ według przepisów ten łagodny ams powienien był mieć kaganiec No i jestem poszkodowana, a więkosć odpowiedizalności spoczywa na właścicielu amsa. Ale jak juz powiedziałam, zrezygnowałam z dochodzenia etc. - świadomie. Zdarzenie jednak uświadomiło mi również przerażające mozliwości psów "agresywnych" (oczzywiście nie chodzi tu o chrakter - to wiemy). Dlatego nie potepiam ludzi, a i sama do nich należę, którzy chcą ograniczeń i większj kontroli nad hodowacami wszelkich groźnych ras włącznie z mieszańcami. A sprawy wszelkich wypadków z udziałem tych zwierząt trzeba nagłaśniać, tak aby jak najwięcej ludzi miało świadomośc ryzyka- zarówno ze strony właścicieli kundelków , rodziców swawolnie bawiących się dzieci oraz samych hodowców tych psów. Nie protestuję więc przeciwko amsom, a przeciwko wypowiedziom takim jak ta autora wątku. Pozdrawiam Monika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 20.03.2006 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Napisalem A ja oswiadczam , ze jesli w moim sasiedztwie pojawi sie wlasciciel agresywnego psa tak nieodpowiedzialny jak aha26 albo Zuza35 , to bedzie swojego psa szukal i go nie znajdzie Nie sadze aby mozna ta wypowiedz potraktowac jako grozbe karalna. Fragment tej wypowiedzi - "wlasciciel agresywnego psa tak nieodpowiedzialny jak ..." swiadczy iz moglem miec na mysli sutuacje , w ktorej bede zmuszony do obrony koniecznej. Czyli np zakladalem ze nieodpowiedzialny wlasciciel nie upilnuje swego psa , a ten wieczorem napadnie na mnie , w obronie koniecznej pozbawie go zycia ( agresywnego psa ) a potem byc moze ukryje jego cialo w obawie przed zemsta wlasciciela. Pomijam juz fakt , ze z duzym prawdopodobienstwem mozna przypuszczac , ze sad oddalilby sprawe bez jej rozpatrywania z uwagi na znikoma szkodliwosc czynu ( chcodzi przeciez o watpliwe grozby pod adresem .... agresywnego psa , ktory ma nieodpowiedzialnego wlasciciela) A jesli komus pies zginie i bedzie podejrzewal sasiada o to ze go zabil (psa) , to przed skierowaniem sprawy do sadu , radze odnalezc zwloki psa , w przeciwnym razie trudno bedzie sasiadowi cokolwiek udowodnic. Zuza35 nie sadze abym twe pieski mogl nawet uderzyc , choc widze ze ich wlascicielka jest nieodpowiedzialna i pala do mnie nienawiscia. Pozdrawiam Ciebie i pieski Aha26 , podciagnij sie lepiej w znajomosci prawa , bo oprocz tego postu w ktorym przyznalas sie ze pozwalasz psu biegac w srodku lasu bez smyczy , jest jeszcze jeden post , swiadczacy o tym ze zdolna jestes do przekroczenia granic obrony koniecznej. Ciebie rowniez pozdrawiam Jezeli chodzi o zanajomosc prawa to nie musisz mnie pouczać bo z wykształcenia jestem prawnikiem to ty lepiej naucz się prawidłowo interpretować to co do Ciebie napisano.A co do znajomosci kodeksow na pamięc{bo mniemam ,ze ty oczywiscie znasz wszystkie}to nie wiem czy wiesz ale prawnik nawet z wieloletnim dosiawdczeniem ma ZAWSZE pod ręką własciwy kodeks .Przed Tobą absolutnie wiedzą nie muszę się wykazywac ,swoje egzaminy pozdawałam i lepsi od Ciebie mnie oceniali.Wskaz mi ten post w KTORYM to jA jestem zdolna to przekroczenia granic obrony konieczniej,naprawdę czekam z ciekawoscią niesamowitą bo gorszej bzdury nie słyszalam...za to ja moge Ci wskazać gdzie minełeś się ze swoim zdaniem co do obrony koniecznej{raz mowiłeś tak a raz tak},ale poczekam bo jestem baaardzo ciekawa gdzie ja popelnilam błąd...jczłowieku czytanie ze zrozumieniem tekstu było w szkole podstawowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.03.2006 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Gafinko z zainteresowaniem przeczytałam Twoją wypowiedź na temat amstaffów. Zaskoczyło mnie to (wobec wcześniejszych wypowiedzi obrońców ras agresywnych), że tak realnie oceniłaś charakter tych psów. Wreszcie ktoś przyznał, że są to rasy wyhodowane sztucznie przez złych ludzi, nie przez miłośników psów tylko przez miłośników walk psów (a to wyklucza bycie miłośnikiem psów, dobrym człowiekiem i człowiekiem w ogóle). Przyznałaś, że najlepsze wychowanie nie zmieni genetycznych uwarunkowań i twierdzenie, że amstaff równie dobrze może być towarzyszem zabaw dziecka jak (dobrze ułożony) golden, pasterzem jak owczarek, opiekunem niepełnosprawnych jak labrador czy maskotką jak york jest po prostu nieodpowiedzialnym nadużyciem. Nieodpowiedzialnym, bo ktoś, kto w to uwierzy, może potem baaaaaardzo żałować. Dziękuję Ci za to zdanie, którego nie podważą nawet najbardziej zaślepieni i zacietrzewieni uczestnicy tej dyskusji, bo sama masz takiego psa. Mam tylko jedno pytanie: Dlaczego , wiedząc to wszystko kupiłaś sobie takiego psa? Przecież to niewygodne, kiedy nie można spuścic psa ze smyczy, kiedy trzeba mieć na spacerach oczy dookoła głowy. Musiałaś wiedzieć, że są nieodpowiedzialni ludzie, którzy spuszczają psy ze smyczy zupełnie nad nimi nie panując a nawet tacy, którzy wypuszczają je po prostu na osiedle, "żeby sobie pobiegały, bo przecież są zupełni nieszkodliwe". Proszę, napisz, czym się kierowałaś przy wyborze rasy. Pytam z czystej ciekawości i bez żadnych ukrytych intencji. A, i żeby uprzedzić pytania: Spuszczam Emi ze smyczy tylko, gdy nie widzę na horyzoncie innych nieznanych mi psów. Gdy zobaczę z daleka psa, którego nie znam, biorę Emi na smycz (ona przychodzi na zawołanie). Jeżeli psa znam i znam właściciela, wiem, że Emi się z tym psem bawiła już i właściciel nie ma nic przeciwko temu, pozwalam jej na zabawę. Gdy mam ją na smyczy i właściciel drugiego psa nie ma nic przeciwko temu, pozwalam jej się obwąchać z drugim psem. Jeżeli ustalimy z jego właścicielem, że psy będą się bawiły i nie będą wobec siebie agresywne, spuszczamy je ze smyczy. PS. Wciąż rozbawiają mnie wypowiedzi jednej z dyskutantek, która bluzgając, pieniąc sie, oblizując jad płynący po brodzie, żeby dziur w klawiaturze nie wypalił, obrażając wszystkich, którzy myślą inaczej niż ona, zapewnia w każdym poście, że jest osobą niezwykle kulturalną, dobrze wychowaną i na poziomie o niebo wyższym niz cały ten plebs, który śmie z nią dyskutować. Dla mnie bomba! Buchachacha! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 20.03.2006 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Agduś no widzisz sama zauwazylaś..to byly psy hodowane to walk psow a nie do walki z ludzmi a to jest chyba zasadnicza roznica....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.