Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kto budował z ekipą górali?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 258
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja właśnie się dogaduję z góralami na stan surowy z dachem.Ekipa polecona,sprawdzona,szybka,ale...Nie chcą podpisać żadnej umowy,na pytania o zakres prac odpowiadają-no,parter,to parter,piętro ,to piętro,dach,to dach-0 szczegółów.W końcu wyciągnęłam ,że humusu nie ściągaja,tarasów nie robią,przepustów pod media też,za koparki i inny sprzęt dodatkowo muszę płacić.Cena jaką chcą jest jest taka jak u innych -czyli wysoka.

No i zastanawiam się czy brać ,czy nie,bo jak teraz ciężko się dogadać,to co będzie potem.Chociaż same pochwały słyszałam na ich temat.A,i oczywiście faktury wystawiają nie oni,tylko ktośtam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
nam tez buduje ekipa górali i robota idzie pierońsko szybko. Jak sie umowilismy na budowe rok temu tak odmowili kilku innym osobom z gor by ceprowi obiecany dom wybudwac. Momentami musze sie martwic by na czas nadazyc z dostawa materialow a chlopaki robia solidnie "pancerne hałupy". Terminy maja tez zaklepane na rok do przodu wiec nie wiem czy komukolwiek sie namiary przydadza:) Dodam ze minely niecale 3 tygodnie od rozpoczecia robot a lada dzien wylewamy strop.

 

No to etap stan surowy zamkniety juz zrobiony. Podsumowujac od wbicia pierwszej łopaty wyszło 8 tygodni (w tym 1 tydzien przestoju i wielkanoc). Sciany porotherm, strop lany, dach dachowka. Bryła prosta. Co do gorali to wioska zrobiła im impreze pozegnalną kiedy wyjezdzali:)....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

moj domek wybudowala ekipa gorali :D

pieknie wybudowali, w zasadzie robili wszystko, murowali, robili dach, ocieplali, kafelkowali, malowali

 

nie wiem jak bedzie pracowac inna ekipa...ale za moimi to ciezko bylo nadazyc :D

pracowali szybko i solidnie- zaczelam 10-tego wrzesnia i gdyby nie to, ze czekam na schody i parkiet to moglabym juz mieszkac

 

pozdrawiam

ula

 

 

witam !

 

czy możliwe jest przesłanie namiaru na tych fachowców

 

z góry dzieki

 

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, nie kierujcie się jakimiś mitami "regionalnymi"! Można się zdrowo naciąć (tak jak z każdym innym stereotypem narodowościowym). Ekipy tzw. "górali", nie zawsze mają wiele wspónego z prawdziwymi góralami, ponadto fach ciesielski i wśród górali zanika. Natomiast owszem piją - ale też jak wszyscy inni. Przede wszystkim - to polecenie, możliwość poznania zadowolonych klientow, stabilność siedziby firmy i możliwość podpisania umowy (gdzie później takich górali znależć!). No i uważać na tzw. "mądrości ludowe" w budowlance - typu "bo u nos panocku tak robili i jus sto lat stoi i nic go nie ruso".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot i wyjete z moich ust :)

Przeciez to stereotypy. Waszym zdaniem "gorale" buduja najlepij a przeciez w kazdym zakatku sa dobrzy fachowcy (najwiecej na wyspach :D )

To ze jest ktos (lub sie podaje)goralem nie oznacza ze juz urodzil sie murarzem,ciesla etc. Na wsiach w calej polsce ludzie sami sobie buduja i tez po sto lat czasem stoja te domki.

Jak wspomnial przedmowca, polecone i sprawdzone,obejzane roboty ot i calaprawda. Wtedy mozna powiedziec,ze dobry jest lub kiepski.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

U mnie górale właśnie skończyli stan surowy, a druga ekipa / też górali robi dach/

 

Ekipa była polecona, sprawdzona, cena ustalona.

Na budowie pojawił się zupełnie inny skład ludzi, mieszanka góralsko-ukraińska.

Przy murowaniu spisali się średnio-jak to mój kierbud określił-murowali niechlujnie / aczkolwiek konstrukcyjnie niczego zarzucić nie można/

Generalnie trzeba było bardzo pilnować.

Ciągnęli na dwie budowy, co chwilę pojawiał się inny skład ludzi, po zalaniu fundamentów, stropu itp--jakość prac też od tego zależała, raz lepsza raz gorsza.

Kilka rzeczy trzeba było poprawiać / ale karnie poprawili/

Dużo lepiej spisali się przy więźbie.

Dodatkowo policzyli sobie za zrobienie tarasów.

Pijący.

Od sąsiada przez płot "pożyczyli rusztowanie" i pojechali z nim na inną budowę/biedaczysko kilka dni myślał, że ktoś mu ukradł/

Przeżyliśmy kilka załamań nerwowych.

 

Do dachu przyjechali inni ludzie /ci,którzy mieli być od samego poczatku/ - tutaj bez zastrzeżeń.Nie piją, każdy wie co ma robić, dach położony bardzo ładnie.

 

Generalnie-teraz więłabym inną ekipę, albo była bardziej asertywna, albo wywaliła na zbity pysk przy pierwszej fuszerce .

Ale mądry Polak po szkodzie, poza tym pierwszy dom dla wroga...

A i tak sto razy lepszy od wszystkiego w czym do tej pory mieszkałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tez z goralami i tej ekipy nie zamienilibysmy na zadna inna

W naszej okolicy wystawili juz kilkadziesiat domow, potrafia pogodzić kilka budów jednoczzesnie- mieszkaja na miejscu w piatki jedynie koncza szybciej bo jada na weekend do domow w poniedzialki pracuja od 9 do zmroku, w pozostale dni od 7 do zmroku, a jak trzeba bo np. grucha przyjechala to i po zmroku, z radoscia i zdziwieniem sluchja radia Piekary, ktore leci ślaska gwara, sami czasem jak cos powiedza to boki zrywac, sa godni zaufami, polecenia, bez zaliczek i zbednych slow- fachowo i rzetelnie, a jak cos mozna zaoszczedzic tu czy tam podpowiedza- w ekipie fachowiec od murarki, dachu, fundamentow, wykonczeniowki, szybko i sprawnie. Nasz kierownik wytrzeszczal ze zdziwienia oczy, a ostatnio facet od pomiarów okien nawet powiedzial nam ze tak wymurowanych scian to jeszcze nie widzial. Kochamy gorali- naszych "Kazków" hihihhi i wszystkim życzymy tak bezstresowej budowy od fundamentu po dach

 

Kochani bardzo Was proszę o namiary góroli :lol: Będę bardzo wdzięczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

moj domek wybudowala ekipa gorali :D

pieknie wybudowali, w zasadzie robili wszystko, murowali, robili dach, ocieplali, kafelkowali, malowali

 

nie wiem jak bedzie pracowac inna ekipa...ale za moimi to ciezko bylo nadazyc :D

pracowali szybko i solidnie- zaczelam 10-tego wrzesnia i gdyby nie to, ze czekam na schody i parkiet to moglabym juz mieszkac

 

pozdrawiam

ula

 

Ulik proszę o namiary na góroli :p Będę bardzo wdzięczna

Pozdrawiam Gosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi górale skończyli robotę 2 tygodnie temu i pojechali dalej :)

Praca wykonana doskonale wtempie takim, że musiałem robić przerwy na organizowanie materiałów - pracowali szybciej niż dowozono materiały :o

 

Zresztą fotki mojego domku mówią same za siebie :)

Ścianę uszkodzili parkieciarze z innej firmy :evil:

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
Górale-dekarze kończą nam krycie dachu dachówką...Muszę przyznać, że jak dotąd jest to jedna z dwóch ekip, którą mogę polecić w 100% : dokładni do bólu, zgrani i zdyscyplinowani, nie pijący ( co, jak się okazało nie jest bez znaczenia w trakcie budowy )...Czy górale są lepsi, niż inni...nie wiem i daleka jestem od takiego uogólniania, ale w naszym przypadku rzeczywiście sie sprawdzili...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja się dołączam :) u mnie też dom budowali górale.

Byli samowystarczalni- spali w namiotach na działce, sami sobie gotowali, nic nam nie zginęło- może poza jakimś młotkiem czy śrubokrętem. Wszystko przywozili ze sobą (piszę, bo słyszałam, że ekipa przychodzi z gołymi rękami do roboty :)) tylko czasem trudno ich było zrozumieć :D.

Fundamenty wykopali w 3 godziny :) na 1,20 m :) i ogólnie wszystko szło im piorunem gorzej tylko że budowali na raz 3 domy (a przynajmniej o 2 pozostałych mówili) i czasem nie przyjeżdżali pomimo wcześniejszego umawiania. Budowę zaczęli 2 czerwca a w tej chwili mamy już stan surowy zamknięty i kończymy tynki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej.

U mnie górale robili tylko więźbę, ale za to jak?

W Szczecinie od dawna górale są uważani za fachowców i racja!

Wchodząc na moją budowę, zapowiedzieli, że zajmie im to 5 dni. Po dwóch powiedzieli,że jutro kończą.....10 godzin dziennie, non stop! Nawet jak jedli to w jednej ręce bułka, a w drugiej młotek... Patrze na dach, faktycznie została tylko lukarna... Mówię, zrobicie to w jeden dzień? Góral: -panocku, choćby żabami lało, trzy godziny i jest lukarna.... Faktycznie, w południe już grillowaliśmy.Wiechę wycięli w 15 minut piłą łańcuchową... Popiliśmy wódeczki... Jeden zawodnik nie pił, ktoś musiał jechać, 17ta godzina, górale się żegnają i jadą na kolejną budowę... Żeby tak chcieli cały dom zrobić....

Efekt pracy poniżej. (link)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...