Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

moja mama to jedynie mi pomoże opieką nad dzieckiem, a moi teściowie mieszkają daleko i nawet nie wiedzą o naszych zamiarach (chociaż tesciu budowniczy) cały czas by się wtrącali i nam wyliczali (chociaż nie ich kasa). Postawimy ich przed faktem dokonanym jak sie przeprowadzimy i bedziemy musieli podać nowy adres. Unikniemy w ten sposób stresów, które mielismy przy kupnie mieszkania. :evil: :evil:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1051390
Udostępnij na innych stronach

A i owszem mój ojciec bardzo mi pomógł. Głównie oczywiście przy stanie surowym.

Głównie to pilnował i wyszukiwał nowych majstrów a także wyszukiwał oraz kupował materiały budowlane, ale kilka rzeczy też sami zrobiliśmy razem.

Bez pomocy ojca było by dużo gorzej bo przez pracę musiałbym zamawiać towar telefonicznie praktycznie bez możliwości negocjacji.

Wiele razy w sytuacjach awaryjnych dzwoniłem do ojca i on jechał na budowę (gdy ja akurat byłem w pracy i nie mogłem przyjechać).

Mama też nam pomagała - głównie przy pracach porządkowych.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1051493
Udostępnij na innych stronach

Ani jedni ani drudzy nam nie pomagają.

Z resztą nawet by się do tego nie nadawali.

Nie mamy takiej potrzeby i nie byłby to dobry pomysł. Przy takich okazjach często pojawiają się nieznośne "dobre rady" starszych, które osobiście ciężko znoszę nawet w teorii przy obiedzie. :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1051700
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice bardzo nam pomagają. Dopingują do pracy, wspierają finansowo (ratują w sytuacjach kryzysowych, taki Provident na szczęście oddajemy tyle ile wzieliśmy).

Szczególnie teraz na etapie wykańczania są szczególnie przydatni :wink: . Postawili nam płot. Bardzo jestem im za to wszystko wdzięczna. A uwagi typu ja bym to zrobił inaczej puszczam mimo uszu. Każdy może mieć przecież własne zdanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1053577
Udostępnij na innych stronach

Sama nie wiem jak to będzie. Wydaje mi się, że moi rodzice to pewnie będą nam pomagać w opiece nad dzieckiem, kiedy my będziemy jeździć na budowę. Myślę jednak, że mój tata też będzie chciał pomóc osobiście :D . Nie chcę go wykorzystywać, bo jest chory, ale jest złotą rączką, więc na pewno się przyda. Co do teściów, to wydaje mi się, że teść też chętnie pomoże, teściowa raczej nie (chyba, że wspomoże jakimś groszem :wink: )
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1054382
Udostępnij na innych stronach

Przebywam za granica i rodzice prowadza za mnie cala budowe domu.

Poza tym dostalem od nich dzialke i tez co nieco dokladaja do inwestycji.

Mam narzeczona , ktora w ogole nie interesuje sie domem. Troche mnie to marwi ale coz, nic nie poradze. KAS01 nie jestes jedyny. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1056211
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie było by to trochę niepokojące gdyby moja polowa nie interesowała się w tym przypadku budową domu. Bo jeśli Wasze narzeczone teraz nic nie obchodzi przyszły dom to czy w przyszłości będzie ją obchodziła rola pani domu ze wszystkimi obowiązkami, któe się z tym wiążą i pozostanie wam sobie wynająć tzw pomoic domową :-? .
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1057181
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie było by to trochę niepokojące gdyby moja polowa nie interesowała się w tym przypadku budową domu. Bo jeśli Wasze narzeczone teraz nic nie obchodzi przyszły dom to czy w przyszłości będzie ją obchodziła rola pani domu ze wszystkimi obowiązkami, któe się z tym wiążą i pozostanie wam sobie wynająć tzw pomoic domową :-? .

 

Jeśli o mnie chodzi, to znam powody dla których moja dziewczyna nie interesuje się budową, ale nie będe tu o nich pisał (zresztą i tak wątek nie jest o tym). Co do przyszłego zajmowania się domem, to nie mam żadnych obaw. Mieszkamy ze soba już kilka lat i moja Kasia sprawdza się doskonale w roli gospodyni domowej. Mieszkaliśmy już razem w wynajmowanym domu, a teraz mamy własne mieszkanie.

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1057371
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie było by to trochę niepokojące gdyby moja polowa nie interesowała się w tym przypadku budową domu. Bo jeśli Wasze narzeczone teraz nic nie obchodzi przyszły dom to czy w przyszłości będzie ją obchodziła rola pani domu ze wszystkimi obowiązkami, któe się z tym wiążą i pozostanie wam sobie wynająć tzw pomoic domową :-? .

 

Jeśli o mnie chodzi, to znam powody dla których moja dziewczyna nie interesuje się budową, ale nie będe tu o nich pisał (zresztą i tak wątek nie jest o tym). Co do przyszłego zajmowania się domem, to nie mam żadnych obaw. Mieszkamy ze soba już kilka lat i moja Kasia sprawdza się doskonale w roli gospodyni domowej. Mieszkaliśmy już razem w wynajmowanym domu, a teraz mamy własne mieszkanie.

pozdrawiam

Konrad

 

jak Kasia to musi być ok :lol: bo wszystkie kaski są fajne a moja córcia najbardziej :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1057473
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi, to znam powody dla których moja dziewczyna nie interesuje się budową, ale nie będe tu o nich pisał (zresztą i tak wątek nie jest o tym). Co do przyszłego zajmowania się domem, to nie mam żadnych obaw. Mieszkamy ze soba już kilka lat i moja Kasia sprawdza się doskonale w roli gospodyni domowej. Mieszkaliśmy już razem w wynajmowanym domu, a teraz mamy własne mieszkanie.

pozdrawiam

Konrad

 

jak Kasia to musi być ok :lol: bo wszystkie kaski są fajne a moja córcia najbardziej :lol: :lol:

8) 8) 8) :p :p :p

Pozdrawiam, Kasia :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1059394
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Tata z teściem murarzowali a ja pomocnikiem, tak więc 100% pomocy. Tata ma sporo wolnego czasu i przez to mogę teraz jeszcze bardziej na niego liczyć, nawet dziś ma jechać załatwić wycinkę drzewa a później stare opony w przyczepce wymienić - za dużo nakładłem klienkieru w sobote :lol:

Ja nie wyobrażam sobie swojej budowy bez ich pomocy tak rzeczowej jak i finansowej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1087476
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Mnie pomagają moi rodzice i przyszli teściowie. No i narzeczony :D Najbardziej w sprawach papierkowych i wynajdywaniu dobrych materiałów na budowę. Poza tym oni się znają na budowie, bo ja raczej nie... Ja mogę jedynie wnętrza wykonczyć :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/49366-pomoc-rodzicowtesciow-przy-budowie/#findComment-1112638
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...