Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy ktoś stwierdził, że telefon stacjonarny jest mu zbędny?


Yogi66

Recommended Posts

Ja swego czasu z telefonu stacjonarnego zrezygnowałam pod przymusem (po przeprowadzce do nowego domu ani Tepsa ani Dialog nie miały zasięgu - tak na marginesie, prawie w centrum 30-tysięcznego miasta!). Teraz musieliby mi dobrze dopłacić, żebym się na "któreś" zdecydowała...

Komórki są tak tanie, że za abonament Tepsy mamy co najmniej dwa abonamenty z ilością minut niemal niemożliwą do przegadania, rodzina i znajomi juz się przyzwyczaili, a internet dostarcza firma, nie mająca nic wspólnego z telefonami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy ktoś stwierdził, że telefon stacjonarny jest mu zbędny?

No właśnie taka myśl przyszła mi do głowy po analizie rachunków z telekomunikacji za okres ostatniego roku.

Każdy z domowników ma swoją komórkę z całkiem przyzwoitym pakietem minut wliczonym w abonament. Dzieciaki ponadto porozumiewają się z rówieśnikami za pomocą Gadu-Gadu i Skypa. Komórki służą im przede wszystkim do wysyłania SMS-ów.

Internet mam dostarczany przez innego operatora niż TP.

Rozmowy międzynarodowe także przeprowadzamy za pomocą Skypa.

Z żoną nie jesteśmy maniakami telefonicznych pogaduszek. Telefon służy nam do załatwienia sprawy - rozmowy są zwięzłe.

 

Co do analizy rachunków. Mój abonament wynosi 42,70 zł miesięcznie brutto. Za ostatni miesiąc miałem naliczona opłatę za przeprowadzoną jedną rozmowę telefoniczną trwającą 1 impuls (JEDEN!!!). W poprzednich miesiącach od stycznia 2005 r. -"wydzwonionych" impulsów było od 0 do 18.

Gdyby nie fakt, że od czasu do czasu ktoś do nas zadzwoni na telefon stacjonarny nie wahał bym się ani chwili nad rezygnacją z abonamentu TP.

Zastanawiam się nad przejściem na taryfę o nazwie plan socjalny. Wysokość tego abonamentu wynosi brutto 28,06 zł brutto. Co prawda oszczędność jest minimalna a cena impulsu jest dwukrotnie wyższa ale przecież i tak właściwie z tego telefonu nie inicjujemy rozmów.....

 

Jak to wygląda u Was? Czy Wy również częściej używacie komórek niz. telefonu stacjonarnego?

No cóż,nie przypuszczałem, że kiedyś to napiszę, ale zgadzam się z Tobą Yogi w tym temacie w całej rozciągłości.Złożyłem już wypowiedzenie w Tepsie, a w to miejsce biorę 3 komórki w Era Fun.Koszt miesięczny to 50 zł za trzy telefony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż,nie przypuszczałem, że kiedyś to napiszę, ale zgadzam się z Tobą Yogi w tym temacie w całej rozciągłości.Złożyłem już wypowiedzenie w Tepsie, a w to miejsce biorę 3 komórki w Era Fun.Koszt miesięczny to 50 zł za trzy telefony.

 

Miło mi.

Pozdrawiam :D

 

Yogi to kontrowersyjny facet jest ... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też już rozważalismy tę kwestię. Telefon stacjonarny został.

Nie bardzo wiem, jak upilnować dzieci, żeby miały komórki włączone i naładowane. Sporo czasu spędzaja sami w domu i boję sie stracić z nimi kontakt, a one nie bardzo lubią dbać o stan swoich komórek (jakieś nietypowe chyba mam dzieci :evil: ).

Po przeprowadzce chyba jednak zrezygnujemy, bo teraz mamy netie (troche lepsza od tepsy), a tam NIC nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TPSA to banda przygłupów i nie boję sie tego otwarcie powiedzieć bo mam na to niezbite dowody.

 

Podpisali ze mną 4 lata temu umowę na czas określony (2 lata) a kiedy umowa skończyła się a ja wystapiłam o jej przedłużenie - powiadomili mnie że ..... nie mają pary kabli aby mnie podłączyć (byłem juz podłączony kablem od 2 lat i płaciłem miesięcznie ok 200 zł.!!!).

 

W tej sytuacji przestałem korzystać ale też i płacić nadchodzące rachunki poniewaaż żadne reklamacjie (po wnikliwym rozpatrzeniu!) nie były uwzględniane.

 

Przez kolejny rok przysyłali mi rachunki za korzystanie rzekome z telefonu którego wyjście na miasto było zablokowane.

 

Teraz nasyłają na mnie firmy windykacyjne które kolejno wycofuja sie z windykacji po przedstawieniu im sytuacji - braku umowy z TPSA.

 

Lista głupot i idiotyzmów przedtawicieli tpSA włacznie z jej dyrekcją i rzecznikiem zajmuje mi pełny segregator.

 

Ale zabrnęli w tak ślepą uliczkę w której nikt nie chce się teraz przyznać do swoichbezsensownych decyzji i pism.

 

Kiedy wystapiłem do nich aby mi nadesłali kopie rzekomej umowy na czas nieokreślony, zadzwonili do mnie z prośbą abym im przefaksował swój egzemplarz, niestety odmówiłem bo wczesniej wyłączyli mi faks.

 

Od roku tel. stacjonarnego nie mam a każdy członek rodziny ma telefon w kieszeni, zaś internet też z sieci komórkowej.

 

Taniej, wygodniej i bezstresowo czego i Wam życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od 3 lat bez tepsy, po 3 miesiącach walki o odłączenie... analiza ekonomiczna jest prosta- w komórce można mieć na dzień dobry za 40 zł jakieś 80 minut. Neostrada to też jedna wielka ściema - do kosztów netu trzeba doliczyć jeszcze abonament (o którym sie nie mówi w reklamach)- jedyny plus to wysoki transfer ale z limitem, w radiówce nie mam limitu i nie muszę mieć telefonu. Tak więc stacjonarny telefon oferowany przez francuską TP jest pomyłką, do tego jedną z najdroższych w europie. Jedyne uzasadnienie to długie pogawędki idące w godziny, ale i tu komórkowcy mają szeroki i elastyczny wybór ofert w rozsądnej i konkurencyjnej cenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My nie mamy stacjonarnego w ogóle. Każde z nas ma komórkę, internet przez modem z jednego z operatorów komórkowych (inny niż dostawca "komórkowy"). Kiedyś chcieliśmy podłączyć się do Telekompromitacji Polskiej S.A. żeby mieć Neostradę (zanim mieliśmy internet) ale nam odmówili uzasadniając, że... krótko mówiąc... mieszkamy na zadupiu i nie opłaca im się do nas ciągnąć łączy. Nie, to nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pół roku nie mamy stacjonarnego.

Szkoda że wcześneij nie wpadliśmy na pomysł aby się go pozbyć, bo i tak nigdzie nie dzwoniliśmy.

W nowym domu też nie będzie stacjonarnego, a internet, tak jak teraz - radiowo :)

Moniś, jak się sprawdza radiowy? Bo słyszałam różne opinie.

Teraz mamy net z kablówki, ale juz niebawem wyniesiemy się na zadoopie gdzie Tepsa nie sięga/ wersja oficjalna, bo tak naprawde dom 3 km od obecnego miejsca zamieszkania, a uliczka nieopodal domu jest w pełni otepsowana :roll: :roll:/ Niemiły pan TP chciał nas przekonać do podpisania umowy na 18 msc w ciagu których oni by nam neo podłączyli albo i nie podłączyli :roll: :roll: Więc podziękowalim i zostaniemy na komórkach i radiowym /chyba/, bo nie wiem, jakie są inne mozliwosci? / a z obecnego stacjonarnego własnie rezygnuję/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radiówka u nas jest OK, jedyny problem jaki się pojawia to słaby odbiornik który mamy na dachu.

Słaby w tym sensie, że średnio raz na półtora roku się psuje(a ma już 3 lata) - zimą umarł całkiem i przez 2 tygodnie firma go naprawiała :evil:

A moze to ja jestem zbyt wymagająca ;)

Ale z drugiej strony znajomym modem z neostardy umarł (nie do odratowania) już po 2 m-cach użytkowania, chociaż był w domu a nie na zewnątrz.

Poza tym radiówka radiówce nie równa, zależy na jaką firmę trafisz.

Najwięcej kłopotów jest z internetem od firm, które dopiero się rozkręcają i mogą być wtedy zaniki netu, albo inne niespodzianki (zależy czy będą mieli dobrze skonfigurowany program do rozdzielania netu)

W radiówkach na ogół niema limitu ilości przesłanych danych i niema ryzyka,że net ci umrze po 2 tygodniach korzystania, bo limit zostanie wykorzystany (jak to bywa przy neostardzie)

Ja generalnei jestem za radiówką :)

 

P.S.

A jak dzwonią do mnie rodzice, to nie na komórkę tylko na VOIP'a , czyli płacą jak za normalną międzymiastową :) (mieszkają poł Polski dalej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłam u znajomych, którzy telefonu pozbyli się 3 m-ce temu.

Zaczęliśmy rozmawiać o komórkach i słyszę takie zdanie: "Jaka jestem szczęśliwa, że nie mamy już telefonu stacjonarnego :)"

Dalej wymieniane były zalety życia bez tego telefonu: bark abonamentu (komórki mają w izzygadce), koleżanki i rodzinka nie gadają godzinami przez telefon, więc można zająć sie pracami domowymi lub po prostu odpocząć.

Co do rozgadanych koleżanek, to kilka razy osobiście byłam świadkiem jak koleżanki przytrzymywały moją znajomą "na kablu" ponad godzinę pomimo, że mówiła, że ma gości i musi kończyć - istny horror - teraz jak dzwonią do niej na komórkę to cała rozmowa trwa minutkę, jeśli w ogóle dzwonią :lol:

Znajomi kupili też dodatkowy telefon komórkowy, aby leżał w domu i można się było skontaktować z dziećmi.

Ich wydatki miesięczne na 3 telefony komórkowe to ok. 50zł (niewiele dzwonią, telefony są zasilane kartami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

Od prawie 2 lat nie mamy stacjonarnego telefonu tylko kazdy ma komorke.

Jak sie przeprowadzalismy to tpsa zaproponowala nam telefon droga radiowa bez mozliwosci podlaczenia neostrady dlatego zrezygnowalam i nie zamierzam kiedykolwiek podlanczac w domu. Internet mamy droga radiowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...