jolariska 05.03.2006 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Jestem załamana. Dom w stanie surowym stawialiśmy na wiosnę trzy lata temu. teraz zaczęliśmy wykańczać i ja chyba wykończe się też. Okazało się, że mamy strasznie spaprany strop. Jest to płyta żelbetowa, cienka ok 7cm. Na powieszchni ok 42 m2 nie jest podparty żadną ścianą i wygiął się tak, że różnice dochodzą do 7-10 cm. Dodatkowy problem tkwi w tym, że wysokość pomieszczeń na parterze to 2,50 ( plucie w brodę na to,że posłuchaliśmy "majstra" niestety już nic nie pomoże). nasz fachowiec od tynków podpowiada, żeby wyprzeć to słupem ( wizja tego elementu w salonie nie jest moim marzeniem ) po uprzedniym podlewarowaniu stropu o ok.3 cm. Ale czy to wystarczy? Mam nadzieję, że jak budynek stoi trzy sezony i jeszcze stoi to może to co już miało osiąść - osiadło i dom się nie zawali, ale z drugiej strony dojdą jeszce kolejne obciążenia stropu : ok.3 cm wylewki na poddaszu, podłogi, kafelki całe wyposażenie. Co robić ? Co można zrobić żeby trochę poprawić stan domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 05.03.2006 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Możliwe przyczyny ugięcia:-błędy projektowe (mało prawdopodobne),-błędy wykonawcze (dużo bardziej prawdopodobne),Mało jest tez informacji o tym stropie - rozpietości, zaprojektowane i wykonane zbrojenie, zachowanie się stropu w innych częściach domu, szczegóły z okresu jego wykonywania. Napisz tez więcej o przyczynach plucia w brodę.Myślę, ze po bardziej szczególpwym opisie forumowi specjaliści od konstrukcji osądzą o stanie "pacjenta" i możliwościach jego "leczenia". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolariska 05.03.2006 22:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2006 Plucie w brodę dotyczy zmiany wysokości pomieszczeń parteru z 2,70m na 2,50m. Rozpiętość stropu na całości budynku to 10m na 14m. W innych pomieszczeniach gdzie opiera się na ścianach na mniejszej powierzchi ( kuchnia 14m2, gabinet 15m2, łazienka 8m2) wszystko jest ok. Beton B-15 na strop z gruchy, stal żebr. do zbrojenia fi12 + belka wzmacniająca nad salonem ( tym z opuszczonym sufitem ) ze stali żebr. fi 18. Obawiam się, że więcej szczegółowych informacji nie będę w stanie podać, bo się po prostu na tym nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radomik 06.03.2006 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Te 7cm to rochę za mało. Nie wiem cz nie trzeba będzie zrobić podciągów pod stropem. A gdzie kierownik budowy? Co on na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 06.03.2006 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 ale wygiął się już póżniej a najpierw był ok ? czy tez został tak zrobiony ( bo np. było skopane deskowanie i sie np. stęple zapadły czy coś takiego..)Czy grubość stropu jest taka w projekcie ? w moim projekcie był strop monolityczny , nad domem o wymiarach 10x14 , najwieksze pomieszczenie ma też jakieś 40 m.kw i zaprojektowana była płyta o grubości 14 cm..... ale to nie ma reguły , bo wszystkie stropy tego typu projektuje sie indywidualnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaweksie 06.03.2006 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 obserwuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolariska 06.03.2006 14:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Radomik : Kierownik budowy był ale jak się okazało to tak jakby był tylko na papierze. Jak się robi podciągi ? Na czym to polega ?Pawelurb : wygięcie było od razu po zdjęciu deskowania ( tak przypuszczam, że był przede wszystkim żle odeskowany - wyraźnie widać różnice w poziomie desek, które się odznaczją w różnych poziomach; na pewno usiadł też trochę na stemplach ), ale na pewno osiadł też później, ale tu podejrzewam, ze chyba osiadał cały budynek.Jak myślicie, czy to grozi jakimś niebezpieczeństwem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 06.03.2006 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 skoro był żle podsteplowany i zadeskowany i osiadł juz "na mokro" to chyba niewiele da się zrobic bo przezież beton to nie guma i nie można nim wahlowac w górę i dół, bo predzej pęknie niż się ugnie w znaczący sposób, stropy sie uginają , ale chyba w stopniu nieznacznym , raczej nie da się go ugiąć o 10 cm czy odgiąć zpowrotem....moim zdaniem w sytuacji kiedy beto już związał "na krzywo" to teraz się go napewno nie wyprostuje i jego krzywizna nie ma wpływu na wytrzymałość, co innego gdyby był ok, a po jakimś czasie osiadł , wtedy pewnie trzeba by stęplować jakimś słupem itp. jak strop nie jest popekany a tylko krzywy to musisz tak zostawić i bajki o słupach czy podciągach darować sobie. A podciąg to belka żelbetowa , stosowana dla oparcia stropu w miejscu gdzie nie ma go na czym oprzeć , w celu przeniesienia jego ciężaru na ściany , podciąg wykonuje się najcześciej razem ze strtopem i stanowi on jego integralną część... dokładanie jakiegoś podciągu do stropu który już istnieje ( i stoi , nie pęka , i sie nie zawala , a tylko jest krzywy jest bez sensu ). Ja bym to obejżał , poprosił jakiegoś fachowca ( kierownika budowy np.) czy nic nie pęka , czy nie grozi zawaleniem , czy jest zgodne z projektem itp. a jak nie to pozostają tylko względy estetyczne , a to już mozna jakoś przeboleć albo zamaskować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 06.03.2006 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Z prespektywy forumowicza cięzko ocenic co dokłądnie zaszło ale prawdopodobnie strop jest źle zazbrojony stąd m.in. ponadnormatywne ugięcie. Ciężko stwierdzić czy zastosowano za mało zbrojenia czy je źle wykonano - nie wiemy jakiego typu jest to zbrojenie jednokierunkowe czy krzyżowe (powinno być krzyżowe). Dziwna jest dosyć grubość stropu raczej rzadko spotykana - prawie ,że minimalna - nie spełnia warunku rozpietości obliczeniowej do wysokości raczej na pewno - nie wiem jakie są wymiary pomieszczenia ale przy zalożeniu krótszego boku na 6 m strop powinien miec mniej więcej 15 cm grubości. Z deskowaniem też niewiadoma - nie wiemy czy poszczególne deski były niewypoziomowane czy wo góle nie było płaszczyzny - przeciwstrzałki z pewnością nie zastosowano. Ratować można stosują np. podciąg HEBa - dosyć toporne rozwiazanie - są inne sposoby ale znacznie droższe np. taśmy z włókien węglowych. Najrozsądniej byłoby się przespacerować do jakiegoś konstruktora ,żeby obejrzał na miejscu i ocenił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkmar 06.03.2006 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Miałem dokładnie to samo tylko na szczęście skopali mi strop nad piwnicą - źle podparte stemple poszły w ziemię i do tego źle zrobiony beton . A poradziłem sobie tak: najpierw sprowadziłem rzeczoznawcę który ocenił sytuację i podpowiedział jak to podeprzeć - trzeba było zrobić podciągi ale z teownika np. 16-stki, dzięki temu strop został podparty i miałem pewność że przy dalszym obciążęniu już nie siądzie. Dalej opierając się na opini tego rzeczoznawcy wziąłem za mordę murarza i kierownika budowy - musieli poprawki wykonać własnym kosztem i jeszcze zrekompensować tą partaninę. Dodam że mając ekspertyzę rzeczoznawcy budowlanego każda sprawa w sądzie jest już z góry wygrana dlatego murarz nie podskoczy.Raczej nie radzę wypierać stropu słupem gdyż popęka jeszcze gorzej, a do tego te twoje 7 cm to chyba stanowczo za mało - takie cienkie płyty wylewa się gdy położone są szyny lub belki.Jeśli interesują cię szczegóły to pytaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorzkim 07.03.2006 04:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 ( plucie w brodę na to,że posłuchaliśmy "majstra" niestety już nic nie pomoże). A co wam MAJSTER zmienił według projektu????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.03.2006 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Dodam że mając ekspertyzę rzeczoznawcy budowlanego każda sprawa w sądzie jest już z góry wygrana dlatego murarz nie podskoczy. . Pod warunkiem,że majster ma firmę a nie robił w ramach "życzliwości" sąsiedzkiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkmar 07.03.2006 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Dodam że mając ekspertyzę rzeczoznawcy budowlanego każda sprawa w sądzie jest już z góry wygrana dlatego murarz nie podskoczy. . Pod warunkiem,że majster ma firmę a nie robił w ramach "życzliwości" sąsiedzkiej Tym gorzej dla niego - przecież wziął kasę i pewnie świadkowie są, a sąd to nie Urząd Skarbowy i mamy jeszcze kierownika budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.03.2006 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Dodam że mając ekspertyzę rzeczoznawcy budowlanego każda sprawa w sądzie jest już z góry wygrana dlatego murarz nie podskoczy. . Pod warunkiem,że majster ma firmę a nie robił w ramach "życzliwości" sąsiedzkiej Tym gorzej dla niego - przecież wziął kasę i pewnie świadkowie są, a sąd to nie Urząd Skarbowy i mamy jeszcze kierownika budowy. ..i tym gorzej dla inwestora również - kierownik był papierowy tylko ciekaw jestem czy ta papierowość byłą z premedytacją czy nie jeśli tak to wnioski pozostawiam do analizy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radomik 07.03.2006 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Jak się robi podciągi ? Na czym to polega ? Przykład: http://www.budujemydom.pl/images/artykuly/958d.jpg Wprawdzie jest to podciąg drewniany ale na tym to polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolariska 08.03.2006 15:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 Nie jest chyba tak źle z konstrukcją stropu. Opuścił się prawdopodobnie wskutek złego podstęplowania. Będziemy próbować go troszkę podnieść . Podlewarujemy cały strop na podnośnikach i podeprzemy go jeszcze wylanym, betonowyn słupem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 08.03.2006 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 Nie jestem specjalistą od betonowych stropów - bardziej praktykiem w budowaniu. Chciałbym tylko dodać, żebyś pamiętała, że beton to nie guma. Podlewarowanie (czyli podniesienie) stropu o nawet kilka centymetrów spowoduje pęknięcia w nim, a więc obniżenie jego nośności. Może nie będzie to dotyczyło okolic słupa, który zamierzasz wylać, ale powierzchni między nim a ścianami. Przeanalizuj, co "ciężkiego" (np. ścianki, łóżko wodne, ciężkie urządzenia itp.) zamierzasz w tym miejscu postawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radomik 08.03.2006 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 beton to nie guma. Podlewarowanie (czyli podniesienie) stropu o nawet kilka centymetrów spowoduje pęknięcia w nim postawić. święta racja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 08.03.2006 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 Nie jest chyba tak źle z konstrukcją stropu. Opuścił się prawdopodobnie wskutek złego podstęplowania. Będziemy próbować go troszkę podnieść . Podlewarujemy cały strop na podnośnikach i podeprzemy go jeszcze wylanym, betonowyn słupem. ale skoro z konstrukcją jest wszystko ok , skoro osiadło "na mokro" to już nie osiądzie bardziej, i pewnie nie ma to wpływu na wytrzymałość stropu , to czemu taka decyzja żeby go podnicić i wylewać słup? Tak jak napisał oskar0259 , może to tylko zaszkodzić, bo popęka jeszcze i się naruszy.....ale skoro taką decyzję podjął ktoś kto ma o tym pojecie jakiś fachowiec ( bo chyba konsultowałaś to ze specjalistą? ), to chyba miał ku temu powody..... tylko nie zapomnijcie o solidnym fundamencie pod słup , żeby nie stał sobie na chudziaku....bo co będzie jak później słup osiądzie? znowu lewarowanie? połączenie słupa z płytą też powinien chyba zaprojektowac fachowiec, bo taki słup pewnie spowoduje duży punktowy nacisk na płytę stropu a na takie obciążenie i do tego działające od dołu pewnie nie jest policzona.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.03.2006 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2006 Nie jest chyba tak źle z konstrukcją stropu. Opuścił się prawdopodobnie wskutek złego podstęplowania. Będziemy próbować go troszkę podnieść . Podlewarujemy cały strop na podnośnikach i podeprzemy go jeszcze wylanym, betonowyn słupem. Chcecie sobie zepsuć cały pokój dzienny słupem? Skontaktujcie się z firmą wykonującą wzmocnienia stropów taśmami z włókien węglowych - spytajcie ile kosztuje usługa - nie będzie nic widać a strop będzie w pełni zdatny do użytku i poziomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.