Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sunia cane corso - znalazła dom


CCI

Recommended Posts

Słuchajcie potrzebny jest dom dla suczki. Mała jest wspaniała, ma ok 4 może 5 lat. Nie jest agresywna ani do psów ani do ludzi. Ogólnie wyglada na zdrową jest tylko niesamowicie brudna i zaniedbana. Cały czas merda ogonkiem, łasi się do każdego, kto tylko na nią spojży. W schronisku jest od ponad 3 miesięcy... Musimy znaleźć jej dom!!! Co jeszcze... rodziła chyba 91287372 razy, ma okropnie wyciągnięte sutki i ogromny brzuch. Jest chuda, choć na taką nie wygląda.

 

http://img136.imageshack.us/img136/7411/cudo8sz.th.png

http://img160.imageshack.us/img160/1391/10026318bs.th.png

http://img136.imageshack.us/img136/6782/10026337fz.th.png

http://img439.imageshack.us/img439/4721/10053195bp.th.jpg

http://img461.imageshack.us/img461/5156/10053154tj.th.jpg

http://img211.imageshack.us/img211/6760/10053185bh.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze ktoś wział ja po to by rodziła a gdy pewnie juz nie mogła urodzic z jakiegoś powodu to zotała najprsawdopodobniej wyrzucona. Moje info o niej: Jest bardzo spokojna i zrównoważona.Nie wykazuje nawet odrobiny agresji w stosunku do psów ani ludzi.Z tego co widać w poprzednim domu nie była tylko jego odobą i przyjacielem rodziny.Siła spokoju .

Sunia potrafi siedzieć przez godzinę w jednym miejscu i z godnością obserwować z boksu przechodzących ludzi ,ma piękne bursztynowe oczy wyraźnie kontrastujące z czarnym umaszczeniem.

Może wypatruje swojego,dawnego pana czy próbuje zahipnotyzować kogoś aby ją stamtąd zabrał.Wydaje się,że ciężko znosi oddanie do schronu.

Tydzień temu tylko siedziała i patrzyła w jeden punkt.

W niedzielę podeszła do siatki ale gdy zrozumiała,że nie po nią przyszli odwróciła się i weszła do budy. :cry:

http://img163.imageshack.us/img163/3194/10027777pj3zp.th.jpg

http://img163.imageshack.us/img163/9526/10027816yh0mp.th.jpg

Co do sterylki dowiem sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aura jest wspaniała. Jest bardzo grzeczna, zaczyna reagować na słowo siad i idź na miejsce. Nie umie biegać, bawić się, wszystko jest dla niej nowe i ciekawe. 20 minutowy spacer to jak dla normalnego psa 2 godzinny. Nie ma mięśni, prawdopodobnie od siedzenia w kojcu. Nie umie chodzić po schodach, spadła dwa razy Umie jeźdźic autem, chętnie wskakuje i cały czas patrzy przez okno. Dzisiaj w lecznicy zachowywała się wzorowo, żadnego warkotu, czy pokazywania zębów. Weci się nią zachwycją jaka jest grzeczna, da sobie zrobić dosłownie wszystko. Na psy nie reaguje wogóle, kota chciała sobie obejżeć, ale nie było w tym agresji. No i przede wszystkom wszyscy ,muszą ją cały czas przytulać, drapać, myziać, mówić, domaga się tego niemożliwie, ale nie jest bardzo upierdliwa. Można ją zostawić samą w domu (wczoraj siedziała godzinkę i nie niszczła, nie szcvzekała, siedziała na swoim posłaniiu. Nie załatwia się w domu, nie łazi po meblach... anioł nie pies Very Happy

Nie boi się ludzi, jest obojętna. Ogólnie jest obojętna na świat. Strasznie ja skrzywdzili psychicznie, jest zamknięta w sobie, taka... autystyczna trochę.

niedługo suniq pojedzie do swojej nowej Pani - Doxy i będzie miała kochajacy domek dzis została wysterylizowana. Doxa dzieki Ci :D no i Kasi Birze bo ona wzieła ją do domku tymczasowego :-D

No i kilka zdjeć ze spacerku Very Happy

http://img447.imageshack.us/img447/7459/10053462sp5or.th.jpg

http://img310.imageshack.us/img310/8143/10053493ru2vc.th.jpg

a to juz post Doxy :-D

"Dziękuję Wam wszystkim za te miłe słowa, czuję się troszkę , i chciałam oznajmić, że nie jestem wielka, tylko sie po prostu zakochałam....w pięknej i tak bardzo skrzywdzonej przez "człowieka" suni . Zresztą nie tylko ja, jak się okazuje...

Sprawy mają się następująco : Aura (bo tak zotała nazwana przez matkę chrzestną Birę -i tak zostaje) dziś przeszła zabieg sterylizacji, zniosła go bardzo dzielnie. Przebywa na rekonwalescencji w domu Kasi, której niniejszym bardzo, ale to bardzo dziekuję z całego serca . Być może już w tą niedzielę będe mogła zabrac ją do siebie !!

Aura okazała się przecudownym pieskiem po przejściach, ale wciąż nie traci wiary w ludzi. Cichutka, grzeczna, z pokorą znosi wszystko co los jej przynosi. W lecznicy bez najmniejszych oporów pozwoliła się zbadać, w domu nie brudzi i nie robi żadnych szkód. Dziś wymiotuje, ale to zapewne po narkozie. Weci zachwyceni Aurą, po prostu zakochani , no nie da się jej nie lubić! Z obserwcji Kasi wynika, że psinka pewnie całe swoje życie spędziła w boksie, nie potrafi chodzić po schodach, nie biega, a w domu wszystko ją ciekawi, np. wanna, prysznic, toaleta, szafki w kuchni. Kasia rozpoczęła naukę nowego życia, a ja będę to kontynuować jak tylko będę umiała najlepiej, z Waszą pomocą, bo nie wiem czy sama zdołam się uporać z różnymi psimi problemami , w końcu pierwszy raz w życiu mam 2 psiaki, w tym jednego tak bardzo skrzywdzonego przez los. Kasia określiła niektóre zachowania suni jako lekko "autystyczne", ale uważa że miłość i ciepło jakie otrzyma od nas powinny z upływem czasu je wyeliminować.

Jestem dobrej myśli, i czuje że dam radę , pewnie czeka mnie długa droga, ale co tam-przecież nie będę sama, prawda?

Już nie możemy doczekać się dnia, kiedy będę mogła po nią jechać, oby jak najszybciej, bo jescze trochę, a wyrzucą mnie z pracy , nic tylko oglądam zdjęcia Aury i na niczym innym nie mogę się skupić . Już strasznie za nią tęsknię

Jak tylko będę miała zdjęcia to zaraz powrzucam zeby pokazać światu jaką mam piękną parkę korsiaczków"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post Kasi u której Aura jest tymczasowo:

"Rano aż się trzęsła z radości, że już wstałam i wreszcie będzie mogła być przytulana i drapana. Zaczyna powoli reagowac na imię. Jestem dobrej myśli.

(Doxa napisał:

Jeżeli Bira odda mi Aurę , bo różnie to może być . Dziś słyszałam, że Pani Mama Bira jest zauroczona Aurą-ze wzajemnością, zresztą Very Happy)

Bez obaw. Oddamy na pewno Very Happy chociaż moja mama nie jest temu pomyslowi zbyt przychylna Aura jest tylko Twoja Very Happy

A wracając do Aury, mam wrażenie, że ona wogóle nie zdaje sobie sprawy, że była operowana, ma rozwalony brzuch... zero zainteresowania tym tematem, Birra już by próbowała wszystko rozpruwać, wyciągać, a Aura nawet nie potrzebuje ubranka ochronnego ani klosza na glowę. Jest niemożliwa po prostu. Mam z nią tylko jeden problem... nie chce jeść Confused . Ugotowałam jej kurczaka z makaronem i warzywami i jakoś specjalnie się tym tematem nie przejęła. Podeszła do miski i przyszła do mnie na żebry... wzięłam wiec jedno udko które mi zostało na wieczór i zaczęłam jej do miski wrzucać żeby chociaż cokolwiek zjadła... pogrzebała pogrzebała i sobie poszła... Powiedziałam jej tylko, że jest zwyczajną wredną małpą i jak jej tak schroniskowe jedzenie smakowało, to mogę jej takie zapewnić... do tego dołożę trochę słomy, którą wychaftowała wczoraj i będzie miała śniadanie jak marzenie. Po czym dostałam buziaka :-D"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to post Doxy:

"Dziękuję bardzo za ciepłe słowa, jestem trochę zażenowana.... No powiedzcie same, która z Was nie wzięłaby takiej smutnookiej piękności,

Nie sądzę, żeby były większe kłopoty z Falco po przyjeździe suńki do domu, już mówiłam Birze-to taka wielka czrna dooopa , kochająca wszystkich wkoło, jak do tej pory zero agresji w stosunku do innych psów, w sytuacji realnego zagrożenia ze strony innych WIELKICH jamników, foksterierów i beagli po prostu lekceważąco odchodzi, te napawdę duże i bojowo nastawione omija wielkim łukiem. Na szczęście, ufff...

Najbardziej boję się o Aurę, o jej stan psychiczny Sad , tyle przeszła biedactwo... Schronisko, ciepły domek u Biry, sterylka, znowu tymczasowo u Biry-do której napewno już się przywiązała, a tu za kilka dni kolejna rewolucja... Sad

Ale jak tu siedzę-przyrzekam jej, sobie i Wam, że to koniec jej tułaczki! Mój dom będzie dla niej ostatnim, choćby nie wiem co sie działo. Nie istnieje żadna przyczyna, która mogłaby to zmienić.

Matkoooo, już nie mogę się doczekać Exclamation Pray

Bira, jeszcze raz baaardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za to co robisz dla nas, wyeksmitowałaś na ten czas swoją suńkę-jakoś mam wyrzuty sumienia, wykąpałaś Aurę, sprzątasz po niej, gotujesz... Boszszsz..., jak ja Ci się za to odwdzięczę? Smile

Acha, i bardzo dziękuję za propozycję zrzutki na sterylkę - ale naprawdę nie ma takiej potrzeby Smile , Bira wynegocjowała rewelacyjną cenę!

Z odłożonych zaskórniaków na buty Gino R. wystarczy na sterylkę, nowy ponton, michy i jeszcze parę gadżetów Very Happy

Czymże są buty w porównaniu z taką radością jaką dadzą mi moje psiaki! Very Happy A na buty i tak TZ dołoży, już ja mam tam swoje sposoby

Pozdrawiam bardzo serdecznie i do zobaczenia Very Happy "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Bira, czy to naprawdę ONA??? No nie do wiary!!! Toż to chyba jakiś Champion, a nie nasza schroniskowa Aura :grin:

Jestem w szoku. A ten uśmiech...., rozbrajający. To niewiarygodne, jak ten pies się zmienił. Otworzyłam sobie zdjęcia ze schroniska i te zrobione już u Ciebie, no nie do wiary!! I widać doskonale, jaka ona szczęśliwa

Brzusio rzeczywiście wygląda zdecydowanie lepiej! Chyba to nie tylko moje subiektywne spostrzeżenia? :grin:

A co do jedzenia, to nic się nie martw. Powolutku damy radę i malutka się przyzwyczai do normalnego, domowego papu. Pewnie dziwny jest dla niej kurczak z makaronem i jarzynkami. Może i te wymioty są na skutek zmiany diety? Wszystko tak szybko się dzieje..., organizm nie nadąża. Jak przyjedziemy do domu, to zrobię jej ryż z marchewką i masełkiem, jeśli podróż odbędzie sie bez sensacji żołądkowych to dorzucę troszkę kuraka. Oj, żeby tylko wszystko poszło dobrze!

Chyba przyjadę już jutro i pokoczuję do niedzieli u Ciebie pod domem ;-)

 

Mamy taki plan: przyjeżdzamy prawie pod dom, na pobliskim trawniku Aura zostaje z moja córką, a ja biegiem do domu i z Falco i idziemy na spacerek. A po drodze..., jaka niespodzianka! ;-) . Coż za niebywałe spotkanie! :grin: I tak po malutku idziemy do domu wszyscy razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to u Doxy:

Aura vel. Aurelka

http://img223.imageshack.us/img223/1193/aura2jj.jpg

 

Falco vel. Warkot

http://img128.imageshack.us/img128/7731/falco84qa.jpg

 

Falco

http://img228.imageshack.us/img228/7994/falco66bw.jpg

 

jak wyżej

http://img462.imageshack.us/img462/6898/falco72uw.jpg

 

pierwsze spotkanie

http://img108.imageshack.us/img108/6308/1spotkanie7kc.jpg

 

spacerek

http://img65.imageshack.us/img65/1374/milosc20gc.jpg

 

idziemy do domku

http://img142.imageshack.us/img142/4002/domek21jz.jpg

 

pierwsze wejście

http://img222.imageshack.us/img222/354/1wejscie6mz.jpg

 

podczas zwiedzania

http://img111.imageshack.us/img111/4659/wdomku4cn.jpg

 

z lewej Aura z prawej Falco

http://img221.imageshack.us/img221/7732/buzi25im.jpg

 

jak wyżej

http://img62.imageshack.us/img62/8826/buzi35pj.jpg

 

dla odmiany z lewej Falco, z prawej Aura

http://img127.imageshack.us/img127/5535/calus7ii.jpg

 

radocha

http://img391.imageshack.us/img391/8413/radocha20aa.jpg

 

radochy ciąg dalszy

http://img153.imageshack.us/img153/8274/usmiech5md.jpg

 

itd.

http://img215.imageshack.us/img215/8344/radocha36mm.jpg

 

...no i po dniu pełnym wrażeń

http://img468.imageshack.us/img468/6420/spioch4zw.jpg

 

a prawdziwa Doxa zaraz coś pewnie napisze;) jak narazie obchodzi chrzciny i zatrudniła córkę do chronologicznego poukładania zdjęć czyli zrobienia mini-kroniki z pierwszego dnia pobytu Aury u nas w Katowicach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...