czerwinek 03.12.2012 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2012 potwierdzam słowa gslaw chociaż jeszcze mnie trochę czeka czasu do zaprzyjaźnienia z piecem. Ale widzę że mam tez trochę popiołu a to wynika z tego jak piec pracuje w podtrzymaniu natomiast jak potem wchdzę w pracę do dość dużo spieków.I różńie kombinowałem jak zmienszyłem powietrze to pełno nie dopalonego węgla, jak zwiększyłem nadmuch to trochę lepiej ale strsznie duży płomień który według mnie za dużo, więc na pracę nie znalazłem złotego środka, ale jestem przekonany że to winna opału, kupiłem z taniopał.pl wysokoenergetyczny, ale ten węgiel strszanie mokry i według mnie do du..Za rok kupuję w lato i sobie trochę powietrze i potem poworkuję sam i mam nadzieję, że to rozwiąże mój problem. A czy ktoś kiedyś kupował w taniopal węgiel, ma ktoś jakieś opinie rzeczywiste bo na necie ciężko znaleźć bo chyba sami piszą opinie dla siebie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mauer111 03.12.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2012 potwierdzam słowa gslaw chociaż jeszcze mnie trochę czeka czasu do zaprzyjaźnienia z piecem. Ale widzę że mam tez trochę popiołu a to wynika z tego jak piec pracuje w podtrzymaniu natomiast jak potem wchdzę w pracę do dość dużo spieków. I różńie kombinowałem jak zmienszyłem powietrze to pełno nie dopalonego węgla, jak zwiększyłem nadmuch to trochę lepiej ale strsznie duży płomień który według mnie za dużo, więc na pracę nie znalazłem złotego środka, ale jestem przekonany że to winna opału, kupiłem z taniopał.pl wysokoenergetyczny, ale ten węgiel strszanie mokry i według mnie do du.. Za rok kupuję w lato i sobie trochę powietrze i potem poworkuję sam i mam nadzieję, że to rozwiąże mój problem. A czy ktoś kiedyś kupował w taniopal węgiel, ma ktoś jakieś opinie rzeczywiste bo na necie ciężko znaleźć bo chyba sami piszą opinie dla siebie:) Uwarzaj na węgiel z firm tani opał czy tanio pal to po prostu mokry jak gnój czeski Eko. Znajomy się skusił. Tani opał to firma ze Zgorzelca niby mają też kamienny wysokoenergetyczny ale pogoogluj to zobaczysz jakie opinie, przewarznie złe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 04.12.2012 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2012 Też tak myślę, że to jedno wielkie gówno mimo, że pierwszy raz palę to widać gołym okiem, że to niezły szajs raz jak przesypałem worek do taczki to na drugi dzień w taczce 1cm wody.Swoją droga czy ktoś używa termometrów opaskowych to mierzenia temp. na rurze?Chciałem zobaczyć temperaturę powrotu gdyż mam wymiennik płytowy i nie mam zaworu 4d. Jednak nie chce mi się wierzyć że na powrocie mam 20 stopni. Tak samo mam na wyjściu na piecu mam 60stopni a termometr pokazuje 40. Czy macie jakiś dobry sposób na pomiar temperatury miarodajny?Zastanawiam się czy wełną nie owinąć na dzień takiego termometru gdyż pewnie temperatura obniża się bo w kotłowni w miarę zimno, co o tym myslicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jur51 04.12.2012 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2012 a ja się borykam z takim problemem...masz zasyp z prawej strony i z lewej strony na retorcie słabiej dopala mi groszek i często spada po prostu nie wypalony groszek. Już nie wiem czy to retorta coś nie tak, rozebrałem wyczysciłem to tam właśnie nagar się zrobił który musiałem młotkiem skuć...proszę o porade Jeżeli w popielniku masz niespalony węgiel to zacznij od wyczyszczenie pieca a najważniejsze to wyjmij zawirowacze i tam wyczyść a skończy Ci się problem, trzeba robić to przynajmniej raz w tygodniu, Pozdrawiam jp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jur51 04.12.2012 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2012 Jeżeli w popielniku masz niespalony węgiel to zacznij od wyczyszczenie pieca a najważniejsze to wyjmij zawirowacze i tam wyczyść a skończy Ci się problem, trzeba robić to przynajmniej raz w tygodniu, Pozdrawiam jp. Te kotły zrobione są z najgorszych stali mój ma 4 sezony a boję się że może niedotrwać do wiosny. Strasznie koroduje w środku, rdza odpada całymi płatami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 06.12.2012 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 Czy mógłby ktoś wypowiedzieć się na temat mojego palenia podczas pracy. Zdjęcie załączam. Zastanawiam się czy macie podobny płomień. Wydaje mi się, że podczas pracypali się u mnie bardziej środek u was też tak jest. Wydaje mi się, że lepiej by było jakby cały kopiec się palił wówczas więc spalania i piec szybciej by się nagrzał. Aktualnie podczs podtrzymania piecyk fajnie mi spala na popiół natomiast w pracy mam dużo spieków, tutaj są takie małe popielniki, że dzień pochodzi i trzeba wyjmować. Kombinowałem już różne parametry nadmuchu mniejsze większe, zmiana przesłony na wentylatorze i ciągle spieki. Wiem, że mam słaby węgiel ale może jakby cały kopiec się palił to polepszyłoby to jeszcze spalanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 06.12.2012 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 wg mnie płomień masz ok a dużo spieków to wina słabego opału albo masz za duże d. Spieki możesz pogrzebaczem rozbić i wtedy zmniejszy się ich objętość. Tak samo na dole w popielniku można to pogrzebaczem potraktować tzn ubić. Ja dzięki temu sprzątam w piecu raz na dwa tygodnie (póki co) jak popiół jest w połowie retorty. co do kopca - niektórzy pisali że sobie na retortę położyli dodatkowy pierścień z drutu zbrojeniowego i dzięki temu może lepiej dopalać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 06.12.2012 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 dzięki, ale sam już nie wiem co o tym mysleć mi się wydaje, że jakbym raz na dzień na wyjął popielnika to przez dwa dni bym miał wszystko zawalone tymi spiekami. Ten popielnik według mnie jest strasznie mały i płaski. Co oznacza jak popiół jest w połowie retorty to sprzątasz? To znaczy jak jest w połowie tej puchy prostokątnej na której jest ruszt? U mnie po dniu jest tak, że jak otworzę dolne drzwiczki to już się wysypuję a jak się już wysypeie to wiadomo sprzątam cały dół , bo wtedy drzwiczki dobrze się nie domkną i pełno tych spieków, może zrobię zdjęcie dzisiaj spieków i to zobaczysz jak to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
archivi 06.12.2012 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 Witam po dłuższej przerwie - w końcu wyszedłem z piwnicy . Tak jak ktoś już pisał - do idealnych ustawień dochodzi się przez cały sezon grzewczy, a potem przychodzi nowy węgiel i... tak w kółko . Ja chyba w końcu zacząłem się dogadywać z moim piecem i opałem. Wcześniej nie pisałem - palę jakimś tanim opałem z Leroy Merylin - 580zł/t (z węgla kamiennego - normalna cena to ok 740zł w sklepie). Cały czas miałem problemy ze spiekami. Teraz (może jeszcze za wcześnie pisać) spieków jest zdecydowanie mniej ale na ustawieniach chyba mocno odbiegających od Waszych. U mnie wygląda to tak: temp pieca 60st podawanie węgla 16% dmuchawa 10% i ok 1cm otwarcia (baaaardzo nisko) cykl pracy 30s podtrzymanie 5min (baaaardzo nisko ). Piec chodzi głównie w podtrzymaniu (co 5min dorzuca węgiel). spieków bardzo mało, ale "wrednie" - od strony podajnika są spieki, a po drugiej stronie popiół jak z papierosa. W cyklu pracy jak temp pieca spadnie do 58st. to rozgrzanie do wyłączenia trwa ok 13min. Najszybciej na innych ustawieniach wracał do 60st w 11min ale było więcej spieków. Ogrzewam domek 75m nieocieplony (a nawet bardzo nieocieplony - właz od strychu zamknięty płytą OSB nieocieploną itd itp). temp w domu ok 19stopni. Spalanie wyjdzie prawdopodobnie (na podstawie obserwacji z 2ch dni) ok 20kg/dobę... Chyba sporo, ale średnio tyle pali jakbym nie ustawił... Jak ktoś ma jakiekolwiek sugestie itp to chętnie posłucham. Ciekawi mnie szczególnie kwestia sadzy - ostatnio jak próbowałem tak delikatnie palić, to piec po 4 dniach był mocno w środku zabrudzony (sadza). Zobaczymy co teraz będize. czerwinek wielkość popielnika też mnie drażni - wywalam co 2 dni (pewnie można by rzadziej) a zasobnik wystarcza na zdecydowanie więcej . Może faktycznie jak się uda pozbyć spieków, wizyty w dolnych drzwiczkach będą rzadsze;). pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 06.12.2012 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 Tak, połowa puchy prostokątnej. Ja tych drzwiczek nie otwieram bo zawsze wypada. Otwieram je dopiero jak sprzątam. U siebie pewnie masz jeszcze popielnik, mój już skorodował i nie wkładam go do pieca - została z niego "resztka" którą podkładam pod te najniższe drzwiczki gdy sprzątam. Co ma wypaść to wypada na podstawiony popilenik a zawartość z pieca szufelką do woreczka foliowego ładuję, a potem kosz. Polecam też czopuch na max otworzyć podczas czyszczenia to kurz wyciągnie przez komin. Robota strasznie brudna i tego bardzo nie lubię dlatego ubijam w piecu te spieki żeby na jak najdłużej odciągnąć czyszczenie. Do czyszczenia nie wygaszam pieca tylko zatrzymuję. W ciągu 30 min jestem w stanie go posprzątać także nie zgaśnie. Wiadomo, trzeba tylko uważać żeby się nie poparzyć o jakieś gorące elementy. Obowiązkowo rękakwiczki długie rękawy no i maska przeciwpyłowa na twarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ksiaze77 06.12.2012 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 Czy mógłby ktoś wypowiedzieć się na temat mojego palenia podczas pracy. Zdjęcie załączam. Zastanawiam się czy macie podobny płomień. Wydaje mi się, że podczas pracypali się u mnie bardziej środek u was też tak jest. Wydaje mi się, że lepiej by było jakby cały kopiec się palił wówczas więc spalania i piec szybciej by się nagrzał. Aktualnie podczs podtrzymania piecyk fajnie mi spala na popiół natomiast w pracy mam dużo spieków, tutaj są takie małe popielniki, że dzień pochodzi i trzeba wyjmować. Kombinowałem już różne parametry nadmuchu mniejsze większe, zmiana przesłony na wentylatorze i ciągle spieki. Wiem, że mam słaby węgiel ale może jakby cały kopiec się palił to polepszyłoby to jeszcze spalanie.[ATTACH=CONFIG]152616[/ATTACH] kolego mialem taak samo daj obroty wentylatora na 40-50% mocy wentylatora a wentylator przymknij od dolu patrzac zeby byly wolne tylko dwa druciki i bedzie git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apm16 06.12.2012 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2012 Koledzy z tym wentylatorem na 40-50 to ja mam watpliwość z moich obserwacji wynika że dobry wegiel lepiej sie wypala przy nastawie 20 do 25 % mocy wentylator.Do tego mniej ciepła idzie w komin i o to chodzi.W sprawie żywotności kotła - jestem po/gwarancyjnej/ wymianie wymiennika i moja rada dla wszystkich właścicieli niebieskiej BESTI palcie na okrągło prze 365/365 ja tak robie od 2 lat i mam kocioł jak nowy.W poprzednim wymienniku w okresie lata mimo dokładnego czyszczenia roszenie na scianach powodowało taką korozie że głowa boli. Ja myślę że kto nie grzeje wody w lecie to kocioł ma na max 5 lat a jak do tego pali mokrym opałem to jeszcze ten proces przyspieszy.Mój teściu miał kocioł tz.olsztynski na wszystko, w tym roku po 18 latach wymieniliśmy go i to nie z powody rdzy, gdzie dziś robia takie wymienniki. Za kilka dni wrzuce na forum zdjecia rusztu który sobie dorobiłem do palenia drewnem . rusz ten dodatkowo zatrzymuje na retorcie troszke wegla który mam wrażenie wypala sie do cna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 07.12.2012 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 dzięki za info koledzy, ksiaze77 wydaje mi się że taki nadmuch to za dużo, przedwczoraj zmieniłem na 35% i wczoraj wieczorem jeszcze większe spieki, to znaczy aż takie pozłączone, będę próbował coś w dół. Poza tym jak zwiększe U to widać, że aż płomień bucha i aż tak się uruwa tak jakby był za duży ciąg i wtedy chyba nie zdąży dopalić. Chciałem dosyć dać mocnego kopa mojemy piecowi, bo aktualnie mam 65 temp. na piecu i pracuję z termostatem i jak spadnie trochę temp. to długo się buja aby wejść na temp. odpowiednią bo wraca dosyć zimna woda i mam na piecu nawet 48. Zastanawiam się czy nie zrobić temp. na piecu 70 lub wyżej wówczas być może szybciej ogrzewał na powrocie a wydaje mi się że na podtrzymaniu że dużo więcej by nie palił bo jak już się rozbuja to trzyma trochę temperaturę. Aktualnie w domu mam 13,5 tylko aby sobie wykańczać, więc również stąd są moje problemy, mimo wszystko spalanie słabe podajnie starczył by wi na 6-7 dni ale dorzuciłem bo nie chciałem ryzykować, że jak mnie nie będzie a paliwo się skończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 07.12.2012 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 Sorki, że tak nie na temat ale dochodzę do 100 strony tego forum i chyba już dalej nie ma sensu chociaż z ciekawości przeczytam, gdyż wiele fajnych historii tam się przeplata, ale dzisiaj już piątek zmęczony w pracy po całym tygodniu ale do łez mnie rozbawiły te dwa teksty mam nadzieję, że autorzy się nie obrażą, ale średnio co 3-4 strona są tego typu teksty podobne Dzięki kolego ``gslaw` za wyczerpujacą odpowiedż Zaczyna mnie juz krew zalewac z tym piecem non stom siedze w kotłowni jak jakiś czub Chyba sie stane z powodu tego pieca alkoholikiem Jak ktoś przyjeżdza do nas w odwiedziny to żona od razu wie gdzie mnie znaleść- kotłownia aktualnie testuję chyba gdzieś wychodzi 25 kg ale na dworze jest +10 janusz777 do góry głowa kolego, każdy z nas spędza godziny przy obserwacji pieca, ale jak go lepiej poznasz to wszystko się ustabilizuje i wrócisz do swoich ciesząc się z tego, że masz taki piecyk w kotłowni.... a na razie limit - 1 piwko przy piecu dziennie max . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apm16 07.12.2012 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 Kolego a moze zmniejsz troszkę szybkość pompki np. na 1 bo jak bedzie za szybko to przy braku zaworu mieszajaceo zimna wod z powrotu zalewa kocioł .Do tego moze spróbować czas cyklu ustawiac od 60 sek w góre.Przy mniejszych czasach jest trochę wiecej ruchu groszku na retorcie.Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 07.12.2012 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 Kolego a moze zmniejsz troszkę szybkość pompki np. na 1 bo jak bedzie za szybko to przy braku zaworu mieszajaceo zimna wod z powrotu zalewa kocioł . Do tego moze spróbować czas cyklu ustawiac od 60 sek w góre.Przy mniejszych czasach jest trochę wiecej ruchu groszku na retorcie.Powodzenia Ale o której pompce piszesz, tej na powrocie czy tej na instalację, jezeli chodzi o tę na instalację to nie będzie łatwa sprawa bo mam dwię pompki jedna na podłogówkę a jedna na grzejniki. Powrót zabezpiecza mi trochę wymiennik płytowy. Nie wiem czy do końca rozumiem ale gdzieś tu na forum przeczytełm, że powrót może w jakiś sposób zabezpieczyć mi ustawienie na piecu minimalnej temperatury przy której ma zadziałać pompa, mam taką możliwość ale do końca nie widzę sensu takie działania. Chyba qslaw pisał o tym więc może mógłbyś coś o tym napisać, co da, że np. ustawię temeperaturę załączenia pomop 50 a aktualnie mam chyba 45. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 07.12.2012 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 pompki na powrocie się nie montuje, może coś pomyliłeś. Ta opcja w twoim sterowniku (tmp. załaczania pompy CO) w moim mniemaniu zastępuje konieczność stosowania zaworu 4d i zabezpiecza piec przed zbytnim wychłodzeniem a tym samym korozją. Jest to bardzo pożyteczna funkcja i szkoda, że ja jej nie mam - nie musiałbym kombinować z dodatkowymi sterownikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apm16 07.12.2012 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 Ale o której pompce piszesz, tej na powrocie czy tej na instalację, jezeli chodzi o tę na instalację to nie będzie łatwa sprawa bo mam dwię pompki jedna na podłogówkę a jedna na grzejniki. Powrót zabezpiecza mi trochę wymiennik płytowy. Nie wiem czy do końca rozumiem ale gdzieś tu na forum przeczytełm, że powrót może w jakiś sposób zabezpieczyć mi ustawienie na piecu minimalnej temperatury przy której ma zadziałać pompa, mam taką możliwość ale do końca nie widzę sensu takie działania. Chyba qslaw pisał o tym więc może mógłbyś coś o tym napisać, co da, że np. ustawię temeperaturę załączenia pomop 50 a aktualnie mam chyba 45. Pompa obiegowa generalnie na zasileniu,z tego co napisałes wnioskuje że masz kocioł z wymiennikiem płytowym na małym obiegu i tu 1 pompkę /układ zamkniety/połaczone przez wymiennik z układem otwartym i tu masz drugą pompkę. W tym układzie stosunkowo łatwo uzyskać ochronę kotla mała pojemność układu zamknietego pozwala na szybkie przyrosty temperatury i generalnie wyższą tem na kotle - jednak pod warunkiem że pomka układu otwartego odbierajacego ciepła z małego obiegu przez wspomniany wymiennik nie szalej np,na 3 biegu. I ta pompkę polecam zwolnić do 1 . Wnioskuje ze kocioł będzie dluzej pracował w podtrzymaniu to da spokojniejsze spalanie i mniej spieków i kalafiorów.Kazda instalacja jest inna i niestety tylko metodą doświadczalną można ustalić inwidualne nastawy kotła . Ja w okresie największego zapotrzebowania na ciepło mam ustawienia 1.czas cyklu pracy 90 s 2. wegiel 30% 3. wentylator 30 % na drugi drucik/około 1,5 cm/ w lecie czas 120 sek wegiel 20x20 wentyl czas podtrzym 30 min Dodatkowo na jesieni posiłkuje sie paleniem drewna na dorobionym ruszcie .Jak pale drewnem ustawiam ochrone kotła na min to jest 50 i lekko zwalniam zacisk drzwiczek popielnika wrzucam na żar retorty dwie szczapki i tak co godzinke ,kociołek jak dojdzie do 50 sam właczy pompke obiegu CO jak drewno się wypali tem.spada i kocioł dalej realizuje grzanie wody w cyklu podtrzymania.Wode uzytkowa ogrzewam poprzez wykorzystanie dodatkowej pomki zasilającej węzownicę wymiennika a jej pracą steruje przez funkcje dla pomki cyrkulacyjnej ustawiona na parametru czas pracu 2 min czas postoju 10 min. I tak w czasie lata kocioł w podtrzymaniu na parametrach jak w/w osiągo tem ok 50 a woda w wmienniku około 40 stopni pamietac trzeba aby wtedy ochrona kotła była ustawiona na co najmniej 70 stopni aby uniknąc włączenia pompy obiegowej. Zdjecia rusztu który sam wymodziłem załaczam może ktos z kolegów skorzysta.Wymiary dla kotła 25 kW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 07.12.2012 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 qslaw mógłbyś jakoś mi wyjaśnić jak Twoim zdaniem ustawienie temperatury załączania może zastąpić 4d? NIe mogę jakoś tego praktycznie pojąć.Wydaje mi się, że mam pompę w tym krótkim układzie dokładnie tak jak pisał apm16. Mam dokładnie taki układ tylko za wymiennikiem płytowym nie mam jednej pompy lecz dwie jedna daje na grzejniki, druga na podłogówkę. apm16 z tego co pamiętam ale jutro sprawdzę to mam podłogówkę na 3 a grzejniki na 2 lub podłogówkę na 2 a grzejniki na 1.Na podłogówkę nie chciałbym zmiejszać bp potem ciężko dogrzać ale mam taki jeszcze czarny zaworek na pompą do podłogówki tój coś tam i tam ustawiam jeszcze temperaturę na podłogówkę.Ale zastanawiam się czy jak skręce pompę to będzie dogrzewał pomieszczenia, może ciężko być dogrzać pomieszczenia jak temp. spadnie ale trzeba by przetestować. Z drugiej strony jak pomieszczenia nie dogrzane do znowu zimny powrót. A co uważasz o tym, żeby zwiększyć pompę na 3 w tym krótkim układzie, może wtedy by więcej ciepła dawało na powrót? Aktualnie najniższą temperaturę na powrocie jaką zauważyłem to 35 a z reguły jest 40-45. Zastanawiam się jeszcze jak ta pompa jest sterowana muszę kiedyś posłuchać ale mam tam ciężki dostęp ale chyba się załącza wtedy kiedy jest również załączone CO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stiff 09.12.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2012 Czyścić piec trzeba - to wiadomo.Robię to przy kazdym nowym załadunku podajnika.Zawsze staram się go czyścić jak najbardziej skrupulatnie i rzeczywiście przynosi to efekty - czesto gdy piec nie potrafi uzyskać zadanej temperatury to po czyszczeniu wchodzi na duzo wyższą temperature co świadczy że czyszczenie ma sens.Ale mam pytanko która część pieca jest najwazniejsza do czyszczenia - gdzie znajdują się te rury grzewcze czy co tam jest ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.