Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec na eko groszek ELEKTROMET 25kw


Recommended Posts

to z instrukcji:

" u : nadwyżka temperatury do ładowania CWU. Jeżeli regulator ładuje zasobnik CWU,

to temperatura zadana kotła jest wyliczana jako suma parametru “u” i temperatury

zadanej zasobnika (parametr “c”). W przypadku gdy wyliczona suma jest mniejsza od

temperatury nastawionej w parametrze “n” regulator ładuje zasobnik nie zmieniaj¹c temperatury zadanej

kotła. Ustawienie wartości “--” powoduje blokadę funkcji ciepłej wody. Regulator nie wyśewietla wtedy

parametrów “C” i “c”. (“--”, 5..50°C) [--] "

 

W praktyce chodzi o to, że gdybyś miał ustawione takie parametry np. temp. pieca n-45 a temp dla CWU u-42 to bardzo trudno było by dla pieca podgrzać wodę, bo różnica temperatur jest niewielka. Dlatego ustawia się "nadwyżkę" i w czasie podgrzewania CWU piec osiąga temperaturę zadaną dla CWU+nadwyżka po to aby efektywniej podgrzać wodę. Np. CWU masz 42' i nadwyżkę 10' to piec w czasie podgrzewania CWU rozbuja się do 52' i szybciej podgrzeje wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czyli w moim przypadku jak mam "temp. wody"-55, "temp. zbiornika cwu"-45 to ustawienie "nadywyżki temp. cwu" na 12 powinno aktywować tą opcję i w tym momencie piec musi osiągnąć temp. wody 57 aby grzać cwu?. "Priorytet cwu" musi być włączony?.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od 10.01.2013 jestem szczęśliwym posiadaczem (choć to się okaże) Elektrometa KWP 15.

Mimo że nie zdążyłem poznać pieca tak dobrze jak większość z Was to przeczytałem to forum strona po stronie (akurat byłem parę dni w szpitalu więc na brak wolnego czasu nie mogłem narzekać) .

I jakie wnioski?

Uniwersalnego ustawienia nie ma i choć na początku trochę się przeraziłem że ustawienie pieca to jest tak czasochłonna i trudna sprawa to chyba w końcu udało mi się wyciągając jakąś średnią z tego co piszecie doszedłem do swoich ( moim zdaniem najlepszych) ustawień.

n-55

c-wył jeszcze nie mieszkam

d-18

u-15

b-150

wentylator odsłonięty na 2-3 cm

czopuch na godz 10

 

Jak na razie nie ma co patrzeć na ilość spalania na dobę bo dom jest wygrzewany i na górze są okna pouchylane w celu odprowadzania wilgoci ale na tym nastawie szybko piec dochodzi do zadanej temp a i rurę od czopucha da się na krótko dotknąć ręką (nie mam termometru żeby zmierzyć)

Przy u na 15% nie robią mi się spieki a płomień jest bardziej ogniskowy i aż zawija się na deflektorze.

 

To tyle jak na mój pierwszy wpis. Jeśli zauważyliście że coś robię że coś robię źle to proszę o słowa konstruktywnej krytyki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Siveek

 

Twoje ustawienia na pierwszy rzut oka są ok.

Tak jak pisałeś nie ma uniwersalnych i dobrych nastaw dla zastosowania przez każdego, zbyt dużo czynników może wpływać na spalanie i zużycie. Jeżeli dobrze Ci się sprawdzają to tak trzymać.

Ja ostatnio jadę na:

n60

d30 - prawie max moc pieca

b100

U32

L1

o35

c48

u8

j140

f90

podłoga na 32st

wentylator na 2-3cm

czopuch 11

praca cały czas na termostacie pokojowym w przedziale 21 - 22stC

zużycie około 25-26kg/24h - niżej niestety nie zejdę gdyż takie są potrzeby mojego domu :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki gslaw za szybka odpowiedź. Mam jeszcze dodatkowe pytanie.

 

Ustawiłem wczoraj max temperaturę kotła na 70 i zadałem 67.

Piec doszedł do 67, stopni przeszedł w stan podtrzymania i bezwładnościowo doszedł do 72 oC i nic. Myślałem, że skoro ustawiłem max 70oC to się powinien wyłączyć. Dlaczego jest to dla mnie takie ważne?

 

Na podłogówce mam zawór 3 drożny więc mam możliwość regulacji temp na podłodze, pomimo wysokiej temp na piecu (Cały dół podłogówka + 1 grzejnik w łapaczu + 2 w korytarzu) oczywiście grzejniki na osobnej linii gdzie nie ma 3 drożnego.

 

Na górze grzejniki i pomimo że na zaworach są poprzykręcane na 1z 5-cio stopniowej skali to i tak jest strasznie gorące i temp pomieszczeń też jest ok 22oC Dla mnie to za dużo.

 

Pompę CO która daje na grzejniki na górę podłączyłem do gniazda w piecu odpowiedzialnego za pompę cyrkulacyjną (w termie mam osobna pompkę cyrkulacyjną więc to gniazdo w piecu miałem wolne). Ustawiłem na piecu czas pracy pompy cyrkulacyjnej na 5 min i 10 min przerwy i teraz jest ok. Widzę duża oszczędność w spalaniu węgla i temp jest też ok.

 

Jednak gdyby doszło do takiej sytuacji że z niewiadomych przyczyn za bardzo urośnie temp na piecu to podczas postoju tej pompy cyrkulacyjnej( w tym przypadku pompy CO pchającej wody na grzejniki) nie będzie miało co odebrać nadmiaru ciepłej wody.

 

Uknułem sobie, że jak temp zadana będzie n-60 a ustawię max temp kotła na 70 oC to będzie to bezpieczne o ile kocioł wygaśnie gdy osiągnie 70 st.

 

Sam już w sumie nie wiem czy dobrze kombinuje.:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz proszę jaki masz sterownik w swoim piecu. Ja mam R501 i tam żeby wejść w opcje ustawiania max temp trzeba wykonać jakiś dziwne kombinacje ze sterownikiem gdyż ustawienia te są zarezerwowane dla serwisu. Osobiście nigdy w nie nie wchodziłem - nie miałem takiej potrzeby. Wg mnie parametr "temp max" to pierwszy stopień zabezpieczenia pieca przed przegrzaniem. U mnie w R501 standardowo ustawione jest 75st. Ten parametr wg mnie ma szczególne znaczenie dla pracy pieca w duecie z termostatem pokojowym. Może się zdarzyć, że piec będąc w podtrzymaniu (wyłączony termostatem pokojowym) może samoczynnie wejść na wysoką temp. U mnie w przypadku osiągnięcia 75st, podczas podtrzymania, następuje automatyczne włączenie pompy CO (bez względu na termostat pok) dzięki czemu nadmiar temp. zostaje wyrzucony na kaloryfery. Normalne podczas podtrzymania pompa CO nie pracuje. Po osiagnięciu temp max. piec się nie wyłącza tylko włącza schładzanie za pomocą pompy CO. Jeżeli to nie pomoże a temp dalej rośnie to:

Żeby piec całkowicie się wyłączył to temp bodajże musiałaby osiągnąć coś około 85st. Piec wtedy automatycznie wyrzuca żar do popielnika a następnie zostaje wyłączony przez wyłącznik termiczny STB - po czym następuje samoczynne wygaszenie. Są to jednak sytuacje ekstremalne - kiedyś, na samym początku, mi się to przydarzyło gdy za bardzo zakręciłem zawór mieszający 4d, który mam zamontowany na wyjściu z pieca.

Wg mnie podłączanie pompy CO do wyjścia na pompę cyrkulacyjną jest błędne gdyż w ten sposób ominąłeś zabezpieczenie max temp. i w przypadku nadmiernego jej wzrostu zabezpieczenie wyrzutu na kaloryfery nie zadziała.

Żeby lepiej sterować temp. w domu proponuję zakup termostatu pokojowego.

Reasumując 70 st. to nie jest temp wyłączenia pieca lecz temp automatycznego włączenia pompy CO w celu schłodzenia.

W instr. powinno być podane jaka jest temp wyłączenia pieca przez STB ale na pewno jest to parametr zadany na stałe przez producenta.

 

pozdr

Edytowane przez gslaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wielką prośbę do wasz może ktoś zrobić zdjęcie lub wytłumaczyć mi ponieważ pierwszy raz czyściłem piec i otwierając pierwsze drzwiczki od góry są tam takie półeczki i na nich takie blachy podobno nazywają się zawirowywacze czy jakoś tak ja je poruszyłem i wyciągnąłem do czyszczenia i umieściłem ponownie ale nie wiem jak głęboko mam je ustawić prosił bym o jakieś zdjęcie może ? Dzięki wielkie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Właśnie dzisiaj podajnik mi wysiadł. Buczy wiec z tego co wyczytałem tu troche wczesniej to kondensator.

Tylko pytanie gdzie sie on znajduje i jak wygłada??

Nie miał zreszta kiedy piatek wieczór w dodatku idą wieksze mrozy :p

 

pozdrawiam

 

Miałem podobną sytuację i okazało się że kamień zablokował ślimak a zabezpieczenie mechaniczne nie zadziałało (zawleczka nie została zerwana). Wyłączyłem piec wyjąłem zawleczkę, potem klucz "żaba" złapałem za wał od ślimaka parę razy przekręciłem załozyłem nową zawleczkę i odpaliłem ponownie.

Było już ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację i okazało się że kamień zablokował ślimak a zabezpieczenie mechaniczne nie zadziałało (zawleczka nie została zerwana). Wyłączyłem piec wyjąłem zawleczkę, potem klucz "żaba" złapałem za wał od ślimaka parę razy przekręciłem załozyłem nową zawleczkę i odpaliłem ponownie.

Było już ok.

 

No dzieki. Moj potwór na drugi dzien rano ruszył sam jak go znowu załaczyłem. Jednak mysle ze to kondensator, zamówiłem juz nowy, wymienie i zobaczymy...

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzieki. Moj potwór na drugi dzien rano ruszył sam jak go znowu załaczyłem. Jednak mysle ze to kondensator, zamówiłem juz nowy, wymienie i zobaczymy...

pozdro

 

Na twoim miejscu nie grzebał bym jak chodzi. U mnie buczał silnik gdy był zablokowany. U ciebie prawdopodobnie było to samo tylko ty spróbowałeś ponownie uruchomić i silnik przepchnął zator a ja odrazu wziąłem się za rozbiórkę.

 

Pozdrawiam

kawosz3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem nowy ale temat śledzę od 2 lat.

Co do ustawień dużo pomogły mi posty gslaw'a

Chciał bym poruszyć temat korozji kotła przez siarkę, wiadomo że to ona zabija nasze kotły w szczególności podczas niepalenia.

Jak ograniczyć siarkę w kotle?

 

może z innej beczki:

Dlaczego elektrownia Bełchatów jest największym w Polsce producentem gipsu?

 

Wynika to z tego, że do odsiarczania spalin wykorzystuje się wodorotlenki metali: sodu, potasu i wapnia. W reakcji wodorotlenku wapnia z trójtlenkiem siarki otrzymujemy gips i wodę:

 

Ca(OH)2 + SO3 = CaSO4 + H2O

 

Siarka daje nam w połączeniu z wodą kwas siarkowy , żre stal aż miło...

 

Wapno hydratyzowane plus siarka daje nam ..... Gips eureka! to dlatego przy wielkich elektrowniach są zakłady produkujące gips

 

Ja od pewnego czasu prowadzę eksperyment z dodawaniem wapna hydratyzowanego (dostępnego w supermarketach 11zł/30kg ) opieram się na idei odsiarczania spalin metodą suchą stosowaną w elektrowniach. W tej metodzie chodzi oto żeby ograniczyć związki siatki w spalinach przez rozpylanie je lub dodawanie bezpośrednio od złoża fluidalnego - ekologia. We wczesnych rozwiązaniach z lat 50 dodawana była ona bezpośredno do opału.

opis metody:

http://www.os.not.pl/docs/czasopismo/1996/Rzepecka-Skrzat_2-1996.pdf

 

zaobserwowałem że ścianki podajnika nie korodują!

w kotle też się oczyściły nie smolą się tak jak dawniej

spaliłem już tak tonę węgla z 30 kilogramami wapna

 

w procesie spalania zostaje taki brudno biały pyłek - gips

 

wapna nie odmierzam sypie na oko przesypując kolejne worki trochę miesząc większe ilości nie wpływają negatywnie na proces spalania

 

odpowiem od razu na pytanie które zostanie niewątpliwie zadane .

czy wapno nie zeżre nam kotła i podajnika w połączeniu z mokrym weglem?

 

nie

wapno gaszone(Cao) lub hydratyzowane [Ca(OH)2] jest nieagresywne stosunku do stali,słabo reaguje tylko z substancjami organicznymi.

 

co wy na to???:)

Edytowane przez qwe_-87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bardzo ciekawe z tym wapnem , jakie są twoje obserwacje po spaleniu ponad tony groszku ?

Jeśli wszystko będzie dobrze to kupujemy wapno .

A co myślicie o założeniu zawirowaczy dodatkowych na najwyższej półce { przy wylocie spalin z kotła }? Zrobiłem z blachy takie zawirowacze i obserwuje jak piec się zachowuje .

Cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam ja z innej beczki ostatni miałem problem z paleniem w piecu i tak dla potomnych jakby przydarzyło się to też innym, otóż węgiel nie spalał się do końca strasznie dymił i piec nie mógł się nagrzać myślałem najpierw że trzeba znów uszczelnić retorę ale to nie pomogło dalej to samo brak temperatury kotłownia zaczadzona i na dodatek żona wk.... na bo cały dom zadymiony i zimno w domu, brak ciepłej wody do mycia co się nasłuchałem to moje :) he he. Po wygaszeniu pieca wyciągnięciu retory zobaczyłem różnicę w wysokości ja to nazwałem korony na której wsparta jest ta retora wyciągnąłem ją obejrzałem szczegółowo i okazało się że w tej koronie są takie wypustki na których leży retora i 3 lub 4 sztuki były krótsze od pozostałych o jakie 3mm i to powodowało że szczelina gdzie leci powietrze była zbyt mała aby powietrze mogło swobodnie dmuchać na węgiel i to było przyczyną złego palenia się zajęło mi to 4 dni walki z piecem ale w końcu doszedłem do tego, teraz trzeba dostać taka nową cześć mam nadzieje że uda mi się ją dostać. Aby móc palić dalej w piecu zrobiłem taki patent położyłem ta koronę na miejsce i zakładając retore podniosłem z jednej strony tam gdzie sie nie dostawało powietrze o jakieś 3mm wyżej i uszczelniłem silikonem, retore podparłem kawałkiem drewna aby nie spadła na sam dół i przez noc spokojnie wysechł silikon. Po rozpaleniu w następnym dniu w piecu wszystko wróciło do normy ale nową część trzeba kupić, trochę dużo tego ale mam nadzieje że zrozumiale napisałem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...