pietruch78 20.10.2013 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2013 Ponieważ jestem tu nowy na wstępie witam wszystkich forumowiczów. Śledzę ten temat już od dawna i muszę przyznać, że dużo mi pomógł. Nie wiem jednak wszystkiego i dlatego zdecydowałem się napisać. Od jakiegoś czasu walczę z instalacją CO. Powoli to wszystko ogarniam i jest coraz lepiej, jednak nie tak jak bym chciał. Najpierw opiszę co mam, potem przedstawię problem. Dom parterowy ocieplony ok. 90m2 do ogrzania. Piec to Elektromet EKO KWP 15 ze sterownikiem R501. W tym roku założyłem termostat pokojowy. Piec działa od sezonu 2009/10. Od początku instalatorzy nie założyli czujnika CWU. Nie mam pojęcia dlaczego, ja na to wpływu nie miałem, bo wprowadziłem się dopiero w 2011 roku, a opiekę nad ogrzewaniem na dobre przejąłem w zeszłym sezonie. Wcześniej robiły to różne osoby dorywczo, ale nikt nie był w stanie przekazać mi dostatecznej wiedzy w temacie. Dzięki Wam opanowałem zawór 4d, ale mam jeszcze jeden zawór (na zdjęciu poniżej) i nikt nie potrafi mi wyjaśnić co on robi. Wiem tylko tyle, że ma on coś wspólnego z CWU. [ATTACH=CONFIG]219701[/ATTACH] Kolejny problem to termostat pokojowy. W zasadzie działa on ok, mam tylko taką wątpliwość: mianowicie teraz jak jest ciepło to piec rzadko się załącza. W domu w ciągu dnia jest 22 stopnie, w nocy 18 i taka temperatura bez problemu się utrzymuje. Piec podgrzewa dom jakiś raz dziennie, może 2. Jak temperatura na dworze spada to częściej. Tylko, że takim sposobem temperatura na piecu spada do 35 stopni. Oczywiście zgodnie z instrukcją wszystko jest ok, ale czy to bezpieczne dla pieca? Pomijając, że później musi się on rozgrzać. Wczoraj po poczytaniu sobie tego forum przykręciłem trochę zawór 4d tak, żeby część gorącej wody wracała do kotła. Wcześniej był całkiem otwarty. Po tej operacji mam efekt taki, że piec wychładza się jeszcze bardziej (do jakichś 31-33 stopni), a spodziewałem się efektu odwrotnego. Moje obecne ustawienia: n 55 c 45 d 15 U 21 L 1 b 100 o 20 u 10 J 10 F 10 wskazania C nie mam. Wczoraj sąsiad podpiął czujnik CWU, który udało mi się wreszcie zdobyć, ale nie wskazuje on żadnej temperatury Przy C są kreseczki. Pytanie, co może być nie tak? Czujnik CWU jest zapięty w sterowniku do styków 17 i 18, a termostat pokojowy do 16 i 17, więc 17 jest wspólna. Co może być nie tak? Walnięty czujnik? Był nowy, tyle że przeleżał ze 2 lata albo i dłużej. Niestety nie mam miernika, żeby sprawdzić kable. Bez tego czujnika mam teraz zimną wodę w kranach, co akurat też jest zjawiskiem normalnym. Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny. Pozdrawiam drzewko_r A w dobra strone krecisz tym zaworem 4d? Jakbys mogl zrobic foto podlaczenia zaworu. Bo tak to raczej nic nie poradzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drzewko_r 20.10.2013 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2013 Witam, Fotę podłączeń zaworu ze zdjęcia zrobię już jutro, bo będzie lepsze światło. Natomiast co do 4d - kręcę w dobrą stronę. Na 4d mam podziałkę od 1 do 4. Jak skręcę max na lewo albo na 1 - mam zimne grzejniki. Teraz jest między 3 a 4, wcześniej było na maxa za 4. Poobserwowałem piec dziś w ciągu dnia i temperatura nie schodziła poniżej 35 na piecu oczywiście w trybie podtrzymania, czyli tylko na noc tak zjechała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 21.10.2013 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2013 środa 16.10. wyczyszczono kociołek i zapakowano podajnik. W tej chwili tak ciepło że grzejniki zimne a maszyna chodzi non stop na podtrzymaniu Pierwsze rozpalenie nastąpiło jakos na początku października na niepełnym podajniku co wystarczyło na jakieś 2 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czerwinek 22.10.2013 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2013 drzewko_r ale jakie zadanie ma Twój termostat pokojowy?Bo nim raczej nie wyłaczasz pieca a jak już to pomopy. Jak wyłączysz pompy to tym samym piec się szybciej nagrzeje i przejdzie w stan podtrzymania. Rozumiem że temperatura Ci spada jak pompy się uruchomiom i dojdzie zimna woda do pieca to temperatura spada? Czy chodzi Ci o to że ogólnie temperatura pieca Ci spada jak pompy wyłaczy termostat pokojowy? Jeżeli pompy uruchomią się i piec na powrocie ma zimniejsza wodę po odkręceniu zaworu 4d to wynikało by faktycznie żę w zła stronę kręcisz tym zaworem (doklładnie Ci na napiszę bo ja akurat mam wymiennik zamiast zaworu, bo mam podłogówkę i podobno lepiej). U mnie w instrukcji pisze, że na powrocie powinno być co najmniej 55stopni co wydaje mi się całkowicie bez sensu i praktycznie nie możliwe. Swoją drogą może ktoś wie ja sprawdzić lub jak uzupełnić wodę w piecu. Nie wiem czy przez lato nie wyparowało trochę wody i jedynie z tyłu pieca widzę zawór spustowy i czy przez ten zawór napełnić piec aż do momentu kiedy naczynko w układzie otwartym nie przeleje? Czy w inny sposób się napełnia wodę w piecu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
legokid 27.10.2013 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Witam forumowiczów.Posiadam kocioł kellera 25kw. Tego sezonu pojawił się pewien problem i za bardzo nie mam pojęcia skąd może wynikać.Mianowicie w czasie przestoju wentylatora ulatnia mi się z niego dym. Komin jest na bank w porządku bo 2 tyg temu miałem kominiarza.Dymienie nie jest jakieś wielkie - raz na jakiś czas pójdzie smuga dymu. Sam piec został dokładnie wyczyszczony przed rozpaleniem .Pozdrawiam i czekam na sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobasxx 28.10.2013 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Witam forumowiczów. Posiadam kocioł kellera 25kw. Tego sezonu pojawił się pewien problem i za bardzo nie mam pojęcia skąd może wynikać. Mianowicie w czasie przestoju wentylatora ulatnia mi się z niego dym. Komin jest na bank w porządku bo 2 tyg temu miałem kominiarza. Dymienie nie jest jakieś wielkie - raz na jakiś czas pójdzie smuga dymu. Sam piec został dokładnie wyczyszczony przed rozpaleniem . Pozdrawiam i czekam na sugestie. A czopuch wyczyściłeś ? Może jak kominiarz czyścił komin to się tam syfu nawaliło ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
archivi 29.10.2013 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2013 (edytowane) Oj moja odpowiedz się nie wysłała legokid - to że był kominiarz, nie oznacza na bank czystego komina ale to tak przy okazji... Ale w 100% zgadzam się z bobasxx - przypuszczam że część sadzy spadła w połączenie pieca z przewodem kominowym. Nie wiem tylko jak u Ciebie z dojściem. A jeszcz epytanie czy czopuch masz otwarty... i co się dzieje jak otworzysz górne drzwiczki? przy otwartym czopuchu powinno iść wszystko w komin a nie na zewnątrz. Edytowane 29 Października 2013 przez archivi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
legokid 29.10.2013 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2013 To wogóle dość dziwna sytuacja.Spędziłem przy piecu 2h, przez ten czas dwa razy z wentylatora buchło dymem przez jakieś 5-10s - przy wyłączonym wentylatorze (znaczy nie zaciągał powietrza). Gdy wentylator chodził i zaciągał powietrze, nic się nie działo.To wygląda tak jakby wiatr zawiał przez moment i powietrze wtłoczył z powrotem do komina i i wypchnął właśnie wentylatorem. Ale nagle dopiero w tym roku ?? Wchodząc codziennie do kotłowni czuje dym - w zeszłym roku nie.Czopuch mam lekko otwarty. Nie otwierałem górnych drzwiczek kiedy "buchało", muszę to sprawdzić. Ale gdy nie idzie dym z wentlatora to nie dymi się też z żadnych otwartych drzwiczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 04.11.2013 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 legokid, sprawdź jeszcze wyczystkę pod czopuchem z tyłu pieca oraz cały przewód kominowy łączący piec z kominem pionowym. Jak u mnie się zapchało to dym walił nie tylko wentylatorem ale i drzwiczkami. A jeżeli wszystko jest drożne tzn że masz odwrócony ciąg kominowy - ale to raczej rzecz mało prawdopodobna.Rozumiem, że w kotłowni masz nawiew powietrza czyli rurę zetkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pietruch78 04.11.2013 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 Witam kolege w nowym sezonie:bye:Jak u ciebie kociolek ? Chodzi mi o ywotnosc , bo kiedys pisales o rdzy w swoim kociolku.U mnie po wyczyszczeniu i ogledzinach stwierdzono ze jeszcze ze trzy lata pochula ( choc biere to z przymrozeniem oka ze wzgledu na to ze pale nim od 2005r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 04.11.2013 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 witam witam:) mój kociołek jeszcze jakoś zipie ale nie wróże mu nic dobrego, jak na razie nie puszcza wody więc póki co jest dobrze. W tą sobotę odpaliłem go po letniej przerwie,także miał trochę czasu żeby pordzewieć Jak jeszcze ze 3 lata Ci posłuży to w zasadzie będzie 11 lat co będzie bardzo dobrym wynikiem:) Tak ostatnio się zastanawiam nad kondycją ślimaka w moim piecyku, czy miałeś z tym już jakieś doświadczenia przy tak długiej eksploatacji? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pietruch78 05.11.2013 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2013 witam witam:) mój kociołek jeszcze jakoś zipie ale nie wróże mu nic dobrego, jak na razie nie puszcza wody więc póki co jest dobrze. W tą sobotę odpaliłem go po letniej przerwie,także miał trochę czasu żeby pordzewieć Jak jeszcze ze 3 lata Ci posłuży to w zasadzie będzie 11 lat co będzie bardzo dobrym wynikiem:) Tak ostatnio się zastanawiam nad kondycją ślimaka w moim piecyku, czy miałeś z tym już jakieś doświadczenia przy tak długiej eksploatacji? pozdrawiam Co do slimaka to widac efekty zuzywalnosci , ale nie jest tak tragicznie jak u niektorych. Ja poprostu raz lu dwa razy do roku wyciagam slimak i traktuje go takim srodkiem Po zatym staram sie palic dobrym opalem z mala zawartoscia siarki , a przedewszystkim sypie go suchutkiego. Jakos nie mam przekonania do marketowych groszkoworaz czeskich. Co do zywotnosci to jezeli by pociagnol jeszcze ze dwa sezony to zastanawiam sie nad wstawieniem obrotowki Ardeo oraz nad zmiana sterownika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 06.11.2013 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 środa 16.10. wyczyszczono kociołek i zapakowano podajnik. W tej chwili tak ciepło że grzejniki zimne a maszyna chodzi non stop na podtrzymaniu Pierwsze rozpalenie nastąpiło jakos na początku października na niepełnym podajniku co wystarczyło na jakieś 2 tygodnie Środa 6 listopada a w podajniku jeszcze nieco groszku więc będzie spokojnie 2 dni - za oknem ciepełko Dziś wyczyszczę i zapakuję na maksa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apm16 20.11.2013 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2013 Witam KolegówMam pytanie , jakie macie doświadczenia z stosowaniem blach do zawirowania ciągu . Czy ma sens ich używanie , ewentualnie jak wpływa na spalanie i parametry pracy sterownika kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
archivi 20.11.2013 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2013 Nie obserwowalem niewiadomo jak, ale wydaje mi sie ze producent po cos je wstawil:). A czemu rozwazasz ich usuniecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jorg1975 21.11.2013 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Witam Kolegów Mam pytanie , jakie macie doświadczenia z stosowaniem blach do zawirowania ciągu . Czy ma sens ich używanie , ewentualnie jak wpływa na spalanie i parametry pracy sterownika kotła. Witam, ja powiem tak - przez 2 lata zupełnie ich nie używałem ,tzn. leżały gdzieś i dopiero na forum zobaczyłem parę postów o ich wyciąganiu to ich zacząłem szukać. Jak w końcu je znalazłem i założyłem to powiem szczerze nie zauważyłem jakiejś drastycznej zmiany w spalaniu. Bo też zresztą każdy sezon i każdy zakup eko jest inny, więc ciężko coś wywnioskować. To samo zresztą tyczy się omawianego tutaj stosowania Sadpalu - sypać, tylko nie wiem po co. Może w kominkach to coś daje. Podsumowując ja nie widzę różnicy w stosowaniu lub nie (prewencyjnie zakładam), ale może inni mają inne zdanie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apm16 21.11.2013 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Witam Kolegówzadałem to pytanie po przeczytaniu wypowiedzi pracownika serwisu Vailland-a o teorii przepływu gazów i cieczy.Pan Żuchowski bodaj informuje że przepływy dzieli się na : linearne , przejściowe i burzliwe . Najlepsze efekty wymiany ciepła pomiędzy gazami spalinowymi a wymiennikiem ma miejsce przy wystąpieniu przepływu burzliwego - ponieważ tylko w tym przypadku zawirowania spalin powodują że ich temperatura jest wyrównana w całej ich objętości , jednak zysk w temperaturach około 50 -60 stopniach C wynosi tylko około 2-3 % Dużo to i mało ciekawią mnie obserwacje kolegów w tym temacie.Producent twierdzi że stosując ruszt awaryjny należy zwiększyć obroty wentylatora z powodu większych oporów przepływu.Tak więc analogicznie po wyjęciu blach powinno się zmniejszyć obroty wentylatora . Mniej ciepłego powietrza w komin to powinno dać oszczędności opału .Jakie są Wasze obserwacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pietruch78 21.11.2013 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Witam Kolegów zadałem to pytanie po przeczytaniu wypowiedzi pracownika serwisu Vailland-a o teorii przepływu gazów i cieczy. Pan Żuchowski bodaj informuje że przepływy dzieli się na : linearne , przejściowe i burzliwe . Najlepsze efekty wymiany ciepła pomiędzy gazami spalinowymi a wymiennikiem ma miejsce przy wystąpieniu przepływu burzliwego - ponieważ tylko w tym przypadku zawirowania spalin powodują że ich temperatura jest wyrównana w całej ich objętości , jednak zysk w temperaturach około 50 -60 stopniach C wynosi tylko około 2-3 % Dużo to i mało ciekawią mnie obserwacje kolegów w tym temacie. Producent twierdzi że stosując ruszt awaryjny należy zwiększyć obroty wentylatora z powodu większych oporów przepływu. Tak więc analogicznie po wyjęciu blach powinno się zmniejszyć obroty wentylatora . Mniej ciepłego powietrza w komin to powinno dać oszczędności opału . Jakie są Wasze obserwacje umnie zawirowacze zalozone, i powiem tak: - mniejsza temperatura spalin ( tylko trzeba uwazac zeby nie przesadzic ) - Mniej zasyfione polki wymiennika , co wplywa na sprawnosc kotla ( wiekszosc pylu osiada na zawirowywaczach lub bezposrednio spada do popielnika ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zibius 22.11.2013 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 witam,mam pytanie, czy ktoś z Was przeprowadzał kiedykolwiek jakieś czynności serwisowe związane z obsługą przekładni ślimaka? Nie mam pojęcia, czy producent coś zaleca w tym zakresie, chodzi mi konkretnie o wymianę oleju w przekładni. A może po prostu jest to przekładnia bezobsługowa. No ale zauważyłem tam ostatnio korek wlewu oleju i stąd moje pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jorg1975 30.11.2013 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 witam, mam pytanie, czy ktoś z Was przeprowadzał kiedykolwiek jakieś czynności serwisowe związane z obsługą przekładni ślimaka? Nie mam pojęcia, czy producent coś zaleca w tym zakresie, chodzi mi konkretnie o wymianę oleju w przekładni. A może po prostu jest to przekładnia bezobsługowa. No ale zauważyłem tam ostatnio korek wlewu oleju i stąd moje pytanie. Tak, przeprowadziłem taką operację w tym roku w lecie, ale nie było to zaplanowane. Po prostu awaria spowodowana zablokowaniem ślimaka przez kamień i zerwaniem zawleczki śrubowej. Nie potrafiłem wybić ślimaka z przekładni i coś w niej trzasło. Okazało się, że trzeba było jakiś element spawać. W sprawie oleju dzwoniłem do Elektrometu i ja ich radą uzupełniłem przekładnie zwykłym olejem przekładniowym (syntetyk) plus przy okazji wymiana simeringów . W normalnych warunkach jest to element bezobsługowy. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.