Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec na eko groszek ELEKTROMET 25kw


Recommended Posts

a gdybyś miał zawór termostatyczny lub mieszający temperaturę podłogi regulowałbyś nimi nie ruszając pieca. Po założeniu na zawór siłownika wraz ze sterownikiem układ sam by pilnował temperatury zasilania. Piec raz ustawiony pracowałby o wiele stabilniej, podejrzewam ze równierz dłużej przebywał by w podtrzymaniu. Temat na tym forum był poruszany poszukaj może znajdziesz coś więcej.

 

To o czym piszesz jednak trochę kosztuje. Na razie spróbuję najtańszego rozwiązania (tak mi się zdaje) i zamontuję prosty termostat a później może Auraton lub inny sterownik. Jeszcze raz dzięki za wszyskie wskazówki.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

Jestem od wczoraj użytkownikiem pieca Elektromet 15, czy ktoś może podać jakieś ustawy tego pieca bo trochę on mnie przeraża. Proszę również o wyjaśnienie czy jeżeli kręcę termostatami na kaloryferach to ustawienia pieca muszę zmieniać. Jestem laikiem w temacie tego pieca i wszelka pomoc jest mi bardzo potrzebna.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem od wczoraj użytkownikiem pieca Elektromet 15, czy ktoś może podać jakieś ustawy tego pieca bo trochę on mnie przeraża. Proszę również o wyjaśnienie czy jeżeli kręcę termostatami na kaloryferach to ustawienia pieca muszę zmieniać. Jestem laikiem w temacie tego pieca i wszelka pomoc jest mi bardzo potrzebna.

Pozdrawiam

 

na forum jest tyle ustawień że na pewno znajdziesz coś dla siebie. Muszę cię zmartwić że nie ma uniwersalnych ustawień ale jakiś punkt odniesienia będzi napewno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renia12,

 

Mauer dobrze radzi. Kup termostat pokojowy a przy takiej pogodzie jak teraz osiągniesz spore oszczędności a termostat zadba o to żeby w domu nie było za gorąco.

Hmmm,dzięki za radę, pewnie to byłoby dobre rozwiązanie szczególnie przy łagodnej zimie...przeraża mnie tylko zabawa z podłączaniem tego "ustrojstwa" i wpinaniem w dotychczasowe instalacje.Mój mąż jest laikiem w tych sprawach i gdyby nie moja determinacja to kolejny już (czwarty sezon) piec pracowałby tak jak poprzednio czyli w trybie "praca'"bo nie wchodził w podtrzymanie praktycznie wcale (no chyba,że temp.zadana ustawiona była na 40st-bo tyle to jakoś dobijał).Postanowiłam sama to wszystko rozgryźć stąd trafiłam na to forum,zapoznałam się z tą całą aparaturą i...udało się na tyle,że temp.jaką chcę piec osiąga,a że wymaga jeszcze jakiegoś dopracowania to już "pikuś".Stąd moje pytanie czy jest sens sterczeć w kotłowni i bawić się ustawieniami na dłuższe bądź krótsze cykle i czy to przyniesie oszczędności w spalaniu czy to tylko strata czasu, bo piec i tak musi swoje "połknąć".....(obserwacja każdej zmiany wymaga przebywania w kotłowni około 2godzin,przy dwójce dzieci jest co robić i jakoś przebywanie w towarzystwie tego niebieskiego stwora nie jest moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu ;) ). Oczywiście dziękuję za wszystkie cenne rady, dzięki nim również rozjaśniło mi się wiele w głowie,bo jakoś dotąd nie potrafiłam zrozumieć dlaczego jest tyle tych nastaw i właściwie jaki one mają sens...Narazie próbuję ustalić ile piec będzie pożerał przy obecnych nastawieniach i wtedy może pomyślę o tym termostacie....

Dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników tego potwora.Raczej następnym razem już bym się na niego nie zdecydowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm,dzięki za radę, pewnie to byłoby dobre rozwiązanie szczególnie przy łagodnej zimie...przeraża mnie tylko zabawa z podłączaniem tego "ustrojstwa" i wpinaniem w dotychczasowe instalacje.Mój mąż jest laikiem w tych sprawach i gdyby nie moja determinacja to kolejny już (czwarty sezon) piec pracowałby tak jak poprzednio czyli w trybie "praca'"bo nie wchodził w podtrzymanie praktycznie wcale (no chyba,że temp.zadana ustawiona była na 40st-bo tyle to jakoś dobijał).Postanowiłam sama to wszystko rozgryźć stąd trafiłam na to forum,zapoznałam się z tą całą aparaturą i...udało się na tyle,że temp.jaką chcę piec osiąga,a że wymaga jeszcze jakiegoś dopracowania to już "pikuś".Stąd moje pytanie czy jest sens sterczeć w kotłowni i bawić się ustawieniami na dłuższe bądź krótsze cykle i czy to przyniesie oszczędności w spalaniu czy to tylko strata czasu, bo piec i tak musi swoje "połknąć".....(obserwacja każdej zmiany wymaga przebywania w kotłowni około 2godzin,przy dwójce dzieci jest co robić i jakoś przebywanie w towarzystwie tego niebieskiego stwora nie jest moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu ;) ). Oczywiście dziękuję za wszystkie cenne rady, dzięki nim również rozjaśniło mi się wiele w głowie,bo jakoś dotąd nie potrafiłam zrozumieć dlaczego jest tyle tych nastaw i właściwie jaki one mają sens...Narazie próbuję ustalić ile piec będzie pożerał przy obecnych nastawieniach i wtedy może pomyślę o tym termostacie....

Dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników tego potwora.Raczej następnym razem już bym się na niego nie zdecydowała.

 

Witam!

Termostat dobra rzecz, przy obecnych temperaturach daje oszczędności. A co do szukania oszczędności w ustawieniach to chyba strata czasu (według mnie), piec swoje spalić musi.

Pozdrawiam W.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Termostat dobra rzecz, przy obecnych temperaturach daje oszczędności. A co do szukania oszczędności w ustawieniach to chyba strata czasu (według mnie), piec swoje spalić musi.

Pozdrawiam W.K.

Też mi się tak wydaje....próbowałam ustalić zależność pomiędzy d i b jak wydłużam czas cyklu - b to jak to się ma mieć do ilości węgla - d no i do czasu trwania podtrzymania - o , nigdzie nie jest to wyjaśnione a instrukcja obsługi jest nie wiem dla kogo napisana-powinna jasno określać te zależności, żeby każdy śmiertelnik, który zetknie się z tym ustrojstwem bez problemu potrafił sobie poradzić i dostosować kocioł do swoich wymogów, w jakich rozbieżnościach ma się mieścić "b" w stosunku do "d' i w stosunku do "o" bo rozumiem, że wentylator to już indywidualna kwestia dla każdego pieca i dla każdej instalacji....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się tak wydaje....próbowałam ustalić zależność pomiędzy d i b jak wydłużam czas cyklu - b to jak to się ma mieć do ilości węgla - d no i do czasu trwania podtrzymania - o , nigdzie nie jest to wyjaśnione a instrukcja obsługi jest nie wiem dla kogo napisana-powinna jasno określać te zależności, żeby każdy śmiertelnik, który zetknie się z tym ustrojstwem bez problemu potrafił sobie poradzić i dostosować kocioł do swoich wymogów, w jakich rozbieżnościach ma się mieścić "b" w stosunku do "d' i w stosunku do "o" bo rozumiem, że wentylator to już indywidualna kwestia dla każdego pieca i dla każdej instalacji....

 

To znowu ja!

Jeżeli ustawisz ilość węgla d to niezależnie od zmiany czasu cyklu pracy ta ilość się nie zmieni.Tylko może byc podana mniejszymi porcjami (gdy zmniejszysz cykl pracy) lub większymi (gdy cykl pracy zwiększysz)

W.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się tak wydaje....próbowałam ustalić zależność pomiędzy d i b jak wydłużam czas cyklu - b to jak to się ma mieć do ilości węgla - d no i do czasu trwania podtrzymania - o , nigdzie nie jest to wyjaśnione a instrukcja obsługi jest nie wiem dla kogo napisana-powinna jasno określać te zależności, żeby każdy śmiertelnik, który zetknie się z tym ustrojstwem bez problemu potrafił sobie poradzić i dostosować kocioł do swoich wymogów, w jakich rozbieżnościach ma się mieścić "b" w stosunku do "d' i w stosunku do "o" bo rozumiem, że wentylator to już indywidualna kwestia dla każdego pieca i dla każdej instalacji....

 

Próbowałem różnych ustawień mało węgla, dużo i piec za każdym razem spalał podobną ilość. Jednak przy niewielkiej dawce dochodzenie do temp zadanej trwa wieki co nie pozostaje bez wpływu na zużycie prądu jak i na trwałość systemu podawania. Przy niewielkiej jednorazowej dawce czas podtrzymania też jest adekwatnie krótszy znów prąd i zużycie elementów:( Jednak trzeba tak ustawić spalanie aby opał spalał się całkowicie i nie tworzył spieków. Zbyt niskie palenisko powoduje zrywanie zawleczek, szybszą korozję ślimaka. Zbyt wysokie może powodować niedopalenie węgla powstawanie spieków. Kolejny temat to powietrze które trzeba ustawić do posiadanego opału znów spieki lub wydmuchiwanie ciepła w komin, lub nieekonomiczne spalanie opału. Trzeba sobie uzmysłowić że pomimo całej tej elektroniki i "zautomatyzowanego" procesu spalania to jest to nadal węglowy śmieciuch. Często też duże spalanie spowodowane jest brakiem zaworu mieszającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, doszedłem do takich samych wniosków:)

fizyki nie da się oszukać, budynek ma swoje zapotrzebowanie energetyczne a piec i instalacja CO muszą je zaspokoić.

Jeżeli całkowita moc instalacji i pieca jest wystarczająca dla danego budynku to pozostaje ustawić tylko piec tak aby jego moc (ustawiana nastawami) sprostała zapotrzebowaniu. Dalej należy tylko dobrać tak parametry aby piec dobrze spalał dane paliwo, bo węgiel przecież bywa różnej jakości i ma różne kaloryczności. spalał dobrze znaczy dobrze go dopalał, żeby było mało spieków i żeby nie przesypywał niespalonego węgla. To natomiast reguluje się ilością powietrza (otwarciem przesłony wentylatora i jego prędkością U)

Żeby cokolwiek zaoszczędzić można dać L=1 i wydłużać maksymalnie czas „o”, ale tu trzeba poobserwować żeby piec nie wygasł i żeby nie robił się za duży krater w retorcie.

Dodatkowo zainstalować termostat pokojowy który wprowadzi piec w podtrzymanie w cieplejsze dni, gdy zapotrzebowanie budynku na ciepło nie będzie tak duże. Polecam termostat bezprzewodowy. Zaś jego podłączenie do pieca jest banalnie proste.

 

Osobiście przestałem wierzyć w gadki co poniektórych osób, że na 100 kg węgla przy takiej pogodzie potrafią pociągnąć 3 tyg. i mają w domu 24st. Bardzo często osoby takie mają kominek i ogrzewają się drewnem (może darmowym) o czym zapominają wspomnieć ;) ewentualnie mają bardzo małe domy i do tego super docieplone – ale w to raczej nie wierzę.

W mojej stopce jest link do mojego kalkulatora zużycia węgla w arkuszu excela. Jak dla mnie pomaga mi on z góry obliczyć przybliżone zużycie węgla przy danych nastawach, więc nie muszę sterczeć w kotłowni godzinami.

Edytowane przez gslaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dopowiem, że w pierwszym sezonie mego małżeństwa z niebieską bestią pracowałem bez termostatu i efekty były takie:

- piec dochodził do zadanej temperatury, po czym temperatura rosła jeszcze około 2-4 stopni, po czym szybko spadała i piec się ponownie załączał. (Czas postoju max 15 minut - czas pracy 20 - 45minut). Pompka pracowała cały czas przez co również wychładzała wodę. Temu też jak w lato grzeję tylko CWU pompkę na CWU mam wyłączoną.

Oczywiście zużycie było zależne od temperatury na zewnątrz, jednakże starczało max na 4-5 dni.

- po założeniu termostatu jestem w stanie około 11 dni maksymalnie wyciągnąć, a dodatkowo pilnuje mi temperatury w domu,żebym nie musiał latać po pokojach i odkręcać i zakręcać grzejników. Wnioski nasuwają się same( Termostat wyłącza pompkę).

 

- oczywiście oszczędności płynące z termostatu maleją wraz ze spadkiem temperatury na zewnątrz, ba nawet przeszkadza, więc przy sporych mrozach lepiej go wyłączyć

 

Posiadam Auraton 2005 TX (bezprzewodowy)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez jorg1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej przerwie,

jako,że od jakiegoś czasu grzejemy, wypadałoby się przypomnieć. Palę w tym roku Juliuszem( podobno), spieki straszne, więc widzę,że worków na popiół będzie trzeba sporo. Ale podobno zima w tym roku ma być łaskawa...

 

Ale ja w innej sprawie, bo w tym roku jakoś ciężko mi to idzie. Otóż grzeję oprócz CO także CWU. W czasie podtrzymania piec ładuje sobie nadwyżkę do CWU. Jednakże w momencie, gdy piec zaczyna grzać CO pierwsze co robi to zasila instalację wodą z CWU. Teraz mi to powiedzmy nie przeszkadza, natomiast boję się o zimniejsze dni, bo grzanie chałupy trochę potrwa, ba może grozić wychłodzeniem, bo piec w kółko przełącza z CO na CWU i odwrotnie. Było by wyjście, zresztą już tu wałkowane przeze mnie tj. zmiana priorytetu z CWU na CO w ustawieniach serwisowych, ale w sterownikach R501 tego się nie da zrobić.

No i wpadłem w związku z tym na pomysł, żeby zastosować elektrozawór, który by odcinał CWU od CO w czasie pracy pompy.

W związku z tym mam pytanie,czy któryś z Kolegów praktykuje w swojej instalacji takie rozwiązanie i czy zdaje egzamin????

 

Pozdrawiam (zwłaszcza walczących z niebieskimi bestiami)

 

Ponawiam pytanko,

 

czy naprawdę nikt się nie spotkał takim rozwiązaniem, ani o nim nie myślał?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanko,

 

czy naprawdę nikt się nie spotkał takim rozwiązaniem, ani o nim nie myślał?????

 

Nie bardzo rozumiem kolego jak woda z cwu zasila Ci co? Masz to spięte w szereg? Normalnie w piecu masz trzy wyjścia na instalację i jeden powrót, wystarczy rozdzielić co i cwu na dwa obwody. Nie wiem czy sterownik R501 steruje dwoma pompami. Gdy to nie pomoże to proponuje przy pompie cwu zwykły zawór zwrotny i co nie powinno wtedy wychładzać cwu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Pierwszy sezon piec 15kw :) czytam od początku tego tematu na temat ostawień pieca.

1 sypanie podajnika 3 dni spalania 40kg/doba

2 sypanie podajnika 6,5 dni 18,50kg/doba

3 sypanie w trakcie ale zapowiada się dłużej niż 7 dni.

 

CWU jeszcze nie włączałem bo tylko potrzebuje rano i popołudniu, nie wiem jak to rozwiązać nie schodząc do kotłowni ;) zaznaczam że muszę wyjść na dwór aby wejść do kotłowni ;)

 

Czy ktoś może próbował zrobić drugi sterownik. tzn nie chodzić do piwnicy tylko mieć podgląd w pokoju ?

 

Przy trzecim palił mi się prawie 9 dni dokładnie 8 dni i 18H zużycie to 13,71 kg/dzień

Edytowane przez giker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Jorg,

 

opisz dokładniej lub zamieść jakiś rysunek twojej instalacji CO i CWU. Gdzie znajduje się zawór 4d, gdzie i jak jest przyłączone CWU do pieca.

 

Z twojego opisu wynika, że CWU stanowi część obiegu CO, a w rzeczywistości powinny to być dwa oddzielne nie mieszające się obiegi. U mnie wychodzi jedna rura z pieca która później poprzez trójnik jest rozdzielona na odrębne CO i CWU. Każdy obieg ma swoją oddzielną pompę. Mam ustawiony priorytet CWU. Jak grzeje CWU to działa tylko pompa CWU i do podgrzania zbiornika idzie woda bezpośrednio z pieca (tzn o temp na piecu). Jak grzeje CO to działa tylko pompa CO. Na instalację CO idzie woda poprzez zawór 4d, którym też reguluję temp wody w instalacji CO. Mi akurat priorytet CWU nie przeszkadza:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie użytkowników niebieskiego smoka. Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi, pozwoliły mi zrozumieć działanie tego potwora (nadal twierdzę, że ta wiedza powinna być zawarta w instrukcji obsługi dla użytkownika, no ale...to tylko "pobożne życzenie"). Nawet zaczęłam "rozglądać się " za termostatem, może z Waszą pomocą jakoś udałoby mi się go podłączyć, tymbardziej, że podobno to takie proste.:rolleyes: . Czy mógłby ktoś z szanownych kolegów zerknąć czy taki model będzie odpowiedni i odpowiedzieć gdzie ten termostat powinien być zainstalowany-jakieś specjalne wymagania pomieszczenia i czy powinnam go mieć i w domu i w garażu-garaż jest w odległości ok.15m od kotłowni:

http://allegro.pl/sterownik-regulator-auraton-2005-tx-plus-kurier-i2751830253.html

właściwie to chciałam się na niego skusić ze względu na oszczędności w spalaniu, o których piszecie (przy temp.na piecu 45st spala ok.50kg/dobę, ale ogrzewam tylko dom-garaż "z doskoku"- żeby temp.za nisko nie spadła), ale czy nie narobię sobie z tym kłopotu, jeśli chodzi o jakąś dodatkową obsługę tego "ustrojstwa"?czy wystarczy ustawić temperatury w domu (dzień-noc) czy wymaga jeszcze jakiś nastawień zmian i tp o których trzebaby pamiętać, a ewentualne przeoczenie mogłoby być drastyczne w skutkach :eek: jakoś tak lubię ułatwiać sobie życie a nie utrudniać i jeśli o czymś zapomnę, żeby nie było jakiejś "katastrofy" np.wyłączy się pompka a woda w piecu się "zagotuje"-już coś podobnego mi się przytrafiło jak wyłączyli prąd a piec (wcześniejszy model) był "na chodzie", albo inny przypadek.....:bash:

Będę wdzięczna za praktyczne porady i podpowiedzi.

Renia12

Edytowane przez renia12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłby ktoś z szanownych kolegów zerknąć czy taki model będzie odpowiedni i odpowiedzieć gdzie ten termostat powinien być zainstalowany-jakieś specjalne wymagania pomieszczenia i czy powinnam go mieć i w domu i w garażu-garaż jest w odległości ok.15m od kotłowni:

http://allegro.pl/sterownik-regulator-auraton-2005-tx-plus-kurier-i2751830253.html

 

Witam,

ja właśnie ten model posiadam i go sobie chwalę.

Część RX jest montowana przy piecu za pomocą dwóch przewodów (gdzie je wpiąć w skrzynkę w piecu jest na pewno w instrukcji), natomiast część TX, czyli ta "większa " ma się znajdować w tzw. wzorcowym pomieszczeniu. Ja go rozumiem jako pomieszczenie jak najmniej narażone na działanie czynników zewnętrznych, jak np. światło słoneczne od południowej strony. Albo inaczej - najzimniejsze ogrzewane pomieszczenie w domu. Ja go mam ustawiony w pokoju od północnej strony i tam mi się znajduje grzejnik nie podlegający regulacji - on musi być cały czas max otwarty. W innych pomieszczeniach można sobie przy grzejnikach kręcić. Następnie ustawienie żądanych temperatur na sterowniku regulatora i wtedy on steruje włączaniem bądź przechodzeniem w stan podtrzymania pieca. to on Ci pilnuje temperatury w pomieszczeniu wzorcowym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja właśnie ten model posiadam i go sobie chwalę.

Część RX jest montowana przy piecu za pomocą dwóch przewodów (gdzie je wpiąć w skrzynkę w piecu jest na pewno w instrukcji), natomiast część TX, czyli ta "większa " ma się znajdować w tzw. wzorcowym pomieszczeniu. Ja go rozumiem jako pomieszczenie jak najmniej narażone na działanie czynników zewnętrznych, jak np. światło słoneczne od południowej strony. Albo inaczej - najzimniejsze ogrzewane pomieszczenie w domu.

Hmm,a czy to pomieszczenie wzorcowe powinno być zamknięte?Czy mógłby to być pokój np.o pow.40m otwarty na kuchnię i na korytarz, tylko umieszczony w takiej wnęce. Mój dom był przebudowywany i rozbudowywany stąd jest w nim trochę dziwny rozkład pomieszczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam ten sterownik i mogę polecić. Ja trzymam go w pokoju, który najszybciej się wychładza zaś w pozostałych pokojach temp reguluję termostatami na kaloryferach.

Sterownik jest bezprzewodowy wiec nie ma problemu żeby z nim poeksperymentować w różnych pomieszczeniach aż znajdzie się to właściwe miejsce.

Osobiście zrezygnowałem z ustawień trybu dzień / noc. Mam ustawiony dzień przez 24h i stałą temp. 21.5 st. Piec załącza się przy temp 21st zaś wyłącza przy 22st.

 

co do możliwości zagotowania się pieca to jest tu wszystko bezpieczne. Jak piec długo będzie w podtrzymaniu a temp wzrośnie do 75st to zabezpieczenie pieca włączy pompę CO, pomimo że termostat będzie dalej "mówił" nie grzać, i piec się automatycznie schłodzi dzięki czemu nie dojdzie do zagotowania wody. Przypadek przy braku prądu zawsze może się zdarzyć niezależnie od obecności termostatu. Dlatego żeby nie doszło do tragedii stosuje się instalację otwartą, zawory bezpieczeństwa oraz naczynia przeponowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...