Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec na eko groszek ELEKTROMET 25kw


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam Wszystkich,

mam piec Elektromet MULTI 25 kw. POMOCY!

Od początku (ogrzewam drugi sezon) problemy. W zeszłym roku tylko z ilością spalania- na 20 dni tona ekogroszku- jakikolwiek by nie był, a łatwo można obliczyć, że sporo różnych było wypróbowane.

 

W tym sezonie problemów już kilka:

1. nie osiągał zadanej temperatury- przy 53 C docierał do 38 i tyle. Kombinacji ustawień multi. Od serwisowych, przez autorskie po telefoniczne konsultowane z serwisem. W konsekwencji przyjechał serwisant i cóż stwierdził? Ano...piec brudny. Brudny był istotnie mimo, że czyszczony dwa tygodnie wstecz- na całym piecu, a zwłaszcza na tych "płytkach" w górnej komorze osadzały się ogromne ilości sadzy. Zatem cała sobota akcja czyszczenie pieca- alles- czopuch (dokładnie ta rura łącząca komin z piecem), element pod czopuchem o istnieniu którego nie mieliśmy nawet wiedzy, komora pod podajnikiem, łącznie z przepychaniem tych otworków na palenisku. W poniedziałek kominiarz i czyszczenie pieca- efekt- piec osiąga zadaną temperaturę, choć po otwarciu drzwiczek nadal dymi....ale pojawia się kolejny problem....

2. przy temperaturze zadanej 55 C, piec siła rozpędu dociera nawet do 65 C (oczywiście po osiągnięciu 55 przechodzi w stan podtrzymania). Nie trwa to zbyt długo, bo w pewnym momencie, temperatura zaczyna lecieć dosłownie- na łeb na szyję- włącza się cykl praca, i tu bynajmniej temperatura się nie zatrzymuje- ba- nawet nie to, że spada do 50. Spada sobie do 44-45 C. Nie trudno zgadnąć ile czasu zajmuje dotarcie do temperatury zadanej.....

3. nastawy obecne:

czopuch (u mnie regulacja "korbką" przyjmując, że jak jest na środku to jest otwarty zupełnie, mam otwarty w 3/4),

przysłona wentylatora- ok. 3 cm.

ilość podawanego paliwa- 23%

czas cyklu pracy- 110 s

temperatura zadana- 55 C, CWU 45 C

nadwyżka- 8 C

obroty wentylatora- 30%

przedmuch i wybieg- 30 s

 

Doradźcie coś- standard zżerania- zasobnik 120 kg max na 4 doby.

 

Zapomniałam dodać: podłogówka jeszcze nie włączona, 4 grzejniki na dole plus żeberka w łazience, u góry 7 plus w łazience drabinka. Pompka CWU i CO na 1, mieszacz na 2-3 (skala do 6 lub 5). Zawór trójdrogowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

probowales jak piec sie sprawuje z wylaczonymi pompami obiegowymi?

Moim zdaniem problem z ogrzaniem domu a nie z piecem. Jaka masz temp w domu, jaka powierzchnia i ocieplenie?

 

U mnie supernieocieplony dom (wlasnie sie ociepla) ubieglej zimy piec chodzil prawie nonstop w trybie pracy, temp w domu 17st, temp pieca 75 ustawiona, dogrzewal sie na max 67st. Ale fakt ze wystarczylo mi 4t od polowy listopada... tyle ze piec 15kw, dom 1pietro 75m, 3 grzejniki spore zeliwne, 1 plytowy i 1 spory skrecony na minimum (garderoba).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompy obiegowe tzn. te od CWU, od CO i od podłogówki? Jeśli tak, to nie próbowałam- zawsze są na 1, a ta od podłogówki w ogóle wyłączona.

Temperatura w domu- na dole- 19-20 C, u góry- 18-19. Mam termostaty na grzejnikach.

 

Ocieplenie: Ściana trójwarstwowa, w środku wełna, strop ocieplony. Do ogrzania ok. 180 m2, w tym pomieszczenia w skosach (fakt, że niewielkich). W zeszłym roku (przy podłogówce) w domu był ukrop dosłownie. Piec na 53 i nie dało się wytrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makusia, a uzywasz termostatu / regulatora pokojowego? Mocne przekroczenia temperatur robia sie wtedy, jak pompy pieca pracuja, piec rozgrzewa sie i nagle zatrzymuja sie pompy... u mnie tak jest jesien i wiosna, jak regulator steruje piecem.

Nie do konca rozumiem ze piec nie moze dogrzac sie do zadanej temp, a akapit dalej ze piec rozgrzewa sie znacznie mocniej... Ale zakladam ze faktycznie jest regulator ppkojowy. Dalej "gdybajac" cykl pracy kotla wyglada tak:

- piec startuje, musi rozgrzac caaaaala wode w instalacji CO, jest problem z osiagnieciem zadanej temp, bo zimna woda z instalacji chlodzi kociol

- temp zadana w pomieszczeniach zostaje osiagnieta, pomimo ze piec zamiast na np 55 stopni rozgrzal sie do 50st... regulator zatrzymuje pompy

- rozzazony wegiel po zatrzymaniu dmuchawy z latwoscia rozgrzewa piec ktory juz nie jest chlodzony woda z instalacji

- temp pomieszczen spada, termostat ponownie uruchamia piec i znow schlodzona woda z instalacji chlodzi piec, temperatura leci na leb...

 

niewiem, tak tylko przypuszczam, ale serwisant chyba takie rzeczy powinien wylapac, wiec pewnie sie myle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

więc problem z pkt 1. został rozwiązany. Piec wyczyszczony i osiąga temperaturę zadaną. Teraz aktualny problem to ten z pkt 2.

Nie mam termostatu pokojowego.

Wygląda to (z obserwacji na żywo) tak: piec osiąga 55 C i wchodzi w stan podtrzymania. Dochodzi do 63-65 C (różnie bywa). W stanie podtrzymania jest niepełne 20 min., a potem...w dół. I tu wygląda to tak, że temperatura spada do 45 C i rośnie bardzo powoli. Dochodzi do 50 C i znowu spada do 47,9 C i rośnie bardzo powoli. Piec pracuje już 50 minut i nie osiągnął temperatury nawet 50 C. Jest nadal w trybie pracy.

 

Mam slaby groszek- to pewne. Podawanie ustawione obecnie na 24%, podtrzymanie na 20 min, czas cyklu pracy na 120. Trochę zmniejszyłam przysłonę wentylatora, obroty wentylatora na 27%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę zależność. Jak załącza się pompa CWU (jest na 1) temperatura podczas cyklu pracy drastycznie spada. jak pompa się wyłącza, temperatura ładnie i dość szybko rośnie. Generalnie podtrzymanie 20 min, praca 50 min. To normalne? Pompę cyrkulacyjną Serwisant ustawił na 2 minuty praca, 30 min postoju (żeby za bardzo woda się nie mieszała).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makusia no ja już sam nie wiem... nadal jednak szukałbym przyczyny w instalacji... Strasznie dziwią mnie te wahania temperatury... Takie schłodzenie pieca w tak krótkim czasie, moim zdaniem musi wynikać z nagłego otrzymania sporej dawki zimej wody, a tak duże przegrzanie z nagłego zatrzymania obiegu grzanej wody... Niewiem... Może te termostaty?!

 

A jeszcze jedną rzecz bym spróbował, przy czym nie zostawiałbym tego na długo...

Spróbowałbym ustawić temp. zadaną wody w piecu na np. 45 lub 40 stopni... może faktycznie przy 60 stopniach temperatura pomieszczeń szybko leci do góry i termostaty przy grzejnikach wyłączają obwody, a potem jak temperatura spada, wszystkie niemalże na raz puszczają zimną wodę?!

 

Nie mam żadnego doświadczenia ze słabym opałem... tzn sam palę dość tanim groszkiem 600zł/t ale jest to węgiel kamienny chyba 23MJ... Tutaj jednak temperatura idzie szybko do góry, a na palniku można zrobić naprawdę niezłe ognicho...

 

EDIT:

a może coś z pompą obiegową? może się wyłącza nieplanowanie, lub filtr wodny jakiś przypchany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

makusia

 

Z tego co rozumiem masz nowy piec a więc również nowy sterownik. W jego ustawieniach powinnaś mieć pozycję "temp włączania pompy CO" czy coś w tym rodzaju. nie pamiętam jakie jest domyślne nastawienie ale zapewne dosyć niskie. ustaw tą temp. jako kilka stopni niższą od zadanej temp wody CO. czyli jak masz ustawione 60st to temp włączania pompy ustaw na 57st. popmpa CO przy tej temp powinna się zatrzymać jeżeli temp na kotle spada i ruszyć gdy rośnie z niższej. Powinno to pomóc na tak drastyczne spadki temp. na kotle.

 

Oczywiście jak pisali inni tak gwałtowne spadki temp. na kotle są spowodowane zbyt niską temp powrotu do pieca, możesz jeszcze podregulować zaworem 3d/4d który powinnaś mieć zainstalowany na wyjściu z pieca - nim też się reguluje właśnie tą przypadłość (tylko z zaworem trzeba delikatnie, trzeba znależć pośrednie ustawienie tak aby zawór nie był całkowicie otwarty ani broń Boże zamknięty, woda idąca na CO powinna być wysatrczająco ciepła żeby grzać dom - powinno to być kilka stopni niżej od zadanej na piecu)

 

dodatkowo może być ustawiona za mała moc kotła choć 23% to już powinno być sporo - winny może być rzeczywiście kiepski opał.

 

następna rzecz piec oczywiście musi być regularnie czyszczony, scianki oskrobane z sadzy, sadza zgarnięta z półek wymiennika - generalne czyszczenie z półkami co najmniej raz na dwa tyg.

 

to tyle wg mnie:)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środa 6 listopada a w podajniku jeszcze nieco groszku więc będzie spokojnie 2 dni - za oknem ciepełko

 

Dziś wyczyszczę i zapakuję na maksa

 

Jedno pakowanie jakoś po 2 tygodniach przegapiłem a w między czasie jakoś dołożyłem na 2 dni węgielka więc cały czas jest nieźle

 

Ostatnio pakowałem i czyściłem z grubsza w piątek 06.12. wieczorkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

więc problem z pkt 1. został rozwiązany. Piec wyczyszczony i osiąga temperaturę zadaną. Teraz aktualny problem to ten z pkt 2.

Nie mam termostatu pokojowego.

Wygląda to (z obserwacji na żywo) tak: piec osiąga 55 C i wchodzi w stan podtrzymania. Dochodzi do 63-65 C (różnie bywa). W stanie podtrzymania jest niepełne 20 min., a potem...w dół. I tu wygląda to tak, że temperatura spada do 45 C i rośnie bardzo powoli. Dochodzi do 50 C i znowu spada do 47,9 C i rośnie bardzo powoli. Piec pracuje już 50 minut i nie osiągnął temperatury nawet 50 C. Jest nadal w trybie pracy.

 

Mam slaby groszek- to pewne. Podawanie ustawione obecnie na 24%, podtrzymanie na 20 min, czas cyklu pracy na 120. Trochę zmniejszyłam przysłonę wentylatora, obroty wentylatora na 27%.

 

Witam

Myślę, że problem uzyskania wysokiej tem 63 65 może tkwić w ustawianiach cwu. jakie masz ustawienia;

tem zbiornika cwu

nadwyżka temp cwu

i najważniejsze priorytet cwu?

jeżeli masz ustawienia "priorytet cwu" na tak, to do puki temp zbiornika cwu nie zostanie osiągnięta to pompa co nie pracuje, i to może być przyczyną osiągnięcia wysokiej temp kotła. Gdy temp cwu zostanie osiągnięta dopiero załączy sie pompa co. Jeżeli temp cwu trwa długo to wychładza się temp wody co, co może skutkować spadkiem temp co do 45 st. proponuje ustawienia cwu:

temp zbornika cwu 42

nadwyżka temp cwu 13

priorytet cwu nie!

 

jeżeli masz ustawienia kotła na 55 st to sprawdź przy jakiej temp kocioł zaczyna pracować?

 

krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

dziękuję za zainteresowanie tematem.

 

Przynajmniej na forum ktoś się interesuje, bo Serwis już mnie zwyczajnie zlewa. Jedyne, co radzą, to zwiększyć podawanie ekogroszku nawet do 27%, przy cym już przy 22% spadają z paleniska żarzące się węgle.....

Problem niestety nadal na topie. W piątek rano włączyłam podłogówkę, w piątek po południu zasypałam podajnik nowym eko- nie czeskim, ponoć wypas. Przez cały dzień woda w podłogówce zdążyła się już nagrzać, efekt jest taki, że na dole jest ciepełko (zwłaszcza np. w wiatrołapie, który jest mały i ma tylko ogrzewanie podłogowe), a u góry 15C i dogrzewam się kominkiem.

Z racji dość mocnego wiatru, zwiększyłam temperaturę na piecu do 60 C, pompkę od CO przerzuciłam na 2 bieg (z 1), zawór mieszający ustawiłam między 3, a 4 (z niepełnej 3) i problem. Piec naturalnie nie może osiągnąć temperatury zadanej. Obserwacja: wchodzi np. nał 44-46 C i tkwi w nim baaaaaaardzo długo. Potem rusza, dobija do 50 C i znowu baaaaardzo długo waha się między 52 a 54 C. Wentylator chodzi non stop. Moja irytacja była już tak ogromna, że zmniejszyłam zawór mieszający na 3, pompkę na 1, a temperaturę na 55 C. Efekt- dłuuuuugo, ale piec osiąga temperaturę zadaną. W podtrzymaniu jest którego, a tryb praca włącza się nie jak temperatura na piecu spadnie poniżej 55 C (np. na 54,5 C), ale dopiero jak spadnie niemal do 50 C. Oczywiście zanim się "rozhula" to piec traci kolejne stopnie- nawet do 40 C i żeby to nadrobić potrzebuje mnóstwo czasu.

 

Zastosowałam się chyba do wszystkich możliwych zaleceń:

1. wyczyściłam piec;

2. zmieniłam eko

3. podwyższyłam temperatura załączania pompy CO zgodnie z sugestią gslaw'a

4. regulacja zaworem mieszającym daje taki efekt, jak opisałam- powyżej 3 szaleństwo- poniżej 3 temperatura leci bardzo szybko w dół po przejścia ze stanu podtrzymania na stan pracy, a rośnie bardzo powoli

5. ustawienia CWU pana Serwisanta- przy 55 C na CO na CWU 45 C, priorytet wyłączony, wartość obniżenia- 8, czas pracy pompy cyrkulacyjnej- 2 min., czas postoju pompy- 30 min.

6. ustawienia CO- podawanie eko- różnie- od 18 do 23%, ale przy 18%, temperatura CO- 55 C, wentylator 45 %, czopuch na 14.00, osłona wentylatora (mam ją z drugie strony i nie widzę "żeberek", ale dość sporo odsłonięta), czas cyklu pracy 120, czas cyklu podtrzymania 20 min, temp. załączania pompy CO- 51 C, przedmuch i wybieg wentylatora- 30 s

 

Smok żre mi obecnie 40 kg na dobę, ale żeby chociaż było ciepło w domu....... ;(

 

Jeszcze jedno- może głupie pytanie- u góry mam dwa grzejniki, które są zawsze ciepłe (tzn. nawet jak je dam na "*" lub kompletnie zakręcę termostaty). Temperatura nie jest tam na tyle niska, żeby włączała się same (tym bardziej, że trzeci grzejnik w tym samym pomieszczeniu funkcjonuje prawidłowo). Czy to może mieć wpływ na pracę pieca???? (szukam wszędzie).

Hydraulik twierdzi, że to nie możliwe, żeby powrót wychładzał piec aż tak bardzo, bo mam wszędzie bardzo cienkie rury w otulinie.....

 

Nie wiem już co robić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem już co robić...

 

Makusia, a masz pomiar temperatury wody na powrocie? Mogłabyś zrobić kilka odczytów jak to mniejwiecej u Ciebie wygląda jak np. temperatura pieca powoli zaczyna się ślimaczyć w górę, np. co 5min spisywać temp. pieca i temp powrotu?

 

Co jak co, ale na groszku "ponoć wypas" no co jak co ale powinno śmigać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

dziękuję za zainteresowanie tematem.

 

Przynajmniej na forum ktoś się interesuje, bo Serwis już mnie zwyczajnie zlewa. Jedyne, co radzą, to zwiększyć podawanie ekogroszku nawet do 27%, przy cym już przy 22% spadają z paleniska żarzące się węgle.....

Problem niestety nadal na topie. W piątek rano włączyłam podłogówkę, w piątek po południu zasypałam podajnik nowym eko- nie czeskim, ponoć wypas. Przez cały dzień woda w podłogówce zdążyła się już nagrzać, efekt jest taki, że na dole jest ciepełko (zwłaszcza np. w wiatrołapie, który jest mały i ma tylko ogrzewanie podłogowe), a u góry 15C i dogrzewam się kominkiem.

Z racji dość mocnego wiatru, zwiększyłam temperaturę na piecu do 60 C, pompkę od CO przerzuciłam na 2 bieg (z 1), zawór mieszający ustawiłam między 3, a 4 (z niepełnej 3) i problem. Piec naturalnie nie może osiągnąć temperatury zadanej. Obserwacja: wchodzi np. nał 44-46 C i tkwi w nim baaaaaaardzo długo. Potem rusza, dobija do 50 C i znowu baaaaardzo długo waha się między 52 a 54 C. Wentylator chodzi non stop. Moja irytacja była już tak ogromna, że zmniejszyłam zawór mieszający na 3, pompkę na 1, a temperaturę na 55 C. Efekt- dłuuuuugo, ale piec osiąga temperaturę zadaną. W podtrzymaniu jest którego, a tryb praca włącza się nie jak temperatura na piecu spadnie poniżej 55 C (np. na 54,5 C), ale dopiero jak spadnie niemal do 50 C. Oczywiście zanim się "rozhula" to piec traci kolejne stopnie- nawet do 40 C i żeby to nadrobić potrzebuje mnóstwo czasu.

 

Zastosowałam się chyba do wszystkich możliwych zaleceń:

1. wyczyściłam piec;

2. zmieniłam eko

3. podwyższyłam temperatura załączania pompy CO zgodnie z sugestią gslaw'a

4. regulacja zaworem mieszającym daje taki efekt, jak opisałam- powyżej 3 szaleństwo- poniżej 3 temperatura leci bardzo szybko w dół po przejścia ze stanu podtrzymania na stan pracy, a rośnie bardzo powoli

5. ustawienia CWU pana Serwisanta- przy 55 C na CO na CWU 45 C, priorytet wyłączony, wartość obniżenia- 8, czas pracy pompy cyrkulacyjnej- 2 min., czas postoju pompy- 30 min.

6. ustawienia CO- podawanie eko- różnie- od 18 do 23%, ale przy 18%, temperatura CO- 55 C, wentylator 45 %, czopuch na 14.00, osłona wentylatora (mam ją z drugie strony i nie widzę "żeberek", ale dość sporo odsłonięta), czas cyklu pracy 120, czas cyklu podtrzymania 20 min, temp. załączania pompy CO- 51 C, przedmuch i wybieg wentylatora- 30 s

 

Smok żre mi obecnie 40 kg na dobę, ale żeby chociaż było ciepło w domu....... ;(

 

Jeszcze jedno- może głupie pytanie- u góry mam dwa grzejniki, które są zawsze ciepłe (tzn. nawet jak je dam na "*" lub kompletnie zakręcę termostaty). Temperatura nie jest tam na tyle niska, żeby włączała się same (tym bardziej, że trzeci grzejnik w tym samym pomieszczeniu funkcjonuje prawidłowo). Czy to może mieć wpływ na pracę pieca???? (szukam wszędzie).

Hydraulik twierdzi, że to nie możliwe, żeby powrót wychładzał piec aż tak bardzo, bo mam wszędzie bardzo cienkie rury w otulinie.....

 

Nie wiem już co robić...

 

witam

 

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale dla mnie wartość obniżenia temp 8 powoduje pracę i załączenie kotła przy twoich ustawieniach 55- 8=47 stopni.

Nigdy nie bawiłem się tymi parametrami, ale tak to rozumiem. Stąd też było moje poprzednie pytanie. Zadam je jeszcze raz tylko rozwinę. Jeżeli kocioł osiągnie temp zadaną 55 st. przechodzi w stan podtrzymania, przy jakiej tem zaczyna ponownie pracować (pomijam cykl podtrzymania)? jeżeli jest tak jak myślę to powinien zacząć pracę przy 47.

 

krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale dla mnie wartość obniżenia temp 8 powoduje pracę i załączenie kotła przy twoich ustawieniach 55- 8=47 stopni.

Nigdy nie bawiłem się tymi parametrami, ale tak to rozumiem.

 

krzysztof

 

Temp. obniżenia to temperatura kotła którą ustalasz o jakiejś porze.

Np. chcesz żeby kocioł nocą grzał na 60stopni, a od np. 12:00 - 18:00 na 55 stopni. Ustawiasz wtedy temp. obniżenia -5 I DODATKOWO ustawiasz godziny dla obniżenia I i II (możesz w ciągu doby ustawić 3 temperatury grzania). Przydatne jak nie masz regulatora pokojowego i noca trzeba grzać mocniej. Jak kocioł działa w temperaturze obniżonej to na wyświetlaczu pojawia się chyba symbol zegarka z I lub II (w zależności które obniżenie trwa).

 

A z tym obniżeniem jest na tyle nieudolnie (moim zdaniem) to zrobione, że jak masz regulator pokojowy, temperature CO 60st. i na regulatorze zostanie osiągnięta zadana temperatura, to piec przechodzi w podtrzymanie, schodzi temperaturą do (nie pamiętam dokładnie) 40 stopni i jak masz temp CWU ustawione np. na 45 to nie masz szans ogrzać wody... Chyba że wrzucisz priorytet CWU i nadwyżkę, to piec rozgrzeje się do zadanej temperatury CWU + nadwyżka (np. jeśli CWU masz na 42 stopnie, a nadwyżke dasz na 30, to 42+30 = 72 stopnie).

Miałem z tym przygodę jak wyjechałem na tydzień... piec w podtrzymaniu, regulator pokojowy w trybie wyjazdowym (temp. jakaś niska w domu) i tylko mogę się domyślić że pompa CWU chodziła mi dobre pare dni non-stop.

Edytowane przez archivi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech mi ktoś wytłumaczy co jest nie tak a mianowicie piec grzał mi CO i wszystko było w porządku popiół sypki bez kalafiorów itd. odpaliłem CWU aby piec grzał nie zmieniałem nic w ustawieniach i teraz mam mega dużo spieków kalafiorów itd :( a wody używamy tylko koło 19 jak wracamy z pracy i rano koło 6 przed wyjściem. Co zrobić aby tych spieków nie było ? w czym jest problem ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...