Rafi81 02.11.2009 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2009 Panowie i Panie, a może ktoś był u wróżki i wie jaka będzie zima:) taki przerywnik:). Kurczę widzę że nie jestem osamotniony w walce z moim cudem Ale głowa do góry i do przodu zerknięcie na temp; i na ogień no i na palenisko czy się dobrze wygrzewa węgielek Nadal poszukuję kogoś kto ma wielkie niebieskie cudo 38kW bo jakoś czuję się osamotniony. Może w końcu znajdzie się ktoś, aby powymieniać się doświadczeniami . Pozdrawiam stałych bywalców no i oczywiści życzę ciepłego listopada, abyśmy mieli większe oszczędności na węglikach . Cześć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 03.11.2009 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 witam, pytanko stare jak ten topic kiedy robi się szlaka? jak za dużo powietrza czy za mało??? i co to konkretnie jest? moje ustawienia n60 d18 b120 o35 L1 U18 U18 to chyba niezbyt duże obroty, wentylator jest na 1,5cm. jedyne co zaobserwowałem to, że szlaka głównie robi sie wtedy gdy piec pracuje, kiedy długo zostaje w podtrzymaniu jest tgo mniej, tak jak latem. węgielek mam dobry z Juliana. jak kolwiek, mam wrażenie że szlakowania nie da się ominąć pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 03.11.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Panowie i Panie, a może ktoś był u wróżki i wie jaka będzie zima:) nie bylem ale dzwonilem na 0-700 mowila ze krotka ale mrozna mrozy przekrocza -20 ale na bardzo krotko w wiekszosci kraju bez sniegu - on bedzie tylko na poludniu zwykle temp kolo 0 wilgotnosci, kierunku wiatrow oraz cisnienia nie uslyszalem bo mi sie kasa na komorce pre paid skonczyla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stiff 03.11.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Stiff proszę podaj swoje ustawienia Poszukaj w tym poście - kiedyś już podawałem - praktycznie nic nie zmieniałem.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 04.11.2009 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 przypomne swoje ustawienia ... obawiam sie ze w tym roku wiecej wegla pojdzie w komin i nie bedzie sie cvzym chwalic w porownaniu z wegielkiem z zeszlego roku mam pewnie z 2-3 razy wiecej papiolu w formie szlaki. to zeszlego roku to bardziej miekki pylek. teraz jakas lipa. cos moge zmienic w ustawieniach na zapewne gorszy wegiel z ktorego robi sie szlaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 04.11.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 szlaka... chyba sie nie da z tym nic zrobić mam ten sma problem.... możliwe że węgiel jest za suchy??? przy teraźniejszej pogodzie jak piec pracuje częściej to jest tego więcej, a i zauważyłem, że zaczął wywalać mi niespalony węgiel - otworzyłem więc mocniej przysłonę dmuchawy ( na dwa palce) i dałem U35, czopuch zamknąłem w całkowicie w pozyccji na 9-tą, pomimo tego piec ma problem z wejściem na temp. wyższą niż 54st - ustawianie większego d (obecnie d18) nie ma większego sensu jeżeli wywala mi niespalony węgiel. a szlaka i tak jest.... czy wyalanie nispalonego węgla może być spowodowane nieszczleną retortą? mam wrażenie że dzieje się to tylko z jednej strony retorty. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 04.11.2009 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 może się wam przyda ABC o spalaniu paliw stałych- spalanie bez dymu. pobrane ze strony [/url]http://www.ekokotly.com.pl/page.php?art=4 Nie ma spalania bez suszenia, odgazowania i zgazowania. Z prostego procesu spalania, znanego zdawałoby się od zawsze, zrobiono w ostatnich latach zjawisko wprost niespotykane. Opisy sięgnęły absurdu. Wszyscy prześcigamy się w tych niedorzecznościach, używamy słownictwa którego nie znamy. Czarujemy potencjalnego nabywcę kotła c.o. określeniami, które występują np. w reaktorze atomowym, rafinerii ropy naftowej, wytwórni węgla drzewnego lub koksu. Określenia te często nie mają nic wspólnego z procesem spalania. Spalając zapałkę, gałęzie w ognisku, trociny, szczapy drewna, węgiel, papier itd. musi nastąpić suszenie, odgazowanie i zgazowanie paliwa. Wniosek wypływa stąd taki, że kotły c.o. na paliwa stałe, te z XIX w. i "najnowszej generacji" czyli z XXI wieku pracują na tych samych zasadach, różnica polega na tym, że w jednych procesy te przebiegają prawidłowo w innych nie. Co rozumiemy pod pojęciem prawidłowego spalania? Prawidłowo spalić dane paliwo, to spalić je całkowicie i zupełnie. Spalanie to proces chemicznego łączenia się paliwa z tlenem zawartym w powietrzu. Spalić całkowicie to tak, aby nie pozostały niespalone części paliwa np. węgiel. Spalić zupełnie to tak, aby w spalinach nie występowały gazy palne np. tlenek węgla. Jeżeli spalimy paliwo całkowicie i zupełnie, wtedy z określonej jego ilości uzyskamy najwięcej energii, a o to przecież chodzi. Najprostszym testem na określenie czy dany kocioł prawidłowo spala dane paliwo jest widoczny dym lub jego brak na kominie. Widoczny dym to drobne cząstki węgla lub szkodliwe związki azotu. Każde paliwo stałe zawiera w swoim składzie chemicznym węgiel ©. Węgiel pali się dwuetapowo. Najpierw powstaje tlenek węgla (CO), a następnie dwutlenek węgla (CO2). Jeżeli na kominie widzimy czarny dym, to spalanie jest nieprawidłowe, gdyż jest niecałkowite i niezupełne. Oprócz węgla i innych pierwiastków, paliwo zawiera także wodór (H2). Jest to gaz palny. Spalając wodór otrzymamy wodę (H2O). Dlatego nawet przy prawidłowym spalaniu w mroźne dni możemy zaobserwować obłoki pary wydobywające się z komina. W procesie spalania paliwa stałego występują zjawiska, które poprzedzają właściwe utlenienie (czytaj: spalanie). Najpierw paliwo ulega wspomnianemu wcześniej wysuszeniu, następnie wydzielają się części lotne: pary smolistych związków organicznych i węglowodory gazowe, które palą się płomieniem. Nazwano to odgazowaniem. Wreszcie czysty węgiel (koks), żarząc się ulega spaleniu i pozostaje jedynie popiół. Ten trzeci ostatni etap nazywany jest zgazowaniem. Paliwo ciekłe nie wymaga suszenia. Przed spaleniem, najpierw odparowuje, czyli odgazowuje i zgazowuje. Paliwo gazowe pali się jeszcze prościej. Podczas rozpalania, zjawiska suszenia, odgazowania i zgazowania są rozłożone w czasie. Kiedy już proces spalania rozpoczął się, zjawiska te następują jednocześnie. Pod koniec procesu spalania nie występuje suszenie i odgazowanie. Jest tylko zgazowanie paliwa, gdyż pozostał tylko sam węgiel (koks). Spalając paliwa stałe ulepszone np. koks lub węgiel drzewny faza odgazowania nie występuje, bo nie ma czego odgazować. Podczas produkcji tych paliw nastąpiło odgazowanie części lotnych z węgla kamiennego lub drewna, w specjalnych podgrzewanych urządzeniach bez dostępu powietrza, a więc nie było procesu spalania, chociaż był proces odgazowania. Powstałe produkty uboczne w postaci smoły i gazów są gromadzone w różnego rodzaju zbiornikach i wykorzystywane do różnych celów. Proces ten nazywany jest pirolizą. Zauważmy, że użyliśmy określenia odgazowanie przy spaleniu paliw stałych i odgazowanie podczas procesu pirolizy. W tych przypadkach nastąpiło odgazowanie. Różnica polega na tym, że podczas spalania produkty odgazowania są spalane natychmiast, gdyż proces przebiega w obecności tlenu zawartego w powietrzu. Podczas pirolizy, odgazowanie następuje bez dostępu powietrza, a więc nie ma procesu spalania powstałych produktów na których nam zależy. Otwierając butelkę wody gazowanej, zachodzi odgazowanie zawartych w niej gazów - najczęściej CO2 i chyba przyznacie, że nie ma to nic wspólnego z procesem spalania. Chcąc spalić dane paliwo bez dymu, musimy dostarczyć odpowiednią ilość powietrza. Nie za mało i nie za dużo. A więc:Jeżeli dostarczymy powietrza za mało, to część palnych składników nie spali się. Mówimy, że nastąpiło spalenie niecałkowite i niezupełne. Jest dym.Dostarczamy odpowiednią ilość powietrza, spalamy paliwo całkowicie i zupełnie. Dymu nie ma.Dostarczamy powietrze w nadmiarze. Część gazów jest tak rozcieńczona, że przestaje być palna. Znowu na kominie ukazuje się dym. Niektórzy twierdzą, że ograniczając ilość powietrza dostarczonego do kotła następuje zjawisko pirolizy. My twierdzimy, że następuje niezupełne spalanie - stąd ten dym. Źle wyregulowany gaźnik w samochodzie (zbyt dużo benzyny w stosunku do powietrza) powoduje dymienie z rury wydechowej. Samochód dużo pali i ma małą moc. Następuje niezupełne spalanie spowodowane brakiem powietrza. Czy jest to zjawisko pirolizy? Spalanie pirolityczne, kocioł pirolityczny - bzdura ! Tlen w procesie spalania odgrywa pierwszorzędne znaczenie. Ważne są jednak warunki w jakich następuje proces spalania. Zimny silnik samochodu dymi, rozgrzany nie. Dymienie powoduje też źle wyregulowany gaźnik. Wniosek: do prawidłowego spalania oprócz odpowiedniej ilości powietrza niezbędna jest odpowiednia temperatura tj. temperatura zapłonu. Chyba każdy z nas obserwował ogień palącej się świecy. Ale zanim świeca zacznie się palić zrozumiałym jest, że należy ją zapalić. Przykładając ogień do nasączonego woskiem knota, musimy trochę odczekać, aż wosk z ciała stałego zamieni się w ciecz, ta z kolei zacznie odparowywać (odgazowywać). Pary po uzyskaniu temperatury zapłonu zapalają się. Powstały płomień podgrzewa górną część świecy na tyle , że wosk z którego jest wykonana, przechodzi z ciała stałego w ciecz, która nasącza knot, na knocie następuje odgazowanie oraz zgazowanie wosku i proces spalania trwa do chwili zużycia całego wosku (paliwa). Wosk, czy też parafina z której zrobiona jest świeca ma w swoim składzie chemicznym, tak jak każde inne paliwo - węgiel. Oprócz odgazowania następuje opisany wcześniej proces zgazowania , czyli spalanie węgla na tlenek i dwutlenek węgla. Obserwując płomień świecy widzimy, że pali się jasnym, żółtym płomieniem. Często zdarza się, że płomień z żółtego przechodzi w pomarańczowy i świeca zaczyna dymić lub wychodząc z zapaloną świecą na zewnątrz, gdzie wieje wiatr, kolor zmienia się na błękitny i jeżeli wiatr jest dość duży świeca gaśnie. Już nasi przodkowie wiedzieli, że chcąc ograniczyć dymienie świecy, należy skrócić knot. Dlaczego? Otóż jeżeli knot świecy jest długi, to następuje zbyt obfite odgazowanie roztopionego wosku i zaczyna brakować tlenu w powietrzu otaczającym świecę. Świeca dymi. Skracając knot ograniczamy ilość odgazowywanego i zgazowywanego paliwa, tlenu jest dostateczna ilość. Dymu brak. Dmuchając na świecę lub wychodząc z nią na zewnątrz i poddając płomień działaniu wiatru, dostarczamy dla odgazowywanego i zgazowywanego paliwa zbyt dużo tlenu. Płomień przybiera kolor błękitny i jeżeli wiatr jest dość silny, gaśnie. Zjawisko to nazywamy urwaniem płomienia. Gazy zostały tak rozrzedzone, że przestały być palne. Zdmuchując płomień świecy można zaobserwować jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Knot świecy żarzy się, a więc mamy do czynienia z procesem zgazowania paliwa (spalają się resztki węgla). Temperatura knota jest wystarczająca do przeprowadzenia odgazowania wosku, lecz za mała do spowodowania zapłonu wydzielających się gazów. Czujemy niezbyt przyjemny zapach. Chcąc tego uniknąć, gasimy świecę ściskając knot mokrymi palcami. Powoduje to natychmiastowe przerwanie wszelkich procesów spalania. Spalane paliwo w kotle c.o. to taka bardzo duża świeca. Każdy naturalny opał stały niezależnie od tego gdzie jest spalany w ognisku nad jeziorem, czy też w kotle "najnowszej generacji" podlega: suszeniu, odgazowaniu i zgazowaniu z lepszym lub gorszym skutkiem, ale zasada zawsze jest taka sama. Wszelkie inne określenia tego zjawiska, to tylko i wyłącznie bujna wyobraźnia piszącego. Zdarza się, że konstruktorzy kotłów c.o. dzielą opisany wyżej proces na dwa etapy. W pierwszym celowo spalane jest paliwo z niedoborem tlenu, a więc następuje spalanie niecałkowite i niezupełne. Drugi etap polega na dodaniu do tych niedopalonych gazów dodatkowej ilości powietrza - nazywamy je powietrzem wtórnym. Dopiero teraz paliwo spalone jest do końca. Stosowanie tego systemu w kotle c.o. pozwala nam w pełni kontrolować szybkość i jakość spalania, czyli moc i sprawność urządzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 04.11.2009 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 polecam również topic http://forum.muratordom.pl/ekonomiczne-spalanie-wegla-kamiennego,t118247-60.htm można wiele ciekawych i mądrych rzeczy się dowiedzieć niski, ostry, jasny, nie kopcący płomień powinen dać najefektywniejszy proces spalania węgla, a tym samym największe oszczędności kombinujmy tak jak wielu przede mną podkreslało, ważna jest odpowiednia dawka powietrza w kotle: za mało - dymi się - nie wszystko spala się dokałdnie za dużo - to co powinno się spalić w kotle zostaje wydmuchane przez komin - w efekcie temp szybko zjeżdża w dół odpowiednia dawka - nie dymi się ani nie przygasa - tylko jak to osiągnąć?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cziks2 04.11.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Co to jest za symulator ?Proszę zamieścić na innym serwerze, dziś odsiebie.pl policja zablokowała.Z góry bardzo dziękuję.A tak btw czy u Was też tak szybko spada temperatura na boilerze w taką pogodę? U mnie zupełnie jak by ktoś cały czas spuszczał ciepłą wodę. W efekcie temperatura na kotle 60 stopni a woda utrzymuje się w granicach 40 stopni na boilerze. To powoduje, że ciepło z pieca nie jest przekazywane na grzejniki a jedynie ogrzewa wodę w boilerze. Nadmieniam, że podajnik ustawiony jest w pozycji d14 a nadmuch U20.Proszę również o odpowiedź na poniższe pytanie. W instalacji CO zainstalowany jest mieszacz do wody. Jakie ma on zastosowanie i jak działa?Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonnieblue81 04.11.2009 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Witam. Jestem w posiadaniu od 3 lat elektrometu 25. Ogólnie jestem załamana kosztami zużycia. W zeszłym sezonie poszło mi 10 ton co w przeliczeniu na zł daje pokaźną sumkę. Kombinuje jak mogę żeby zaoszczędzić ale niestety nic mi nie wychodzi. Dzięki Waszym propozycjom zmieniłam ustawienia na piecu, dzieki czemu przy tym samym b,U podkręciłam temp. o 4 stopnie. Na razie, póki co moje ustawienia: d=15 n=42 U=20 Niestety, nie wiem czemu mój piec nie moze dużo wyciągnąć. ( Wcześniej miałam U=57 ale wtedy temp dochodziło do 39 st. Pełen załadowany zbiornik starcza mi przy obecnych ustawieniach na 4 dni, co przy tak niskiej osiaganej temp. uważam, za bardzo duzą ilość. Wiem, że to jest temp szkodliwa dla pieca, ale jakbym miałam stosować optymalne ustawienia, takie jakie sugerują, przy u np 30 to bym chyba już dawno poszła z torbami. Kurcze w czym tkwi problem że mam takie nieokonomiczne zuzycie? Fakt, że dom ma ok 200 m, nieocieplony, i połowa okien nadaje sie tylko do wywalenia. Ale czyżby to miało wpływ na zużycie węgla? Rozumiem, że powinno to wpływać na wyziebianie domu, ale na zuzycie też ma wpyw? Pomóżcie bo w koncu się wykończę z tymi kosztami. W przyszłym roku zamierzam wymienić wszystkie okna a za 2 lata ocieplić dom, ale nie wierzę, żeby to miało aż taki duzy wpływ na zuzycie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siwa216 04.11.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Witam serdecznieBardzo pilnie potrzebuje waszej pomocy. Dzis z męzem probowaliśmy uruchomic (pierwszy raz)piec KW 25 z nowym typem strerownika tym wbudowanym w korpus pieca, chcemy nagrzac tylko grzejniki, jeszce nie mieszkamy.Pojawił nam sie nastepujący problem:po uruchomieniu pieca na trybie ręcznym i dojściu temeratury do wskazanej, piec automatycznie przełacza się na tryb automatyczny i po chwili wyłącza się całkowicie, przestaje pracowac wentylator, pompka i podajnik. Czy miał ktos z was taki przypadek, bardzo proszę napiszcie sprawa naprawde pilna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radzesobiesama 04.11.2009 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2009 Witam wszystkich serdecznie! Od roku jestem posiadaczką pieca Elektromet 25kw.Sporo się namęczyłam zanim się z nim dogadałam Spędziłam w kotłowni kilkanaście długich nocy,zmieniając ustawienia i pijąc wino.Ustawienia fabryczne w ogóle nie wchodzą w grę.Przynajmniej w moim przypadku.Dom jest nowy(250 m do ogrzania,w tym ok. 80 m podłogówka,solidnie ocieplony)Swoją walkę z tą niebieską bestią zakończyłam na następujących nastawach: n60 d25 b30 U20 o10 L1 Przy obecnych temperaturach zewnętrznych piec bez przerwy na podtrzymaniu,temp.na piecu między 62-73st.Pracuje tylko przy ładowaniu zasobnika cwu (45 st.) i to też nie zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 05.11.2009 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 po lekturze topicu o ekonomicznym spalaniu węgla musze stwierdzić, że będę musiał zweryfikować swoje podejście do palenia:) link do symulatorahttp://gslaw.wrzuta.pl/plik/90PYvWLeewl/symulator_zuzycia_wegla_eko_kwp_15_25_38kw_v_1.1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 05.11.2009 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Witam serdecznie Pojawił nam sie nastepujący problem: po uruchomieniu pieca na trybie ręcznym i dojściu temeratury do wskazanej, piec automatycznie przełacza się na tryb automatyczny i po chwili wyłącza się całkowicie, przestaje pracowac wentylator, pompka i podajnik. Czy miał ktos z was taki przypadek, bardzo proszę napiszcie sprawa naprawde pilna. czy macie podłączony termostat pokojowy do pieca? 1. nie - styki termostatu pokojowego w puszce z kablami (na piecu) nie są zwarte - piec pracuje w podtrzymaniu i nie "pompuje" 2. tak - termostat osiagnął zadaną temp. i przełączył piec w podtrzymanie stawiam na odp. nr1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 05.11.2009 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 n60 d25 b30 U20 o10 L1 Przy obecnych temperaturach zewnętrznych piec bez przerwy na podtrzymaniu,temp.na piecu między 62-73st.Pracuje tylko przy ładowaniu zasobnika cwu (45 st.) i to też nie zawsze. całkiem niezłe te ustawienia, a jak piec daje sobie radę w momencie przejścia do trybu praca? czy daje radę spalić węgiel, czy wywala niespalony? czy jest dużo szlaki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 06.11.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 wedle lektury topiku o ekonomicznym spalaniu, podaję moje próbne ustawienia: n59 d15 b60 o30 L2 U30 przsłona went. na dwa palce, czopuch na 10.30. jak na razie zaobserwowałem lepsze spalanie węgla, bardzo mało szlaki i niedopałków. spala się czysto i nie dymi. piec może wolniej wchodzi na obroty, ale nie jest wcale tak źle:) co mogę stwierdzić - to chyba rzeczywiście pali się efektywniej, tzn: mniej sadzy, mniej dymu. płomień niski i jasny, prawie biały - teroretycznie ma być o wiele gorętszy niż buchające, wysokie, pomarńczowe jęzory przy poprzednich ustawieniach miałem bardzo dużo niespalonego towaru. krótki czas b - chyba coś w tym jest..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radzesobiesama 06.11.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Ja jestem zadowolona z moich ustawień.Jak napisałam piec pracuje na podtrzymaniu,sporadycznie przełącza się do trybu" praca".Myślę,że dzieje się tak dzięki krótkiemu o10.W zasadzie załącza się podczas ładowania zasobnika,a i wówczas temp.na piecu spada o max. 5st.Tak więc wystarczy kilka podań i znów osiąga temperaturę ok.70 st.Warunkiem jest dobry węgiel i dość częste czyszczenie pieca(u mnie co dwa tygodnie)Raz w tygodniu wyjmuję wiadro popiołu wyglądem przypominającego popiół z papierosa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pekota 06.11.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 U mnie z 15KW niestety nie jest tak kolorowo. Piec ma ciezko osiagnac powyzej 40stopni przy ustawieniach jakie podajecie. Za to rura do komina jest tak goraca ze nie mozna sie do niej dotknac. A przeslona z tylu pieca prawie zamknieta Nie wiem za bardzo o co biega gdyz domek ma ok 150m - 10 grzejnikow + lazienka w podlogowce i jeden z poki take ( dodatkowa pompka ). Ocieplony styropkiem 10+15cm wiec niezla warstwa. Z tego co widze nie mam zaworu czterodrogowego. Pompka jest. Jesli temp. dojdzie w momencie gdu pompka jest odlaczona do temp 45o to w momencie gdy pompka zaczyna dzialac spada bardzo szybko do 36st i potem juz nie moze wrocic do wyzszej. Nie wiem ki czort Moze macie jakeis namiary na specjalsite z okolic Warszawy, ktory moglby zerknac na isntalacje i zrobic maly audyt bo moze po prostu cos jest zjeb*e? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gslaw 06.11.2009 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 U mnie z 15KW niestety nie jest tak kolorowo. Piec ma ..... brak zaw. czterodrożnego napewno przyczynia się do tego, że piec nie może wejść na temp, wszystko co nagrzeje idzie prosto w CO, a z drugiej strony zalewa go zimna woda z powrotu. temp. podejdzie dopiero wtedy gdy na powrocie będzie już dosyć ciepła woda. a podłogówka - jest na powrocie czy na oddzielnej instalacji?? rozumiem, że czopuch jest ustawiony na godz. 3 (lub 9) a nie na 12? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majkov 07.11.2009 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2009 Witam Obserwuję forum od dłuższego czasu i testuje Wasze ustawienia i jedno muszę stwierdzić - NIE MA TAKIEGO CZEGOŚ JAK UNIWERSALNE USTAWIENIA.Nie chcę się tutaj wymądrzać, ale wg mnie wynika to z prostej przyczyny. Ilość węgla na palenisku nigdy nie jest jednakowa. Więc tak samo nie możliwe jest ustawienie optymalnej ilości powietrza i albo będą spieki albo niedopalony węgiel. Jedynym wyjściem jest system z sondą lambda za czopuchem, która sterowałaby wentylatorem w zależności od zapotrzebowania na powietrze, lecz takie systemy widziałem jedynie u niemieckiego producenta Kutzner-Weber i nie chcę nawet wiedzieć ile to kosztuje.Nie wiem też dlaczego nikt nie podaje do swoich ustawień położenia zaworu czwór(trój)drożnego - przecież ma on kluczowe znaczenie dla zapotrzebowania cieplnego. Ważne jest też wg mnie utrzymywanie temp pow 38 st. na powrocie. Jednego roku miałem poniżej i piec momentalnie pokrył się rdzą, którą musiałem potem zdzierać szczotką. Piec mam trzeci sezon, węgiel wciąż ten sam chwałowicki - w miarę podobne własności co roku (zawsze zostawiam jeden podajnik do prób).Sposób dojścia do właściwych ustawień jest czasochłonny, ale nie niemożliwy.U mnie dużo korzystałem z ustawień ghosta - krótki czas cyklu - co zapewnia częsty ruch na retorcie a co za tym idzie udrożnienie przepływu powietrza przez kanały między grudkami węgla. Co do doboru ilości węgla i powietrza, należy zrobić to tak aby piec nie wychładzał się za bardzo po wyjściu z podtrzymania (spadek max o 3st), płomień powinien być słupem i zatrzymywać się na deflektorze (wtedy jego obecność ma sens - dopalanie cząstek sadzy), ale nie powinien być potargany na boki. Przy aktualnych temperaturach od -5 do 5Moje ustawienia:n60c43d12U35b42o15L1u15J15F10 Klapka wentylatora uchylona na 1,5 cm. Zawór na 3 ( na dom idzie woda o temp 45st). Czopuch na godzinie 10. Do ogrzania 170m2 + bojler 140L. Dom z lat 60 nieocieplony, stare okna. Trzymam na stacji pogodowej ustawionej w przedpokoju bez grzejnika na najwyższym piętrze temp 18,5-19st. Aktualnie podajnik wystarcza na 8 dni, jak bywało zimniej (-15 do -10) schodził w 5. Jak robi się zimniej podnoszę proporcjonalnie ilość węgla i powietrza, aby po wyjściu z podtrzymania (przy 58 st) temp spadała max do 54 stopni na piecu. Jakby piec wygasał na podtrzymaniu można zmniejszyć długość cyklu podtrzymania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.