Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeśli pójdziesz Olszową oddalając sie od torów to następna będzie moja ulica ;) Na herbatkę zapraszam oczywiście. A że zapytam. Kupiłeś dom gdzieś blisko szrotu?

 

Dziękuję w swoim i żony imieniu za zaproszenie :)

Spojrzałem na Zumi, ale z góry to ciężko rozpoznać domek po krztalcie. A mój to już na pewno, bo go jeszcze nie ma. Zdjęcia satelitarne są za stare :(

"Gdzieś blisko szrotu" to za mało powiedziane :) Mam piękny widok z tarasu na plac ze szrotem 8) Już myślimy, jak to zasłonić. Ostatnio powstala koncepcja usypania ziemi na wysokość do 1 metra i posadzenia 1,5 metrowych tui. Dzięki temu nie będzie to jakoś strasznie drogie a efekt natychmiastowy :)

 

Sorki za off topic: czy ktoś wie czy jest gdzieś działające forum Dębe Wielkiego i okolic na którym można byłoby popisać nie tylko o budowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Na szczeście Olszowa nie jest tuz przy samych torach :) A wprawę mam jeszcze od małego. Mieszkałem kiedyś w al. Jerozolimskich, ostatni wierzowiec przed Dw. Zachodnim, więc pociagi jeździły co chwilę. Dało sie przyzwyczaić :) Natomiast zainteresowała mnie cebulka :) Skąd ten zapach pochodzi?

Z przetwórni warzyw znajdującej sie między torami a centrum wsi. Mam nadzieję, że skoro oczyszczalnia ruszyła, to w tym roku nie będzie już tego problemu.

 

 

Hmmm, dlaczego uważasz, że wybudowanie oczyszczalni spowoduje redukcję wydzielania się tego nieprzyjemnego zapachu, żeby nie powiedzieć smrodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "zapachów" z przetwórni - też mi się wydaje, że oczyszczalnia nie wpłynie na ich wydzielanie. Oni tam spalają to, co zbędne. Jak wiatr zawieje, to jest niezły czad. I tak jest od kiedy pamiętam (a w Dębem bywam od "małego", tu mam babcię i stąd, tzn. z Kościelnej, jest moja żona).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałem na Zumi, ale z góry to ciężko rozpoznać domek po krztalcie. A mój to już na pewno, bo go jeszcze nie ma. Zdjęcia satelitarne są za stare :(

Dasz linka?

 

 

"Gdzieś blisko szrotu" to za mało powiedziane :) Mam piękny widok z tarasu na plac ze szrotem

No to już wszystko wiem... Przechodziliśmy tam dziś, ja, mój mąż, mój tata i czarny pies, przed godziną... Na podjeździe stała srebrna sierra... Może to Ciebie właśnie widzieliśmy krzątającego się po podwórku ;) A jak Ci się szeregowiec podoba?

 

 

Sorki za off topic: czy ktoś wie czy jest gdzieś działające forum Dębe Wielkiego i okolic na którym można byłoby popisać nie tylko o budowie?

Jest, ale dość niemrawe, ale może uda się rozkręcić.

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=47358

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, dlaczego uważasz, że wybudowanie oczyszczalni spowoduje redukcję wydzielania się tego nieprzyjemnego zapachu, żeby nie powiedzieć smrodu?

Bo on się wydzielał nie z samej przetwórni tylko z rowu, który obok przetwórni przebiega i na wysokości przetwórni nagle woda płynąca w nim zaczyna niemiłosiernie śmierdzieć. No i taka śmierdząca woda płynie sobie dalej mijając między innymi nasze osiedle i roztaczając wspomniane wonie. Dlatego myślę, że oczyszczalnia może to zmienić.m A jak będzie to się okaże na jesieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że cebula jest zdrowa. Mam nadzieję, że chociaż dzięki "zapachowi" nikt z nas nie złapie kataru na jesieni ;)

A na poważnie. Chyba lepiej taki zapaszek i to sezonowo niż np. z oczyszczalni ścieków :)

Współczesne oczyszczalnie ścieków nie śmierdzą..

 

Spichu, oczyszczalnia też niestety blisko, i do ciebie i do mnie. Oczyszczalnia mnie nie przeraża, raczej rzeczka, do której będą zrzucać wodę po oczyszczeniu (bo chyba z niej może bardziej capić). Oczyszczalnia jest w jednym miejscu, rzeczka płynie od torów w kier. pld.-zach.

Jeśli oczyszczalnia będzie uczciwie pracować to jedyne co w tej rzeczce a właściwie rowie może śmierdzieć, to zrzuty z przetwórni warzyw. W miejscowości w której chodziłam do szkoły była lokalna rzeczka służąca za kolektor ściekowy lokalnym przedsiębiorstwom. Potem wybudowali oczyszczalnie, to było w latach osiemdziesiątych więc technologia już nie najmłodsza. Przechodziłam przy tej oczyszczalni niejednokrotnie w czasach gdy już działała pełna para i obsługiwała miasteczko. Nigdy z niej nie śmierdziało a woda, która z niej wypływała wyglądała jakby nadawała się do spożycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joshi:

heh.

Mówisz, że z oczyszczalni nie śmierdzi? To co mają powiedzieć mieszkańcy Białołęki w Warszawie przebywający w okolicy "Czajki"? Swego czasu, mieszkając tam jakiś czas, i to dość daleko od samej oczyszczalni, nieraz czułem "wspaniałe" zapachy przy sprzyjającym wietrze. No nic, pomieszkamy w Dębe to się zobaczy :) Zresztą, człowiek to takie zwierzę, że się do wszystkiego przyzwyczai :)

 

Zumi się ostatnio mocno promował w tv. Jak dla mnie nadaje się tylko do spojrzenia na zdjęcia satelitarne (niestety, często stare). Tzn. nadaje się tylko wtedy gdy mapy z google nie mają odpowiedniej ostrości. Link ogólny to zumi.pl a tu na środku jest nasza działka:

http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=d%EAbe+wielkie&Submit.x=0&Submit.y=0&long=21.418538&lat=52.1978&type=2&scale=13

Widać na niej tylko malutki domek w którym poprzeni właściciel pomieszkiwał w czasie budowy :)

 

Niestety, srebrną Sierrę mają poprzedni właściciele :( Mają termin wyprowadzki do połowy lipca, ale mamy nadzieję, że nie będą czekali do ostatniego dnia :) Jak zauważysz ciemnego opla omegę combi to znaczy, że możecie wpaść na herbatę :lol:

 

Szeregowce to widziałem ostatnio jak dopiero zaczynały się wyłaniać znad ziemi. Na razie widzę duży plus, że odgrodzą mnie trochę od Warszawskiej co oznacza, że powinienem mieć ciszej na tarasie. No i może będzie jakaś nadzieje na lepszą drogę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, dlaczego uważasz, że wybudowanie oczyszczalni spowoduje redukcję wydzielania się tego nieprzyjemnego zapachu, żeby nie powiedzieć smrodu?

Bo on się wydzielał nie z samej przetwórni tylko z rowu, który obok przetwórni przebiega i na wysokości przetwórni nagle woda płynąca w nim zaczyna niemiłosiernie śmierdzieć. No i taka śmierdząca woda płynie sobie dalej mijając między innymi nasze osiedle i roztaczając wspomniane wonie. Dlatego myślę, że oczyszczalnia może to zmienić.m A jak będzie to się okaże na jesieni.

 

 

No to tego nie wiedziałem, wszyscy w okolicy mówili mi, że to śmierdzi ponieważ ta firma suszy cebulę na zewnątrz i stąd ten smród. Ale rzeczywiście - Twoje wyjaśnienie jest sensowniejsze.

 

Ja mam działkę na Polnej więc nie jest tak źle bo odległość jednak spora i tylko od czasu do czasu podobno zawieje. (:

Mam inny problem, na moją część ulicy (tzn. po tej stronie asfaltu) nie ma jeszcze projektu na wodę i ścieki więc co najmniej 2, 3 lata czekania - będę kopał szambo.

Swoją drogą to dziwne, znam wiochy, które mają po kilka domów i już od wielu lat mają wodę a Dębe, miejscowość przy trasie międzynarodowej, zamieszkała przez tylu mieszkańców dopiero taką wodę buduje... Chyba zostanę w przyszłości wójtem. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz, że z oczyszczalni nie śmierdzi? To co mają powiedzieć mieszkańcy Białołęki w Warszawie przebywający w okolicy "Czajki"? Swego czasu, mieszkając tam jakiś czas, i to dość daleko od samej oczyszczalni, nieraz czułem "wspaniałe" zapachy przy sprzyjającym wietrze.

Jeśli codziennie, to nie wiem co o tym myśleć. Opisałam swoje doświadczenia po prostu. W oczyszczalni o której pisałam śmierdziało raz na jakiś czas jak była akcja oczyszczania osadników, raz na kilka lat...

 

 

 

http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=d%EAbe+wielkie&Submit.x=0&Submit.y=0&long=21.418538&lat=52.1978&type=2&scale=13

Widać na niej tylko malutki domek w którym poprzeni właściciel pomieszkiwał w czasie budowy :)

 

Mój nieco na południe. ten z najjaśniejszym dachem...

 

 

Jak zauważysz ciemnego opla omegę combi to znaczy, że możecie wpaść na herbatę :lol:

Chyba zaczniemy częściej tamtędy przejeżdżać...

 

Szeregowce to widziałem ostatnio jak dopiero zaczynały się wyłaniać znad ziemi. Na razie widzę duży plus, że odgrodzą mnie trochę od Warszawskiej co oznacza, że powinienem mieć ciszej na tarasie. No i może będzie jakaś nadzieje na lepszą drogę?

Podobno jest w planie, a tak naprawdę to któż to wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tego nie wiedziałem, wszyscy w okolicy mówili mi, że to śmierdzi ponieważ ta firma suszy cebulę na zewnątrz i stąd ten smród. Ale rzeczywiście - Twoje wyjaśnienie jest sensowniejsze.

Przeprowadziłam wizję lokalna wzdłuż tego właśnie rowu, więc wiem co mówię...

 

 

Swoją drogą to dziwne, znam wiochy, które mają po kilka domów i już od wielu lat mają wodę a Dębe, miejscowość przy trasie międzynarodowej, zamieszkała przez tylu mieszkańców dopiero taką wodę buduje... Chyba zostanę w przyszłości wójtem. :wink:

Jak się prześledzi sposób zarządzania gminą przez poprzedniego wójta, którym się prokuratora zajęła to wszystko przestaje być dziwne... Z reszta obecna pani wójt wcale nie jest lepsza. Może nie kradnie, ale z gospodarnością ma poważny problem.

Ostatnio usiłuje namówić mieszkańców na współfinansowanie sieci wodociągowej narzucając im haniebnie skonstruowane umowy w których nie ma ani słowa o kosztach i terminie realizacji przyłącza. Przyparta do muru zeznała, że koszt to 1500 pln od przyłącza, wykonawca nie ma obowiązku przywrócenia działki do stanu sprzed wykonania przyłącza i umowa nie podlega negocjacji... Na razie się na nią wypięliśmy. tym bardziej, że mamy własne ujęcie wody a gmina uważa, że nie ma obowiązku informowania nas o jakości wody, która zamierza nam dostarczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się prześledzi sposób zarządzania gminą przez poprzedniego wójta, którym się prokuratora zajęła to wszystko przestaje być dziwne... Z reszta obecna pani wójt wcale nie jest lepsza. Może nie kradnie, ale z gospodarnością ma poważny problem.

Ostatnio usiłuje namówić mieszkańców na współfinansowanie sieci wodociągowej narzucając im haniebnie skonstruowane umowy w których nie ma ani słowa o kosztach i terminie realizacji przyłącza. Przyparta do muru zeznała, że koszt to 1500 pln od przyłącza, wykonawca nie ma obowiązku przywrócenia działki do stanu sprzed wykonania przyłącza i umowa nie podlega negocjacji... Na razie się na nią wypięliśmy. tym bardziej, że mamy własne ujęcie wody a gmina uważa, że nie ma obowiązku informowania nas o jakości wody, która zamierza nam dostarczać.

My tez wypielismy sie na gmine i bedziemy miec wlasna studnie i wlasna oczyszczalnie. W Gorkach nie wiadomo ani kiedy bedzie kanalizacja, ani za ile, nic nie wiadomo!!

 

Nieosiagalny, rozwaz czy zamiast szamba nie bardziej Ci sie oplaca POŚ (przydomowa oczyszczalnia sciekow). Zwykla drenazowke mozna kupic juz za 3 tysiace.

W Gorkach woda gruntowa jest za wysoko na drenaz bez wykonania nasypu - my robimy POS tlenowke Poliplastu, Pera postawil na oczyszczalnie trzcinowa.

 

Herbatka herbatką, a kiedy zalozymy lokalny prywatny zlobek? Jestem zywo zainteresowana :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...