Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

I jak to rozwiązać ?????


Adam___

Recommended Posts

Mowia ze od przybytku glowa nie boli.

Jednak niekoniecznie musi to byc zgodne z prawda :-?

 

Sprawa jest taka

 

Luba ma chalupke.

Tzn dom w ktorym mieszka ona - na gorze - i rodzice - na dole

 

Chcemy byc razem

Tylko ze :

 

On sie z tego domu nie chce wyprowadzic.

Bo:

- nie wyobraza sobie mieszkania w bloku

- auto bedzie stalo na dworze a nie w garazu ,jak stoi teraz

- do pracy bedzie musiala dojezdzac - autostrada jakby co za friko

- dzieci z bloku to chodzace "zlo"

No i jeszcze pare innych powodow by wynalazla

 

Ja mam mieszkanie w ktorym musze przez najblizsze 5 lat zamieszkiwac

 

No i w tym momencie powstala sytuacja patowa.

Ani w te ani we wte

 

Pomijam fakt ze jakos nie usmiechaloby mi sie mieszkac pod jednym dachem z tesciami.

Dosyc sie tu naczytalem o mieszkaniu z tesciami.

A poza tym wg mnie na poczatku najlepiej mieszkac calkiem oddzielnie

 

I co robic??

 

P.S.

Aha

I jeszcze jeden powod dla ktorego nie chce tam mieszkac.

To facet sie sprowadza do dziewczyny a nie na odwrot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...albo wynająć mieszkanie

i

wynająć mały domek dla siebie :-? :roll: :D

J

 

Wynajac nie za bardzo.US lubi kontrolowac zwolnienie z podatku jezeli sie zadeklaruje zamieszkiwanie w tym mieszkaniu

 

Może przez te 5 lat zamieszkajcie w mieszkaniu, a jak sie jej nie spodoba to zamieszkacie w domku.

 

Nop wlasnie w tym jest szkopul ze ona wogole nie bierze takiej opcji za bardzo pod uwage.Z powodow podanych powyzej.

Przypomnial mi sie jeszcze jeden powod.

W mieszkaniu czuje sie jak w klatce.Nie moze sobie wyjsc na dwor - czy tam pole jak oni mowia ;)

 

czasami grzybowa jest lekiem na całe zło ..

 

Grzybowa dla kogo ?? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a TY się zastanów, czy może przekonanie o fatalnym mieszkaniu w bloku nie jest zasłoną dymną jakiś innych, nieujawnionych motywacji czy lęków...

Większą wartością jest jednak mieszkanie w jakiejś odległości od rodziców - przynajmniej na początku..

no i aspekt finansowy - chyba jednak niebagatelny: czy ona wie, z jakimi ksoztami wiąże się sprawa opuszczenia przez Ciebie mieszkania? czy zamierza ponieść te koszty wraz z Tobą czy uważa że to tylko Twoja sprawa (rozumiem że chodzi tu o podatek od spadków i darowizn)?

Pozdrawiam,

gaga2

PS. Mój miły jest specjalistą od podawania racjonalnych argumentów dla obrony celów, które w rzeczywistości nie są racjonalne, a związane z emocjami. Nie on jedyny, jak podejrzewam... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a TY się zastanów, czy może przekonanie o fatalnym mieszkaniu w bloku nie jest zasłoną dymną jakiś innych, nieujawnionych motywacji czy lęków...

 

Podobno powody ktore podalem powyzej sa jedynymi

 

Większą wartością jest jednak mieszkanie w jakiejś odległości od rodziców - przynajm,niej na początku..

 

Nie dla niej :-?

 

no i aspekt finansowy - chyba jednak niebagfatelny: czy ona wie, z jakimi ksoztami wi ąze się sprawa opuszczenia przez Ciebie mieszkania? czy zamierza p;oniesć te koszty wraz z Tobą czy uważa że to tyolko Twoja sprawa (rozumiem że hcodzi tu o podatek od spadków i darowizn)?

Dokladnie chodzi o ten podatek.Nie wie ile byloby do zaplacenia w przypadku jakbym chcial zaplacic ten podatek.

 

Wie ile jest czynszu do placenia w bloku.

Ale "poco ma placic 400 PLN skoro tu mieszka prawie za darmo"

 

Dla niej najlepiej jest mieskac na gorze,razem z rodzicami.

Ktorzy podobno sie wogole nie wtracaja i na gore nie przychodza.I wogole jest miod malina :-?

Rozumiem ze jest zwiazana z rodzicami i miejscem w ktorym od urodzenia mieszka.Ja tez jestem zwiazany z miejscem gdzie teraz mieszkam.

I przeprowadzka cokolwiek komplikuje mi zycie

 

Chociaz zawsze wydawalo mi sie ze jak dwie osoby chca byc razem - i maja ku temu warunki - to nic nie stoi na przeszkodzie.

Widac tylko myslalem :-?

A mieszkanie full wypas.Nic tylko sie wprowadzac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się bo ja bym wolała pójść do mieszkania, sprawdzić się w życiu codziennym niż u siebie z rodzicami pod jednym dachem. Wcale się nie dziwię że nie chcesz do domku, a po 5 latach, możecie przecież pomyśleć o budowie własnego gniazdka. A co to za myślenie że to cchłopak do dziewczyny, pierwsze słyszę :o :o Idzie się tam gdzie lepiej i wygodniej. Oj chyba coś nie tak :x :x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jest lub może powstać oddzielne wejście, to może można spróbować, chociaż motywy twojej Lubej są co najmniej dziwne. Wygląda, że jej nie przekonasz. Jeżeli się nie złamiesz, to raczej zostaniesz sam. No, może z tą grzybową. :wink:

 

Wejscie jest jedno.Tzn na klatke schodowa i potem oddzielnie na dol i na gore.

Na gorze Ona ma na razie jeden pokoj.W drugim mieszka siostra z chlopem.Maja sie niby wyprowadzic do konca czerwca.Ale to cienko widze

 

Zamieszkaj z Nią na chwilę , sprzedaj mieszkanie i wybudujcie wlasny domek - jesli Was stać.

Ktos musi ustąpic żeby razem zamieszkać

 

Jak wczesniej wspomnialem nie moge sprzedac mieszkania przez 5 lat.Musze tam zamieszkiwac.

Poza tym,mysle ze ta chwila by trwa wiecznosc :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz , za mało ona zakochana chyba jest. Bo miłość zaślepia, poszłaby za Tobą na koniec świata gdyby noooo właśnie. :roll:

Oczywiście potem mogłaby żałować, ale w tej pierwszej fazie różne błędy życiowe się popełnia właśnie przez owe zaślepienie. :wink:

Nic dodać nic ująć....

I chyba właśnie o czymś takim też pisała Gaga2....Sorry Adam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej te argumenty, które przytoczyłeś, ona słyszy od swoich rodziców przez cały czas i przyjęła je za swoje. Najważniejsze, to uświadomić dziewczynie, ze małżeństwo oznacza, ze powstaje NOWA rodzina i to ona (ta rodzina) ma być od teraz najważniejsza. U rodziców się jest tylko gościem...

Na mój gust, to ona albo nie dojrzała do małżeństwa i trzeba jeszcze poczekać (odrobina niepewności powinna dobrze zrobić :D ), albo jest bardzo związana z rodzicami i cóż - albo przetnie węzeł od razu, nawet na siłę, albo źle to rokuje na przyszłość.

Chyba bym powiedziała: cóż, ja cię kocham, ty nie chcesz zostawić rodziny, więc poczekajmy, może dorośniesz... Młoda para powinna zaczynać sama.

Przypuszczam, że jak ulegniesz, będziesz ulegał dalej, dopóki miłości starczy, a potem zaczną się żale... Chyba, ze to lubisz :D

 

A jeszcze jedno, ja zaczynałam od rocznego pobytu u teściowej. Nie było źle, była miła, taktowna (dość), lubiłam ją ale... tak naprawdę nasze małżeństwo zaczęło się po przejściu na swoje. Wtedy zaczęliśmy się docierać, wyszły na jaw problemy, różnice. Dobrze, że byliśmy młodzi... W każdym razie okres u teściowej był przedłużeniem "chodzenia" a nie stażem małżeńskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caly czas mowi ze na gorze sie mieszka tak jak na swoim

Ze rodzice sie nie wtracaja i wogole

Szwagier z jej siostra - mieszka tam na razie - mowi ze nie jest zle.

Ale w sumie co ma powiedziec

 

Przy moim charakterze jeszcze bym powiedzial to i owo i mogloby byc malo sympatycznie.

Juz byla taka jedna malo ciekawa sytuacja.Ale ze mnie zamurowalo to nie zdazylem zareagowac

 

Prawda jest taka ze nie ywale paru tysiecy na podatek do US.

Takze musze tam zamieszkiwac.

Pilka jest po Jej stronie

 

Co ma byc to bedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caly czas mowi ze na gorze sie mieszka tak jak na swoim

Ze rodzice sie nie wtracaja i wogole

Szwagier z jej siostra - mieszka tam na razie - mowi ze nie jest zle.

Ale w sumie co ma powiedziec

 

Przy moim charakterze jeszcze bym powiedzial to i owo i mogloby byc malo sympatycznie.

Juz byla taka jedna malo ciekawa sytuacja.Ale ze mnie zamurowalo to nie zdazylem zareagowac

 

Prawda jest taka ze nie ywale paru tysiecy na podatek do US.

Takze musze tam zamieszkiwac.

Pilka jest po Jej stronie

 

 

Jeśli masz na myśli 10% podatek od kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania nabytego w ciągu ostatnich 5 lat, to przecież jeśli pieniądze ze sprzedaży zużytkujesz na cele mieszkaniowe, podatku nie musisz odprowadzać do US.

 

Co ma byc to bedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...