Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Daj mi te 300 000, to jak zabraknie prądu, to z całą rodziną będziemy ci przez te trzy dni w roku pedałować. Albo poprowadzę ci prąd z innej linii. Albo wybuduję ziemiankę i wstawię do niej agregat, tak żebyś nie słyszał jego hałasu. Albo będę ci wynajmował na te trzy dni swój dom albo hotel w twojej okolicy. Tylko daj mi te 300 000.

 

Powiedziałem jakie dostałem wyceny :)

A teraz czekam na odpowiedź od paru producentów jaki byłby koszt ściągnięcia tego samemu :)

Bo montaż tego to delikatnie mówiąc pryszcz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Liwko

    1595

  • Pyxis

    1293

  • bonetka

    1154

  • HenoK

    898

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

I nawet o perpetuum mobile zahaczyliśmy. Wątek jest, w domu energooszczędnym, tzn. o fotowoltaice a nie perpetuum, można się przenieść.

 

Dlaczego uważasz to za perpetum mobile? Energię czerpiesz z gruntu, a grunt ze słońca. To się niczym nie różni od fotowoltaiki tylko trochę strat mamy więcej tu i tam :) Ale od strony fizycznej absolutnie to nie jest perpetum mobile -> zasada zachowania energii jak najbardziej występuje. Po prostu wyciągasz energię z gruntu, a nie "z nikąd".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uważasz to za perpetum mobile? Energię czerpiesz z gruntu, a grunt ze słońca. To się niczym nie różni od fotowoltaiki tylko trochę strat mamy więcej tu i tam :) Ale od strony fizycznej absolutnie to nie jest perpetum mobile -> zasada zachowania energii jak najbardziej występuje. Po prostu wyciągasz energię z gruntu, a nie "z nikąd".

 

Świat byłby piękny. Produkujesz 1 kw, przepuszczasz przez taką "pompę" i na wyjściu masz 1,5 kw. Ustawiasz szeregowo kilkadziesiąt takowych i z 1 kw robi się np. 34 GW, czyli moc zainstalowana w Polsce. Z wielu powodów czyste science fiction.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat byłby piękny. Produkujesz 1 kw, przepuszczasz przez taką "pompę" i na wyjściu masz 1,5 kw. Ustawiasz szeregowo kilkadziesiąt takowych i z 1 kw robi się np. 34 GW, czyli moc zainstalowana w Polsce. Z wielu powodów czyste science fiction.

 

Zadne science fiction - problem jest tylko jak z wody o temperaturze ~50stC wytworzyc energie elektryczna :)

 

Sprezarka na kazde 1kW pobierane z sieci wyciaga z ziemi 3kW. Pytanie tylko jak zamienic energie cieplna w elektryczna - zupelnie nie znam sie na zasadzie dzialania elektrocieplowni ale organoleptycznie wiem ze pewnie trzeba tam b. wysokich temperatur / zamiany wody w pare i takie tam :) Jednak od strony fizycznej nie zaprzeczysz, ze jak najbardziej ma to sens :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną nie są znane ludzkości mechanizmy uzyskiwania energii z ciepła niskotemperaturowego ze sprawnością wyższą niż (rząd wielkości) 10%. Ale nie wydaje mi się, abyś w domowych warunkach potrafił odzyskać aż 40% z każdego włożonego kw, może w laboratoriach by się to udało. Ale miłej zabawy ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną nie są znane ludzkości mechanizmy uzyskiwania energii z ciepła niskotemperaturowego ze sprawnością wyższą niż (rząd wielkości) 10%. Ale nie wydaje mi się, abyś w domowych warunkach potrafił odzyskać aż 40% z każdego włożonego kw, może w laboratoriach by się to udało. Ale miłej zabawy ;)

 

Nie no - OK - tutaj sie zgodze ze technicznie jest trudno zamienic te energie z niskotemperaturowego czynnika. Aczkolwiek *fizycznie* (i czysto teoretycznie!) to nie ma tu absolutnie zadnego perpetum mobile :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że się cały czas czepiasz tego perpetuum? Oczywiście skrót myślowy, co do tego masz rację, coś jak ze sprawnością powyżej 100%. Ale w praktyce właśnie taki byłby odbiór takiego ustrojstwa. Słoneczko daje taką ilość energii, że zaspokoiłbyś tym jednym wyprodukowanym kilowatem potrzeby całej ludzkości przypuszczalnie z minimalnym wpływem na środowisko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że się cały czas czepiasz tego perpetuum?

 

No ;)

 

Oczywiście skrót myślowy, co do tego masz rację, coś jak ze sprawnością powyżej 100%. Ale w praktyce właśnie taki byłby odbiór takiego ustrojstwa. Słoneczko daje taką ilość energii, że zaspokoiłbyś tym jednym wyprodukowanym kilowatem potrzeby całej ludzkości przypuszczalnie z minimalnym wpływem na środowisko.

 

Przeciętny zjadacz chleba nawet sobie nie zdaje sprawy jaka to ogromna ilość energii :-)

 

Przyjmując że w słoneczny ciepły letni dzień że słońce daje 1000W / m2, a średnio ocieplony duży dom zużywa na sezon zimowy te ~15 tys kWh to gdyby zbudować akumulator/bufor idealny (i idealny kolektor słoneczny o wysokiej sprawności) wystarczyłoby tylko 20m2 kolektorów działających 8h dziennie przez 3 m-ce letnie żeby zgromadzić energię potrzebną do ogrzania domu przez cały sezon - czyli ledwo 1/10 średniej wielkości dachu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a CWU w miesiącach letnich?

 

Załóżmy COP dla CWU = 3,0 (pompa gruntowa albo powietrzna)

 

Załóżmy, że potrzeba 200kW ciepła na ogrzanie CWU. Czyli 200/3 = 67kW miesięcznie doprowadzone do pompy.

 

Ogrzewanie CWU w półroczu letnim od kwietnia do września: minimum 80kW/m2 we wrześniu.

 

Sprawność: 15% (w praktyce trochę mniejsza)

 

Potrzeba 6m2 baterii słonecznych, żeby ogrzać CWU w tym okresie. Koszt porównywalny z kosztem kolektorów słonecznych wodnych.

 

Ile energii zostanie? (nadmiaru energii z kolektorów nie bardzo jest jak wykorzystać, z baterii można)

 

Najwięcej słońca w lipcu: 150kW/m2

 

Z założonych 6m2 baterii uzyskać można 130kW. Po odjęciu zapotrzebowania na CWU zostanie 70kW do wykorzystania. Jak ktoś zamierza chłodzić dom pasywnie z dolnego źródła, pewnie wystarczy na lato tyle energii. Energia ta dostępna dokładnie wtedy, gdy najwięcej potrzebna, czyli gdy świeci słońce.

 

 

 

Jeśli chcecie mnie zjechać tutaj za to wyliczenie, to proszę spokojnie, bo jest piątek, człowiek zmęczony po pracy - mogłem się gdzieś pomylić.

 

p.s. ale zwrot nawet tych 6m2 i tak dopiero po ok. 10 latach, w praktyce pewnie po 15, albo nigdy, jeśli coś się zepsuje lub ulegnie uszkodzeniu

Edytowane przez maciejzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...