Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Liwko

    1595

  • Pyxis

    1293

  • bonetka

    1154

  • HenoK

    898

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

bonetka napisała:

 

Myślę , ze ponieważ zdania są podzielone, to żeby rozstrzygnąć spór ( jaki system lepszy- tańszy eksploatacyjnie) należałoby zbudować dwa identyczne domy ( przez tę samą ekipę ) na tej samej ziemi o identycznych warunkach gruntowych i mierzyć COP co. i cwu ( tu symulator bo trudno żeby były dwie rodziny o identycznych preferencjach w tym względzie) w czasie jednej zimy ( ostrej !!!) no i urządzenia czyli PC o identycznych mocach .

Ale byłoby zdziwienie gdyby okazało się , że prowadzi pośrednie

oczywiście nie możemy pominąć Sirius`a M2 i ze względu na dość specyficzną budowę od innych dlatego dla niego trzeba byłoby 3 dom

 

może zawiążemy jakieś stowarzyszenie ( nie jako konkurencję do Gdańska i Polskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła ul Fiszera 4..swoją drogą jakoś ich nie słuchać a może mi się wydaje ) , tylko bardziej badawczo , pozyskamy fundusze na realizację tego zamierzenia i z ministerstwa , PAN-u , sponsorów , miłośników ..przeciwnicy też mogliby się dołożyć ( po co ? żeby utwierdzić się w przekonaniu , że się nie opłaca )

właściwie to można byłoby napisać program komputerowy , założyć takie warunki i przedstawić wyniki ...szybko , krótko i na temat ale zawsze okazałoby się , ze ktoś nie wierzy ...real to real mimo wszystko

to jak ..przygotować już kapelusz ?

miłego dnia

 

Takie porównania są wykonywane od lat. Już robotę odwalili za nas. Tu przykładowo ze stron EHPA (Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła) za prof. Fanningerem - wykres nr 8 str 5.

 

http://ehpa.fiz-karlsruhe.de/script/tool/forg/doc415/20080306%20action%20plan.pdf

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z takich wykresów wzięło się ogólne przekonanie , że system bezpośredni jest lepszy. Nie neguję tego ale chciałbym wiedzieć jakie to systemy ( z jaką długością kolektora ) czy chodzi o co i cwu razem czy tylko co . , jakie były brane pod uwagę temperatury średnie ( np. 45*C , inne ), na jakiej próbce reprezentatywnej były dokonywane ( ile instalacji 5 , 50 czy 100 ) i jeszcze gdzie ...chodzi o część świata , czy przy użyciu takich samych narzędzi pomiaru ( raczej tak ) oraz czy były to stacje pomiaru ( badawcze np. na uniwersytecie )chyba nie real ?). Ponieważ widać , że są to obserwacje wieloletnie powinny być gdzieś dokładniej opisane ...i tylko o to mi chodzi ...chciałabym dowiedzieć się szczegółów .......

 

jeśli to uniwersytet i wybrali po jednym reprezentancie każdego systemu ( ciekawe kto był tym z systemem bezpośrednim ) i umieścili czujniki to nie wiem czy można uznać to za wynik w 100% wiarygodny ...dla tego 1 systemu jak najbardziej tak ale są różni producenci i różne wielkości kolektora a w tym temacie to bardzo ważne .....różnica tu i cały wynik może być inny .....

ps. nie czytałam całości -kłopoty z intenet .

ponieważ były zdania różne odnośnie przewodnictwa gleby to pozwoliłam sobie to tu wkleić :

http://fulereny.blink.pl/mum/p2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

posiadam pompę nibe fighter 1240, jako że to mój pierwszy sezon grzewczy interesują mnie kwestie ustawienia pompy (to co możemy ustawić z menu), czy są opcje które pomogą zaoszczędzić energię, jakie ustawienia są z Waszego doświadczenia najbardziej optymalne, dodam tylko że mam domek około 140m2, wszędzie podłogówkę i regulator z czujnikiem temp. w salonie, ogólnie to jestem zielony w te klocki i bardzo liczę na wasze doświadczenia.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z takich wykresów wzięło się ogólne przekonanie , że system bezpośredni jest lepszy. Nie neguję tego ale chciałbym wiedzieć jakie to systemy ( z jaką długością kolektora ) czy chodzi o co i cwu razem czy tylko co . , jakie były brane pod uwagę temperatury średnie ( np. 45*C , inne ), na jakiej próbce reprezentatywnej były dokonywane ( ile instalacji 5 , 50 czy 100 ) i jeszcze gdzie ...chodzi o część świata , czy przy użyciu takich samych narzędzi pomiaru ( raczej tak ) oraz czy były to stacje pomiaru ( badawcze np. na uniwersytecie )chyba nie real ?). Ponieważ widać , że są to obserwacje wieloletnie powinny być gdzieś dokładniej opisane ...i tylko o to mi chodzi ...chciałabym dowiedzieć się szczegółów .......

 

jeśli to uniwersytet i wybrali po jednym reprezentancie każdego systemu ( ciekawe kto był tym z systemem bezpośrednim ) i umieścili czujniki to nie wiem czy można uznać to za wynik w 100% wiarygodny ...dla tego 1 systemu jak najbardziej tak ale są różni producenci i różne wielkości kolektora a w tym temacie to bardzo ważne .....różnica tu i cały wynik może być inny .....

ps. nie czytałam całości -kłopoty z intenet .

ponieważ były zdania różne odnośnie przewodnictwa gleby to pozwoliłam sobie to tu wkleić :

http://fulereny.blink.pl/mum/p2.png

bonetko ! jesteś bezcenna :D :D :D . Nie małem odwagi tego napisać aby nie budzic kontrowersji. Teraz będzie na Ciebie 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie narażę po raz kolejny swoją reputację, ale nie jestem fachowcem. Jeśli babol - piszcie. :roll:

Moim zdaniem różnica może wynikać tylko z jednej przyczyny. W bezpośrednim parowaniu nie ma pompy obiegowej + jakieś tam straty na wymienniku (muszą być, inaczej nie było by wymiany).

Zgodnie z obowiązującymi "tryndami" przy wyliczaniu COP liczy się "całą" energię dostarczoną do układu.

Innych różnic wpływających na COP raczej nie ma. Bo zakładając, że jest to ta sama sprężarka i ten sam czynnik chłodniczy (a tylko w takim przypadku porównanie ma sens) to pozostałe parametry też będą takie same, bo w obu przypadkach "czerpią ciepło" z tego samego środowiska i bez znaczenia jest fakt czy jest to bezpośrednie, czy z pośrednictwem glikolu.

Jednak jest pytanie - o ile zwiększona w układzie ilość czynnika, w przypadku bezpośredniego parowania, zwiększa (jeśli zwiększa) zużycie energii przez sprężarkę?

I tak na zupełnym marginesie. Z tego co mi wiadomo, ale mogę się mylić, to COP jest wartością wyliczaną (a nie mierzoną) zgodnie z regułami określonymi w odpowiedniej normie. I ciekawostka - norma określa sposób wyliczenia COP i podaje parametry dla jakich temperatur, dla pomp A, B i W. Nie ma zapisów dla D (X).

Jeśli nabroiłem - obiecuję pokutę. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zacytuję Terplace :) odnośnie tej różnicy w kwestii jednej wymiany ( wymiennika ) i pompy obiegowej .... te systemy pod tym kątem w sprzyjających warunkach mogą się ....zrównać . :o

"Reasumując:

Jeden stopień wymiany więcej w systemie pośredniego parowania to obniżenie temp. parowania o ok. 4 czy 5K. Układ bezpośredniego parowania oczywiście nie posiada tej wady, ale pracuje ze źródłem ciepła o niższej temperaturze (bardziej schłodzony grunt z uwagi na mniejszą powierzchnię wymiennika). Przy powierzchni wymiennika mniejszej 2-krotnie spokojnie traci się w/w przewagę 5K, bo co z tego, że nie ma dodatkowego spiętrzenia jak grunt jest znacznie bardziej wychłodzony. A różnice w powierzchni wymienników są często większe niz 2-krotne."

 

owszem nie mierzy się tylko wylicza ale żeby znać konkretnie dla jakich temp. to jest, to trzeba mierzyć te temp.i skoro już się tak robi to powinno to być dokładne i czym więcej danych tym lepiej ..a więc nie tylko skraplania

( różne ) ale i różne parowania takie jakie występują w miejscu instalacji.

Skoro nie ma pompy obiegowej to opory przepływu czynnika pokonuje energia sprężarki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stratą nazywany nieużyteczne rozproszenie energii a tu jest to praktycznie pomijalne .Przykładem strat jest np praca przeciwko siłom tarcia czy inaczej pokonywanie oporów przepływu. Różnica COP wynika wyłącznie z różnicy temperatur dolnego i górnego żródła. Brak pompy obiegowej dolnego źródła nie jest istotny bo czynnik chłodniczy też nie krąży z woli braci K. tylko stosowaną pracę wykonuje sprężarka. Końcowy efekt wynika z optymizmu marketingu :D o czym wielokrotnie wspominałem. Te ostatnie materiały nawet wskazują tendencję wzrostową, jest zatem szansa że za kilka lat ( a może już bo to stare wyniki) COP przekroczy w tego rodzaju opracowaniach 10 , zwracam też uwagę na wybitnie wyniki pompy powietrznej, wyższe niz deklarowane w podobnych materiałach uczciwego producenta.

 

COP może być wyliczany z temperatur dolnego i górnego źródła, traktując obieg jak cykl Carnota ( to taki francuski fizyk twórca jednego z modeli obiego idealnego) ale to zupełnie inne wartości niż te w necie bo jest to stosunek ilości pracy wykonanej nad gazem do uzyskanej ilości energii cieplnej. Przy pomocy specjalnego programiku oraz pomiaru temperatur i ciśnień można ten parametr obliczyć, Praktycznie jest to stosunek energi zliczonej przez licznik prądu ( a więc praca silnika plus energia cieplna chłodzenia silnika) do energi zliczonej przez ciepłomierz, albo chwilowo - stosunek odpowiednich mocy. Mocno zależy od przyjętych temperatur pracy i dlatego najbardziej wiarygodny jest roczny wskaźnik. Ten z kolei słabo wychodzi marketingowo, szczególnie w naszych, polskich warunkach klimatycznych i wykonawczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako materiał do dyskusji. Porównanie tej samem pompy S1/7 wykonanej z kolektorem bezpośredniego parowania (D-X) lub glikolowym (B) dla warunków:

Czynnik chłodniczy R-407C

Kolektor poziomy glikolowy (B) 500m

Kolektor pionowy glikolowy (B) 160m

Kolektor bezpośredniego parowania 180m

Temperatura gruntu dla kolektora (D-X) -7 stopni a dla kolektora (B) 0 stopni – domyślam się, że to są temperatury minimalne graniczne.

 

Moc pompy 9,2kW dla warunku (D-X) -7/35 i dla (B) 0/35

Zużycie energii dla (D-X) 2,1kW, a dla (B) 2,5kW

czyli COP: dla (D-X) = 4,38 a dla (B) = 3,68

 

Moc pompy 7,9 dla warunku (D-X) -7/50 i dla (B) 0/50

Zużycie energii dla (D-X) 2,4kW, a dla (B) 2,8kW

Czyli COP odpowiednio dla (D-X) = 3,29 , a dla (B) = 2,82

 

Nie sadzę aby te dane były nierzetelne. Ale te dane dotyczą szwedzkiej pompy i na rynek szwedzki (skandynawski), a biorąc to pod uwagę, to tak może być, bo kolektor (D-X) nie „boi się” niskich temperatur, a glikolowy (B) i owszem.

Biorąc to wszystko pod uwagę, nie sadzę aby w naszych warunkach, wybór pompy z bezpośrednim parowaniem, był podyktowany jej większym COP w stosunku do porównywalnej pompy glikolowej.

W naszych warunkach (klimatycznych i „glebowych”) można przyjąć, że raczej COP w obu przypadkach będzie zbliżony (bez „wskazania” który „lepszy” :lol: ), a wybór takiej pompy ciepła może wynikać z faktu, że kolektor zajmuje mniej miejsca, może być płycej zakopany. Przy małych działkach może to być alternatywa dla drogich kolektorów pionowych.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrząc na te dane można podsumować

... bezpośrednie parowanie jest systemem i tańszym od pośredniego w zakupie i uzyskuje lepsze wyniki COP ( bo chyba należy przyznać , że tam jest zimniej niż u nas ) i można mieć mniejszą działkę i mniej kolektora i taniej ( płycej ) w kopaniu ...............czyli same PLUSY :wink: a już przy pionowym to w ogóle żadnych barier ( chodzi o Fonko , działka jak kartka papieru i się zmieści ) ..

Ci co kupują pośrednie to chyba po prostu lubią, kupują bez żadnego r-ku ekonomicznego .....i mają przywiązanie nie do marki tylko do systemu :)

 

Siwy :D a czy zechciałbyś jakoś się zorientować jaka jest struktura sprzedaży jednych i drugich tzn. bezpośred. i glikolowych Sirius ( ile kosztują obie ) ...ot tak sobie ...ciekawa jestem .....i jak jest postrzegana ta firma na r-ku Szwedzkim......jako bezpośrednia , pośrednia czy mieszana ?

i jeszcze kto im to liczył ? ....sami sobie dla swoich potrzeb czy Ktoś niezależny ( jakiś ośrodek w kraju ? ) ....

Czy uważasz , że różnica wynika tylko z zastosowanej lub nie pompy obiegowej czy jakoś inaczej ? ......

i skąd pewność , że -7 a nie więcej np. -10 czy inaczej pod koniec sezonu grzewczego ?........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem, że wartość „y”/ np. 35 jest temperaturą pierwotną gruntu (dolnego źródła).

Zawsze pisze się o tym, że temperatura dolnego źródła wpływa na COP. Oczywiście jest to prawdą, ale jak wpływa. Poprzez analogię posłużę się już przykładem S1/7 z kolektorem glikolowym (B). Podaję w „szyku” dla temperatur dolnego źródła od 0 do 10 stopni.

 

Dla 35 stopni COP 3,68; 3,88; 4,1; 4,2; 4,3; 4,4; 4,5; 4,6; 4,7; 4;8; 4,9

Dla 50 stopni COP 2,82; 2,82; 2,92; 3,02; 3,12; 3,12; 3,22; 3,22; 3,32; 3,42; 3,42

 

Ciekawe jest też to, że dla temperatury 55 stopni, różnice w COP w zależności od temperatury dolnego źródła nie są tak duże – w temp.od 1 do 5 stopni wzrasta w całym zakresie tylko o 0,1, zaś od 6 stopni co 2 stopnie też wzrasta o 0,1.

 

Jakie to ma znaczenie przy naszych porównaniach. Moim zdaniem ma, bo (również moim zdaniem) w przypadku kolektora bezpośredniego będzie ona (pompa ciepła) miała taki sam COP bez względu na temperaturę gruntu – oczywiście poza skrajnymi warunkami. Dlaczego? Najprościej ujmując – w przypadku kolektora bezpośredniego (D-X) sprężarka „czerpie” tyle ile „potrzebuje”, natomiast w przypadku kolektora glikolowego (B) sprężarka „dostaje” tyle ile „dostarczy” jej kolektor pośredni (glikol) – a ten ma ograniczenia w porównaniu do czynnika chłodniczego.

Mając na uwadze to, że w naszych warunkach temperatura na głębokości zakopania kolektora glikolowego, oscyluje wokół 3 stopni, to widać, że COP obu pomp jest bardzo zbliżony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe teorie , ale Carnot by ich nie potwierdził :D Wymiana ciepła to wymiana ciepła i nic więcej.Reszta to spekulacje :D . W tych samych warunkach decyduja wyłącznie temperatury. Pewien wielce szanowany instalator pomp ciepła ma w swoim warsztacie hasło propagandowe z napisem : "Temperatury głupcze !" to na wypadek gdyby zaczął błądzić 8)

Nie mam śmiałości aby mu nie wierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert023 napisał:

 

posiadam pompę nibe fighter 1240, jako że to mój pierwszy sezon grzewczy interesują mnie kwestie ustawienia pompy (to co możemy ustawić z menu), czy są opcje które pomogą zaoszczędzić energię, jakie ustawienia są z Waszego doświadczenia najbardziej optymalne, dodam tylko że mam domek około 140m2, wszędzie podłogówkę i regulator z czujnikiem temp. w salonie, ogólnie to jestem zielony w te klocki i bardzo liczę na wasze doświadczenia.

 

Podpinam się pod ten temat.

Mam Nibe 1140 +VPA300/200 +podłogówka 100%-domek 122m2 tylko parter.

Jak zmusić PC do pracy w większym procencie na drugiej taryfie?

Czy jest możliwa z poziomu menu PC w czasie mojej nieobecności ( 6.30-16) praca tylko na CO ,a jakby "podwieszenie CWU" niepotrzebnej przez tyle godzin.

W menu znalazlem tylko możliwość wyłączenia poprzez zegar ( tzw.obniżenie nocne) raz na dobę.To trochę mało!!!!!! javascript:emoticon(':cry:')

 

Robert023-jaki masz programator i gdzie on jest podłączony???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe teorie , ale Carnot by ich nie potwierdził :D Wymiana ciepła to wymiana ciepła i nic więcej.Reszta to spekulacje :D . W tych samych warunkach decyduja wyłącznie temperatury. Pewien wielce szanowany instalator pomp ciepła ma w swoim warsztacie hasło propagandowe z napisem : "Temperatury głupcze !" to na wypadek gdyby zaczął błądzić 8)

Nie mam śmiałości aby mu nie wierzyć.

To, że decydują temperatury, to wydaje mi się oczywiste. Pytanie tylko : które temperatury? Dla sprawności układu chłodniczego będą to zapewne temperatura parowania i temperatura skraplania. Jednak pomiędzy temperaturą gruntu a temperaturą parowania może być całkiem spora różnica, która zależy już od rodzaju wymiennika gruntowego (glikolowy, czy bezpośredni), podobnie jak pomiędzy temperaturą skraplania i temperaturą ogrzewanego pomieszczenia, czy ciepłej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest dokładnie jak piszesz. COP samej sprężarki wyliczyc mozna tylko z temeperatur parowania i skraplania, ale pompa ciepła to bardziej skomlikowany układ. Pomiędzy temperaturą skraplania a uzyskiwaną temperaturą np ciepłej wody też musi byc różnica temperatur. Jeśłi skraplacz jest zbyt małej mocy (czyaj powierzchni wymiany) to ten gradient będzie duży co oczywiście niegatywnie wpłynie na COP po górnej stronie. W jednyc pompach wystarczy skraplanie 50C aby uzyskać 45C temp wody, ale bywa że i 55 za mało :( - ważne więc ile efektywnie uzyskamy bo tu temperatura wody ta sama ale COP bardzo się różni.

Na dole podobnie : temperatura parowania przy założeniu stałej wydajności masowej sprężarki zależy od mocy parownika. Im gorsza wymiana ciepła w parowniku tym nizsza temperatura parowania. Przyczyną może być zarówno zbyt mały wymiennik parownika czy zbyt mały kolektor glikolowy albo bezpośredni mały czy w zamrożonym suchym gruncie.

Dlatego porównania poszczególnych pomp są trudne do porównania bo operuja różnymi tempoeraturami różnych mediów.

W pompach glikolowych porónywałbym temperaturę glikolu i wody instalacyjnej, a w bzpośrednim parowaniu parowanie o instalację.

Najprostszą ucieczką od prawdy jest podawanie COP od temperatur czynnika, łądnie i marketingowo - a że życie skoryguje? A kto to prywatnie zbada?

No chyba że Bonetka :)

A właśnie zgłosili się do niej panowie z problemem 1 przerwy na dobę :) Warto czytać instrukcję przed zakupem ? Czy to raczej dręcząca tylko mnie dewiacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe teorie , ale Carnot by ich nie potwierdził :D Wymiana ciepła to wymiana ciepła i nic więcej.Reszta to spekulacje :D . W tych samych warunkach decyduja wyłącznie temperatury. Pewien wielce szanowany instalator pomp ciepła ma w swoim warsztacie hasło propagandowe z napisem : "Temperatury głupcze !" to na wypadek gdyby zaczął błądzić 8)

Nie mam śmiałości aby mu nie wierzyć.

Chyba miałeś słabszy dzień. :lol: Doskonale wiesz, że w tym przypadku zależności nie są liniowe. Doskonale wiesz również, że z reguły pompy ciepła glikolowe są konstruowane (poniekąd „zrównoważone”) na temperaturę gruntu w zakresie od 0 do +5 stopni. Temu podporządkowane są wszystkie parametry pompy. Na uwagę zasługuje chyba też fakt, że podniesienie temperatury gruntu o 1 stopień nie przedkłada się wprost na zwiększenie temperatury glikolu też o 1 stopień. Carnot raczej by mi zarzucił, że zbyt optymistycznie podszedłem do tematu. Pocieszam się jednak tym, że są inni, jeszcze bardziej optymistycznie „nastawieni”, którzy szacują ( uśredniają), że zwiększenie temperatury DZ o jeden stopień powoduje zmniejszenie zużycia energii przez sprężarkę o około 3% ( zaś zwiększenie temperatury GZ też o 1 stopień przedkłada się na zwiększenie zużycia energii sprężarki o 1%). Oczywiście jest górna granica temperatury DZ (z reguły około +20 stopni) kiedy może nastąpić wyłączenie pompy.

 

Uprzedzając, wyliczenie dotyczy tej samej pompy, z tym samym, dobrze dobranym kolektorem. Jedyną zmienną jest temperatura gruntu.

 

Ps. Pan B.Ch. umieszczając ten napis w swoim warsztacie miał na uwadze „pilnowanie” niskiej temperatury (30 do 35 stopni) GZ.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimaw i Robert ...witamy :)

 

wiecie co ...zawsze uważaliśmy , że Nibe ma dwa czasy dla co ( i cwu ) ..bo ma dwa ale każdy dla innego obiegu grzewczego ( chyba ? ??? jest to tak napisane albo przetłumaczone aby nie było wiadomo o co chodzi ) ....czyli jeśli ktoś ma jeden obieg ( na jednej temp. i bez mieszacza ) to najprawdopodobniej może ustawić tylko jeden przedział dobowy ...

przejrzałam pobieżnie ale proszę sprawdzić , powinno być 7.3.0 i 7.4.0 ...to drugie to dla mieszacza ( jak jest mieszacz to można wybrać w którym się ustawi z 3 czy 4 ) .

Najlepszy pod tym względem jest Viessmann nie dość , ze ma dużo to jeszcze zmiana dotyczy nie wszystkich tych czasów ( na + albo na--) ale każdego z nich z osobna ( o ile pamiętam różne ustawienia różnych dni ) .

Grzanie cwu ...w IVT można w menu serwisowym całkowicie zablokować ( -10/20 ) .

Mało tego w porównaniu do IVT tu nie można zaprogram przedziału dla cwu ( jednego niestety ) na cały tydzień ( mogą być różne godz ) i w tym czasie wyłączyć grzanie czyli nie dolewa i nie grzeje ) .

Mam nadzieję , że się mylę ......bo to załamka i Nibe z jej sterowaniem po przyjrzeniu się bliżej jest niedoskonała ...niestety ...........

 

ps. muszę wyjść

może odezwie sią ktoś kto ma Nibe

jak wrócę napiszę co ja bym zrobiła z tym cwu ..opieram się tylko na instrukcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Pan B.Ch. umieszczając ten napis w swoim warsztacie miał na uwadze „pilnowanie” niskiej temperatury (30 do 35 stopni) GZ.

 

Pozdrawiam.

a tu z całą pewnością nie masz racji a w każdym razie upraszczasz problem do jednej temperatury,podobnie jak w całej reszcie wywodu, ale dajmy spokój, niech każdy zostanie przy mojszej prawdzie :D

Złośliwą uwagę o "słabszym dniu" pomijam z wyrozumiałością jako zupełnnie nietrafioną. Dziś napisałbym to samo. I jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hydrolku :) proces poznawczy jest trudny i czasami budzi trochę emocji , nie jesteśmy fachowcami. Ja mogę tylko bardzo Cię prosić o tłumaczenie problemów z różnych stron...jak z tej się nie uda ( brak zrozumienia ) to z innej , nie tak to inaczej . Kiedyś załapiemy ( chyba ?) . Może czasami trzeba powtórzyć dużo razy ale to dla nauki i dla nas wszystkich a my chcemy ..wiedzieć i zrozumieć , dlaczego tak a nie inaczej.

 

Nibe ...i te czasy ...

. Należałoby tak zwiększyć na + w tym menu 7.3.2( -10/10 ) na cały tydzień ( bo to tu odnosi się do tych wszystkich czasów ) żeby następne włączenie było dopiero o g.13 ..... ( jak się uda ) jeśli nie to i tak gro ładowana odbędzie się w taniej taryfie .Później PC włączy się kiedy będzie chciała .

Drugi czas pozwoliły włączyć się w godz. 13-15 i póżniej by oddawała ciepło do g. 22 .

Żeby PC włączała się tylko w taniej taryfie ( bez wpływu innych czynników , spadek temp. zewnetrz , mała akumul. domu ) trzeba byłoby mieć 4 czasy i wtedy część tanią ustawić na + a część drogą na minus ew. mieć PC która w godz. drogich po prostu nie realizuje ogrzewania .

CWU - nie ma tu sterowania czasowego dlatego ustawianie cwu jest problematyczne bo trzeba byłoby bez przerwy latać i ustawiać ...więc chyba się nie opłaca ( zmniejszenie temp.-trzeba wejść raz , póżniej ( zależy ile czasu i jak stygnie wejść drugi raz włączyć na wyżej ( jak było ) ..poczekać te parę minut na nagrzanie i używać ).

 

Dzisiaj trzeba było zmienić czas z letniego na zimowy i sławna Nibe co ? zmieniła sama czy trzeba było wejść i zmienić ? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...