Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pońko - jeœli zużycie jest ok 60kWh na dobe to...koszt miesięczny wynosi ok ...500zł?

Osz choroba sporo...mi przy moim shitowatym drewnie wychodzi jakieœ 100-200 zł/m-c...

Choc nie ukrywam, że Markus zaskoczył mnie finalnš kwotš za pršd (ja mam przy firmie, bez 2 taryfy ok 180zł/mc) gdzie sš komp jakieœ 16 h/dobę, kuchenka z elektrycznym piekarnikiem i kupa œwiateł (dzieciaki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Liwko

    1595

  • Pyxis

    1293

  • bonetka

    1154

  • HenoK

    898

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

gaga lawenda wykiełkowała :lol:

1950.... zazdroszczę... u mnie nadal ok. 40 cm śniegu...

swoją drogą to sama jestem ciekawa czy potwierdzą się informacje o opóźnionej wegetacji roślin. Tam gdzie mam kolektor póki co jest tyle samo śniegu co na pozostałej części działki... i tak samo równo zmrożony... śniegu nie ma za to lub jest bardzo ma ło nad POŚ... Ogród został założony zeszłej wiosny więc dopiero w tym roku będę mogła przeprowadzić dokładne obserwacje... ;)

no i ciekawe czy coś wymarzło i jeśli tak to czy z winy tegorocznej zimy czy dlatego że się grunt wyziębił od kolektora....

pozdrawiam,

gaga2

ale dla Ciebie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie a może trzeba też się zastanowić nad inną rzeczą: kto prowadzi jaki tryb życia. Taki przykłąd z mojego podwórka. Dopóki moi rodzice oboje pracowali to rachunki za wode, prąd, gaz były zupełnie inne niż jak poszli na emeryturę. Najpierw poszedł tata. Siedział w domu i gotował :D (bo to uwielbia :D :D :D i potrafi), rachu nki podskoczyły. Od chwili kiedy moja mama poszła na emeryturę rachunki jeszcze bardzie skoczyły. To można porównać do stylu życia i do ... pieniędzy. Jeżeli ktoś nie pracuje i spędza większość czasu w domu to wiadomo, a jak dorosłych i dzieci nie ma co najmniej przez 8-9 godzin w ciągu dnia to wiadomo.

Markus gotujesz dużo, czy baaaaaaardzo dużo? Jle masz telewizorów? Nie masz rekuperatora prawda?

Jagna ty masz telewizory, komputer, kuchenkę (pewnie jeszcze do tego sporo gotujesz dla chłopaków). To też trzeba przemyśleć skąd takie a nie inne rachunki.

 

Co sądzicie o tym co napisałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie a może trzeba też się zastanowić nad inną rzeczą: kto prowadzi jaki tryb życia. Jagna ty masz telewizory, komputer, kuchenkę (pewnie jeszcze do tego sporo gotujesz dla chłopaków). To też trzeba przemyśleć skąd takie a nie inne rachunki.

 

Co sądzicie o tym co napisałam?

Aguś, na pewno nie należymy do oszczędnych. Ten grzejnik w garażu może być tego najlepszym dowodem :evil: Gotować to tak dużo nie gotuję, bo w ciągu tygodnia stołujemy się wszyscy poza domem, ale w weekendy gotuje się coś cały czas. Co innego czajnik elektryczny - parę razy dziennie jest włączany. Natomiast pralkę włączam codziennie a czasem nawet dwa razy na dobę. Zmywarka w zasadzie to też codzienność a zmywarka jest duża - 80tka. Komputera czasami nie ma kto wyłączyć na noc i jest włączony dwie doby bez przerwy. Dzieci, jak to dzieci - włączają wszystko na co się natkną po drodze: telewizory, DVD, radio itp, po czym idą i zostawiają. To samo ze światłem... :roll: Mój mąż to telemaniak i zawsze wieczorem włączony jest do nocy telewizor (chyba muszę się zastanowić nad swoją atrakcyjnością jako żony....http://manu.dogomania.pl/emot/hmm.gif )

Nasi sąsiedzi mają dom o podobnej powierzchni jak nasz, system pracy i styl życia chyba podobny do naszego i jedno dziecko więcej. Za to nie mają rekuperatora. Mieszkają od roku i za okres letni dostali rachunek za prąd - 250zł miesięcznie. Wydawało mi się to strasznie dużo, ale teraz zaczynam rozumieć, że jest to faktycznie możliwe.

Tak więc na pewno Aga należy to wziąć pod uwagę. Przypominam jeszcze, że nasz dom ma kubaturę kościoła w związku z tym, że to parterówka z otwartą pięciometrową przestrzenią nad salonem i jest bardzo trudny do ogrzania w porównaniu ze zwartą, zgrabną bryłą domu o tym samym metrażu.

Ale i tak jestem przekonana, że za rok nasze rachunki będą o wiele niższe a chłopaków z Climakomfortu pozdrawiam bardzo serdecznie, bo naprawdę są super http://manu.dogomania.pl/emot/ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pod postami jednego z forumowiczów przeczytałem: "opinia jest jak d....., każdy ma inną". Rozbawiłem się do łez, ale taka prawda. Cóż to ma z naszymi romyślaniami współnego? Otóż kiedyś z małżonką robiliśmy uporczywe porównania. Po wizytach "na piwku" u znajomych była burza mózgów i narada, czyli: "Weź kochanie rachunki i zobacz, u nas za wodę tyle, a u nich tyle, u nas za prąd tyle, a oni mówią że tyle. Jutro kupujemy żarówki energooszczędne, itd". Wprowadzaliśmy jakieś nonsensowne plany naprawcze, ale w końcu wyleczyliśmy się z tego. Faktycznie takie porównania nie mają sensu, bo każdy ma inne przyzwyczajenia i inny tryb życia prowadzi. Weźmy nasze ciepło. Wymieniamy poglądy i porównujemy: ja mam dom 150 m i ty też, ja płacę x, a ty y? Dlaczego? Ano dlatego, że każdy z tych domów tak naprawdę jest inny, każdy z tych domów inaczej akumuluje ciepło (tzn. zatrzymuje w swojej bryle ciepło), a wystarczy jeszcze że my utrzymujemy w domu 21 stopni, a "on" 19 stopni. No i mamy gotową różnicę w kosztach grzania nawet ok. 20%. Wystarczy nawet porównać dom szkieletowy 150 m i dom murowany 150 m. Każdy nawet niech ma takie same współczynniki przenikania ciepła dla ścian. Tylko, że to nie wszystko, bowiem ten szkieletowy dom nie ma praktycznie w ogóle zdolności akumulacyjnych. Szybko nagrzewa się i szybko stygnie, bo i co ma się w nim nagrzać? Wełna mineralna się nie nagrzeje i nie będzie trzymać ciepła jak ściana murowana.

 

Mały - tak, jest ta osoba zadowolona, bowiem te ok. 60 kWh to teraz w okresie zimowym, a wszytsko dosłownie w domu na prąd. Nie ma gazu. Tak więc ogrzewanie, ciepła woda, kuchenka, oświetlenie, hydrofor (tak więc nie płaci za wodę z Wodociągów), pompa głębinowa (bo ma pompę woda/woda). Tak więc prąd to jedna sprawa, a druga to że nie ma żadnych opłat za gaz, przesyłowych gazu, nie ma opłat za wodę z miasta. Nawet jak by mówić o zużyciu 60 kWh to nie wszytsko. Pozostaje pytanie czy licznik dwu czy jednotaryfowy, ile kosztuje kWh, bo nie mamy jednakowych stawek w całym kraju.

 

Ot, tyle mojej filozofii.[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie całkowitą rację, że tryb zycia mieszkańców decyduje o wielu rzeczach. Ja niestety jestem wredny "policmajster" dla rodziny.

Po drugie, jak narazie w domu mieszkam ja i córka-licealistka (zamiast licznik prądu muszę pilnować wodomierz). Żona jeszcze na emigracji - w końcu ktoś musi zarobić na spłatę kredytu 8) .

Mnie wystarcza odpalenie zmywarki co drugi dzień, jak żona przyleci i zacznie gotować to przechodzimy na tryb "dwa razy dziennie" :lol: .

Metodą "słomianego wdowca" w niedzielę zwykle gotuje na 2-3 dni naprzód. Od połowy tygodnia dogorywamy do weekendu. Kuchnia elektryczna jest więc używana na bardzo przeciętnym poziomie. Tak samo z pralką i zmywarką. Dodatkowo, w całym domu łącznie z pom. gospodarczymi mam założone żarówki energooszczędne.

 

 

Zgodnie ze spisywanymi wskazaniami licznika, wychodzi mi 240 kWh na tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pońko - jeœli zużycie jest ok 60kWh na dobe to...koszt miesięczny wynosi ok ...500zł?

Osz choroba sporo...mi przy moim shitowatym drewnie wychodzi jakieœ 100-200 zł/m-c...

Choc nie ukrywam, że Markus zaskoczył mnie finalnš kwotš za pršd (ja mam przy firmie, bez 2 taryfy ok 180zł/mc) gdzie sš komp jakieœ 16 h/dobę, kuchenka z elektrycznym piekarnikiem i kupa œwiateł (dzieciaki).

 

Jak uwzględnisz drewno (uśrednijmy że 150 zł / miesiąc) i do tego prąd 180, to mamy 330 zł. Masz do tego gaz ziemny, np. kuchenka? Jeżeli tak to dodaj to również.

Po drugie ja nigdy nie przeczyłem, że ogrzewanie kominkiem jest najtańsze, ale ...

1) nie mam na to czasu, a historie o jednym wkładzie na 10 godzin to możemy między bajki wsadzić,

2) gdy rano przed pracą wychodzę z psem to widzę dookoła "konklawe" z kominków, zapewne zanim ja wstałem ich właściciele juz przy nich się krzątali, po powrocie z pracy wracam do ciepłego domu i nie musze biec do kominka,

3) najważniejszy, aczkolwiek skrzętnie pomijany element użytkowania kominka, to wysypywanie popiołu do rowów i na drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luuudzie co za koszmar ten piach to mam nie tylko w poziomie ale i w pionie i troche wody na 4-6 metrze. Piach do 60 metrów w dół tylko im nizej tym kamienie większe. A tak chciałem miec pompe ciepła :(

A czy na tym wymienniku poziomym mogą rosnąć pojedyńcze drzewa? Korzenie tego nie rozwalą z czasem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna... a jednak przebrnęłam przez zaspy śniegu i zajrzałam do licznika. W taryfie dziennej 5100 kWh, w nocnej 4500 kWh, czyli razem 9600 kWh za sezon grzewczy, ktory się jeszcze niestety nie skończył. W zeszłym roku pod koniec marca mielismy wynik 11.000 kWh. Czyli w sumie w tym roku żużyliśmy mniej prądu mimo że zima była (jest... :() o wiele dłuższa, zimniejsza itp., bo przecież przeżyliśmy tydzień gdy temp. nie rosła powyżej -20, a i bywało -30, a średnia miesięczna jest dużo poniżej zera... Moim zdaniem roczny koszt ogrzewania domu o pow. prawie 200 m2 tegorocznej zimy na poziomie 2000 PLN (tak nam wychodzi) jest bardzo OK.

pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witos... ja mam piach pewnie i do 40 m wgłąb... tylko działkę na tyle dużą że się zmieścił kolektor 380 m2... może jednak popytaj wpierw sprzedawców jaka w Twoim konkretnym przypadku jest konieczna wielkość kolektora...

pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaga2 - czyli sprawdza się, że już w drugim sezonie grzewczym zapotrzebowanie na moc cieplną domu jest dużo niższe, tzn. takie jak wynika z obliczeń dla budynku. Także myślę, że Jagna nie musi się tak mocno martwić. W każdym razie mnie to w żaden sposób nie zraża do pc - w końcu pierwsza zima, z każdym źródłem (kocioł olejowy, gazowy, itd.) jest droższa i nie pokazuje rzeczywistości. Obciążenie dla źródła ciepła jest po prostu dużo wyższe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w sumie w tym roku żużyliśmy mniej prądu mimo że zima była (jest... :() o wiele dłuższa, zimniejsza itp.,

Podam srednie temperatury powietrza w wawie w tym i w zeszlym roku

pazdziernik: 10,37 (2004); 9,8 (2005)

listopad: 4,1; 3,49

grudzien: 2,02; -0,11

styczen: 1,25; -7,72

luty: -2,55; -2,71

Styczeń szczególnie się różni - prawie 9 stopni róźnicy. W zeszłym roku do połowy marca teź było zimno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z rana dokonaliśmy kolejnego odczytu.

Wyszło nam, że zużyliśmy w ciągu doby 58 kWh, czyli średni rachunek wynosiłby ok.730 zł miesięcznie. A ja wczoraj prałam, włączałam zmywarkę i jak zwykle działały telewizor, komputer itp.

Spadek może wiązać się z tym, że jest troszkę cieplej na zewnątrz (w porównaniu z kilkoma dniami wstecz) no i zaczynamy się uczyć (lepiej późno niż wcale :roll: ) - czyli obniżyliśmy zadaną temperaturę pompy o JEDEN stopień (czyli z 22st do 21st) i w efekcie pompa wyłączała się już co jakiś czas a w domu nadal ciepło. Obniżyliśmy też temperaturę w podgrzewaczu wody z 55st na 48st. Woda i tak jest gorąca, ale ustrojstwo załącza się już znacznie rzadziej....

No cóż. Wybulimy teraz nieźle za naszą rozrzutność tej zimy, ale widać już jasno, że te koszmarne rachunki były w zasadzie na nasze własne życzenie.... :evil:

No i w przyszłym roku będziemy na pewno korzystać więcej z kominka i z DGP, bo wreszcie kominek będzie obudowany i reku+DGP będzie miało szansę się wykazać. Tak więc dzięki Wam i dzięki nauczce jaką dostaliśmy odzyskałam wiarę w to, że pompa ciepła okaże się jednak bardzo dobrym pomysłem.

Śliwka - u nas nie było opcji gazu ziemnego. I nie potrafię Ci powiedzieć na 100% jaką decyzję podjęlibyśmy gdyby taka możliwość była, ale chyba jednak wybralibyśmy gaz, żeby zaoszczędzić na samej inwestycji. Jednak teraz jak czytam o rosnących cenach gazu, to myślę sobie, że może lepiej, że nie mieliśmy wyboru?

Ale przyznam bez bicia, że sama wyczuwam w tej swojej wypowiedzi próbę racjonalizowania sobie własnych decyzji, więc nie traktuj tego wiążąco... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier,

właśnie o ten styczeń chodzi.... wtedy pompa chodziła non-stop i to na II biegu a więc na najniższej sprawności. Nie mówiąc o tym, że do dzisisaj (za 15 dni) uśredniona temp. w marcu w Katowicach to -6,4, podczas gdy dla tego samego okresu w 2005 to -3.1.

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...