Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Hmmm, a czym, się różni woda z grzejnika od wody z rurki PCV? No może na początku nie jest za czysta ale przecież pop przepłukaniu powino być wszystko OK.

 

A co do zakamienienia to przy temperaturach do 50oC kamienia się chyba zbyt wiele nie wytrąca z wody. Wydaje mi się, że grzejnik nie powinien zakaienić się szybciej niż instalacja CWU.

 

Na chwilę obecną planuję właśnie drabinki na prąd ale tak mi przyszło do głowy, że skoro mam zapłacić za PC 50 tyś to może jednak warto ją maksymalnie wykorzystać.

 

Będę wdzięczny za dyskuję, pozdr, AM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Liwko

    1595

  • Pyxis

    1293

  • bonetka

    1154

  • HenoK

    898

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

wszytko ok ...ale praktyka CK jest taka a nie inna ...nie robią RAZEM ( co+cwu ) ..przynajmniej ja nie słyszałam .....

Rzeczywiście. Ciekaw jestem jaki jest prawdziwy powód. Instalacja za domem, a więc długi ciepłociąg, czy PC która nie jest w stanie osiągnąć temperatury 50-60stopni, czy też względy handlowe, czy może jeszcze coś innego?

Przy podniesieniu temperatury dolnego źródła ciepła w ciągu sezonu grzewczego o 1°C, można podnieść wskaźnik efektywność COP pompy ciepła średnio o 2,34%,

Jak zwykle piszesz bardzo ciekawe rzeczy. Są może gdzieś w sieci udostępnione wyniki tych badań ? Ciekaw jestem jaki był grunt, w którym zakopano kolektor. Przydał by się identyczny kolektor referencyny bez rozsączania z pełnymi pomiarami temperatur i ilości pobranego ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście. Ciekaw jestem jaki jest prawdziwy powód. Instalacja za domem, a więc długi ciepłociąg, czy PC która nie jest w stanie osiągnąć temperatury 50-60stopni, czy też względy handlowe, czy może jeszcze coś innego?

 

Jednym z powodów "technicznych" jest fakt głębokiego umieszczenia kolektora (około 2m). Biorąc pod uwagę, że jest to pompa ciepła z bezpośrednim parowaniem, mozna domniemać, że podczas pracy całorocznej, kolektor (grunt) może nie "zregenerować się".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisał nie widzę sensu łączenia pc z reku. przecież to wymaga też prądu więc zyskujemy co w zamian za większe zużycie E?

Ja na początku miałam wentylację grawitacyjną. Niby wszystko ok, ale moim zdaniem w domu panował zaduch, gary nie chciały schnąć przy zlewie, lodówka błyskwaicznie się zaszraniała. Standardowy efekt przy szczelnych oknach. Po zainstalowaniu wentylacji mechanicznej wilgotność po kilku dniach zdecydowanie spadła i czuło się zdecydowanie lepsze powietrze i moim zdaniem lepszy komfort i tak jest do dziś. A więc bardziej niż pc albo rekuperator, nieszczelne okna i drzwi albo wentylacja mechaniczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm .....

rzeczywiście CK tak zakopuje 1,20 -1.80 ......fakt Thermogolv na około 80 cm . Jedyną znaną mi firmą zakopujacą głeboko bezposrednie parowanie i rzeczywiście około 2 metrów to Oschner :o i robi razem cwu . Mieli opublikować wyniki bo podobno dom jest opomiarowany ale jakoś cisza ....chociaż twierdzili ze jest super :wink:

Thermogolv ma szczególny rodzaj zbiornika na cwu więc tu jest trochę inaczej . Natomast nie oszukujmy się w ten sposób CK ma lepsze wyniki i w ogóle przy takiej eksploatacji pozbawia się wielu kłopotów .

Ciekawa jestem jakby wygladały wyniki CK przy podłączeniu jakiegos zb. cwu i np. Geothermii ( następczyni Avenir Energi na polskim rynku ..bezposrednie + cwu ) .....w tych samych warunkach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, a czym, się różni woda z grzejnika od wody z rurki PCV? No może na początku nie jest za czysta ale przecież pop przepłukaniu powino być wszystko OK.

 

A co do zakamienienia to przy temperaturach do 50oC kamienia się chyba zbyt wiele nie wytrąca z wody. Wydaje mi się, że grzejnik nie powinien zakaienić się szybciej niż instalacja CWU.

 

Na chwilę obecną planuję właśnie drabinki na prąd ale tak mi przyszło do głowy, że skoro mam zapłacić za PC 50 tyś to może jednak warto ją maksymalnie wykorzystać.

 

Będę wdzięczny za dyskuję, pozdr, AM

 

Po pierwsze, ogromne straty ciepła - drabinki podłaczone do cwu będą grzały cały rok

 

Po drugie, oczywiście ze się zakamieni. Do instalacji co, napuszczasz wody raz i potem ew. uzupełniasz po parę litrów raz czy dwa w roku, jeśli ciśnienie spadnie.

 

Przez cwu płyną dziesiątki metrów sześciennych, więc masz stały dopływ "świeżego" osadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisał nie widzę sensu łączenia pc z reku. przecież to wymaga też prądu więc zyskujemy co w zamian za większe zużycie E?

Ja na początku miałam wentylację grawitacyjną. Niby wszystko ok, ale moim zdaniem w domu panował zaduch, gary nie chciały schnąć przy zlewie, lodówka błyskwaicznie się zaszraniała. Standardowy efekt przy szczelnych oknach. Po zainstalowaniu wentylacji mechanicznej wilgotność po kilku dniach zdecydowanie spadła i czuło się zdecydowanie lepsze powietrze i moim zdaniem lepszy komfort i tak jest do dziś. A więc bardziej niż pc albo rekuperator, nieszczelne okna i drzwi albo wentylacja mechaniczna.

 

Trochę przesadzasz. W lecie się normalnie wietrzy a w zimie jest sucho samo przez się. Okresy wiosenno-jesienne, kiedy jest i zimno i wilgotno, trwają dość krótko, tym bardziej że klimat jakby robi się bardziej kontynentalny ostatnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, a czym, się różni woda z grzejnika od wody z rurki PCV? No może na początku nie jest za czysta ale przecież pop przepłukaniu powino być wszystko OK.

 

A co do zakamienienia to przy temperaturach do 50oC kamienia się chyba zbyt wiele nie wytrąca z wody. Wydaje mi się, że grzejnik nie powinien zakaienić się szybciej niż instalacja CWU.

 

Na chwilę obecną planuję właśnie drabinki na prąd ale tak mi przyszło do głowy, że skoro mam zapłacić za PC 50 tyś to może jednak warto ją maksymalnie wykorzystać.

 

Będę wdzięczny za dyskuję, pozdr, AM

 

Po pierwsze, ogromne straty ciepła - drabinki podłaczone do cwu będą grzały cały rok

Nie, dlaczego? Na drabinkach wystarczy wstawić głowice termostatyczne i włanczać je tylko wtedy gdy są potrzebne. Ja mam na myśli podejście takie, że CWU robimy bez obiegu a mechanizmy dedykowane dla obiegu podpinamy do drabinek. (nie wiem dokładnie czy tak się da, ale chyba nie powinno być jakiś przeszkód)

 

Po drugie, oczywiście ze się zakamieni. Do instalacji co, napuszczasz wody raz i potem ew. uzupełniasz po parę litrów raz czy dwa w roku, jeśli ciśnienie spadnie.

 

Przez cwu płyną dziesiątki metrów sześciennych, więc masz stały dopływ "świeżego" osadu.

 

Ja to wiem - ale czy oznacza to, że instalacja CWU niebawem po instalcji mi się zakamieni bo płynie przez nią ciągle świeża woda? Z dotychczasowego doświadczenia wiem że instalacja CWU nie zakamienia się nawet w przeciągu 15 lat. Czy jest jakiś powód dla którego grzejnik miałby się zakamienić szybciej niż instalacja CWU?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiosenno-jesienne, kiedy jest i zimno i wilgotno, trwają dość krótko

Z tym "dość krótko" bym nie przesadzał :wink:, a latem też bywa chłodno, no i mam wypasione komary... Mieszkałem od wiosny weekendowo, a na stałe od czerwca/lipca 09, we wrześniu zamontowałem mechaniczną. Nie przesadzam, różnica była ogromna,

Będę wdzięczny za dyskuję, pozdr, AM

Nie był poruszony jeszcze problem tlenu w wodzie i szybkiego rdzewienia grzejnika od środka. Boilery są zabezpieczane, grzejniki nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiosenno-jesienne, kiedy jest i zimno i wilgotno, trwają dość krótko

Z tym "dość krótko" bym nie przesadzał :wink:, a latem też bywa chłodno, no i mam wypasione komary... Mieszkałem od wiosny weekendowo, a na stałe od czerwca/lipca 09, we wrześniu zamontowałem mechaniczną. Nie przesadzam, różnica była ogromna,

Dokładnie. W łazience, w szczeglności w świeżym domu to właściciwe tylko w lipcu i sierpniu nie trzeba dogrzewać. Jeśli jesze do tego dojdzie temat małych dzieci to sprawa jest raczej bezdyskusyjna.

 

I jeszcze inna sprawa. Częściowo policzyłem OZC. Łazienka stoi przy nieogrzewanym pom. gospodarczym i klatce schodowej. Jeśli chciałym tam mieć mieć 24oC to potrzbuję sporą moc grzewczą na 1m2 - nie jestem nawet pewien czy tyle można wyciągnąć z podłogówki. Dużo lepiej byłoby utrzymywać temp. standardową a jedynie podgrzewać wtedy gdy jest to potrzebne. Uważam, że dobrze by było gdyby to załatwiła pompa ciepła. Jest zbyt droga aby z niej nie korzystać.

 

Będę wdzięczny za dyskuję, pozdr, AM

Nie był poruszony jeszcze problem tlenu w wodzie i szybkiego rdzewienia grzejnika od środka. Boilery są zabezpieczane, grzejniki nie.

 

Dostępne są na rynku grzejniki drabinkowe ze stali nierdzewnej. Czy nie załatwi to sprawy rdzewiewnia?

 

Sorry, że tak drążę ale chciałbym poznać faktyczne wady takiego rozwiązania z nastawieniem na znalezienie rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jeszcze wrócę do wentylacji. nie chodzi mi o to, że jest zla ja po prostu patrzę na to przez pryzmat sąsiadów. I zdecydowanie wyższe rachunki za E do tego inaczej niż mówisz: latem owszem wymiana powietrza jest, ale na cieplejsze z zewnątrz, więc w domu skwar. U nas przyjemny chłodek, bo okna od północy otwieram na oścież. Zimą zgoda mają komfort termiczny, ale nie do końca....wywiewy porobili na wysokości ....łóżka w sypialni. Więc twierdzą, że im wieje chłodem. No, ale to nie wina samego systemu, a wykonania. A co do grzyba- owszem w pierwszym roku było dużo wilgoci. teraz nie, a jak jest wilgotno na dworze, bo dżdży to odpalam kominek na parę chwil i momentalnie powietrze robi się suche. pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drabinki podłączone do płaszcza zewnętrznego zbiornika ciepłaj wody jest tam 200 litrów o temp ok 50oC i gdy mam potrzebę dogrzać łazienkę załanczam dodatkową pompkę obiegową tylko na drabinki .

Jesli dobrze rozumiem od plaszcza ogrzewajacego bufor a nie bezposrednio z cwu do grzejnika.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem jaki jest prawdziwy powód. Instalacja za domem, a więc długi ciepłociąg, czy PC która nie jest w stanie osiągnąć temperatury 50-60stopni, czy też względy handlowe, czy może jeszcze coś innego?

Zasadniczy powód to czynnik DZ - propan. Ze względów bezpieczeństwa na zewnątrz. Ciepłociągiem idzie ino woda i przewody sterownika, zasilania.

Oddzielenie co i cwu to moim zdaniem walka o COP. PC przygotowana do pracy w określonych dla co parametrach. W praktyce do 40stC. Czy względy handlowe-z pewnością, wszak CK jedynie handluje austriackim produktem firmy NEURA. Co ciekawe Neura ma podgrzewacz cwu. Dlaczego nie dystrybuuje go CK, tylko proponuje Hoval'a? Rzekomo przeważyły względy estetyczne, jednak jak nie wiadomo o co biega to chodzi o... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drabinki podłączone do płaszcza zewnętrznego zbiornika ciepłaj wody jest tam 200 litrów o temp ok 50oC i gdy mam potrzebę dogrzać łazienkę załanczam dodatkową pompkę obiegową tylko na drabinki .

Jesli dobrze rozumiem od plaszcza ogrzewajacego bufor a nie bezposrednio z cwu do grzejnika.

 

Pzdr.

 

Tak od płaszcza ogrzewającego bufor .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczy powód to czynnik DZ - propan. Ze względów bezpieczeństwa na zewnątrz. Ciepłociągiem idzie ino woda i przewody sterownika, zasilania

To chyba nie jest powód. Moja pc StE WPWE też ma propan i jest w pomieszczeniu. Żeby było bezpiecznie, ma wentylator przewietrzający ją i wyprowadzający ewentualny wyciek propanu dodatkową rurą na zewnątrz budynku. Fakt, że przy bezpośrednim parowaniu propanu jest sporo więcej.

Woda ciepłociągiem i tak idzie do pomieszczenia, a w nim może być zawór trójdrożny przekierowujący ją na co lub cwu. Niestety długi ciepłociąg = duże straty. Ewentualnie zawór 3-drożny przy pc i 2 ciepłociągi, ale koszty wkonania i straty jeszcze większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zdecydowanie wyższe rachunki za E....

Zdecydowanie wyższe to przesada. Ale to zależy od spsobu wykonania i sposobu wykorzystania wentylacji.

 

latem owszem wymiana powietrza jest, ale na cieplejsze z zewnątrz, więc w domu skwar. U nas przyjemny chłodek, bo okna od północy otwieram na oścież.

Właśnie przy wentylacji z reku wietrząc wymieniasz powietrze minimalizując podnoszenie temp. w domu. W upał przy wentylacji z reku nawiewasz w miarę chłodne powietrze (nie dużo cieplejsze niż w domu). Natomiast przy grawitacyjnej jak otwierasz okna to dmuchasz taką temp. jak na zewnątrz.

 

Zimą zgoda mają komfort termiczny, ale nie do końca....wywiewy porobili na wysokości ....łóżka w sypialni. Więc twierdzą, że im wieje chłodem.

Na noc nastawia się na minimum. A wtedy nie powinno czuć się nawiewu. A powietrze powinno być nadmuchiwane ciepłe. Może mają lichy rekuperator albo by-pass źle pracuje. Ja widziałem taką sytuację, że siłownik na ba-passie miał zmienioną logikę i powietrze nadmuchiwane było zimne.

 

A co do grzyba- owszem w pierwszym roku było dużo wilgoci. teraz nie, a jak jest wilgotno na dworze, bo dżdży to odpalam kominek na parę chwil i momentalnie powietrze robi się suche. pozdro.

 

Nie chodzi tu o wilgotność powietrza a o wilgotność ścian. Jak myślisz co się dzieje wtedy z parą wodną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi tu o wilgotność powietrza a o wilgotność ścian. Jak myślisz co się dzieje wtedy z parą wodną

 

...łoj , jak U Was na scianie skrapla się para wodna albo wchodzi w mury to ..proszę ją do mnie ...bo u mnie sucho jak pieprz i na scianie ( dom drewniany i gips karton :( ) i w powietrzu :(

przyjmnę każdą ilość :lol: bo jeszcze teraz cieżko mi się przyzwyczaić do " suchości "

mam grawitacyjną .świadomie ( początkowo zastanawiałam się nad mechaniczną z rekuperacją i finanse nie były tu przeszkodą ) oczywiscie nawiewniki w oknach..czasami wpada zimne powietrze ..ano wpada .ale nie załuję ze nie mam ....no ale też nie dążę żeby zapłacić minimum z możliwych za elektrykę .

O dziwo ...okiennice ..jakoś chronią od słońca gdyby co ...i 2 razy było rzeczywiscie ciepło w nocy ( a mieszkam wiecej niż 3 lata ) i wtedy załowałam że nie mam klimakonwektorów ..o to tak !!!..tu załuję ....tym bardziej że mam grzejniki na górze ...

 

a co do komfortu z wentylacją mechaniczną i bez ( czy z hybrydową ) ...no cóż każdy z nas ma inne poczucie komfortu i dla każdego z nas znaczy to co innego ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Bonetko za wsparcie, bo...u nas też grawitacyjna to wybór a nie mus i nie żałuję, a co do ścian to zgadzam się z Tobą w pełni. Ja mam porotherm i zwykłe tynki nie gipsowe lecz cementowo -wapienne - też świadomie. nie trzymam węża w kieszeni jeśli chodzi o oszczędność E to co podałem to suche fakty, które mnie bardzo zaskoczyły i zadowoliły. A co do wilgoci to nie wiem ile musiałoby jej być żeby się po ścianach lało albo wlaziła w ściany? U mnie bynajmniej jej nie czuć choć czuć powiew przy silnych wiatrach z kanałów wentylacyjnych co mi raczej nie przeszkadza. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...