Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Liwko

    1595

  • Pyxis

    1293

  • bonetka

    1154

  • HenoK

    898

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po drugie, oczywiście ze się zakamieni. Do instalacji co, napuszczasz wody raz i potem ew. uzupełniasz po parę litrów raz czy dwa w roku, jeśli ciśnienie spadnie.

 

Przez cwu płyną dziesiątki metrów sześciennych, więc masz stały dopływ "świeżego" osadu.

 

Ja to wiem - ale czy oznacza to, że instalacja CWU niebawem po instalcji mi się zakamieni bo płynie przez nią ciągle świeża woda? Z dotychczasowego doświadczenia wiem że instalacja CWU nie zakamienia się nawet w przeciągu 15 lat. Czy jest jakiś powód dla którego grzejnik miałby się zakamienić szybciej niż instalacja CWU?

 

Instalacja jest z tworzywa lub z miedzi. Grzejniki są stalowe lub aluminiowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w kwestii wyboru pomiędzy wentylacją grawitacyjną a mechaniczną trzeba również uwzględnić uwarunkowania lokalne.

 

W terenie nadmorskim, w kotlinie czy dolinie z tendencją do częstych mgieł, w terenie podmokłym, tam zalety wentylacji mechanicznej uwydatnią się bardziej.

 

Z kolei bardziej na wschód Polski, w suchych i/lub przewiewnych miejscach, może to mieć mniejsze znaczenie. U mnie jest płasko, sosnowy las, piasek, i częściej jest za sucho niż za wilgotno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę powodu, aby nie ujawniać takich informacji :roll:

 

Dom 147m2, w kolektor w bardzo mokrym gruncie (woda od 50cm), zapotrzebowanie na moc cieplną - 8,6kW, straty ciepła - 55W/m2

 

Skąd zapotrzebowanie 55W/m2, ktos to liczył?

 

Mam nadzieję, że tak :roll: - tą wartość podała firma oferująca PC, wcześniej pytali o szczegóły projektu.

 

 

Niektórzy z Was w temacie went. grawitacyjnej piszą o grzybach w szybie went., grzybie w domu, że duszno itp.

Mieszkam w PRL-owskim klocku bez ocieplenia - po 30 latach w szybach jest czysto i sucho - przecież tam zawsze jest przewiew :roll:

Grzyba mam w łazience (od północy)w kącie nad kabiną i w kuchni (też od płn) w kącie nad lodówką. Myślę że ocieplenie rozwiązałoby ten kłopot.

Jedyny dyskomfort jaki odczuwamy wiąże się z ogrzewaniem nieszczęsnymi kaloryferami :x

 

Mnie po prostu nie przekonuje wydawanie ~20kzł na system, który na pewno po latach zacznie dostarczać kłopotów i domagać się napraw (elementy ruchome), cały czas pobierając E.

Wolę już tą E wydać na grzanie i nie mieć kłopotu za np. 10-15 lat z rozwalaniem instalacji, co tak naprawdę oznacza generalny remont w domu.

Chyba, że ktoś ma reku od 15 lat i zaprzeczy... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam takie pytanko - czy stoi coś na przeszkodzie aby zasilić kaloryfery drabinkowe w łazienkach obiegiem CWU? Generalnie w łazienkach zezon grzewczy jest znacznie dłuższy niż w pozostałych częściach domu i dobrze byłoby mieć jakąś możliwość dogrzania niezależnie od podłogówki ale korzystając z PCi.

 

Jakie mogą być potencjalne wady takiego rozwiązania?

 

Pozdr, AM

 

Jeśli chcesz aby drabinka grzała zarówno jak sie realizuje cykl c.o. i c.w.u. to musisz się włączyc w zasilanie i powrót z pompy ciepła. Jak jest to kombajn to moga byc problemy techniczne, jeśli zasobnik stoi oddzielnie to jest to proste w wykonaniu. [/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz aby drabinka grzała zarówno jak sie realizuje cykl c.o. i c.w.u. to musisz się włączyc w zasilanie i powrót z pompy ciepła. Jak jest to kombajn to moga byc problemy techniczne, jeśli zasobnik stoi oddzielnie to jest to proste w wykonaniu.
Prostszym sposobem będzie wpięcie się do wężownicy lub płaszcza wodnego zasobnika ciepłej wody. Do tego mała pompka obiegowa i można w ten sposób mały grzejnik zasilić. Takie właśnie rozwiązanie chcę zastosować u siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja na temat wentylacji przypomina mi dyskusję sprzed kilku/kilkunastu lat na temat izolowania ścian styropianem - że znika, że myszy, że sąsiad który ma styropian spala więcej węgla. Teraz o tym już nikt nie dyskutuje. Co więcej przepisy pośrednio wymuszają stosowanie izolacji termicznej ścian. Podobnie będzie niedługo z wentylacją.

 

Dziwi mnie natomiast podejście, że system bardziej złożony, że będzie się psuł.....

To może

- zrezygnować z samochodów i zacząć jeździć rowerami (albo hulajnogą bo łańcuch może spaść),

- telefony do śmietnika i powrót to telegrafów i listów,

- komputery i kalkulatory na złom a w dłonie liczydła i suwaki logarytmiczne,

- a zamiast PCi przecież prostszy i mniej kosztowny jest kocioł na gaz czy olej.

 

Jasne że idealna izolalacja nie pozwoli na wykraplanie się pary wodnej. Ale to ideał nie do osiągnięcia, szczególnie narazie w naszych warunkach, gdzie chociażby typowo okno mocuje się w ścianie i uszczelnia pianką.

 

Jasne, że w PRL-owskim bloku nie ma generalnie kłopotu w wentylacją, ale popytajcie co się dzieje jak zaizolują taki blok i mymienią okna.

 

Ludzie z natury są nieufni, to zrozumiałe. Wiadmomo, także że każdy próbuje usprawiedliwić swój wybór aby czuć się lepiej.

 

Niestety taka nieufność funkcjonuje nie tylko w stosunku do wentylacji, ale także do PCi czy nawet do ogrzewania podłogowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jasne, że w PRL-owskim bloku nie ma generalnie kłopotu w wentylacją, ale popytajcie co się dzieje jak zaizolują taki blok i mymienią okna.

 

 

Spadną rachunki za ogrzewanie - znam wiele takich przypadków. Natomiast o żadnym grzybie nie słyszałem, chyba że ekipa remontująca łazienkę spieprzyła robotę kładąc zwykłe płyty gk, gładzie czy farby, ale po poprawieniu problem zniknął.

 

Poza tym w PRL-owskim bloku jest ten problem, że jest tylko jeden kanał wentylacyjny i nie ma gdzie podłączyć wentylatora albo wyciągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie natomiast podejście, że system bardziej złożony, że będzie się psuł.....

To może

- zrezygnować z samochodów i zacząć jeździć rowerami (albo hulajnogą bo łańcuch może spaść),

- telefony do śmietnika i powrót to telegrafów i listów,

- komputery i kalkulatory na złom a w dłonie liczydła i suwaki logarytmiczne,

- a zamiast PCi przecież prostszy i mniej kosztowny jest kocioł na gaz czy olej.

 

 

A znane Ci jest pojęcie kosztów eksploatacji?

 

Jak myślisz, ile procent budujących domy lub wyposażających mieszkania stać na wszystkie dostępne dobrodziejstwa cywilizacji i jedynym ich problemem jest wybór marki/modelu/dostawcy sposród przebogatej rynkowej oferty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znane Ci jest pojęcie kosztów eksploatacji?

 

Jak myślisz, ile procent budujących domy lub wyposażających mieszkania stać na wszystkie dostępne dobrodziejstwa cywilizacji i jedynym ich problemem jest wybór marki/modelu/dostawcy sposród przebogatej rynkowej oferty?

 

Jakie to ma znaczenie czy kogos stac na to czy nie?

Wg mnie nie ma to zadnego znaczenia jesli chodzi o funkcjonalnosc czy przydatnosc wspominanych urzadzen.

Kiedys na klimatyzacje w samochodzie tez bylo niewielu stac, teraz jest chyba w kazdym aucie.

Pewnie kiedys ceny beda nizsze na wszystko lub technologia bedzie dopracowana i zmniejszone koszty wytworzenia tego czy owego i bedzie nieomal wszystkich stac na reku czy np. cos w rodzaju PCi.

Teraz tez wielu ludzi nie instaluje piecow gazowych tylko "opalowe" bo albo nie maja albo im szkoda pieniedzy na to.

Jest kupe roboty przy opalowym a jednak ludzie decyduja sie i je kupuja.

Wiekszosc urzadzen sluzy zmniejszaniu kosztow eksploatacji ale sa drogie w inwestycji i dlatego poki co nieliczni je kupuja.

Powiadaja, ze na oszczedzanie stac tylko bogatych... Tutaj powoli staje sie to nieprawda :)

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę , że Każdy wybierze to co będzie chciał ( w/g sobie znanej kalkulacji ) lub musiał ( względy finansowe ).

Natomiast faktem jest że każdą z nich trzeba zrobić dobrze !!!....i nie wymyslono nic innego jak pewne nieszczelnosci przy grawitacyjnej .( wieje nie z aereko ale z okapu nad kuchnią ) .., ze nieoszczędnie? ...no trudno ....ze może czasami mało działa ten argument bardzo podkreslają przeciwnicy grawitacyjnej ..hm ..nie zauważyłam ....ale przyjmijmy że też trudno ..ryzyko wliczone w "koszty "

Ja mam dom na wsi w czystej okolicy ( powietrze) ...cisza totalna..ja uczulona na dzwięki :( ....nie wyobrażam sobie siebie w domu z taką wentylacją nie bezgłośną ...( ja słyszę jak kot biegnie po drewnianym tarasie ...wykluczone nawilżacze mechaniczne ( przelewajaca się woda ,,coś co syczy, nawet minimalnie szumi ), od wiosny do jesieni ..dom ma otwarte drzwi tarasowe i "mieszkam w ogrodzie " ( druga kuchnia na zewnatrz ) ..można rzec że w pewnych okresach wykorzystuję wentylację ... naturalną 8)

Wiem, nienowoczesna jestem :) ale cóż LAMUSY tez jako okazy są ciekawe , prawda ? :lol:

 

Ja absolutnie nie neguję wentylacji mechanicznej ( działa pod naszą kontrolą a nie tak jak sobie chce ) ja raczej napisałam dlaczego ja jej nie mam ...

 

ukazał się grudniowy nr Instalatora

http://www.instalator.pl/

są art z dziedziny PC...i co myslicie o art ...".Odwiert wypełniony " p. J Siedlaczka ( Vaillant Polska ) ....i o tym spadku temp. min i max glikolu w perspektywie 25 lat ? ..( symulacja EEG ) ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znane Ci jest pojęcie kosztów eksploatacji?

 

Jak myślisz, ile procent budujących domy lub wyposażających mieszkania stać na wszystkie dostępne dobrodziejstwa cywilizacji i jedynym ich problemem jest wybór marki/modelu/dostawcy sposród przebogatej rynkowej oferty?

 

Jakie to ma znaczenie czy kogos stac na to czy nie?

Wg mnie nie ma to zadnego znaczenia jesli chodzi o funkcjonalnosc czy przydatnosc wspominanych urzadzen.

Kiedys na klimatyzacje w samochodzie tez bylo niewielu stac, teraz jest chyba w kazdym aucie.

Pewnie kiedys ceny beda nizsze na wszystko lub technologia bedzie dopracowana i zmniejszone koszty wytworzenia tego czy owego i bedzie nieomal wszystkich stac na reku czy np. cos w rodzaju PCi.

Teraz tez wielu ludzi nie instaluje piecow gazowych tylko "opalowe" bo albo nie maja albo im szkoda pieniedzy na to.

Jest kupe roboty przy opalowym a jednak ludzie decyduja sie i je kupuja.

Wiekszosc urzadzen sluzy zmniejszaniu kosztow eksploatacji ale sa drogie w inwestycji i dlatego poki co nieliczni je kupuja.

Powiadaja, ze na oszczedzanie stac tylko bogatych... Tutaj powoli staje sie to nieprawda :)

 

Pzdr.

 

Oczywiście nie ma znaczenia, ale wtedy gdy nabycie jest dobrowolne. Mój komentarz powyżej jest w kontekście sugestii, że wkrótce instalacja wentylacji mechanicznej będzie obowiązkowa.

 

Przykład z samochodami jest średnio trafiony. Po pierwsze, to że klima jest w standardzie nie oznacza bynajmniej, że jest za darmo. Po drugie, jest pewna niewielka ale istotna grupa ludzi, sam znam kilku, którzy klimatyzacji nie chcą, bo im szkodzi, więc po co mają za nią płacić. Po trzecie, lista płatnych opcji zsumowana daje zwykle drugie tyle albo więcej niż cena wersji standard, i mało kto przed kupnem nie siedzi i nie kombinuje co wybrać a z czego zrezygnować.

 

Różnych rozwiązań oszczędnościowych jest wiele, ale takich bezdyskusyjnych jest niewiele.

 

Czy bogatych stać na oszczędzanie? A kto jest bogaty? Proponuję zapytać losowo wybranych mieszkańców Europy Zachodniej, na co ich stać/nie stać, pod warunkiem, że nie jest dotowane lub dla odmiany wymuszane wysokim podatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiadaja, ze na oszczedzanie stac tylko bogatych...

Oznaczac to mialo, ze zeby oszczedzac np. energie elektryczna potrzebne sa drogie urzadzenia -chocby lodowka, zamrazarka etc., zeby byla energo-oszczedna z klasa A++ to musisz sporo wydac itd...

Przykład z samochodami jest średnio trafiony. Po pierwsze, to że klima jest w standardzie nie oznacza bynajmniej, że jest za darmo. Po drugie, jest pewna niewielka ale istotna grupa ludzi, sam znam kilku, którzy klimatyzacji nie chcą, bo im szkodzi, więc po co mają za nią płacić. Po trzecie, lista płatnych opcji zsumowana daje zwykle drugie tyle albo więcej niż cena wersji standard, i mało kto przed kupnem nie siedzi i nie kombinuje co wybrać a z czego zrezygnować.

 

Nie zgodze sie, teraz niewielu kupi auto bez klimy, jest to juz pewien standard w samochodach tak jak np. ABS od ktorego wychodzi sie "wyzej" z opcjami. Tylko najtansze modele nie maja, jak by to mozna okreslic podstawowego wyposazenia. Da sie jezdzic bez klimy i bez ABS czy tez innych dodatkow juz standardowych -mozna jednak lepiej i wygodniej podrozowac wlasnym samochodem.

Tak samo jest ze wspomniana wentylacja. Da sie zyc z grawitacyjna -mozna jednak lepiej i wygodniej zyc we wlasnym domu.

 

Podam Ci inny przyklad.

Kiedys byly popularne tzw. chinskie podkoszulki - dobre do pierwszego prania. Kupowali je glownie mniej zasobni ludzie, "bogatsi" kupowali firmowe i mieli je po kilka lat ale kosztowaly z 5 razy wiecej niz owe chinskie.

Nie odpisuj mi ze snobi etc., chodzi tutaj o to, ze oszczedzanie jednak kosztuje i to czasem sporo, "ekologia" nadal nie jest tania.

Dlaczego nasz kraj tak duzo emituje zanieczyszczen do atmosfery? Bo nie stac nas jeszcze na nowsze technologie, bardziej pro-ekologiczne. Dotyczy to np. piecow opalowych w domach czy energii elektr. z wegla.

Oczywiscie troche przejaskrawilem wszystko zeby lepiej zobrazowac coz to mialem na mysli :wink:

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jestem nowa na tym forum.

Zbudowaliśmy sobie wymarzony domek. Problemów po drodze było bez liku, szkoda czasu, żeby o tym opowiadać...

Zdecydowaliśmy się na pompę ciepła woda-woda.

Porównywaliśmy oferty kilku firm i były one bardzo różne , najwyższa ok 110 tys zł, najtańsza ok 50 tys.

Wybraliśmy ofertę gościa, który zaoferował nam zainstalowanie pompy, instalacji wod-kan i podłogówki, wszystko za ok. 65 tys.

Pompa założona, mieszkamy odd 3 miesięcy ale pobór prądu mnie powala.

Pierwszy rachunek za 2 miechy za okres od 20 września do 20 listopada 2 300 zł :o Pobór mocy 5 tys KWh. Myślałam, że to jakaś pomyłka, więc założyłam podlicznik na pompę, codziennie sprawdzałam, notowałam pobór z pompy i odczyt z ogólnego licznika i wyszło mi, że to żadna pomyłka...

:(

Pompa przez ten miesiąc obserwacji od 16 listopada do 16 grudnia "wzięła" 1300 KW!!! Jeśli policzę średnią cenę prądu (ok. 0.40 gr za 1 KWh) to mi wychodzi ponad 550 zł za samą pompę...

 

Nasz instalator pompy na moje pytania odpowiada, że dom jest świeży, mokry, musi się "wygrzać", że w pierwszym roku zawsze najgorzej, że następna zima będzie nieporownywalnie łagodniejsza jeśli chodzi o rachunki za prąd...

Mówi, że pompa pobiera 3,5 KW a moc ma 14KW (jeśli niczego nie pomyliłam).

Domek mamy w sumie 230 m2, kubatura ok 600m3, na parterze ogrzewanie podłogowe w calym domu łącznie z garażem (w sumie 180 m2). Dom zbudowany z porpthermu i ocieplony 12 cm styropianem, dach ocieplony wełną mineralną choć nie w calości mamy jeszcze wykończone poddasze (nie ma ścianek kolankowych, tylko założona jest folia) bo czekamy na odszkodowanie za spaprany strop...

Temperatura w domu nastawiona na 22-23 stopnie (zarówno w nocy i w dzień bo jesteśmy bardzo ciepłolubni) i taka wlaśnie jest... Z moich obserwacji wynika, że pompa załącza się zarówno w dzień jak i w nocy (mniej więcej po połowie).

Nie wiem czy wyraziłam się wystarczająco jasno...

Gdy poczytałam ten wątek to doszłam do wniosku, że się kompletnie na tym wszystkim nie znam, czuję się jak idiotka która założyła sobie pompę ciepła ufając zapewnieniom ludzi, którzy ją sprzedają...

No ale też znalazłam tu kilka wypowiedzi świadczących o tym, że mając pompę ciepła można płacić zimą rachunki rzędu 150-200 zł i to za całość prądu!!! Dla mnie to jakiś kosmos, bo ja tyle płaciłam w bloku za prąd :o

No ale też obecne rachunki, które będę płaciła tej zimy czyli ok. 700-800 zł miesięcznie (z czego pompa ok 550 zł) to jest dla mnie zdecydowanie za dużo, gdyż pompa miała być taka super tania w eksploatacji... Oczywiście pompa grzeje dom i wodę, którą używamy do kąpieli. W domku mieszkają 3 osoby, jesteśmy cały dzień w domu, nie wychodzimy do pracy (tak się akurat złożyło, że ja jestem w ciąży na L4 a mąż ma niestety dłuższą przerwę w zatrudnieniu :cry: )

 

No trochę się wyżaliłam, a teraz moje pytanko:

 

Czy to jest wada instalacji, że następuje tak duży pobór energii przez pompę?

Czy rzeczywiście nie ma co się suugerować tą pierwszą zimą i trzeba poczekać do następnej, żeby się przekonać?

 

No i proszę oszczędźcie mnie, bo wiem, że jestem zupełnie niezorientowana w tych wszystkich parametrach, skrótach których używacie, przelicznikach...

Odpowiedzcie proszę jak 5 latkowi :)

 

pozdrawiam

gosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tututu... :lol: (mialo byc jak do pieciolatka)

Powaznie, pierwszy sezon grzewczy ZAWSZE bedzie ba..rdzo drogi lub tylko drogi. Instalator ma racje z tym osuszaniem domu -mam tak samo. Za rok zobaczysz ze wszystki bedzie znacznie tansze -koszty eksploatacji co.

Glowa do gory, pierwszy raz trzeba zaplacic troszke wicej (pierwszy sezon grzewczy) zeby pozniej miec nizsze koszty.

Musisz dom wygrzac i wysuszyc w wilgoci technologicznej -tego nikt z nas nie przeskoczy.

Inna sprawa ze Twoja pompa sporo pobiera bo 3,5 kW, no ale jak chce sie miec chalupe to... :wink:

Moja cala pompa z pompkami DZ i GZ pobiera ok. 1,6 kW (bez pompek to ok. 1,4 kW) ale mam moc 5,9 kW a do ogrzania powierzchnie uzytkowa ok. 180m2.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosiu ...ja może krótko ..tak w pierwszym roku płaci się drozej i dom musi się wygrzać ...

Rzeczywiscie 43,3 kWh na dobę to trochę dużo ale macie nie wykończony dom na górze , utrzymujecie 22-23 *C , płacicie w G11 czyli całodobowo ....pompa pracuje połowę czasu w dzień i połowę w nocy czyli można uznać że tak jak trzeba ...

A teraz ważne sprawy o których nie piszesz .a my ciekawe ludki ...z jakiej głębokosci PC pobiera wodę ? ( jesli z bardzo głebokiej to pompa zasysająca może być droga w ekspoatacji ) ...jak macie zrobioną podłogówkę ..jak regulowaną ( hydraulicznie czy siłownikami ? ...co jest poza samym pudełkiem PC , jaka wentylacja ? ) ..czy jest jakiś ogranicznik temp. na garaż ...i czyja ta pompa jest ? ( producent wtedy bedziemy wiedzieć co i jak ..zobaczymy parametry itd ..chociaż te które podałaś są realne i nic nie pomyliłaś )

Napisz coś wiecej . Tu są same dobre duszyczki :) i jesli bedzie to możliwe to podpowiedzą co jest żle ew.co nalezy zrobić aby było taniej.

 

a i napisałaś .."na parterze ogrzewanie podłogowe w calym domu łącznie z garażem (w sumie 180 m2)." ...to wyglada jabyś góry nie grzała na razie bo niewykończona ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...