JoShi 03.02.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 więc polegam na ocenie, poradach i doświadczeniach szwagra weterynarza, posiadacza kilku psów ( medalistów) kotów ( jak również) i konia ( chociaż chyba już nie ) w kwestii zwierząt sie nie zawiodłem jak dotąd. Przykro mi to stwierdzić, bo to w końcu Twój szwagier i może czujesz w stosunku do niego jakiś sentyment, jednak nie polegaj na nim w tej kwestii i nie polecaj go swoim znajomym. Poczytaj co na ten temat mówią i piszą inni weterynarze. Kotom i psom robi się sterylki w wieku 6 miesięcy bez najmniejszego uszczerbku dla ich życia i zdrowia i to są fakty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 03.02.2008 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Nikt tutaj nie powiedzial , ze sucz oorbusa nie ma rodowodu , moze akurat ma i jest suka hodowlana. Kto wie? Tak przy okazji chcialabym zapytac , bo jestem laikiem w tych sprawach a ten temat podsunal mi watpliwosc. Czy jesli suka ma rodowod i jest pokryta psem z rodowdem to szczenieta tez maja rodowody , tak? No ale ta suka nie jest suka hodowlana przeciez. Jak to jest w takim przypadku. Prosze mnie tylko nie podejrzewac o jakies zakusy mnozenia zwierzat . Akurat kupilam chlopca , zeby nie byc jednak babcia. Tak tylko mnie to zastanowilo i pytam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 03.02.2008 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Nikt tutaj nie powiedzial , ze sucz oorbusa nie ma rodowodu , moze akurat ma i jest suka hodowlana. Kto wie? no właśnie Joshi, nie czuję do niego absolutnie sentymentu, wręcz przeciwnie ale jako człowiek z 30letnim doświadczeniem, własną praktyką dobrze prosperującą, nie uważam go za" szamana" tylko fachowca. koniec kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.02.2008 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Nikt tutaj nie powiedzial , ze sucz oorbusa nie ma rodowodu , moze akurat ma i jest suka hodowlana. Kto wie? Rodowód to nie to samo co status reproduktora. To po pierwsze po drugie oorbus nie zaprzeczył, że chodzi o legendę iż suka musi się raz w życiu oszczenić. Tak przy okazji chcialabym zapytac , bo jestem laikiem w tych sprawach a ten temat podsunal mi watpliwosc. Czy jesli suka ma rodowod i jest pokryta psem z rodowdem to szczenieta tez maja rodowody , tak? Nie. Suka i pies muszą być reproduktorami. Sam rodowód nie wystarcza. Akurat kupilam chlopca , zeby nie byc jednak babcia. Tak tylko mnie to zastanowilo i pytam? To go wykastruj, żeby nis zbałamucił jednak jakiejś niewysterylizowanej panny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.02.2008 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 nie czuję do niego absolutnie sentymentu, wręcz przeciwnie ale jako człowiek z 30letnim doświadczeniem, własną praktyką dobrze prosperującą, nie uważam go za" szamana" tylko fachowca. koniec kropka. 30 lat stażu. To wszystko tłumaczy. Przestał się chłopina rozwijać i edukowac w swoim fachu i niestety opowiada coś co kiedyś głoszono jako prawdę absolutną a dawno już przestało być uważane za prawdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 03.02.2008 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 echh. nie chce mi sie dyskutować. wyciągasz bardzo ciekawe wnioski. nie wiem skąd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.02.2008 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 wyciągasz bardzo ciekawe wnioski. nie wiem skąd... Z Twoich wypowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 03.02.2008 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 a czy ja napisałem gdzieś, że on sie niedokształca a czy ja napisałem, że mam psa nierodowodowego? a czy ja napisałem dlaczego musi mieć szczeniaki? nie to skąd te wnioski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.02.2008 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 a czy ja napisałem gdzieś, że on sie niedokształca To co o nim napisałeś o tym świadczy a czy ja napisałem, że mam psa nierodowodowego? A masz reproduktora? a czy ja napisałem dlaczego musi mieć szczeniaki? A nie napisałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 03.02.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 chyba mi wcięło moje posty, bo nie mogę nigdzie znaleźć gdzie to wszystko napisałem możesz mi przypomnieć? pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 03.02.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 kończę tę dyskusję, bo się off zrobił chciałem się dowiedzieć jak w temacie, a nie że mój szwagier głąb sie niedokształca ( ) pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gabryjella 03.02.2008 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 JoShi jeśli już to sukę hodowlaną, no chyba, że zmieniono nazewnictwo, ale wątpię, bo raczej jestem na bieżąco z tym. oorbus czy Twoja suka ma uprawnienia ? Czy pies, którym kryłeś/chcesz pokryć sukę ma uprawnienia ? rrmi rodowód rodziców świadczy tylko o tym, że są to zwierzęta rasowe, ale nie jest jednoznaczny z tym, że są to zwierzęta na tyle dobre, że mogą być rozmnażane. Do dalszej hodowli powinny byc przeznaczane osobniki wybitne, niestety nie zawsze tak jest, szczególnie w przypadku ras popularnych, gdzie kryje się byle co byle czym, często te psy mają uprawnienia, ale każdy kto chociaż troszeczkę interesuje się kynologią wie, że hodowlankę można po prostu wyjeździć. Nie pamiętam dokładnie od kiedy, ale od początku lat '90-tych na pewno, każde szczenię z miotu dostaje metrykę, wcześniej dostawało tylko sześć. Również szczenięta niehodowlane dostają metryki i można wyrobić im rodowód. Jakie są to szczenięta niehodowlane, ano takie, które w jakimś stopniu odbiegają od wzorca - niewłaściwe umaszczenie, zgryz, źle ułożone ucho czy ogon. Taki pies nie nadaje się do dalszej hodowli, ale w dalszym ciągu jest rasowy, nie należy jednak takich zwierząt rozmnażać, bo powielamy takie wady, stąd pojawiają się np. za duże/za małe/ z oklapniętymi uszami yorki (dużo ostatnio takich widzę). Każde krycie powinno być przemyślane tak, aby polepszało daną rasę. Taka jest właśnie definicja hodowli - świadome działanie człowieka mające na celu polepszenie danej rasy. Moją ukochaną rasą są amstaffy, ostatnio robiłam remanent w książkach i znalazłam książkę sprzed prawie 10 lat i powiem tylko jedno tamten ast a dziesiejszy ast to nie to same, niestety na niekorzyść tych obecnych, to tyle co robi popularność i nieprzemyślane krycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 03.02.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Dziekuje Gabryjello za odpowiedz , wlasnie o to mi chodzilo.Nie zamierzam robic z mojego chlopca reproduktora , chcialam pojezdzic sobie na wystawy , tak dla satysfakcji , ale zrezygnowalam.Jestem odpowiedzialna i nie bede go wypozczala do jakiegos tam krycia , zeby zarobic na tym .Hodowca , od ktorego kupilismy go odradzal jednak kastracje .Takze mam zagwozdke.[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 03.02.2008 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 więc polegam na ocenie, poradach i doświadczeniach szwagra weterynarza, posiadacza kilku psów ( medalistów) kotów ( jak również) i konia ( chociaż chyba już nie ) w kwestii zwierząt sie nie zawiodłem jak dotąd. Przykro mi to stwierdzić, bo to w końcu Twój szwagier i może czujesz w stosunku do niego jakiś sentyment, jednak nie polegaj na nim w tej kwestii i nie polecaj go swoim znajomym. Poczytaj co na ten temat mówią i piszą inni weterynarze. Kotom i psom robi się sterylki w wieku 6 miesięcy bez najmniejszego uszczerbku dla ich życia i zdrowia i to są fakty. z tym bez uszczerbku to bzdura wiesz ile zwierząt padło po takich zabiegach? nie mówie już o zmianach psychiki, których namacalnie doświadczyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.02.2008 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 z tym bez uszczerbku to bzdura wiesz ile zwierząt padło po takich zabiegach? nie mówie już o zmianach psychiki, których namacalnie doświadczyłem Nie wiem. Mi nie padło żadne. Ale może przytoczysz statystyki? Najlepiej z adresami. Będzie wiadomo gdzie u wetów panuję syf i gdzie nie chodzić z zwierzem na zabieg. O zmianie psychiki nic mi nie wiadomo. Podrzuć jakąś ciekawą lekturę. Najlepiej jeszcze żeby było opisane jaka jest różnica w psiej psychice w sytuacji gdy się sterylkę wykona w 6 mcu życia a w sytuacji kiedy się to zrobi po wyprowadzeniu conajmniej jednego miotu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 03.02.2008 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 z tym bez uszczerbku to bzdura wiesz ile zwierząt padło po takich zabiegach? nie mówie już o zmianach psychiki, których namacalnie doświadczyłem Nie wiem. Mi nie padło żadne. Ale może przytoczysz statystyki? Najlepiej z adresami. Będzie wiadomo gdzie u wetów panuję syf i gdzie nie chodzić z zwierzem na zabieg. dla mnie EOT bo widze, że to nie ma sensu skoro wg Ciebie kastracja nie ma wpływu na psychike i zachowanie zwierząt to ja już sobie pójde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.02.2008 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 dla mnie EOT bo widze, że to nie ma sensu skoro wg Ciebie kastracja nie ma wpływu na psychike i zachowanie zwierząt to ja już sobie pójde Suki się sterylizuje nie kastruje i nie ma to wpływu na ich psychikę. Nie ma to znaczenia czy zrobi się to w 6 miesiącu życia czy po wyprowadzeniu miotu. Jeśli jesteś innego zdania chętnie poczytam jakąś poważną literaturę na ten temat. Twoje święte przekonanie mi nie wystarcza. Na śmiertelność ma wpływ jedynie kwestia higieny w sali operacyjnej, umiejętne (bądź nie) wykonanie zabiegu i opieka nad rekonwalescentem. To wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 03.02.2008 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 z tym bez uszczerbku to bzdura wiesz ile zwierząt padło po takich zabiegach? nie mówie już o zmianach psychiki, których namacalnie doświadczyłem czy piszac "namacalnie" masz na mysli to, ze nie wymacales "nabialu" u psow kastratow? Bo jesli tak, to sie zgodze Uszczerbek? jaki uszczerbek? I zapytam za JoSi na jakich statystykach, publikacjach lub badaniach opierasz swoj osad? A moze na "jedna baba drugiej babie" ... no wiesz, takie male ludzkie slabostki do pisania bajek i niestworzonych rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 03.02.2008 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 oorbus, Dopoki nie bedziesz konskwentny, to Twoja sucz zawsze bedzie miala takie odpaly. Eliminacja niepozadenego zachowania, to NIEDOPUSZCZENIE do jego powtarzania. Jesli cwiczysz z psem na lince, to moment rezygnacji z tej pomocy musi nastapic wtedy, gdy bedziesz mial absolutna pewnosc, ze pies zawsze wraca na wolanie. A bedziesz mial ja wtedy gdy: 1. bedziesz dla psa najatrakcyjniejszym bodzcem (zawsze kielbasa w rece, albo pilka w kieszeni) 2. cwiczyc bedziecie regulanie np. codziennie przez piec minut, przez bardzo, bardzo dlugi okres 3. Podczas spacerow pies zawsze bedzie biegal ze swoja dluga linka, tak abys w kazdym momencie w przypadku checi ucieczki, mogl na linke nadepnac i bodzcem awersyjnym, a potem nagroda przypomniec, ze nie tolerujesz psiej gluchoty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotograf 04.02.2008 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 dla mnie EOT bo widze, że to nie ma sensu skoro wg Ciebie kastracja nie ma wpływu na psychike i zachowanie zwierząt to ja już sobie pójde Suki się sterylizuje nie kastruje i nie ma to wpływu na ich psychikę. Nie ma to znaczenia czy zrobi się to w 6 miesiącu życia czy po wyprowadzeniu miotu. Jeśli jesteś innego zdania chętnie poczytam jakąś poważną literaturę na ten temat. Twoje święte przekonanie mi nie wystarcza. Na śmiertelność ma wpływ jedynie kwestia higieny w sali operacyjnej, umiejętne (bądź nie) wykonanie zabiegu i opieka nad rekonwalescentem. To wszystko. Kastracja (od wł. castrare), zwana też wytrzebieniem - jedna z metod sterylizacji, polegająca na chirurgicznym usunięciu gonad męskich (jąder) lub żeńskich (jajników). Co Ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.