Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Guns n"Roses w Warszawie!


pattaya

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...

Już niestety po.

Koncert był bardzo dobry.

Może nie wspaniały ale bardzo dobry.

Weszliśmy na stadion jak grała Kobranocka.

Lubię ich ale mieli słabe nagłośnienie i chyba zły dzień.

Poszliśmy na darmowy catering.

Piwo Lech,sałatki,kanapki,pierogi(dobre!!),kiełbaski i napoje.

Niespodzianką dla mnie było to,że wystąpi Sebastian Bach-wokalista Skid Row.Ucieszyłem się bo zawsze lubiłem tą kapelę.

Zaczął Oddział Zamknięty-nieźle.

Pograli,pośpiewali.

Było mokro po deszczu.

Potem największy przystojniacha rocka-Sebastian Bach.

Grali kawałki Skid Row-Slave to the Grind,18 and life,I remember you,Youth gone wild,Monkey business.

Same najlepsze.

Potężny i charakterystyczny wokal.

Zagrali baaaaaaardzo super.

Ciekawostką był polski gitarzysta w składzie.

No i czekamy na Axla.

Poszedł dym ,podkład muzyczny jak z krypty.

I nagle..........

Pierwsze takty Welcome to the jungle.

Wszyscy oszaleli,skaczemy,wyjemy,tańczymy.

Są!!!!!!!

Axel ma chyba niezbyt długie dredy spięte w kucyk.

Pierwsze wycie wokalisty i oddychamy z ulgą.

To ten sam głos co dawniej!!!

Te same ruchy,których nikt nie jest w stanie skopiować.

Liczę gości na scenie.

Oprócz Axla trzech gitarzystów plus bas,klawisze i bębniarz.

Na keybordzie Dizzy Reed.

Grają dobrze,bardzo dobrze.

Potem It's so easy i Mr.Brownstone.

Potem o ile pamiętam nowy kawałek z Chinesse Democracy.

I nagle bomba!!!!

Sweet child o'mine!!!!!!!!!!

Najwspanialszy ich numer.

Publika zwariowała.

Poszły Nightrain,zagrane na gitarze Don't Cry,November Rain,ze dwa nowe kawałki(bardzo OK),You Could be mine,Patience.

Na scenę wpadł Sebastian Bach i we dwóch brawurowo zaśpiewali My Michelle!!

Co za wykonanie!

Dwa potężne,świetne głosy.

I największa niespodzianka-Izzy Stradlin.

Jeden ze starych Gunsów grał już do końca.

Out ta get me,Live and let die,Knockin on a heaven's door.

Koniec?

Wszyscy stoją i skandują:

GUNS AND ROSES!

GUNS AND ROSES!

Wrócili ,zagrali dwa nowe numery.

Wszyscy wiemy,że na koniec będzie Paradise City.

I jest !

Super zagrany,cztery gitary,Axel szaleje,publika też.

Koniec.

Niestety.

Warto było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem na tym koncercie :-) Na płycie,w tłumie skaczącym i spiewającym :-)

 

Świetny koncert.Szkoda,że nie ma juz w Gunsach Slasha.Solówki obecnych gitarzystów w prównaniu ze Slashem brzmiały blado.Axel dobry jak za strych dobrych lat.Paradise City spiewał trzymając w ręku prześcieradło(chyba przescieradło) z napisem :"Axl take us to the Paradise City".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...