Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Willa Jazgotka


Czy damy radę wprowadzić się w 2006 roku?  

48 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy damy radę wprowadzić się w 2006 roku?

    • ZDECYDOWANIE TAK
    • NIE MACIE SZANS


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 164
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Marcin B

    165

Ostatnie dni tego tygodnia były dla mnie bardzo pracowite.

 

Z uwagi na wejście tynkarzy trzeba było ostatecznie sprawdzić instalacje.

Wyszło kilka niedociągnięć, np. brak kabla komunikacyjnego do starowania pieca (pokojowy regulator temperatury)

lub umieszczenie kabla oświetleniowego w przedsionku na środku pomieszczenia (bez uwzględnienia w przyszłości wbudowanej szafy).

 

Na szczęście miałem dwa dni wolnego i wiele rzeczy poprzerabiałem.

Wykonałem też instalację głośników do kina domowego.

 

Hydraulik się odezwał. Wraca syn marnotrawny.

Mam dla niego niespodziankę.

W trakcie jego nieobecności zaprosiłem fachowca, który obejrzał i ocenił pracę poprzednika.

Hydraulik przyjeżdża w poniedziałek po południu. Będzie gorąco. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ufff,

 

ciężki dzień,

 

 

choc dziś miałem wolne.

 

 

Trochę zakupów, wizyta w urzędzie i prace budowlane.

 

Złożyłem dziś wniosek o pozwolenie na budowę .....

 

 

 

 

 

 

..... instalacji gazowej.

 

 

A także zgłosiłem budowę ogrodzenia.

 

 

Później było krótkie sprzątanie i obiad dla mojej kochanej rodzinki.

Zrobiłem rybkę.

 

Na koniec dnia kilka drobnych prac budowlanych.

 

Jeszcze jeden kabelek (mam nadzieję ze tynkarze mnie nie zabiją)

Przewożenie pieca.

Podłączyłem kolejne oświetlenia w domu (aby ekipy mogły pracowac dłużej :lol: )

Na koniec było murowanie podstawy pod piec.

 

 

Do domu wróciliśmy z żoną o 23.

 

 

Czuć miłe zmęczenie.

 

 

Dobranoc.

 

 

 

P.S. Fotki jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak różne mogą być powody satysfakcji u kobiet i u mężczyzn.

 

Moja żona ostatnio przeżywa zamówiony sortownik odpadów do kuchni,

a ja zasilacz do domofonu i zabezpieczenia przepięciowe, które sam podłączyłem w rozdzielni.

Oczywiście każde z nas komentuje zdobycze drugiego w ten sam sposób.

Po co nam to i czemu to musiało tyle kosztować?

 

Ze wspólnych zainteresowań pozostaje nam cieszyć się z zapalonych świateł

w różnych pomieszczeniach nowego domu, które widać po zmroku z ulicy.

 

Piękny widok i jeszcze te odgłosy prowadzonych prac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to zamówione ogrodzenie,

właściwie to surowy wzór, który zatwierdzaliśmy

 

 

http://preview.mb51.photosite.com/~photos/tn/2271677_348.ts1151752647060.jpg

 

 

Z zakończeniem prętów specjalnie na życzenie żony

 

 

http://preview.mb51.photosite.com/~photos/tn/2271646_348.ts1151752531163.jpg

 

 

 

Ogrodzenia kutego będzie 50m w tym brama przesuwna i trzy furtki.

Całość będzie cynkowana ogniowo i malowana proszkowo.

 

 

 

A to symulacja ogrodzenia na tle trawy ....

 

 

http://preview.mb51.photosite.com/~photos/tn/2661580_348.ts1152860466423.jpg

 

 

 

.... i z Jazgotką w tle

 

 

http://preview.mb51.photosite.com/~photos/tn/2661582_348.ts1152860468456.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tynk wokół rozdzielni trzeba było dokładnie wysuszyc.

 

Przy okazji okazało się, że podczas tynkowania do środka naleciało wody co zrobiło zwarcie.

 

Z tej okazji tynkarze mieli dziś pół dnia wolne.

Poobsadzali jedynie ostatnie narożniki.

Nadal deklarują zakończenie prac w tym tygodniu.

I to nawet w czwartek ???

 

Muszą się spieszyc bo posadzkarze już czekają.

 

 

P.S. Tynki są boskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to resztki materiału - gips do tynków.

I sterta śmieci - worki po gipsie.

 

 

 

http://preview.mb51.photosite.com/~photos/tn/2717382_348.ts1153082022775.jpg

 

 

 

Wczoraj mieliśmy na budowie niezapowiedzianych gości.

 

Jeden z nich zabawił nawet dłużej.

 

 

 

http://preview.mb51.photosite.com/~photos/tn/2717373_348.ts1153082013236.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Kasia szczęśliwa.

Kuchnia i szafy do zabudowy zamówione.

 

Sprzęt AGD zamówiliśmy już jakiś miesiąc temu.

Teraz (po tynkach) można było wykonać ostateczne pomiary i zlecić wykonanie mebli.

 

Teraz już tylko pozostało czekać.

 

 

Może jutro uda mi sie wstawić jakieś rysunki i opisy.

Ale nie obiecuję, bo wrócę z del bardzo późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff...

 

 

Popołudnie spędzone na pomiarach.

Skrupulatnie razem z żoną pomierzyliśmy (dalmierzem laserowym pożyczonym z mojej firmy) każdy centymetr kwadratowy tynku.

 

Tynki schną w szybkim tempie.

 

Na budowę przyjechały materiały na posadzki.

 

Przyjechały już pierwsze zakupy kuchene: zlewozmywak i segregator na śmieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki odebrane i zapłacone.

 

Byłem bardzo zdziwiony, że obliczenia wykonawcy wyszły dokładnie tak jak moje, no prawie (658 do 656 m2).

 

Nie dyskutowaliśmy nad tym.

 

Gorąco polecam usługi

Inter Plaster z Wejherowa

058 677 44 20

600 896 805

 

Jedyne uwagi do połączeń mokrych tynków z płytą g-k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jeszcze z tych klimatów (w przerwie budowlanej :lol: )

 

 

 

http://preview.aborycka.photosite.com/~photos/tn/2951930_1024.ts1153859393868.jpg

 

 

http://preview.aborycka.photosite.com/~photos/tn/2951929_1024.ts1153859390114.jpg

 

 

http://preview.aborycka.photosite.com/~photos/tn/2952062_1024.ts1153859925731.jpg

 

 

http://preview.aborycka.photosite.com/~photos/tn/2952068_1024.ts1153859930980.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posadzkarze rozpoczęli prace.

 

Fajnie się tak pisze, gdy już jest po wszystkim.

No, dobrze zacznę od początku.

 

Nigdy bym nie powiedział, że będę musiał kogoś "po tyłku lizać" za jedną łódkę piasku.

 

A było to tak:

 

W poniedziałek zamówiłem 30 t piasku 0-2 w firmie Ol-Trans z Mrzezina.

Pan powiedział, że nie ma sprawy, dowiozą.

W poniedziałek to już nie, bo już nie wyrabiają (a schodzi jak świeże bułki) ale we wtorek to już na pewno (i to z rana).

 

We wtorek też nie dowieźli. Pan powiedział, że nadal nie mają piachu,

ale żebym zaczekał, bo za godzinę wróci mu samochód i będzie wiedział.

Ja mu na to, że przez telefon byłoby szybciej i że zaczekam do 10.00 i zamawiam gdzieś indziej.

Pan obiecywał, że będzie i żebym się wstrzymał.

 

Co miałem robić?

Tym bardziej, że posadzkarze przesunęli przyjazd na czartek.

 

W środę też nie dowieźli więc zamówiłem gdzie indziej w 5 minut.

Panu z Ol-Transu nic nie mówiąc o zamówieniu.

 

Poprosiłem o przywózkę w czwartek rano jak będzie ekipa,

aby ich szef sam stwierdził czy piach jest dobry.

 

Na szczęście ja wziąłem do końca tygodnia wolne

i w czartek rano także byłem na budowie.

 

 

Piech przyjechał ....

 

.... i pojechał.

 

 

Nie nadawał się na posadzki.

Choć kierowca pokazywał papiery, że to 0-2 płukany.

Posadzkarze mało go nie pobili.

 

 

Zabrałem szefa posadzkarzy do samochodu i pojechaliśmy do żwirowni.

 

Odwiedziliśmy cztery.

Cena nie miała już dla mnie znaczenia.

Liczył się tylko porządny piach.

 

Gdybym wiedział, że u nas będą takie problemy to zamówiłbym z Inku i miałbym bez problemów.

Mamy w firmie od nich stałe dostawy wszystkich frakcji i daliby mi bez gadania. Tylko transport by dużo więcej wyniósł.

 

Najbardziej w tym wszystkim denerwowało mnie to zwodzenie pana z Ol-Transu. Zajechałem także do nich.

W biurze, na pytanie o pana "od piasku" usłyszałem że pracuje u nich wielu panów.

Na co powiedziałem, że chyba o tego jednego za dużo.

 

Chyba, żeby złagodzić moje nerwy dali mi do rozmowy jakąś panią.

Ale ona też zaczęła zwodzić, co za ludzie !!!! :evil: :evil: :evil:

 

Nie mogą powiedzieć, że nie ma piasku i będzie za tydzień, miesiąc za rok?

 

Albo: "Pana już nie obsługujemy" ?

 

Nie napiszę tu co im powiedziałem, bo mogą czytać to nieletni.

 

Poszedłem od zachrystii i co się okazało: na własną produkcję piach mieli.

Zasieki pełne piasku, ładnie opisane frakcje, czy płukany czy siany.

 

Szef posadzkarzy wybrał sobie piasek z najlepszej kupki.

 

Po godzinie miałem piach na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...