kropi 28.07.2006 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 Jest szansa na drewno Ponoć już urosło, zostało ścięte, wysuszone i poszło do strugania. Alleluja! Ma być na środę. Mam nadzieję, że nie chodziło o Środę Popielcową Z tym drewnem to ciekawa sprawa, bo sytuację na ten moment mamy następującą: nie ma stropu ==> nie zamontują okien w sypialniach ==> nie dostaniemy kolejnej transzy ==> nie będzie czym zapłacić za okna ==> nie zamontują okien w sypialniach...... Oprócz części okien mamy także drzwi, bardzo solidne własnej roboty pp. budowlańców. Tak więc z drzwiami też chwila oddechu, i dobrze, bo za chwilę nie byłoby nawet od kogo pożyczać No i wpuszczamy hydroszkodnika, za robotę zawołał 2 tysie plus materiał (2 łazienki czyli 2 prysznice, 1 wanna, 2 umywalki, 2 kible, pralka, 2 boilery i przepływówka) plus kuchnia - zlew i zmywara, do tego 2 kraniki do podlewania i kratka ściekowa w łazience i przekop od przyłącza ze 2 metry. Jak wam się to widzi cenowo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 09.08.2006 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 JEST DREWNO!!! Przyjechało tak jak głosiła ostateczna wersja, czyli w zeszłym tygodniu, belki stropowe już są zamontowane - postaram się o jakieś foty, bo naprawdę fajnie to wygląda. Można pomału rzeźbić na pięterku... No i ten zapach Z innych ciekawostek to dziś przy okazji obmiaru okien w piwnicy odkryłem podziemny basen... tzn. w piwnicy wody nalało się tak ze 2 cm - okazało się że po kilku dniach deszczu rozmyło szlakę na drodze i utworzył się śliczny potoczek, spływający grzecznie wprost do mojej piwnicy Nie pozostało mi nic innego, jak kupić łopatę i zabrać się za prace melioracyjne. Dziś po południu znów padało, jutro ocenię na ile się zdała moja ciężka praca w pocie czoła. Koszulę miałem 100% mokrą, Żonka myślała że tak mię zlało . Foty jutro, dziś jakoś bez głowy się wybrałem Rozmawiałem dziś z poleconym przez Dorotę hydraulikiem - przemiły gość, mam nadzieję że będzie mnie na niego stać, bo lubię pracować z fajnymi ludźmi. Wycena będzie na piątek. Zauważyłem, że w okolicy jest też facet, co się takimi sprawami para, ale nie mam żadnych referencji. Robił komuś hydraulikę klient zamieszkały w Wódce? Wygląda na to, że jak w przyszłym, tygodniu skończymy instalacje, to we wrześniu będą tynki, wylewki i elewacje. I tu znów wychodzi mi trochę bokiem te 10 transz z banku, bo forsa kapie dosyć cienką strużką. A tu trzeba zmobilizować naprawdę kawał grosza w krótkim czasie. Ano, zobaczymy. Ja się już powoli oswajam zmyślą, że przeprowadzka będzie na wiosnę, tym bardziej że w ramach oszczędności niektóre prace typu kładzenie paneli a może nawet glazury - będę robił sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 30.09.2006 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2006 Niestety, wykonawcy i dostawcy położyli mój harmonogram Miesiąc poślizgu na stropie, miesiąc na oknach i teraz qrwa miesiąc czekam na pieprzonych tynkarzy... I z przeprowadzki w tym roku wyszło wielkie gołe jajo, zima za miedzą a my mamy surówkę z elementami wykończenia Chałupa stoi nietknięta praktycznie od czasu wyjścia hydraulików (nie no sorry, doszedł 1 przewód elektryczny i 1 powietrzny - doprowadzenie powietrza do kominka, "tymi ręcami"). Zamówiłem kominek - założą jak będą wylewki. Zamówiłem kable grzewcze - będą... po wylewkach A właśnie - po wizycie pana od podłogówek zmieniliśmy koncepcję ogrzewania z akupiecy na podłogówkę na parterze i po staremu - konwektory na pięterku. Daliśmy się przekonać, że taniej przy kupnie (prawie o połowę!), nie stoi groąca barbapapa w salonie, o którą pociechy mogą się potłuc albo co gorzej - oparzyć, nic nie terkocze, nie wieje wiaterkiem 800-stopniowym, jest przyjemnie w stópki, nie kurzy się itd. Nie znam żadnych użytkowników takiego systemu, mam nadzieję że się sprawdzi Tak więc termin przeprowadzki przesunął się - w wersji optymistycznej na Wielkanoc, w pesymistycznej - któż to wie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 14.10.2006 18:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2006 Parę dni mnie nie było - a w międzyczasie..... http://img288.imageshack.us/img288/5008/styroyh0.th.jpg Przywieźli styropian i.... http://img264.imageshack.us/img264/3310/dom2ic5.th.jpghttp://img239.imageshack.us/img239/5516/dom1ax5.th.jpg zaczęli z niego robić użytek! A panowie w ramach pilnowania rusztowań postanowili nawet urządzić sobie męskie pyjama-party... http://img239.imageshack.us/img239/5443/materacevb8.th.jpg A oto słynny strop... http://img201.imageshack.us/img201/6932/strop1sc2.th.jpghttp://img270.imageshack.us/img270/7654/strop2xz9.th.jpghttp://img270.imageshack.us/img270/2098/strop3xa8.th.jpg Zamówiłem też schody (mają być na grudzień) i kominek (zaraz po wylewkach). Fajnie, że coś się dzieje, szkoda że dopiero teraz... Rozczulił mnie szef ekipy stwierdzeniem, że teraz to już można robić te wylewki jak teściu wykuł wnękę pod rozdzielnię - a co ma piernik? Byłem dziś na targach, ale bryndza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 17.10.2006 17:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Dziś zadzwonił miły pan z firmy dachówkowej celem ustalenia kolejnego ostatecznego terminu przełożenia dachówek - mają wejść z początkiem przyszłego tygodnia... Strrrrasznie jestem ciekaw i już wprost nie mogę się doczekać, czy aby zdążą przed śniegami . Dziś w nocy po raz pierwszy był przymrozek, rano nie mogłem znaleźć skrobaczki do szyb i oto pojawia się jedno podstawowe pytanie - tynkować czy nie tynkować... Oglądałem dziś jakieś kafle (Ceramika Tubądzin, fajne wzory, cena na górnej granicy przyzwoitości ) i panele - drewniany Barlinek od 70 zł (ale nieciekawe, takie fajne to już 100/m2) i zwykłe, ale też fajne - od 17 - a za 30 to już naprawdę fajowskie. Pojawia się pytanie jak to się zgra z podłogówką, niby są informacje, że nie przeszkadza, ale jednak... Ale stanowczo ODMAWIAM wyłożenia salonu flizami... A - i jeszcze trochę wyposażenia łazienek, byłem w takim fajnym saloonie na Brukowej - LUDZIE, czy naprawdę są tacy, co są w stanie wydać 3 tysiące na kibel a 2,5 na baterię do wanny??? My na całość mamy niewiele więcej... Pażywiom - uwidim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 21.10.2006 22:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 Hip hip - skończyli te całe izolacje czyli styropian, nawet niedużo zostało... http://img252.imageshack.us/img252/8622/wdka2ka3.th.jpg Przy okazji okazało się, że cieknie mi kranik zewnętrzny i psuje tę izolację. Kurde, na hydraulika to ja się nie nadaję... Wczoraj tak w ogóle przejechałem się na budowę autobusem - z pl. Dąbrowskiego 60-ką jedzie się 20 minut plus dojście ok. 15 minut, albo 88 - jazda 25 minut i dojście 10. Tak czy inaczej wychodzi te pół godziny z górką, co uważam za wynik zadowalający. Szkoda tylko, że autobusy (zwł. 88 ) nie jeżdżą ciut częściej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 28.10.2006 12:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Panowie hydraulicy nie stawili się, za to dziś dekarze wzięli się za dach Niestety nie mogę pojechać celem podziwiania ich starań z powodu obowiązków zawodowych, ale jestem zbudowany - prawie straciłem nadzieję na sukces... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 11.12.2006 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 Trochę się zapuściłem - a fuj a fuj... czuję pogardę so samego siebie za tak haniebne zaniedbanie Dziennika... A tam - dzięki łaskawej aurze i wewnętrznej mobilizacji inwestora - prace ruszyły - no może nie pełną parą, ale na większą część gwizdka Zniecierpliwiony czekaniem na tynkarzy zadzwoniłem do polecanyej przez hydraulików ekipy, ci z zaledwie 2-tygodniowym poślizgiem wzięli się do roboty... i paprzą coś tam, ale widać że idzie do przodu. Jest ich 2, w porywach do 3, ostatecznie ma być coś z 5. Przez te 2 tygodnie zrobili praktycznie cały parter i kawałek poddasza w tynku cementowo-wapniowym, kierbud twierdzi że dobrze robią, ja też nie mam się czego czepić bo się nie znam . Z nimi jest gorzej, bo trzeba im dowozić materiał - jakieś kątowniki, listwy... z poprzednimi był luz bo se sami załatwiali, ale co tam - volvo wszystko przyjmie . W międzyczasie zgłosili się ci, co na nich czekam od 3 miechów, niestety musiałem im podziękować (z pewną satysfakcją), choć przez moment mnie qsiło, żeby ich wpuiścić do piwnicy i niech się ścigają Istnieje więc niezerowe prawdopodobieństwo, że przed mrozami zdążą jeszcze zrobić komplet tynków i wylewki, na to wpadnie elektryk i zrobi podłogówkę, więc generalnie nie byłoby tak źle - powiedzmy na wiosnę by się wykańczało a w wakacje przeprowadzka... Jak to mawiali starożytni górale: pożywiom - uwidim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 17.12.2006 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Byłem dziś na budowie - chłopaki robią starannie, ale chlew przy tym nieprzytomny zostawiają i grzebią się okrutniście. A do tego... wchodze sobie ci ja a tu - zapalone światło Mnie od razu żyła wychodzi, że ćwoki nie gaszą po sobie, a tu 100W żarówa x 24h x ileśtam dni x 1zł/kWh... wchodzę dalej, a tam WŁĄCZONE SŁONECZKO o mocy bagatela 1400 W Wqr..łem się małowiele, za telefon i dawaj wiadro pomyj na łeb tynkarzy wylewać - na co pan spokojnie oznajmił, że oni tak specjalnie zostawili, żeby im gacie przeschły... padłem Wyjaśniłem panu uprzejmie, że generalnie to stwarzają zagrożenie pożarowe (dookoła słoneczka podłączonego "na krótko" poniewierały się różne szmaty, śmiecie i klawałki styro) a po drugie, jeśli chcą sobie suszyć to b. proszę, tylko będą sobie płacić za prąd. Jeśli jeszcze raz zobaczę niewyłączone korki to potrącę za cały tydzień pracy tego cholerstwa. 24 x 7 x 1,4 = 235 zł nie licząc żarówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 18.12.2006 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2006 Ta moja ekipa od siedmiu boleści to straszne gamonie - dziś ich musiałem opieprzyć że mi wiaderkiem zawadzają o belki stropowe (drewniane, montowane na gotowo), jak również nie zabezpieczyli drewna na balkon, które leży w salonie, jest całe pochlapane cementem. Przyjechał elektryk i się załamał chlewem jaki narobili wokół siebie. Chyba ich pogonię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 02.01.2007 16:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2007 No i hepi nujer! W rok 2007 wkroczyliśmy z tynkami, styropianem pod wylewki i takim syfem w obejściu, jakiego świat nie widział Chłopaki robią póki ciepło (ładną wiosnę mamy tej zimy...), tynki ładnie schną a wylewki mam nadzieję że się nie odparzają (chłopoki-paproki zrobią piwnicę a tam gdzie będzie ogrzewanie, elektryk przyśle "swoich" ), podobno jeszcze 2 tyg tej wiosenki nam zostało, a do grzania jakoś się nie spieszę. I tak powoli-powoli, zbliżamy się ku wstrzymaniu prac budowlanych w sezonie 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 10.01.2007 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Nie wiem, czy też tak macie, że o coś prosicie ekipę, po czym przychodzicie i jest dokładnie odwrotnie? Ja tak mam: 1. ze światłem - po raz kolejny misiaczki zostawiają włączone oświetlenie i sobie idą. Tym razem postanowiłem zemścić się finansowo... 2. z oknami - kazałem zabezpieczać przy tynkowaniu a okna w piwnicy są równo uświnione tynkiem. 3. ze sprzątaniem - miał być porządek a cały syf ze środka domu został wywalony na podwórko. Nawet nie chce mi się opisywać, jak to wygląda, bo mnie żywy szlag trafia. Niby jutro mają kończyć, ale chyba nieprędko z tamtąd wyjdą, jeśli chcą zobaczyć jakiekolwiek pieniądze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 16.01.2007 16:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2007 Hehe, tak jak myślałem - minął tydzień, a chłopaki nie mogą wyjść z poprawek Na szczęście mamy na nich haka i póki nie zrobią - nie zarobią. I to jest niestety jedyna metoda wobec tego typu gości... a szkoda, nie lubię takich przepychanek, na szczęście Krwawy Kierbud czuwa i jak na razie osiąga spore sukcesy w wymuszaniu różnych wcześniej ustalonych a "zapomnianych" prac, jak np. domycie okien, dosprzątanie, dorównanie itp. I parę fotek - niestety znów z komjury, ale jakoś bez fotosprzęta się wybrałem na plac, a szkoda. http://img297.imageshack.us/img297/4555/klatkaschodowawc2.th.jpg Widok na klatkę schodową z oszczędnościową wersją schodów. Znajomy architekt opowiadał, że jeden z klientów zażyczył sobie pracownię z wejściem wyłącznie po drabinie, co gwarantuje mu święty spokój gdy chce popracować. Ma nawet mechanizm wciągający tę drabinę, w razie gdyby chciał się na dobre odciąć http://img142.imageshack.us/img142/7439/korytarz021yd9.th.jpg To białe na podłodze to styropian, przygotowany pod podłogówkę i wylewkę. W tle firmowe drzwi "Wychowałek" .Naprawdę dają radę, a gdyby jakiś złodziej koniecznie chciał się włamać, przynajmniej nie zniszczy okien... http://img183.imageshack.us/img183/6844/salon02ua8.th.jpg To zdjęcie szczegolnie lubię, ze względu na ten cywilizacyjny akcent pod postacią stołu i krzeseł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 27.01.2007 13:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2007 Wczoraj zgłosiły się paproki-gamonie po część wypłaty - elektryk sprawdza instalacje, coś mu tam nie tito, kierbud jedzie na narty - a niech im tam... Przy okazji spytałem, czy pamiętali aby spuścić wodę - ależ oczywiście, kranik odkręcilim, zawór zamknęlim. A na górze zaślepkę wykręcili, odpowietrzyli? Ano, ni. Tak więc jeszcze przed skończeniem wylewek czeka mnie być może naprawa hydrauliki - nieśmiało przypominam, że od kilku dni mamy tak do -10 stopni... Najgorsze nieszczęście na budowie to gamoń podający się za fachowca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 31.01.2007 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Korzystając z dodatniej chwilowo temperatury pojechałem na budowę celem spuszczenia wody z instalacji. Chyba kupię sobie Ładę Nivę (na inną terenówkę mnie nie stać ), drogi się tak rozkisły, że ledwo dojechałem trasą "przez pola", a i ta druga niewiele lepsza... Wodę spuściłem - zajefajnie się łazi po domu nocą, bez latarki... dobrze że sąsiad już mieszka i nie ma zasłon ). Po czym wsiadam sobie do autka - i nic. Nie chce franca zapalić. Następną godzinę spędziłem na usuwaniu usterki (czyli wywalaniu świeżo wymienionej, funkiel nówki kostki stacyjki i wstawianiu starej, której szczęśliwie nie wyrzyciłem) po ciemku, bez narzędzi, z pożyczonym od sąsiada śrubokrętem "uniwersalnym" i zapalniczką w charakterze latarki. Wróciłem do domu, przemoczony do majciorów, całując próg, bo już miałem w perspektywie nocleg u sąsiada albo dymanie do autobusu i czekanie nie wiadomo ile... A tę drogę to powinni nam zrobić tak swoją drogą A - złożyłem kwiuty o likwidację książeczki mieszkaniowej... Moi kochani Rodzice składali przez 16 lat, miesiąc w miesiąc, od ust sobie odejmując, na mieszkanko dla synka - i uskładali... 7,04. SIEDEM ZłOTYCH CZTERY GROSZE Kto jeszcze czasem sobie myśli "komuno, wróć" - daję pod rozwagę i ku przestrodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 31.01.2007 23:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 13.02.2007 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2007 W banku na razie cisza... a tymczasem odezwali się nasi "główni" fachowcy, co wzięli się wreszcie za strop nad salonem - chwała Bogu, że coś zaczęło się dziać bo już mnie zaczynał martwić ten przestój. Jutro jadę ocenić postępy prac i uzgodnić takie szczegóły, jak np. "dlaczego pan chce żeby sufit był nad kleszczami" tudzież "po co panu ocieplenie dachu aż do samej góry" i jeszcze kilka innych. Z tynkarzami jezcze nie jestem rozliczony, ale zastanawiam sie czy nie zlecić poszukiwania zamurowanych przewodów alarmowych jakimś bardziej godnym zaufania fachowcom, a tym potrącić z wyplaty... ech PS Za miesiąc minie rok od rozpoczęcia tego dziennika, za dwa - od kupienia działki, za trzy - rozpoczęcia budowy i 3 lata od pojawienia się tematu "dom" . Trochę daje do myślenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 21.02.2007 16:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Pojawili się cieśle - mamu już strop, podłogę (tu się nie dogadaliśmy - planowałem na górze podłogę z desek a panowie myśleli że z paneli i położyli OSB ), ściankę działową z gieksy... do tego buduje się tarasik - aż mnie coś trafia, że znów siedzę na dyżurze i nie mogę tego zobaczyć Do tego zjechali moją słynną ekipę tynkarsko-bałaganiarską, że ściany zrobili krzywe i ciężko te konstrukcje dopasować.... No i mały problem się pojawił - gdzieś posiałem dziennik budowy, a bez tego nie mam dostępu do kolejnej transzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 07.04.2007 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2007 Dziennik na szczęście się odnalazł - w miejscu raczej nietypowym, bo w walizce na pawlaczu , ale na szczęście jest. Potem jeszcze tylko miesiąc przepychanek z bankiem - a to brak załącznika o przedłużenie budowy, a to podpis nie tam gdzie trzeba, a to poczta czegoś nie przysłała - na szczęście wynegocjowałem z wykonawcami odroczenie wypłaty, co poskutkowało pojawieniem się pięknych (naprawdę! ) gładzi na pięterku - Żonie tak się spodobały, że na dole też tak chce, a moje "mazy" mogę se robić w przedsionku. Dobre i to Koledzy tynkarze rozpłynęli się, widać bardziej im się opłacało partolić gdzie indziej, niż u mnie poprawiać... część ich papractwa musiała zostać wyrównana gipsem, ale i tak wyszło taniej Odezwał się pan od schodów, gotów już do montażu, ale jeszcze poczekamy aż się mokre roboty skończą, po co mają nam zniszczyć nietani przecież "mebelek"? Już w tym tygodniu mają zacząć montaż podłogówki z wylewkami w łazienkach i na parterze, czyli za kilka (naście) dni osiągniemy stan "developerski" )) Z początkiem maja ruszają kafelkarze, czas też będzie montować kibelki i inne ustrojstwa łazienkowe, wcześniej muszę zamontować drzwi i bramę do garażu, który trzeba odkopać , no i brać się za umocnienie skarpy pod taras. Znów kasa poleci... że nie wspomnę o wszechobecnym bajzlu, który pozostawili po sobie mili panowie od tynków, podwórko wygląda jakby tam coś wybuchło. Na spacerze spotkaliśmy koleżankę koleżanki Małżonki, która będzie naszą dalszą sąsiadką, zawsze to miło mieć kogoś znajomego we wsi . Zwłaszcza, że dzieciaka mają w wieku podobnym do naszego. Martwi mnie tylko temat drogi, na jesieni będzie niewesoło... musimy coś wykombinować na te 20 metrów błocka Wyznaczyliśmy też sobie nieprzekraczalny termin przeprowadzki - 31 lipca. Ciekawe co z tego wyjdzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 08.04.2007 21:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 A oto cudne gładzie http://img127.imageshack.us/img127/5424/zdj281cie001vp1.jpg Pokój starszego syna, widok na korytarz, w głębi łazienka http://img369.imageshack.us/img369/4389/zdj281cie002yd4.jpg Ten sam pokój, widok na okolicę http://img443.imageshack.us/img443/8697/zdj281cie004kn6.th.jpg Widok na pokój młodszego patrząc z korytarza... piękny http://img119.imageshack.us/img119/7932/zdj281cie007uv1.th.jpg Widok na naszą śliczną sypialnię (w głębi) z pokoju młodszego http://img401.imageshack.us/img401/2683/zdj281cie006rc4.th.jpg Przecudnej urody klatka schodowa. I na koniec - specjalnie dla AAJ 2 zdjęcia z prawdziwego fotoaparatu - demonstrujące, jak wiele można zmienić balansem bieli... http://img339.imageshack.us/img339/2795/domez8.th.jpghttp://img356.imageshack.us/img356/2335/dom1og8.th.jpg Pozdrawiam wszystkich wiosennie i pracowicie, dzięki za wpisy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.