kropi 19.08.2007 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 U nasz wedle projektu było coś koło 150 i tak pozostało - domek trzyma proporcje a ja (186 cm) mieszczę się praktycznie na całej powierzchni poddasza. Poza tym są różne sposoby, żeby wizualnie obniżyć chałupkę, np. manewrując kolorem elewacji, ale faktycznie trzeba uważać żeby nie przedobrzyć. Ewentualnie strzelić sobie domek typu skandynawskiego, który z założenia wygląda jak tartak i TAK MA BYĆ . Koło nas jeden kolo taki buduje i wygląda to cokolwiek osobliwie. Jacku, wrzuć linka do Waszego projektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek1204 19.08.2007 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 U nas ścianka kolankowa ma mieć ok. 1 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 19.08.2007 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Trochę nisko kruca bomba A może jakąś parteróweczkę? Serioserio, z tym poddaszem to same problemy i zawracanie d... a jedyny plus to lepszy ciąg w kominie. Przemyśl jeszcze... A jak nie to podnieś choć o 1 rządek, będzie 120, to już coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek1204 19.08.2007 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Za późno na takie rozmyślania. Będzie poddasze i schody. Wypada mieć nadzieję, że na staośc człowiek bedzie w miarę sprawny. A jak nie, to sią sprzeda wraz z polem i wróci do miasta.Poza tym przy parterówce nie da się skutecznie oddzielic części dziennej od nocnej. Zawsze ktoś kręci Ci się po chałupie. U nas idzie w miarę szybko do przodu. Co chwila musimy podejmować decyzję, co do których nie wiemy czy będą słuszne. Już znajdujemy szczegóły, które nam się nie podobają. Ale idziemy do przodu i do jesieni chcemy przykryć dachem i przegonić wreszcie tych wszystkich fachowców. I mieć spokój aż do wiosny. Nie jesteśmy pasjonatami procesu budowlanego, owszem mamy świadomośc , że dzieje się coś doniosłego ( i kosztownego ) w naszym zyciu, ale jest to coś co trzeba skończyć, odhaczyć i mieszkać. Wiekszość naszych znajomych budowniczych buduje dla budowania, gdzie budowa domu to cel sam w sobie , urzadzanie to zajęcie na długie lata zycia. My mamy jeszcze tyle innych planów, marzen i celów, uwielbiamy podróżowaći nie wyobrażamy sobie "niewolnictwa", związania z domem.Może nie nadajemy się na budowniczych ? Rozpisałem się chyba za nadto.dziekuje z podtrzymywanie kontaktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 19.08.2007 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 My mamy raczej podobne podejście, nasze hobby to mieszkanie a nie budowanie, co nie znaczy że nie "przeżywamy" procesu powstawania naszego domostwa. Natomiast oboje mamy dość luźny stosunek do drobiazgów, typu kolor ścian, jakieś pipsztoki do wyposażenia - ma być ładnie, porządnie i się nie psuć, reszta to marność Np. dziwią mnie ludzie poświęcający każdą wolną chwilę na koszenie trawnika na 4 cm po 2-3 razy w tygodniu (np. mój najbliższy sąsiad), jakby na świecie nie było ciekawszych zajęć. Mnie się o wiele bardziej podoba trawnik typu łąka, owszem wykoszę sobie kawałek na boisko do siatki ale reszta pozostanie tak jak jest, z 2-metrową nawłocią, ostem, chabrami, bratkami i innymi fajnymi kwiotkami - plus brzózki-samosiejki; wygląda to swojsko, przytulnie, pięknie pachnie, uwijają się pszczółki, no sielanka panie. Z tym oddzieleniem to też nie problem, chyba że u Was przewalają się tabuny gości-letników, od których czasami chcecie odpocząć . Byliśmy niedawno u kuzynów, którzy mają parterówkę i podział jest dość wyraźny, nikt raczej "przypadkiem" do sypialni nie zaglądnie. Ale na szczęście każdy ma wybór, zobaczymy jak się będzie mieszkało, obawiam się trochę tego kursowania po schodach góra-dół ale może nie będzie tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maja68 19.08.2007 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Naszą działke na wsi mamy juz 5 lat i dotychczas rzeczywiście przyjeżdżały do nas tabuny : rodziny z dziećmi, znajomi, wszyscy zachwyceni wsią, leśnym powietrzem , źródlaną wodą i krajobrazem.W tym sezonie skutecznie "obrzydziliśmy" wszystkim przyjeżdżającym nasz pejzaż, czyniąc z niego po części plac budowy.I mamy spokój tego lata !! Siedzimy sobie na naszej drewnianej werandzie w starej chałupce, nie zmywamy naczyń, nie grilujemy, nie sprzatamy po gościach, uwielbiamy gdy pada deszcz i słuchamy wtedy szumiącego lasu. Nasze tabuny preferują u nas tzw. dobra pogodę. Chętnie wstawiłbym zdjęcia naszych włości, ale nie umiem !! P.S. Mamy półhektarową naturalną łąkę otoczoną lasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 19.08.2007 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Krótki kurs wstawiania zdjęć. 1. Wchodzisz na stronę http://www.imageshack.us 2. klikasz "Przeglądaj" 3. Znajdujesz zdjęcie, klikasz 2x 4. Klikasz "Host it!" 5. Klikasz 1x na adres pojawiający się pod hasłem "thumbnail for forums (1)" - powinien się podświetlić 6. Wciskasz ctrl+c 7. Otwierasz forum, tam gdzie chcesz ustawiasz kursor i wciskasz ctrl+v, adres powinien się wkleić. WSZYCHO. Dobrze jest wcześniej zdjęcie zmniejszyć dowolnym programem do obróbki zdjęć, polecam rozmiar 640 x 380, przy sensownej kompresji zdjęcie "waży" kilkadziesiąt KB co pozwala je dość szybko otwierać nawet przy marnej przepustowości łącza. Foty w rozmiarach naturalnych (po kilka MB) otwierają się wieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maja68 19.08.2007 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 http://img411.imageshack.us/img411/5590/dsc04805yg3.th.jpghttp://img516.imageshack.us/img516/3392/dsc04778fo5.th.jpg Nadejszła wiekopomna chwila, wklejam zdjęcia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 19.08.2007 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 I Ty się dziwisz, że miałaś tabuny gości Sam bym się chętnie wprosił z rodziną na takie letnisko Kiedyś dość popularne było spędzanie wakacji "u ciotki na wsi" - i właśnie uświadamiam żonę, że teraz to ona będzie taką "ciotką" (a ja "wujkiem") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek1204 20.08.2007 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Dokładnie tak jest.Przyjeżdżaja i wracają sobie z grill party w niedzielę wieczorem do swoich bloków. Bez obowiązków, sprzątania, zamykania na koniec, karmienia psów, które zostają. A miejsce do mieszkania mamy magiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 20.08.2007 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 http://img411.imageshack.us/img411/5590/dsc04805yg3.th.jpghttp://img516.imageshack.us/img516/3392/dsc04778fo5.th.jpg Nadejszła wiekopomna chwila, wklejam zdjęcia ! Czy to może Św. Krzyż? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek1204 20.08.2007 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Tak. To widok na Św. Krzyż. Mam taki widok z mojej działki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agusia i Marco 13.09.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2007 Hej, fajnie piszesz - i jestes na najfajniejszym chyba etapie budowy, jeszcze wszystko przed tobą... Jeśi nie lubisz latac po schodach to może parterówka? Ja trochę żałuję, już byśmy pewno mieszkali... no i koszta jednak chyba są wyższe przy poddaszu. Że nie wspomnę o czasie. Mój 2 dom na 100% będzie w parterze. Dasz jakiegoś linka do Natalki? Cześć Muszę powiedzieć że bardzo zazdroszczę Wam wyboru parterówki oraz innym formułowiczom my niestety nie mieliśmy tej szansy, i już jako 3 mieszkanie chyba nie bedziemy mieć .Dobrze aby tyle że mogliśmy zmienić coś w środku (ścianki przedziałowe oraz otwory okienne) a co za tym idzie zrobiło się przestrzenniej. Fakt jest taki że w te lato biegałam no po byle jaką pierdołę non stop a nawet kilka razy na dzień w te i we wte takie schody na piętro mogą człowieka z lek sza wykończyć. Pocieszam się jedynie tym że w przyszłości może jak dobrze rozplanuję użytkowane rzeczy to nie bede musiała tyle biegać po tych schodach. Te lato dało popalić szczególnie ponieważ wszystko było przeniesione na pietro bo na parterze było tynkowanie . Przyznam się że jeszcze nie oglądałam waszej stronki ale niebawem to zrobię i ocenię a może coś zgapię co myślę że nie będziecie mieć mi za złe. Uwielbiam ciekawe i nowe pomysły a zapewne i Wy macie coś w swoim rodzaju. pa pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 14.09.2007 05:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2007 Mój kolega ma jeszcze ciekawiej - w sumie 5 poziomów Kupił b. fajny segment do remontu (remont właśnie się kończy, trwa prawie tyle co moja budowa...) a oprócz parteru i piętra ma jeszcze w pełni użytkowe poddasze i 2 poziomy piwnicy... Można się zgubić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek1204 20.10.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 U nas na budowie : "Grzesia" też czekanie. Zaczęliśmy 4 czerwca. Teraz mamy stan z postawioną więźbą i czekającą na fachowców blachodachówką. Ekipę murarzy mielismy super, sprawna terminowa firma rodzinna.Skakali oczywiście z budowy na budowe ale zawsze byli terminowo. A teraz dach, czekamy już ponad miesiąc. Przyjechali na dwa dni , załozyli więźbę. No i moknie to wszystko, leje nam sie na chałupę. Nie skończone, rozbabrane.Ogólnie lubie słuchać padajacego deszczu, ale teraz wkurza mnie to. Myslę tylko o tym jak nam moknie drewno. W końcu nabawię się jakiegoś natretnego myslenia o szkodliwości padajacego deszczy na naszą chałupkę.Najgorsze jest to, że pracując w szpitalu i dyzurując człowiek ma naprawdę niewiele czasu. Nazi znajomi - listonosz i fryzjerka j-uż są dawno za nami, kolega płytkarz - też już skończył co miał do zrobienia w tym roku, u nas na wsi domi wyrastają jak grzyby po deszczu, chłop tez ma wiecej czasu niż my ....A nkolega stomatolog nie może doprosić się o dachowców, albo nie ma czasu za tym jeździć.Straszna ignorancja panuje wśród "fachowców". Wiem , nie jestesmy jedyni, którzy borykaja sie z tym problemem. Wklej, proszę, aktualne zdjęcie Twojego domku. Interesowałoby nam jak rozplanowałeś salon - wąski i długi. Na razie nie mamy konkretnego pomysłu, a jestesmy na etapie, kiedy to można by jeszcze "zagrać" ściankami działowymi. Strasznie duzo piszę, ale dawno jnie było Cię na forum. Pozdrawiamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.10.2007 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Kropi, to ty jeszcze nie mieszkasz???Ja zaczęłam w czerwcu a mam się przeprowadzić w grudniu... Wiem, nie jest to mądre, ale czym jest życie bez odrobiny szaleństwa? Jestem już taaaka zmęczona mieszkaniem między działką a domem, że chętnie się przeniosę nawet w gołe ściany.A propos, kto ci kładł wełnę? Szukam kogoś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 22.10.2007 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Ewcia, nawet mnie nie wq... Niestety, poległem organizacyjnie, za bardzo ufając ekipie - teraz wystawili mnie do wiatru na całej linii, a poszukiwania alternatywnych wykonawców kończą się nieśmiertelnym "na wiosnę". Teoretycznie zostało nie tak dużo - jakiś drobiazg w elektryce plus sterowniki do podłogówki, panele, drzwi wewnętrzne, malowanie, meble w kuchni, obudowa kominka, przykręcenie kibelków i umywalek, montaż bojlerów, elewacja, płot, brama, kostka - wszycho. Myk polega na tym, że dopóki nie mam odbioru technicznego, nie mogę wystąpić o zmianę taryfy, a ogrzewanie elektryczne ma sens jedynie przy prądzie dwutaryfowym. Tak więc robię sobie to, co jeszcze dam radę (malowanie odpada ze względu na temperatury) - teraz kończą się łazienki, za chwilę będą stawiać kominek, może uda mi się zorganizować kogoś do płota i bramy, jutro zamawiam panele i drzwi wewnętrzne, na środę jestem umówiony z gościem od kuchni, no i gromadzę kwity do odbioru. Jak się uda - świetnie, jak nie - nie bd płakał (może trochę pozgrzytam zębami), przeprowadzę się po egzaminie, który zdaję na wiosnę - myślałem, że bd stukał już pod ceramiką a tu masz ci los Wiele zależy od pogody, jak złapie mróz to umarł w butach, spuszczam wodę i zamykam budę do wiosny... Wełnę robiła mi ta ekipa, co mnie obecnie ma tam gdzie ja wiem a Pani się domyśla, więc nie polecę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.10.2007 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Hm, to co piszesz, to dla mnie drobnostka Ja nie mam jeszcze prądu w domku! Ale .. albo sprzedam mieszkanie i mogę wykańczać (mieszkając) albo nie sprzedam i nie mam kasy na nic, więc sytuacja się powtorzy za jakiś czas. A mieszkanie teraz sprzedać nie jest łatwo. Ale egzamin wiele wyjaśnia. Ja mam podobno złożyć habilitację wiosną Chyba umrę ze śmiechu... NA razie lepiej znam ceny wełny, niż objawy choroby Meniera Więc MUSZĘ skończyć jedno, żeby się poważnie zająć drugim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 22.10.2007 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Szkoda że to nie czerwiec Wtedy oboje do grudnia byśmy się wyrobili A z tymi mieszkaniami też różnie bywa, koleżanka sprzedała niby w lipcu, a jeszcze kasy nie dostała bo państwo załatwiają kredyta... załatwiają i załatwiają. Choć teoretycznie teraz powinno być łatwiej spieniężyć mieszkanko, znajoma co kiedyś trudniła się handlem nieruchomościami twierdziła, że jesień to najlepsza pora na sprzedaż - ale od tego czasu rynek parę razy fiknął koziołka, więc nie bd się wymandrzał CHoroba Meniera - zawroty głowy i szumy w uchu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 16.12.2007 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2007 Kropi, może ty za spokojny jesteś do tych fachowców? Przyznam, że myślałam, iż wprowadziliście się już. A tu niespodzianka. My chociaż budowę zaczynaliśmy dużo póxniej, już mieszkamy. A że na budowie to juz inna sprawa. Ale ja nie o tym chciałam. Pisałeś, że nigdy byś drugi raz nie budował. Patrz. My kupiliśmy małe g... 30 metrów, budynek gospodarczy. Do tego dokleiliśmy resztę domu. I zgadnij z czym są największe problemy? Nie ze 130 metrami nowego domu, ale z poprawianiem i awariami w tych 30 metrach. Ja Bogu dziękuję, że nie znaleźliśmy domu do remontu takiego jak szukaliśmy. I w takiej cenie, jaką mogliśmy zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.