Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt DOM W KONICZYNCE pracownia ARCHON


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cholercia nie myslalem ze ktos tak szybko sie odezwie:)))) to miłe:))) co do zmian....czy musze juz poprosic architekta o zmiane typu.....innego wymiaru okna, czy tez kombinowanie z tym kominkiem zeby go w komin maksymalnie wpuscic zeby nie wystawal w salonie? Czy po prostu na etapie budowania to zrobic...bo wiadomym jest ze czasami trzeba cos zobaczyc jak jus stoja glowne sciany i potem zmienic niz potem burzyc i od nowa sie bawic:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety do końca budowy jest jeszcze sporo czasu ale murowanie jest zakończone, co do zmian w projekcie to niektóre muszą być naniesione przez architekta a niektóre nie, jeśli likwidujesz okno czy w naszym przypadku wstawienie kominka pod komin to było uzgadniane z kierownikiem budowy i nie wymagało zgody architekta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja dzis rozmiawialem ze swoim projektantem co do zmian.....wiec jutro uzgodnie z nim co i jak do konca....ale faktycznie niektorych zmian nie trzeba od razu wprowadzac....to tzw zmiany nieistotne.....patrz art 35 czy 36 a prawa budowlanego.....troche papierologi mi zosrlo jeszcze (glownie uzgodnienia) ale jak tylko akt notarailny na dnaich bede mial gotowy to pelna parą rusze z tymi warunkami technicznymi i .....oby jak najszybicej zlozyc o pozwolenie:)))))) o ekipie nie mysle poki co.....ale zoabczymy jak to sprawnie pojdzie:))) zastanawiam sie tylko nad kominkiem.....robiliscie ten z plaszczem wodnym czy po prostu normalnie zeby z komina rury szły do pokojow wszystkich? Edytowane przez ricco1
poprawka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sie wydaje ze takie cieplo z kominka doprowadzone do pokojow to tylko moze byc duzym plusem:))) ale nic...zobaczymy jak to wyjdzie....najlepsze est to ze w zasadzie na wielu rzeczach sie nie znam...i bazuje na wypowiedziach innych i np. z forum. gdzie są cenne uwagi czasamia....mam nadzieje ze nie bedzie tak tragicznie z budową:))) obym kierownika budowy dorwal normalnego i kumatego zeby podpowiedzial czasami cos...zeby potem sie nie wkurzac co i jak....jedyne co moze mnie ew. martwic to wielkosc tego salony 28 metrowego....ale w sumie jest on polaczony z holem kuchnia .....wiec wizualnie nie powinno byc tragicznie.....inna sprawa ze z uwagi na nienajwieksza dzialke to szerszego domu nie moge postawic....i tak zrezygnowalem z balkonu po stronie gdzie jest garderoba na poddaszu i okien normalnych....po to zeby tego wykusza na parterze nie likwidowac.....a pomysl z poszerzeniem salonu o metr w strone przeciwna niz kuchnia (wtedy salon mialby jakies 33,3 metra) ....powodowal ze bylyby to potworne koszty zmian....i projektowanie calego domu od nowa......czyli koszt w zasadzie 6,5 do 7,5 tys zl......a tak....wyjdzie mnie to 4,5 tys....z projektem zagospodarowania dzialki i zmianami:)))) niby to tylko 2-3 tys wiecej, wiec w skali wydatkow malo...ale wtedy totalnie zmienia sie ksztalt domu.....rozwazalem nawet powiekszenie samego salonu o 1 metr wlasnie (bez powiekszania tego pokoiku na dole) czyli mialoby to wyglad takiego wystepu na scianie domu...wiec nie wiem czy byloby to ladne wogole......i czy warte tych dodatkowych 5 metrow:))) a wogole cenowo jak Wam wychodzi budowa koniczynki? zblizone jest to do ich kosztorysu? Edytowane przez ricco1
korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to faktycznie sporo sie oszczędza samemu niektore rzeczy robiac:))) ja niestety nie mam czasu zeby samemu sie w cos bawic.....wiec bede musial brac do wszystkiego ludzikow...ale sporo mam znajomych w roznych branzach wiec mysle ze nie bedzie tragicznie i te 500 tys starczy mi na wybudowanie urzadzenie i wprowadzenie sie:))) mały koniczynek rosnie...i rosnie....i juz ma 630 gram:))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nic...jak tylko dostane pozwolenie na budowe i kase z banku to bede sie rozgladal za materiałami.....a tak wogole to sie zastanawiam z czego to wogole budowac...czy z tego porothermu 25 i styropian 15cm czy moze z betonu komorkowego 24 i styropianu 15 cm.....ponoc jedno i drugie jest dobre...choc beton moze deczko tanszy by wyszedl.....tak ze nie wiem sam jeszcze na co sie zdecydowac....tego chyba nie musze okreslac na etapie skladania o pozwolenie na budowe??? tak samo z ew. ogrzewaniem podlogowym...czy robic czy nie robic...a jesli tak to gdzie..... a Ty goga to schody zrobilas ze tak powiem cale zakryte od strony salony zeby ladnie telewizor wygladal czy jak?

bo gdzies trzeba postawic duzy telewizorek a to chyab jedyne miejsce:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja poki co to mam 42 cale w mieszkaniu swoim....wiec moze i wystarczy....nie wiem ile dokladnie metrow bedzie wlasnie od sofy jakiejs tam do telewizora....ale to akurat chyba najmniej istotne:))) mimo kupna projektu mam tylko delikatne obawy co do wielkosci tego saloniku....ale w zasadzie nie mam pola manewru zeby wiekszy domek postawic.....tak ze bedzie musialo byc tak jak bedzie i tyle....choc zawsze mi sie marzyl taki z 35 metrow co najmniej...ale coz.....tak mysle czy cos da sie wykombinowac zeby tylu tych drzwi nie bylo w holu....ale tez nie bardzo mam koncepcje.....generalnie w mieszkaniu swoim to wyburzylem scian ile sie tylko da i jest zajefajnie.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że do kosztorysu nawet nie zaglądamy :) budujemy sami, bez kredytu, wiele robót wykonaliśmy sami, trafiła nam się super tania ekipa murarska, potem tynkarska, elektrykę robił znajomy (taniej), okna i drzwi zew po kosztach (mąż pracuje w branży okiennej), naprawdę mnóstwo kasy zaoszczędziliśmy na robociźnie, pomagała rodzina i sąsiedzi :)

Co do salonu to dla mnie jest on w sam raz :) nie mam zamiaru wstawiać tam żadnych mebli oprócz wypoczynku i ławy, no i oczywiście w wykuszu stół+krzesła. A większe imprezy typu komunia będziemy urządzać w pobliskiej remizie bądź restauracji, ale do tego jeszcze kupę czasu :) a jak to będzie wyglądało naprawdę okaże się dopiero jak zamieszkamy, choć z tego co widzę będzie dobrze:D

Teraz na tapecie mamy centralne ogrzewanie, pomalutku mąż zwozi potrzebne materiały, jeździ po kraju więc ma możliwość sprawdzenia cen i kupowania tam gdzie taniej:) dziś zadowolił mnie informacją, że znalazł drzwi wew w super cenie:D tak więc powolutku kombinujemy i pchamy budowę do przodu:)

 

zgadzam sie z tym co mówi Goga w 100%, poczytaj dzienniki koniczynek, popatrz na zdjęcia, sporo rzeczy sie dowiesz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już cały ten wątek i wszystkie zdjęcia przejrzałem i cenne uwagi kazalem nanieść przedwczoraj projektantowi:)))) a jak wyjdzie w praniu to sie okaze na etapie budowy....wtedy jeszcze cos zazwyczaj sie zmienia:))) trzeba byc dobrej mysli i tyle......choc to ponoc bedzie inwestycja na cale zycie bo kredycior bedzie na 30-35 lat:((((( moglbym w zasadzie budowac latami bez kredytu...ale to chyba nie dla mnie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety tak dlugo sie bedzie ciągnął....wiesz....moglbym sprzedac mieszkanie za ktore wzialbym jakies 300 tys i wtedy nie musialbym wiele brac....ale nie zamierzam sprzedawac mieszkania tylko je wynajac jak sie wyprowadzimy.....a w razie czego jak zdecyduje sie sprzedac to po prostu splace znaczna czesc kredytu i czesc.....wiadomo ze biorac kredyt i placac raty nadplacam odsetkami....ale mam swiadomosc ze bede mial na budowe tyle hajsu ze mi wystarczy i nie musze kombinowac....pewnie czas w ktorym bedzemy mieszkac w tym mieszkaniu do czasu przeprowadzki bedzie ciezszy bo nie bede mial zadnych dochodow z najmu.....ale jakos sie przezyje...mam nadzieje:))) poki co sie zastanawiam w czym wziac...euro czy chf:)))) mam niedluzy kredycik w chf wiec pewnie zdecyduje sie na chf ponownie....choc euro kusi dobrymi ofertami....a w razie braku zdecydowania rzucę pieniązkiem i bedzie po problemie:))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no pewnie duzo ludzi tak robi...ale ja nie mam czasu zeby samemu tam cokolwiek robic....czy kopac fundament czy cos.....no ale cos za cos.....pewnie gdybym zarabial np 2 tys to staralbym sie jak najwiecej wlasnymi silami cos robic...no ale zawsze trzeba miec jakies pieniadze odlozone....a ja sobie jakiś czas temu kupilem auto za paredziesiąt tysiecy bo nie myslalem ze bede sie jednak budowal.....:)) no ale kto wiedział ze zasieje się malutka koniczynka:))))) poza tym jestesmy jeszcze w miarę młodzi (chyba:) wiec do odwaznych swiat nalezy.....choc szczerze mowiac za kredytami nie przepadalem nigdy....a odkladajac ...to mozna i 20 lat odkladac na dom....a tak to roczek i po temacie:))) najwyzej zamiast dobrej szyneczki zje się parowki:)))) hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję dziękuję:)))) wszystko załatwiam załatwiam:)))) dziś wyjezdzam z Krakowa do Warszawki (mieszkam pod Wawką) bo jutro mam notariusza (w koncu)....wiec jutro szybko skladam wnioski o warunki techniczne na prad, gaz i wodociagi....no i bede czekal:)))) tak ze wszystko sie jakoś kręci.....i czytam w miedzyczasie o tych kominkach z plaszczem wodnym i sie zastanawiam czy robic cos takiego w domu czy nie:)))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam ricco1 za optymizm.

Ja swoja przygodę z papierami zaczęłam 24.05.2008roku. Tak, tak, 2 lata temu!!!!!!!!!!!!!!

Trafiłam na idiotyczną sytuację i 16-tu współwłaścicieli drogi do mojej działki. Na początku myślałam, że to pozytywny aspekt. Oj jak bardzo się myliłam. Odechciało mi się budować. Projekt poprawiony ze zmianami leży w szufladzie a ja złapałam się na tym ,że zaczęłam szukać po prostu dużego mieszkania.

Zaglądam tu czasami z sentymentu i kibicuje wszystkim, ale straciłam nadzieję na własną koniczynkę buuuuu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tli się we mnie iskierka nadziei ale skutecznie jest podlewana przez opieszałość urzędniczą a o głupocie ludzkiej nie wspomnę. Zaczęłam nawet szukać innej działki ale wszystkie ,które ewentualnie by mnie interesowały dawno są wykupione a nowi właściciele żądają kwot iście niebiańskich. Wiadomo kupione w czasie bumu budowlanego. Mam już swój wiek, dzieci prawie dorosłe a moja koniczynka jest największa z możliwych. Za 3-4 lata dzieci pójdą na studia i po co mi taki duży dom. Aj nie tak miało być.

Oczywiście będę zaglądać i cieszyć się Waszymi sukcesami budowlanymi i nie tylko, bo fakt, koniczynka lubi dzieci a w szczególności bliźniaki. Ja też mam bliźniaki tylko takie starawe bo 15-letnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heja.....notariusza załatwiłem i o ponad 2 tysie lżejszy się zrobiłem:))) ale bogatszy:)) hihi w jeden dzień złożyłem wszystkie papiery odnośnie warunków technicznych....tj. gaz, wodociągi i energia....i teraz czekam az je dostanę:)))) no i oczywiście architekt zmiany mi nanosi caly czas.....a po wczorajszym pobycie u znajomych (mają stary dom) tak sie przez chwilkę zastanowiliśmy czy może by podpiwniczenie zrobic?:)))) dach zdecydowlaiśmy ze jednak...blachodachówka.....a nie dachowka ceramiczna:))) W sobote z kierownikiem budowy bede uzgadniał ile by chcial z apoprowadzenie budowy....no i czekam na jego sugestie.....i oferty z ekpi budowlanych tez naplywaja....wiec musimy sie na ktorąś zdecydowac.....ostatni dał....36 tys. za postawienie stanu surowego otwartego z dachem:))) a dziś znowu do Krakowa wyjezdzam sluzbowo na tydzień.....wiec w tygodniu tylko pozostaje poczytac jeszcze o budowie:))) znajomy ostanio mowil mi ze zamiast podlogowego to sobie rury tak poprowadzil do kaloryferow ze ma w zasadzie podlogowe:))) i to juz w drugim domu tak zrobil i mowi ze sie sprawdza:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...